Pełnoskalowa agresja Rosji na Ukrainę trwa już ponad dwa i pół roku, a straty spowodowane konfliktem zbrojnym są ogromne. W gronie międzynarodowym od dawna dyskutuje się o przyszłości Ukrainy. Uczestnicy panelu podkreślili, że już teraz trzeba ją odbudowywać, a oprócz wsparcia UE, konieczne będzie też zaangażowanie prywatnego biznesu. Kluczowe dla przyciągnięcia przedsiębiorców jest zminimalizowanie ryzyka inwestycyjnego.
Głos jako pierwszy zabrał Paweł Kowal, profesor, poseł, przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych oraz Pełnomocnik Rządu RP ds. Odbudowy Ukrainy. Podkreślił, że przyszłość Ukrainy to nie tylko zwykła odbudowa po zniszczeniach, ale szereg procesów modernizacyjnych np. w obszarze energetyki czy infrastruktury. Dodał, że to będzie proces równoległy do procesów integracyjnych Ukrainy z NATO i UE.
Kowal zwróci uwagę, że ważnym tematem w kontekście odbudowy Ukrainy jest zmniejszenie ryzyka dla inwestycji w tym kraju. A można zbliżyć się do tego celu poprzez udzielanie gwarancji i ubezpieczenia. Zaznaczył, że obniżeniu ryzyka prawnego będzie sprzyjać też podpisanie nowej umowy o współpracy sądów w sprawach cywilnych i karnych. Podkreślił też znaczenie systemowego wsparcia dla polskiego biznesu, który będzie wkraczał na Ukrainę. Zdaniem Kowala nie będzie modernizacji Ukrainy po wojnie bez unijnego systemu prawnego i bez inwestycji gospodarczych realizowanych w oparciu o to prawo.
Anna Jarosz-Friis, dyrektor, Ukraine Service, DG NEAR, Komisja Europejska powiedziała, co uzgodniła KE i jakie są plany wobec Ukrainy.
„Mamy olbrzymi poziom niepewności, tak naprawdę nie wiemy bardzo wielu rzeczy, a jednocześnie Ukraina nie może czekać z odbudową, z początkami pewnych inwestycji, nie może czekać na ustąpienie tych wszystkich niepewności. A więc UE i wszystkie państwa członkowskie uzgodniły pewne finansowanie dla Ukrainy na kolejne cztery lata” – powiedziała Jarosz-Friis.
Przypomniała, że mowa o 50 mld euro, które za pośrednictwem Komisji Europejskiej i Rady Europejskiej zostaną przekazane Ukrainie, żeby wspierać funkcjonowania państwa i finansować ryzyko inwestycyjne. „Być może słyszeli Państwo też o propozycji dodatkowego finansowania, ta propozycja w tym momencie przechodzi przez proces legislacyjny w Brukseli. Mówimy tutaj o dodatkowych, specjalnych pożyczkach z zamrożonych zasobów rosyjskich” – dodała Jarosz-Friis zwracając się do uczestników i gości na panelu,
Zaznaczyła, że Ukraina zgodziła się w zamian za europejskie wsparcie na stworzenie planu reform w różnych obszarach np. sądownictwa i działań antykorupcyjnych.
Marcin Chruściel, dyrektor, Biuro Obsługi Pełnomocnika Rządu do spraw polsko-ukraińskiej współpracy rozwojowej, Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej również mówił o wsparciu dla Ukrainy ze strony Polski i całej UE. Wyjaśnił, że rząd Ukrainy zadeklarował, że będzie wdrażał reformy i na podstawie realizacji tych reform kwartalnie przekazywane są środki, do dzisiaj już 12 mld euro zostało już przekazanych. Dodał, że teraz trzeba stworzyć system zachęt dla biznesu, aby inwestował na Ukrainie, chociażby w jej zachodniej części, gdzie ryzyko wynikające z wojny jest mniejsze. Chruściel poinformował, że Polacy założyli ponad 200 nowych firm koszt. Zwrócił też uwagę, że szacowany koszt odbudowy Ukrainy to setki mld dolarów w perspektywie 10 lat. Podkreślił, że bez zaangażowania sektora prywatnego ukraińska gospodarka nie będzie w stanie normalnie funkcjonować.
Maciej Kropidłowski, wiceprezes zarządu, Citi Handlowy podkreślił zaangażowanie banku na Ukrainie. „Jesteśmy obecni w Ukrainie od kilku lat, jesteśmy w pełni aktywni” – powiedział.
Zwrócił też uwagę, że odbudowa Ukrainy to będzie bardzo duże wyzwania. „Jeśli popatrzymy na rozmiar zadania przed nami, to jeden z naszych szacunków to 500 mld nawet do biliona dolarów, w zależności, jak będziemy na to patrzeć, czyli pięć razy więcej niż plan Marshalla, jeśli zrobimy korektę o inflację. Także jest to ogromne zadanie, wiele zostało już uczynione, ale myślę, że jesteśmy na bardzo wczesnych etapach tego, co będzie musiało się wydarzyć” – zaznaczył Kropidłowski. „Bez komercyjnego zainteresowania, bez zaangażowania funduszy komercyjnych ten projekt (odbudowy Ukrainy) ostatecznie będzie bardzo trudny do realizacji” – dodał Kropidłowski.
Ukraińską perspektywę przedstawił Wiaczesław Klymow, prezydent, Związek Ukraińskich Przedsiębiorców (SUP), współzałożyciel, Nova Post. Połączył się z uczestnikami panelu online. Na wstępie podziękował za wsparcie okazywane Ukrainie, podkreślił, że z odbudową nie trzeba czekać do końca wojny. „W Ukrainie procesy odbudowy trwają cały czas, również teraz, jest to zadanie każdego biznesu ukraińskiego, muszą pracować w jakichkolwiek warunkach” – powiedział Klymow. Wyraził przekonanie, że prywatny biznes, obok sektora rządowego, będzie odgrywał kluczową rolę w odbudowie Ukrainy.
Tadeusz Białek, prezes, Związek Banków Polskich przypomniał, że polski sektor bankowy był bardzo mocno zaangażowany w zapewnienie wsparcia uchodźcom z Ukrainy i z myślą o nich został przygotowany m.in. specjalny rachunek bankowy. Dodał, że komercyjne banki w Polsce mogą wspierać przedsiębiorców zainteresowanych inwestycjami w Ukrainie. Dodał, że sektor bankowy blisko współpracuje z rządem. Jednocześnie zwrócił uwagę, że na ryzyko inwestycyjne wpływa nie tylko wciąż trwająca wojna, ale też problemy z korupcją na Ukrainie.
Z kolei Gintaras Morkis, Grupa Pracodawców, EKES powiedział, że pierwsze, co trzeba zrobić, to pomóc Ukrainie wygrać wojnę. Dodał, że trzeba zrobić wszystko, co jest możliwe, by zatrzymać okupację ukraińskich terytoriów i zapobiec dalszym zniszczeniom. „To jest zadanie numer jeden dla nas wszystkich” – zaapelował.
Dyskusję poprowadził Jakub Karnowski, prezes zarządu, Kredobank (Ukraina), kierownik, Zakład Ekonomii Liberalnej, SGH.