52 proc. firm ma przeterminowane faktury o 30 dni
18 kwietnia 2024

52 proc. firm ma przeterminowane faktury o 30 dni

Nadal borykamy się z problemem regulowania płatności. Rejestry długów stale rosną. Istnieje społeczne przyzwolenie na niepłacenie należności. Mamy do czynienia z niską moralnością płatniczą. Kuleje wiedza finansowa wśród Polaków oraz małych i średnich firm. Znacznie lepiej radzą sobie duże przedsiębiorstwa – podkreślali uczestnicy Forum Wierzytelności, które zorganizowała Konfederacja Lewiatan.

Henryk Orfinger, pierwszy wiceprezydent Konfederacji Lewiatan, otwierając konferencję zwrócił uwagę na kluczowe znaczenie płynności finansowej dla przyszłości firm. – Zarządzanie wierzytelnościami, płynnością są ważne nie tylko dla przedsiębiorców, ale także dla państwa – dodał.

Z kolei Sławomir Grzelczak, prezes zarządu BIG InfoMonitor, wiceprezes zarządu Biura Informacji Kredytowej, zauważył, że Polacy cały czas mają problem z regulowaniem płatności. Mimo, że sytuacja trochę się poprawiła, zwłaszcza w czasie pandemii, to nadal rejestry długów szybko rosną.

Adrian Zwoliński, dyrektor departamentu rynku finansowego i prawa korporacyjnego Konfederacji Lewiatan zapowiedział przygotowanie rozwiązań legislacyjnych, które pozwolą uporać się z wieloma problemami na rynku wierzytelności.

O moralności płatniczej w Polsce mówił dr hab. Adam Czerniak, dyrektor ds. badań, Polityka Insight, kierownik Zakładu Ekonomii Instytucjonalnej i Politycznej, Szkoła Główna Handlowa. Jego zdaniem mamy do czynienia w naszym kraju z niską moralnością płatniczą. 17 proc. małych i średnich przedsiębiorstw deklaruje, że zalega z płatnościami, ale aż 52 proc. firm ma przeterminowane faktury o 30 dni. Wśród przyczyn niepłacenia faktur przedsiębiorcy wymieniają: nieotrzymanie płatności od kontrahenta, wzrost kosztów prowadzenia biznesu, rosnące koszty pracy czy spadek zamówień.

Uczestnicy panelu „Czy edukacja finansowa w Polsce działa?” zastanawiali się  czy edukacja finansowa jest wpleciona w system edukacji powszechnej? Czy działa poprawnie, a jeśli nie, w jaki sposób należałoby ją naprawić?

– Wiedza finansowa Polaków nie jest duża. Z badań wynika, że w skali od 1 do 5 jest oceniana na -3. Tymczasem musimy poszerzać naszą wiedzę, ponieważ  zmienia się świat, ekonomia, rynki finansowe. Państwo w tym zakresie oferuje tylko niezbędne minimum – powiedział Krzysztof Rek, dyrektor, departamentu edukacji i komunikacji, Rzecznik Finansowy.

Łukasz Kiliński, prezes, Coface dodał, że mamy duży problem z edukacją finansową wśród firm małych i średnich, głównie z powodu braku czasu na naukę, utrudnionego dostępu do wiedzy. Znacznie lepiej radzą sobie z tym duże polskie przedsiębiorstwa, które już bardzo dobrze potrafią zarządzać wierzytelnościami, płatnościami.

Na jedynkę wiedzę finansową Polaków ocenił dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk Grupy BIK, kierownik Zakładu Zarządzania Ryzykiem, Szkoła Główna Handlowa w Warszawie. Jego zdaniem w biznesie sytuacja jest zróżnicowana. Najlepsza wiedza jest w dużych firmach, najbardziej jej brakuje w małych i średnich.

– Nie czujemy się odpowiedzialni za podejmowane decyzje finansowe. Tolerujemy wręcz hazard moralny. Najlepszym tego przykładem są wakacje kredytowe – dodał.

Agnieszka Salach, starsza menedżerka ds. PR, Grupa KRUK przekonywała, że wiedza finansowa jest mocno rozproszona. Mamy w szkole przedmiot „Podstawy przedsiębiorczości”, ale trudno szukać w podręczniku wiedzy o długach, płatnościach, zarządzaniu wierzytelnościami.

– Do egzekucji komorniczej trafia tylko część dłużników – powiedział Sławomir Szynalik, prezes Krajowej Rady Komorniczej. – Z moich obserwacji wynika, że komornik jest najczęściej pierwszym prawnikiem, z którym spotyka się klient. To świadczy o tym, że mamy jeszcze wiele do zrobienia w kwestii edukacji finansowej. Zwrócił uwagę, że jest przyzwolenie na niepłacenie, nawet na własne dzieci.

W czasie konferencji dyskutowano również o sytuacji płynnościowej firm, windykacji, stanie zadłużenia państwa i perspektywach na przyszłość, zatorach płatniczych oraz zadłużeniu pokolenia Z i Millenialsów

Konfederacja Lewiatan

 

Rosną szanse na przyspieszenie konsumpcji
18 kwietnia 2024

Rosną szanse na przyspieszenie konsumpcji

W kwietniu br. odnotowano poprawę obecnych nastrojów konsumenckich przy jednoczesnym pogorszeniu przyszłych - podał GUS.

Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Lewiatana

Bieżące nastroje od początku roku sukcesywnie się poprawiają. Bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej mimo, że nadal ma wartość ujemną zbliża się powoli ku granicy oddzielającej przewagę pesymistów nad optymistami. W kwietniu jednak wartość wskaźnika wyniosła -11,5 pkt i była wyższa o 0,8 pkt.

Wyprzedzający wskaźnik ufności konsumenckiej jest niższy niż jego bieżący odpowiednik i w kwietniu wynosi -6,8 pkt. Jest to jednocześnie wynik gorszy niż przed miesiącem, kiedy to wskaźnik znajdował się na poziomie -5,2 pkt.

Na takie zachowanie konsumentów – lepsze nastroje teraz, pogorszenie nastrojów w przyszłości – ma wpływ inflacja. Ostatnie odczyty na poziomie poniżej 2% wyraźnie poprawiły nastroje. Choć nadal zdecydowana większość uważa, że ceny rosną w szalonym tempie. Stąd też oba wskaźniki nie są w stanie przebić granicy 0 pkt.

Poprawę nastrojów przynosi też rzeczywisty wzrost wynagrodzeń. Zaczęliśmy odczuwać, że stać nas na więcej – rośnie wskaźnik dokonywania obecnie ważnych zakupów, jak również wzrasta pozytywna ocena finansów gospodarstwa domowego. Jednocześnie ostatnie dwa lata z inflacją na barkach podniosły świadomość ekonomiczną Polaków i zdaje się, że rozumiemy, że lada moment ceny ponownie zaczną rosnąć w tempie szybszym niż w marcu. To właśnie oczekiwania inflacyjne „wystrzeliły”. Jeszcze w marcu niewiele ponad 7% respondentów badania GUS oczekiwało, że ceny będą rosły szybciej w najbliższych 12 miesiącach. W kwietniu odsetek takich odpowiedzi zwiększył się do blisko 12,5%.

Gdyby nastroje miały być jednym z elementów predykcyjnych na ten rok, to można uznać, że szansa na odbicie konsumpcji się zwiększa. Zarabiamy realnie więcej, czujemy, że możemy oszczędzić więcej, a co za tym idzie zapewne zaczniemy wydawać więcej.

Konfederacja Lewiatan

 

Ceny maksymalne prądu będą niezgodne z prawem UE
17 kwietnia 2024

Ceny maksymalne prądu będą niezgodne z prawem UE

Wprowadzenie cen maksymalnych sprzedaży energii elektrycznej dla konsumentów i mikroprzedsiębiorstw po 30 czerwca br. będzie niezgodne z prawem UE. Konfederacja Lewiatan wyraża głębokie zaniepokojenie brakiem konsultacji publicznych w tej sprawie.

– Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady UE w sprawie wspólnych zasad rynku wewnętrznego energii elektrycznej potwierdziła zakaz stosowania cen maksymalnych w sprzedaży energii elektrycznej do konsumentów i mikroprzedsiębiorstw. Zapowiedź wprowadzenia takiego mechanizmu po 30 czerwca 2024 r. jest niezgodna z prawem Unii Europejskiej, które zostało zaimplementowane do naszego porządku prawnego – mówi Paulina Grądzik, ekspertka Konfederacji Lewiatan.

Wszelkie umowy sprzedaży energii elektrycznej zawierane są przez konsumentów w Polsce na podstawie woli stron i obowiązujących przepisów. Prawna możliwość interwencji w treść tych umów – w szczególności w zakresie cen sprzedaży energii elektrycznej – przestała obowiązywać najpóźniej z końcem 2023 roku wraz z wygaśnięciem Rozporządzenia Rady (UE) 2022/1854 w sprawie interwencji w sytuacji nadzwyczajnej w celu rozwiązania problemu wysokich cen energii.

Dlatego wskazujemy na brak jakiejkolwiek europejskiej podstawy prawnej do interwencji w ceny energii. Dodatkowym kosztem takiej interwencji – poza karami finansowymi, jakie może nałożyć na Polskę Europejski Trybunał Sprawiedliwości – jest konieczność zapłacenia odszkodowań za całość poniesionych kosztów przez sprzedawców, którzy zostaliby objęci zapisami regulacji
o maksymalnej cenie sprzedaży energii elektrycznej – dodaje Paulina Grądzik.

Konfederacja Lewiatan wskazuje również na potencjalne nierówne traktowanie konsumentów, którzy są stronami umów sprzedaży energii elektrycznej.
Od sierpnia 2024 r. konsumenci będą mieli możliwość zawarcia umowy sprzedaży energii z tzw. ceną dynamiczną, która oznacza, że będą ponosili w całości ryzyko rynkowe zmiany ceny sprzedaży energii elektrycznej. W tym samym czasie na rynku funkcjonowaliby również konsumenci z tej samej grupy odbiorców (gospodarstwa domowe), którzy objęci byliby ochroną w formie cen maksymalnych.

Uchwalanie proponowanych przez rząd  przepisów niezgodnych z prawem UE pociąga za sobą ryzyko wszczęcia przez Komisję Europejską postępowania przeciwko Polsce i nałożenia kar finansowych.

Lewiatan wyraża także głęboki niepokój związany z brakiem konsultacji publicznych w sprawie cen maksymalnych. Ich brak byłby zaprzeczeniem wielokrotnych zapowiedzi rządu o woli prowadzenia otwartego dialogu ze wszystkimi interesariuszami.

Konfederacja Lewiatan

Zobacz stanowisko Lewiatana

Ważne zmiany dla obywateli Ukrainy przebywających w Polsce
17 kwietnia 2024

Ważne zmiany dla obywateli Ukrainy przebywających w Polsce

Konfederacja Lewiatan pozytywnie ocenia przedłużenie legalnego pobytu obywateli Ukrainy w naszym kraju do 30 września 2025 roku. Niektóre rozwiązania przewidziane w projekcie ustawy wymagają jednak doprecyzowania.

Trwają prace nad zapowiadaną przez resort spraw wewnętrznych i administracji nowelizacją ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa. Projekt zakłada liczne zmiany w przepisach obowiązujących po 24 lutego 2022 r.

Dobrym rozwiązaniem jest przedłużenie do 30 września 2025 r. okresu, w którym pobyt na terytorium Polski obywateli Ukrainy, którzy przybyli do nas w związku z działaniami wojennymi prowadzonymi na ich terytorium, jest uznawany za legalny. jak również wydłużenie okresu ważności dokumentów pobytowych, które straciły ważność po 24 lutego 2022 r.

 – Popieramy każde rozwiązanie, które umożliwi stabilizację sytuacji pobytowej obywateli Ukrainy, dlatego pozytywnie oceniamy stworzenie instrumentu, dzięki któremu osoby korzystające dotychczas z ochrony czasowej będą mogły zalegalizować pobyt w Polsce na 3 lata i podejmować pracę bez ograniczeń. Od dawna postulowaliśmy rozszerzenie listy przesłanek, które umożliwiają obywatelom Ukrainy uzyskanie zezwolenia na pobyt w naszym kraju mimo korzystania z ochrony czasowej. Niektóre rozwiązania przewidziane w projekcie ustawy wymagają jednak doprecyzowania i szerszej dyskusji – mówi Nadia Kurtieva, ekspertka Konfederacji Lewiatan.

Skrócenie terminu z 14 do 7 dni na przekazanie powiadomienia przez pracodawcę zatrudniającego obywatela Ukrainy może stanowić wyzwanie dla dużych firm z wysokim odsetkiem cudzoziemców w zatrudnieniu. Złożona struktura organizacyjna firmy, przepływ informacji i obieg dokumentów mogą utrudnić zachowanie tego krótszego terminu.

–  Niewątpliwie należy ograniczać nadużycia związane z nielegalnym zatrudnieniem cudzoziemców. Istnieje jednak ryzyko, że nieuczciwe firmy, które do tej pory zatrudniały pracowników nielegalnie, nie będą przestrzegać przepisów nawet po wprowadzeniu zmian. Skrócenie terminu na wysłanie powiadomienia do urzędu pracy może wpłynąć negatywnie na uczciwych pracodawców, którzy starają się sumiennie spełniać wszystkie obowiązki związane z legalnym zatrudnieniem, bo będą mieli mniej czasu na dopełnienie formalności – dodaje Nadia Kurtieva.

Ponadto, aby ograniczyć zbędne powielanie procedur należy doprecyzować przypadki, w których pracodawca będzie musiał wysłać powiadomienie ponownie mimo to, że warunki zatrudnienia wskazane w poprzednim powiadomieniu nie uległy zmianie. Uzależnienie konieczności wysłania nowego powiadomienia od każdorazowego zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych może powodować pewne wątpliwości interpretacyjne. Poza tym liczymy też na zmianę dotychczasowego brzmienia art. 22 ust. 5, zgodnie z którym bieg terminu na dokonanie powiadomienia przez pracodawcę rozpoczyna się w dniu doręczenia decyzji o udzieleniu zezwolenia na pobyt obywatelowi Ukrainy. Pracodawca może być nieświadomy tego, że decyzja została wydana, ponieważ nie jest stroną postępowania.

 Zmiany dotyczące zatrudnienia obywateli Ukrainy:

  • skrócenie z 14 do 7 dni terminu na przesłanie powiadomienia przez pracodawcę zatrudniającego obywatela Ukrainy;
  • konieczność wysłania powiadomienia w sytuacji, gdy dla tego samego obywatela Ukrainy dany podmiot musi dokonać nowego zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych;
  • obowiązek powierzenia pracy w wymiarze czasu (liczbie godzin) pracy nie niższym niż wskazany w powiadomieniu;
  • wyłączenie pracowników, którym udzielono urlop bezpłatny w celu brania udziału w działaniach wojennych w Ukrainie podczas rozliczenia się z wpłat na PFRON.

Legalizacja pobytu:

  • wprowadzenie obowiązku złożenia wniosku o PESEL UKR niezwłocznie po przybyciu do Polski;
  • możliwość ubiegania się o zezwolenie na pobyt, które daje pełny dostęp do rynku pracy oraz prawo do prowadzenia działalności gospodarczej;
  • rozszerzenie zakresu osób objętych przepisami ustawy specjalnej o dwie kategorie cudzoziemców, tj. o małoletnie dzieci obywateli Ukrainy oraz o małoletnie dzieci małżonków obywateli Ukrainy;
  • rozszerzenie katalogu rodzajów zezwolenia na pobyt czasowy, o które mogą ubiegać się obywatele Ukrainy, którzy korzystają w Polsce z ochrony czasowej – o zezwolenie na pobyt czasowy w celu połączenia się z rodziną.

Pomoc finansowa:

  • powiązanie prawa do uzyskiwania świadczenia 800+ przez uchodźców wojennych z Ukrainy z realizacją obowiązku szkolnego przez dzieci;
  • rezygnacja ze świadczenia w wysokości 300 zł;
  • rezygnacja ze zwrotu kosztów zakwaterowania i wyżywienia obywatelom Ukrainy (40 zł).

Konfederacja Lewiatan

 

Zbyt mało czasu, aby przygotować się do raportowania JPK_CIT  [+MP3]
17 kwietnia 2024

Zbyt mało czasu, aby przygotować się do raportowania JPK_CIT [+MP3]

Zastrzeżenie budzi krótki termin na przygotowanie się do nowych wymogów raportowania CIT w formie pliku JPK oraz nieścisłości co do danych, które należy przekazać w ramach struktury. Termin wejścia w życie nowych obowiązków powinien zostać przesunięty na 1 stycznia 2026 roku – uważa Konfederacja Lewiatan.

Zakończył się kolejny etap konsultacji publicznych nowych wzorów struktury logicznej JPK_KR_PD oraz  wyodrębnionej struktury JPK_ST oraz nowej wersji projektu rozporządzenia ministra finansów w sprawie dodatkowych danych, o które należy uzupełnić prowadzone księgi rachunkowe podlegające przekazaniu na podstawie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych. Lewiatan i tym razem przekazał uwagi do zaproponowanych w rozporządzeniu rozwiązań oraz wynikających z nich struktur logicznych JPK, które pomimo pewnych modyfikacji dalej okazują się być dla podatników sporym wyzwaniem.

Odroczenie terminu wejścia w życie JPK_CIT

Pierwsze raportowanie  dla dużych podatników CIT  oraz podatkowych grup kapitałowych ma odbyć się za 2025 rok, co oznacza konieczność dostosowania systemów już od momentu rozpoczęcia księgowań za ten rok. W takim przypadku na przygotowanie się pozostaje czas do końca 2024 roku.

– Uważamy, że termin wejścia w życie przepisów rozporządzenia powinien zostać odroczony przynajmniej o rok tj. powinny zacząć obwiązywać nie wcześniej niż od 1 stycznia 2026 r. Z uwagi na to, iż w obecnym kształcie obowiązki i procesy związane z technicznym wdrożeniem przepisów rozporządzenia pokryją się czasowo z obowiązkami związanymi z wdrażaniem w przedsiębiorstwach Krajowego Systemu e-Faktur. Wdrażanie tych dwóch rozwiązań nie powinno następować w tym samym momencie ponieważ istnieje duże ryzyko braku odpowiednich zasobów i środków finansowych po stronie przedsiębiorców a także ryzyko, że niewykluczone nieprawidłowości i błędy początkowego okresu funkcjonowania KSeF i JPK_CIT będą się na siebie nakładały i zwiększały ryzyko kar i sankcji – mówi Anna Słomińska – Wernik, ekspertka Konfederacji Lewiatan.

Do prawidłowego wdrożenia JPK_CIT konieczne jest odpowiednio wczesne opublikowanie ostatecznej wersji schemy służącej raportowaniu przynajmniej na 18-24 miesiące przed wejściem w życie obowiązku posiadania systemów generujących pliki JPK. Okres ten jest wymagany, aby w pierwszej kolejności dostawcy systemów księgowych mieli czas na opracowanie rozwiązań zgodnych z finalną schemą, a następnie, aby podatnicy mieli czas na wprowadzenie tych rozwiązań w ramach swoich systemów księgowych i ich przetestowanie.

Wciąż wiele niejasności

Pomimo, iż Ministerstwo Finansów uwzględniło część uwag zgłoszonych podczas pierwszego etapu konsultacji projektu rozporządzenia to dalej wśród przedsiębiorców pozostaje wiele wątpliwości co do możliwości technicznych i istotności przekazywanych danych. Jedna z najważniejszych zmian polega na fakultatywnym podawaniu części danych w pierwszym roku podatkowym obowiązywania rozporządzenia tj:

– numeru identyfikacji podatkowej kontrahenta podatnika, o ile został nadany,
– numeru identyfikującego fakturę w Krajowym Systemie e-Faktur, o ile został nadany do dnia przekazania księgi,

– danych potwierdzających nabycie, wytworzenie lub wykreślenie z ewidencji środka trwałego lub wartości niematerialnej i prawnej z ewidencji środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych,

– wysokości różnicy pomiędzy wynikiem bilansowym i podatkowym,
– znaczników identyfikujących konta ksiąg wykazywane według słownika znaczników identyfikujących konta ksiąg – w przypadku podatników stosujących Międzynarodowe Standardy Rachunkowości, Międzynarodowe Standardy Sprawozdawczości Finansowej.

Zdaniem Lewiatana wdrażanie obowiązków stopniowo w dwóch fazach jest nieefektywne i stanowi znaczne utrudnienie operacyjne, szczególnie dla dużych podmiotów, które wprowadzają szereg tego rodzaju wymogów w skali międzynarodowej. Wynika to z faktu, że zasoby ludzkie i techniczne są angażowane w kolejne projekty, przez co powrót do wcześniejszego, częściowo nieukończonego procesu wiąże się ze znacznym skomplikowaniem organizacyjnym i nieefektywnością. W rezultacie takie firmy mogą stanąć przed koniecznością wdrożenia całości regulacji (także elementów fakultatywnych) do daty wejścia w życie przepisów rozporządzenia czyli przy zbyt krótkim dostępnym czasie na przygotowanie się do tak rewolucyjnych zmian.

Uproszczenia wymogów w praktyce

W projekcie rozporządzenia  przewidziano również pewne uproszczenia dla wybranych sektorów tj. banków, zakładów ubezpieczeń, przedsiębiorstw telekomunikacyjnych. Dla tych konkretnych dostawców oraz
w przypadku ściśle wskazanych  transakcji nie będzie wymogu wskazywania NIP nabywcy. Uważamy że takie, uproszczenie ma sens o ile zostanie rozszerzone na innych dostawców usług masowych – np. energetykę. Ponadto, należy zauważyć, że wyłączenie dotyczy tylko bardzo wąskiej części działalności wskazanych przedsiębiorców poprzez odwołanie się do konkretnych definicji w ustawach szczególnych a pomija inne bardzo istotne obszary tej działalności tj. bankowej, ubezpieczeniowej, telekomunikacyjnej np. udzielania kredytów i pożyczek, usługi geolokalizacji, usługi elektroniczne, usługi telewizji itp. Sytuacja taka spowoduje, że w praktyce zastosowanie tego wyłączenia będzie w większości przypadków niemożliwe albo nieznaczne.

Techniczne możliwości przesyłania danych

– Pragniemy również zwrócić uwagę ma możliwości techniczne przesłanie plików JPK_KR_PD, JPK_ST o dużej pojemności na wskazany przez Ministerstwo Finansów zasób. Obecnie, dla porównania przy raportowaniu JPK_VAT obowiązuje limit przesyłu plików 100 MB, co skutkuje koniecznością podziału pliku JPK_VAT za jeden miesiąc np. na klika części.  Wskazane zatem byłoby potwierdzenie technicznej możliwości przesyłania plików JPK_KR_PD, JPK_ST o wielkości np. do 10- 20 GB, bez konieczności ich podziału. Z uwagi również na ilość danych przesyłanych przez dużych podatników wskazane jest wprowadzenie możliwość przekazywania dzienników za okresy krótsze niż rok np. dzienne, miesięczne – dodaje Anna Słomińska – Wernik.

Lewiatan apeluje do resortu finansów, aby przeanalizował możliwość odroczenia wejścia w życie JPK_CIT, bowiem przy wciąż trwających pracach przy KSeF oraz braku ostatecznej wersji schemy JPK_KR_PD oraz JPK_ST podatnicy mogą nie udźwignąć kolejnego ciężaru zmian w tak krótkim czasie.

Konfederacja Lewiatan

Grożą nam spory kompetencyjne między UOKiK i UKE
16 kwietnia 2024

Grożą nam spory kompetencyjne między UOKiK i UKE

Wiele przepisów w projekcie ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną wymaga doprecyzowania i uzupełnienia, np. dotyczących zakresu spraw za które odpowiadać będą prezesi Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Urzędu Komunikacji Elektronicznej – uważa Konfederacja Lewiatan.

Akt o usługach cyfrowych (DSA) przewiduje konieczność powołania nowego organu – koordynatora ds. cyfrowych. Zgodnie z założeniami, tę funkcję ma pełnić Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE), przy czym przepisy unijne przewidują także, że część obowiązków ma być wykonywana w Polsce przez Prezesa UOKIK.

– Z niepokojem odnotowujemy bardzo ogólne i lakoniczne przypisanie zakresu spraw do obydwu tych organów, które może powodować niejasności interpretacyjne i niepewność prawa, jak też spory kompetencyjne pomiędzy UOKiK i UKE. Wiele podmiotów zabierających głos w czasie konsultacji założeń do projektu ustawy wskazywało na konieczność wyraźnego doprecyzowania zakresu spraw, za które odpowiadać będzie Prezes UKE jako koordynator usług cyfrowych oraz kwestii podlegających prezesowi UOKiK – mówi Eliza Turkiewicz, ekspertka Konfederacji Lewiatan.

Na przykład, nie wiadomo, czy wszystkie sprawy związane nawet pośrednio z naruszeniami praw użytkowników usług pośrednich będą podlegały Prezesowi UOKiK? Biorąc pod uwagę, że określenie „sprawy dotyczące ochrony konsumentów” jest bardzo szerokie i ogólne, trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie na podstawie treści projektu ustawy. Wydawałoby się, że kontroli Prezesa UKE podlega spełnienie przez dostawców usług pośrednich (podmioty często o różnej strukturze i wielkości),  którzy nie mają siedziby w Unii Europejskiej, obowiązku wyznaczenia punktu kontaktowego dla organów państw członkowskich, Komisji i Rady Usług Cyfrowych oraz publikowania informacji o ustanowionym przedstawicielu prawnym. Co jednak w przypadku, gdy taki dostawca nie spełnia tego obowiązku, przez co uniemożliwia Prezesowi UOKiK kontakt z dostawcą w temacie jakiegoś zgłoszenia naruszenia praw konsumenta będącego odbiorcą usługi, które wpłynęło do Prezesa UOKiK?

Konfederacja Lewiatan uważa, że doprecyzowania wymagają też inne przepisy dotyczące m.in. certyfikacji podmiotów do spraw pozasądowego rozstrzygania sporów, zakresu egzekwowania obowiązków aktu o usługach cyfrowych czy odpowiedzialności dostawców usług pośrednich.

Konfederacja Lewiatan

 

Mieszkańcy powinni czerpać korzyści z elektrowni wiatrowych [+MP3]
15 kwietnia 2024

Mieszkańcy powinni czerpać korzyści z elektrowni wiatrowych [+MP3]

Nadchodzące zmiany w przepisach dotyczących korzyści dla społeczności lokalnych z nowych elektrowni wiatrowych są niedopracowane, ryzykowne dla rozwoju OZE i w obecnym stanie prawnym oraz technologicznym, praktycznie niemożliwe do wdrożenia. Dlatego Rada OZE Konfederacji Lewiatan proponuje dyskusję nad rozwiązaniem alternatywnym.

Wysłuchaj komentarza eksperta:

Pracodawcy przekazali do Ministerstwa Klimatu i Środowiska analizę, w której wskazują prawne wady mających niebawem wejść w życie przepisów znowelizowanej w 2023 roku ustawy wiatrakowej, a dotyczących dodatkowych korzyści społeczności lokalnych z nowych elektrowni wiatrowych. Rada OZE proponuje dialog ekspercki nad alternatywnymi propozycjami zmian zasad partycypacji społeczności lokalnych w korzyściach z sąsiedztwa elektrowni wiatrowych, które w sprawiedliwy i wyważony sposób uwzględniają korzyści inwestorów, odbiorców zielonej energii oraz społeczności lokalnych.

Alternatywny mechanizm korzyści

Rada OZE przedstawiła autorską,  alternatywną propozycję mechanizmu świadczenia korzyści na rzecz społeczności lokalnych, opartego o Fundusz Korzyści Lokalnych, dzięki któremu część rzeczywistych dochodów z turbin wiatrowych, byłaby dystrybuowana do gospodarstw domowych, których punkt poboru energii znajdowałby się w określonej odległości od instalacji OZE, niezależnie od podziałów administracyjnych.

– Społeczności lokalne, niezależnie od podziałów administracyjnych, powinny w sposób w pełni świadomy i sprawiedliwy czerpać wymierne korzyści wynikające z mieszkania w bliskości elektrowni wiatrowych. Jednocześnie korzyści społeczności lokalnych, odbiorców zielonej energii oraz inwestorów powinny być starannie wyważone, a przepisy szczegółowe nie mogą ani faworyzować ani stygmatyzować poszczególnych technologii OZE – mówi  Jan Ruszkowski, ekspert Konfederacji Lewiatan.

Farmy wiatrowe już zasilają gminy

Lądowe farmy wiatrowe już obecnie są źródłem poważnych przychodów wszystkich gmin, na terenie których są zlokalizowane. Wpływ do gminnego budżetu z podatku od nieruchomości (bezprecedensowo wysokiego w skali europejskiej) wynosi rocznie od 60 do 150 tysięcy złotych od jednej tylko turbiny. Dzięki niemu mieszkańcy gminy już teraz są, często nieświadomymi, beneficjentami tych korzyści dzięki zwiększonym inwestycjom w gminną infrastrukturę i usługi.

W lipcu 2024 wejdą w życie przepisy znowelizowanej przez PiS ustawy wiatrakowej („Ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych”) przynajmniej teoretycznie pozwalające m.in. mieszkańcom terenów wokół projektowanych w ich gminie turbin wiatrowych na czerpanie dodatkowych korzyści – umowne nabywanie udziałów w mocy [nie: produkowanej energii] budowanych turbin na zasadzie prosumenta wirtualnego.

Wątpliwe korzyści dla społeczności lokalnych

Zaproponowany w tych przepisach mechanizm czerpania korzyści jest niefunkcjonalny i będzie źródłem wielu problemów, przede wszystkim z powodów:

  • niejasnego trybu zawierania umów z mieszkańcami,
  • postępowania w razie budowy rozłożonej na etapy lub uzyskiwania pozwoleń zastępczych,
  • braku możliwości przekazania prosumentom wirtualnym praw własności i uprawnień do zarządzania instalacją,
  • nieprecyzyjnego określenia ilości energii oraz mieszkańca gminy,
  • nierealnych terminów przeprowadzania wieloetapowej procedury naboru potencjalnych prosumentów,
  • długiego okresu pomiędzy nabyciem praw prosumenckich a uruchomieniem instalacji,
  • niedoszacowania kosztu udziału prosumenckiego w rzeczywistych kosztach budowy i utrzymania lądowej elektrowni wiatrowej.

Dodatkowo funkcjonowanie prosumenta wirtualnego wymaga możliwości bilansowania energii pozyskiwanej i zużywanej przez niego w różnych miejscach systemu energetycznego. Wiąże się to z koniecznością uruchomienia CSIRE – Centralnego Systemu Informacji o Rynku Energii, którego wejście w życie zostało opóźnione o rok z lipca 2024 na lipiec 2025.

– Bazując m.in. na doświadczeniach, jakie zdobyły na tym polu inne kraje (np. Danii, która z podobnego mechanizmu wycofała się już w 2019 roku), podkreślamy, że jakikolwiek transfer korzyści do społeczności lokalnej, czy to ze strony państwa czy inwestora, powinien być: prosty, transparentny (właściwie komunikowany), lokalny (zamiast: administracyjny) oraz powszechny, czyli w szczególności dostępny również dla mieszkańców zagrożonych ubóstwem energetycznym – dodaje Jan Ruszkowski.
Mechanizm taki powinien być przewidywalny pod kątem zarówno kosztów jak i korzyści w długoterminowym horyzoncie czasowym oraz przede wszystkim prosty i zrozumiały dla mieszkańców i zaangażowanych podmiotów.

***

Uwaga, tematy związane z zieloną energią będą miały szczególne miejsce na EFNI 2024. W ramach ścieżki tematycznej „Europa i zielona zmiana”, będziemy dyskutować o kluczowych kwestiach, takich jak: wydajność energetyczna miast, energia atomowa w Polsce, pakiet Fit for 55.

Bądź z nami w Sopocie 16-18 października! Zarejestruj się już dziś na efni.pl

 

Konfederacja Lewiatan

Ożywienie w handlu zagranicznym
15 kwietnia 2024

Ożywienie w handlu zagranicznym

Obroty towarowe handlu zagranicznego w styczniu - lutym 2024 r. wyniosły w cenach bieżących 247,8 mld zł w eksporcie oraz 237,6 mld zł w imporcie. Dodatnie saldo wyniosło 10,2 mld zł, podczas gdy w analogicznym okresie 2023 roku osiągnęło 8,2 mld zł - podał GUS.

Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Lewiatana

W lutym wysłaliśmy za granicę więcej towarów niż w styczniu. Saldo wymiany handlowej powiększyło się z 6,2 mld zł do 10,2 mld zł, co oznacza ponad 65% wzrost nadwyżki. To dobry i niespodziewany sygnał z gospodarki.

Patrząc jednak na dynamikę eksportu i importu, to niestety nie mamy powodów do zadowolenia. W pierwszych dwóch miesiącach hamują, odpowiednio notując spadki o 10% oraz 11,2%. Biorąc pod uwagę fakt zwiększenia się salda wymiany handlowej i spowolnienie spadków eksportu i importu, można powiedzieć, że luty przyniósł ożywienie w międzynarodowej wymianie handlowej Polski, niezależnie od waluty w jakiej go rozpatrujemy. Oczywiście swoje trzy grosze dokłada również umacniający się złoty. Niemniej widać, pewne oznaki, że wymiana handlowa nadal będzie wpływała korzystnie na nasz PKB w I kwartale.

Luty przynosi również zmniejszenie tempa spadku eksportu do naszych trzech głównych odbiorców: Niemców, Francuzów i Czechów. Przy czym patrząc na ostatnie odczyty indeksów PMI czy zamówień w przemyśle u naszych zachodnich sąsiadów, perspektywy na najbliższe miesiące raczej pozostają negatywne.

W danych bardziej szczegółowych, dotyczących poszczególnych kategorii produktów widać, że to wymiana handlowa napędza kolejny miesiąc i zapewne już ostatkiem sił, nasz przemysł. Obszary gdzie rośnie produkcja przemysłowa (głównie maszyny, urządzenia, pojazdy) zajmują znaczący udział w wymianie handlowej – 35,5%. Gdy ta branża zacznie odczuwać niemieckie spowolnienie to nasz przemysł prawdopodobnie znajdzie się poniżej granicy czteroletniego trendu.

Konfederacja Lewiatan

 

 

 

W marcu dołek inflacyjny. Od kwietnia wzrost cen przyspieszy [+MP3]
15 kwietnia 2024

W marcu dołek inflacyjny. Od kwietnia wzrost cen przyspieszy [+MP3]

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w marcu br. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 2%. W stosunku do poprzedniego miesiąca były wyższe o 0,2% - podał GUS.

Wysłuchaj komentarza eksperta:

Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Lewiatana

W marcu wzrost cen był jednak wyższy niż wskazywały początkowe szacunki (1,9%). Inflacja wyniosła 2%. Jednocześnie to ostatni miesiąc, gdzie mamy do czynienia z tak niewielkim wzrostem cen. Lada moment ponownie doświadczymy przyspieszenia wzrostu cen przekraczającego cel inflacyjny NBP. Z jednej strony obserwujemy stopniowe wycofywanie się rządu z tarcz antyinflacyjnych. Z drugiej zaś mamy nadal efekt wysokiego punktu odniesienia sprzed roku.

Elementem, który niestety dodatkowo będzie wspierał  wzrost inflacji w najbliższym czasie jest fakt, że ceny towarów praktycznie nie rosną w stosunku do minionego roku (+0,2%), a wzrost cen usług przekracza 6,5%.

Niskiemu odczytowi inflacji w marcu sprzyjała sytuacja na rynku produktów spożywczych i paliw. W ciągu miesiąca żywność staniała o 0,1%, z kolei w ciągu roku odnotowała wzrost jedynie o 0,3%. W przypadku paliw obserwowaliśmy obniżki cen zarówno w ciągu miesiąca, jak i roku. To może być ostatni taki spadek w najbliższym czasie, patrząc na powrót cen ropy do poziomów z końca minionego roku oraz wzrost napięcia na Bliskim Wschodzie.

Konfederacja Lewiatan

 

 

 

Generatywna sztuczna inteligencja nie narusza  praw autorskich
12 kwietnia 2024

Generatywna sztuczna inteligencja nie narusza praw autorskich

O przyjęcie tylko tych przepisów, które są wymagane przez unijną dyrektywę dotyczącą prawa autorskiego na jednolitym rynku cyfrowym (DSM) oraz uwzględnienie w dalszych pracach nad nowelizacją ustawy o prawie autorskim specyfiki generatywnej sztucznej inteligencji – apeluje Związek Pracodawców Technologii Cyfrowych Lewiatan.

Pracodawcy pozytywnie oceniają uwzględnienie przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego opinii złożonych w konsultacjach i zmianę w projekcie ustawy o prawie autorskim, która umożliwi eksplorację tekstów i danych dla działań służących trenowaniu generatywnych modeli sztucznej inteligencji. Jest to poprawna implementacja dyrektywy DSM, która umożliwi ponadto postęp technologiczny w Polsce oraz pozwoli na trenowanie generatywnych modeli sztucznej inteligencji na zróżnicowanym zakresie danych lokalnych. To ma kluczowe znaczenie dla sprzyjania inkluzywności, redukowaniu uprzedzeń i zwiększania globalnego zastosowania technologii AI.

Co to jest generatywna sztuczna inteligencja?

Generatywna sztuczna inteligencja (GenAI) to rodzaj sztucznej inteligencji (AI), która opiera się na danych treningowych, na przykład w postaci tekstu, obrazów lub innych mediów i uczy się na podstawie wzorców i struktury takich treści w celu generowania nowych treści o podobnych cechach. Systemy generatywnej sztucznej inteligencji nie zawierają w sobie bibliotek swoich zestawów treningowych, stąd ewentualne obawy, że „skompresowane kopie” przemieszczają się w modelach GenAI, są po prostu nieuzasadnione. Nie istnieje żadna technologia masowej kompresji, która miałaby zdolność kopiowania i przechowywania miliardów danych w postaci tekstu, obrazu lub innych mediów.

Ochrona interesów twórców

Obecne przepisy dotyczące praw autorskich skutecznie chronią interesy twórców. Prawo autorskie nigdy nie miało na celu uniemożliwienia użytkownikowi utworu wyciągnięcia z niego wniosków i stworzenia nowego dzieła. Ponadto, prawo autorskie chroni oryginalne wyrażenia utrwalone w dziele, ale nie chroni pomysłów, koncepcji, faktów, wiedzy ani samych danych.

Modele generatywnej sztucznej inteligencji powinny móc „patrzeć”, „studiować” i „uczyć się” z utworów, tak jak ludzie mogą czytać i uczyć się z książek. Balans, jaki decydenci polityczni wypracowali w prawie autorskim ma na celu ochronę autorów, by mogli otrzymywać wynagrodzenie za swoje prace, przy jednoczesnej ochronie praw użytkowników do uczenia się z dzieł i inspirowania się nimi w celu tworzenia nowych dzieł – podkreśla Związek Pracodawców Technologii Cyfrowych Lewiatan.

 AI zwiększa kreatywność

Sztuczna inteligencja w coraz większym stopniu wspiera tworzenie treści, w tym dla sektora kreatywnego. Autorzy i artyści coraz częściej wykorzystują generatywną sztuczną inteligencję jako narzędzie zwiększające kreatywność, a nie ją ograniczające. Technologia ta wspomaga burze mózgów, przezwyciężanie blokad twórczych i udoskonalanie dzieł, działając nie jako konkurent, ale bardziej jako współtwórca. Zapewnia nieskończoną inspirację, przesuwa granice tradycyjnej kreatywności i oferuje nowe możliwości w sztuce i opowiadaniu historii. Co więcej, generatywna sztuczna inteligencja demokratyzuje twórczą ekspresję, sprawiając, że zaawansowane narzędzia stają się dostępne dla szerszego grona osób. To nie tylko wzmacnia różnorodne głosy, ale także wzbogaca narracje kulturowe. Automatyzując rutynowe zadania, sztuczna inteligencja pozwala twórcom skoncentrować się na podstawowych, innowacyjnych aspektach ich projektów, zwiększając produktywność i jakość kreatywności – uważa Związek Pracodawców Technologii Cyfrowych Lewiatan.

 Konfederacja Lewiatan