Najnowsza wersja projektu ustawy o warunkach dopuszczalności powierzania pracy cudzoziemcom w Polsce nie uwzględnia uwag przedsiębiorców i ogranicza możliwości zatrudniania cudzoziemców na podstawie umów cywilnoprawnych. Będzie to miało negatywne skutki dla rynku pracy – ostrzega Konfederacja Lewiatan.
cudzoziemcyustawazatrudnienie
Projekt zmian w ustawie przyjął Komitet do Spraw Europejskich. Warunkiem wydania zezwolenia na pracę jest wykonywanie przez cudzoziemca pracy w ramach stosunku pracy. Z kolei oświadczenie o powierzeniu pracy cudzoziemcowi zostanie wpisane do ewidencji tylko w przypadku zatrudnienia cudzoziemca na podstawie umowy o pracę.
Konfederacja Lewiatan krytycznie ocenia proponowane zmiany i sposób procedowania nad nimi. Przepisy przedstawione już po etapie konsultacji zawierają ważne regulacje dla pracodawców. Mimo to partnerzy społeczni nie mieli możliwości ich zaopiniowania, chociaż uderzają w przedsiębiorców, którzy w sposób uprawniony korzystają z umów cywilnoprawnych.
– Umowy cywilnoprawne mają swoje przeznaczenie gospodarcze. Są stosowane w niektórych branżach ze względu na rodzaj świadczonych usług i sposób ich wykonywania. Kwestia korzystania z nich powinna być przedmiotem odrębnej dyskusji. W ramach prac nad ustawą dotyczącą zatrudnienia cudzoziemców nie powinno się poddawać ocenie różnych form współpracy, bez analizy szerszego kontekstu prawnego i rynkowego oraz gospodarczych skutków projektowanej regulacji – komentuje Nadia Winiarska, ekspertka Konfederacji Lewiatan.
Podczas, gdy ustawodawca uzasadnia wprowadzenie ograniczeń i wymuszanie jednej formy zatrudnienia cudzoziemców koniecznością objęcia ich szczególną ochroną, w praktyce może to prowadzić do skutków odwrotnych od zamierzonych.
– Proponowane przepisy mają wejść w życie już 1 stycznia 2025 r. Wątpliwe jest, czy podmioty, które dotychczas w sposób nieuprawniony zatrudniały cudzoziemców na podstawie umów cywilnoprawnych, zaoferują im zatrudnienie na podstawie umowy o pracę od nowego roku. Prawdopodobnie skutkować to będzie nielegalnym zatrudnieniem bez jakiejkolwiek umowy – uważa Nadia Winiarska.
Projekt ustawy jest krytykowany przez Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców, który wskazuje w stanowisku na ryzyka wynikające z proponowanych zmian: „Większa ochrona cudzoziemców, na którą powołuje się resort pracy, jest ochroną pozorną i nie doprowadzi do zamierzonego przez resort pracy skutku. Spowoduje ona w efekcie jeszcze większy rozrost czarnej strefy zatrudnienia i innych, wątpliwych form zatrudnienia, które nie wymagają posiadania zezwolenia na pracę, co jeszcze bardziej uniemożliwi monitorowanie rynku pracy – wywoła więc skutek odwrotny do zamierzonego.”
W kwietniu br. mediana wynagrodzeń miesięcznych brutto w gospodarce narodowej była niższa o 21,9% od przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto – podał GUS.
Po raz drugi GUS opublikował bardzo szczegółowe dane o płacach Polek i Polaków. Tym razem obejmują one kwiecień 2024 r.. Statystyka w zakresie wynagrodzeń osiągnęła chyba maksimum swoich możliwości. Dostajemy informacje w podziale na płeć, wiek, wielkość firm i w końcu rozkład wynagrodzeń w powiatach.
W kwietniu wynagrodzenie przeciętne według GUS spadało szybciej w relacji miesięcznej niż przeciętne wynagrodzenie w przedsiębiorstwach, odpowiednio o 3,27% oraz 1,6%. W tym miesiącu przy inflacji miesięcznej na poziomie 2% realnie traciliśmy. Paradoksalnie widać, że oczekiwania ekonomistów, co do odbicia konsumpcji nie mają pokrycia w rzeczywistości. Wzrosty i spadki wynagrodzeń, bez znaczenia czy przeciętnych czy mediany, nie korelują także z naszą skłonnością lub jej brakiem do zakupów. Oczywiście istnieje jeszcze element oszczędnościowy, którego w danych nie widać.
Opublikowane dzisiaj dane obnażają jeszcze jeden element bardzo istotny dla naszej gospodarki. Widać, że w najmniejszych przedsiębiorstwach mediana zarobków jest „przyszyta” do wynagrodzenia minimalnego. Bardzo podobne zjawisko występuje w gastronomii i hotelarstwie, czy budownictwie. Mediana wynagrodzeń w kwietniu w małych przedsiębiorstwa, jak również w firmach prowadzących działalność w tych dwóch branżach nie zmieniła się. O ile przed miesiącem można było podejrzewać, że dostajemy przybliżenie wielkości szarej strefy, tak obecne dane wręcz potwierdzają, że szara strefa w wynagrodzeniach ma się dobrze, a ciągle rosnące koszty pracy będą tylko ją powiększały.
Więcej komentarzy ekonomicznych w serwisie społecznościowym X, na profilu naszego eksperta Mariusza Zielonki,https://x.com/MariuszZielon11
Europa i USA grają do wspólnej bramki w sprawie rozluźnienia polityki monetarnej. Nawet państwa, które są poza strefą euro i nadal mają własne banki centralne raczej zmierzają w kierunku pobudzenia gospodarki poprzez redukcję stóp. Oczywiście to jest efekt dużo słabszych wyników gospodarczych zarówno w strefie euro jak i w całej UE. Główne unijne gospodarki niemiecka czy francuska przechodzą okres recesji.
Rada Polityki Pieniężnej jednak nie ma zamiaru ruszać stóp i pozostaje niewzruszona, szczególnie, że dane z gospodarki są niejednoznaczne. Z jednej strony mamy bardzo niską stopę bezrobocia. Z drugiej przemysł nadal jest na huśtawce nastrojów. Najważniejszy, z punktu widzenia RPP, jest fakt, że inflacja, choć zgodnie z oczekiwaniami, zaczyna dochodzić do 5%.
Mimo coraz większej różnicy w stopach procentowych między głównymi gospodarkami Europy nie ma większego zagrożenia dla negatywnego odziaływania stóp na aktywność gospodarczą. Funkcjonujemy z główną stopą procentową, nie zmienianą ponad rok, i rynek już nauczył się egzystować w takim otoczeniu.
Więcej komentarzy ekonomicznych w serwisie społecznościowym X, na profilu naszego eksperta Mariusza Zielonki,https://x.com/MariuszZielon11
Konfederacja Lewiatan
02 października 2024
Fundusze Europejskie na rozwój firm – podsumowanie września
Zmiany w dokumentach, wyniki konkursów i nowe nabory oraz ciekawe wydarzenia - w naszym cyklu FunduszowEFakty podsumowujemy kolejny miesiąc działań dotyczących Funduszy Europejskich.
fundusze UEKPOprojekt
Wrzesień to nie tylko powrót do szkoły, ale też intensyfikacja aktywności w wielu obszarach. Nie ominęła ona Funduszy Europejskich. Tematy te poruszamy w ramach projektu „Fundusze europejskie na rozwój firm w perspektywie finansowej 2021-2027” finansowanego ze środków Programu Pomoc Techniczna dla Funduszy Europejskich 2021-2027. Projekt realizuje Konfederacja Lewiatan oraz Związek Pracodawców Business Centre Club.
Zmiany w harmonogramach wniosków
Zmiany w swoich harmonogramach naborów wniosków ogłosiły instytucje odpowiadające za 14 programów regionalnych i 2 programy krajowe. Aktualne harmonogramy można znaleźć na Portalu Funduszy Europejskich.
Zmiany w opisach priorytetów programów (które określają m.in. kto i na co może otrzymać dofinansowanie) pojawiły się w 8 programach regionalnych oraz w 1 programie krajowym. Zbiór aktualnych „szopów” (czyli szczegółowych opisów priorytetów) znajduje się na Portalu Funduszy Europejskich.
Nowe konkursy z Funduszy Europejskich
Na Portalu Funduszy Europejskich pojawiły się 124 ogłoszenia o nowych konkursach z FE skierowane do różnych podmiotów. Co ciekawego można znaleźć dla przedsiębiorców? Proponujemy TOP5 konkursów:
Na fundusze w Polsce Wschodniej mogą liczyć także startupy. Osoby lub zespoły mające innowacyjne pomysły mogą skorzystać z doradztwa w platformach startowych. W drugim etapie mają szansę uzyskać do 600 tys. zł dotacji na rozwój biznesu. Wnioski przyjmuje PARP od 10 października do 29 stycznia 2025.
Startupy (nie tylko z Polski Wschodniej) znajdą finansowanie także w Programie FENG. Fundusze mogą przeznaczyć na programy szkoleniowe i zagraniczne misje wyjazdowe. Nabory wniosków dla młodych firm z branży EdTech oraz z branży GreenTech są wydłużone do 17 października.
Od 15 października do 28 listopada PARP prowadzi konkurs na promocję zagraniczną firm. Przedsiębiorcy MŚP z różnych branż mogą uzyskać fundusze na targi, misje gospodarcze i kampanie promocyjne za granicą.
Pod koniec września do oferty funduszy unijnych wrócił także Kredyt Ekologiczny. To instrument dla firm, które chcą zmodernizować posiadaną infrastrukturę w celu ograniczenia zużycia energii. Wnioski do BGK można składać od 17 października do końca styczna 2025 r.
Podsumowanie naborów w obecnej perspektywie
Od początku realizacji perspektywy unijnej 2021-2027:
instytucje ogłosiły 1 942 nabory wniosków
wnioskodawcy złożyli 39 597 wniosków o dofinansowanie
7 959 spośród nich podpisało z instytucjami umowy o dofinansowanie
wykorzystaliśmy (w zawartych umowach) 25,1% dostępnych środków
PARP zakończyła ocenę wniosków w konkursie Ścieżka SMART i ogłosiła wyniki. Spośród ponad 2,7 tys. złożonych wniosków pozytywną ocenę uzyskało 201 innowacyjnych projektów firm z sektora MŚP.
Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej zaprasza do udziału w Forum Prostego Języka – 10 października, stacjonarnie w Warszawie lub transmisja on-line.
W sierpniu rozpoczęliśmy FunduszowEFakty – cykl publikacji i informacji, w których w kolejnych miesiącach podsumowujemy najważniejsze wydarzenia i zapraszamy do funduszowych aktywności.
01 października 2024
Polski biznes na rzecz lepszego prawa w UE – konferencja w EKES
1 października w siedzibie Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego (EKES) w Brukseli odbyła się konferencja zorganizowana przez Przedstawicielstwo Konfederacji Lewiatan w Brukseli. W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele związków branżowych Lewiatana, polscy europosłowie oraz ich doradcy i asystenci.
Początek nowej kadencji Parlamentu Europejskiego stał się okazją do omówienia największych wyzwań stojących przed polską i europejską gospodarką. Dyskusja objęła takie sektory jak EdTech, media, branża cyfrowa, motoryzacja, energetyka, farmacja i budownictwo.
Spotkanie otworzyli prezydent Lewiatana, Maciej Witucki, oraz dyrektor generalna, Małgorzata Mroczkowska-Horne, którzy poruszyli kwestie oczekiwań biznesu wobec nowej kadencji Parlamentu Europejskiego oraz potrzebę skutecznej reprezentacji interesów przedsiębiorców na forum europejskim. Omówiono także możliwości kształtowania kluczowych regulacji gospodarczych.
Przedstawiciele związków branżowych Lewiatana zwracali uwagę na rosnące koszty prowadzenia działalności w kontekście nowych regulacji unijnych oraz konieczność większej przewidywalności prawa. Podkreślali też znaczenie poprawy konkurencyjności europejskiego przemysłu w obliczu wyzwań legislacyjnych.
Podczas spotkania przedstawiono najważniejsze postulaty biznesu:
Zwiększenie konkurencyjności Europy wobec rosnącej presji globalnej.
Stworzenie nowej strategii przemysłowej, która zagwarantuje długoterminowy rozwój.
Wsparcie przemysłu w procesie dekarbonizacji, aby transformacja była realna i korzystna dla wszystkich.
Prowadzenie regularnego dialogu z europosłami, aby tworzyć przepisy uwzględniające praktyczne konsekwencje dla przedsiębiorców.
Kluczowym tematem konferencji była konkurencyjność gospodarki. Podkreślono pilną potrzebę wzmocnienia przemysłu, wspierania inwestycji, zmniejszenia obciążeń regulacyjnych oraz zapewnienia prostszych do wdrożenia regulacji, które nie będą ograniczać innowacyjności firm.
W konferencji wzięli udział polscy europosłowie, m.in. Adam Jarubas, Dariusz Joński, Kamila Gasiuk-Pihowicz, Andrzej Halicki, Bogdan Zdrojewski, Anna Zalewska, Andrzej Buła, Marta Wcisło, Jacek Protas, Joanna Scheuring-Wielgus, Michał Wawrykiewicz oraz Krzysztof Śmiszek.
Obecni byli także przedstawiciele związków branżowych Lewiatana, m.in.:
Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego,
Związek Pracodawców Motoryzacji i Artykułów Przemysłowych,
Polska Unia Ceramiczna,
Związek Pracodawców Aptecznych PharmaNET,
Rada ds. EdTech,
Krajowi Producenci Leków (Medicines For Poland),
Związek Pracodawców Technologii Cyfrowych Lewiatan,
Związek Pracodawców Prywatnych Energetyki,
Związek Pracodawców – Producentów Materiałów dla Budownictwa,
Związek Pracodawców Prywatnych Mediów,
Związek Pracodawców Instytucji Finansowych,
Rada Telekomunikacji i Cyfryzacji Lewiatan,
Izba POLMED,
Związek Pracodawców Wydawców Cyfrowych.
Lewiatana reprezentowali także: Kinga Grafa, Luana Żak, Ewelina Augustyniak z przedstawicielstwa w Brukseli oraz eksperci: Kacper Olejniczak (Departament Ochrony Zdrowia i Sektora Life Sciences), Piotr Mazurek i Paulina Grądzik (Departament Energii i Zmian Klimatu), Anna Słomińska-Wernik (Departament Podatkowy), Nadia Winiarska i Sławomir Szymczak (Departament Pracy) oraz Eliza Turkiewicz (Departament Rynku Cyfrowego).
Konfederacja Lewiatan, od maja 2024 roku, realizuje projekt: „Dialog społeczny: uwarunkowania regionalne, krajowe i unijne”. Projekt jest dofinansowany przez Unię Europejską w ramach programu FERS 2021-2027.
Na tle recesyjnej Europy polski przemysł zdaje się, na przekór wszystkim. odzyskiwać siły. Niemieckie, czy francuskie odczyty indeksu wskazują, że tamtejsze przemysły już nawet nie są w spowolnieniu, ale wkroczyły w okres poważnej recesji. Spadek wartości indeksu PMI notują nasi południowi sąsiedzi Czesi, to samo dzieje się w Europie Wschodniej. Lepsze rezultaty odnotowują tylko gospodarki, które były w najmniejszym stopniu dotknięte przez kryzys energetyczny, jak np. Hiszpania.
Mimo, że PMI jest nadal poniżej wartości 50 pkt, to wrześniowy wynik na poziomie 48,6 pkt jest drugim najwyższym rezultatem od ponad dwóch lat. Dywersyfikacja ponownie zdaje się ratować całą sytuację. Jeszcze kilka miesięcy temu przemysł ratowała motoryzacja, gdy ta osłabła (szczególnie po stronie eksportu do naszych zachodnich sąsiadów), jego miejsce zajęła branża drzewna. Kolejnym motorem napędowym powoli zaczyna być produkcja elektroniki.
Nie da się jednak oszukać rzeczywistości. Okres zimowy, w tym zwiększone koszty działalności, recesja u naszych głównych partnerów handlowych wskazują, że niespodzianki do końca roku w indeksie PMI raczej nie będzie i rok skończymy poniżej granicy 50 pkt.
Więcej komentarzy ekonomicznych w serwisie społecznościowym X, na profilu naszego eksperta Mariusza Zielonki,https://x.com/MariuszZielon11
Konfederacja Lewiatan
30 września 2024
Delegacja Lewiatana z wizytą w Związku Ukraińskich Przedsiębiorców w Kijowie
W dniach 26 i 27 września br. delegacja Konfederacji Lewiatan w składzie Maciej Witucki, prezydent i Andrzej Rudka, doradca zarządu złożyła oficjalną wizytę w siedzibie współpracującej z nami organizacji ukraińskiej SUP – Związku Ukraińskich Przedsiębiorców w Kijowie.
KijówlewiatanSUPwizytawspółpraca
Jej celem było przedyskutowanie możliwości pogłębienia współpracy i podpisanie formalnego porozumienia w tej kwestii między Lewiatanem i SUP. Odbyło się także spotkanie z zarządem ukraińskiej organizacji. Przedstawiciele Lewiatana rozmawiali również m.in. w Ministerstwie Gospodarki Ukrainy z wiceministrami Volodymyrem Kuzyo i Oleksiym Sobolevem, dyrektorem rządowego Biura ds. koordynacji integracji europejskiej i współpracy euro-atlantyckiej, Oleksandrem Ilkovem, a także z ambasadorem Polski w Ukrainie, Piotrem Łukasiewiczem.
Główne tematy rozmowy to sytuacja gospodarcza Ukrainy i perspektywy jej członkostwa w Unii Europejskiej. Wśród innych spotkań warto wskazać też rozmowy w biurze CIPE (Center for International Private Enterprise) w Kijowie. Wnioski z wizyty wskazują na konkretne możliwości rozwoju współpracy pomiędzy obydwoma organizacjami oraz, co jeszcze ważniejsze, ich członkami – przedsiębiorcami Polski i Ukrainy.
Konfederacja Lewiatan wskazała też na konieczność silnej obecności SUP w Brukseli oraz możliwości naszego wsparcia w tych działaniach.
Rząd przyjął poprawki do budżetu na 2025 r. Nie są to drastyczne korekty, dotyczą przede wszystkim nowych środków dla powodzian i na odbudowę. Prawie pewna jest nowelizacja tegorocznego budżetu.
Od dawna twierdziliśmy, że odziedziczony po rządach PiS budżet na ten rok będzie wymagał zmiany. Założenia od samego początku wydawały się nierealne – szczególnie po stronie dochodów z PIT i VAT. Przywrócenie wyższej stawki VAT na żywność poprawiło perspektywy. Mimo to, już wtedy minister finansów sugerował możliwość zmiany ustawy budżetowej. Powódź w zasadzie przesądziła, że budżet na ten rok będzie musiał być znowelizowany, choć szczegóły zmiany zostały odłożone w czasie. Te szczegóły mogą być jednak kluczowe, szczególnie jeśli rząd będzie chciał dokonać zmian w miejscach, gdzie skutki powodzi nie uzasadniałyby zmian. Priorytet ma jednak budżet na przyszły rok, który nie został jeszcze rozpatrzony przez Sejm, a procedura jego przyjęcia jest w trakcie procesu legislacyjnego.
Według naszych szacunków na usuwanie skutków tegorocznej powodzi należy przeznaczyć w najbliższym czasie blisko 20 mld zł. Nasze kalkulacje pokryły się z tym, co oszacował rząd, czyli kwotą 23 mld zł. Część środków będzie oczywiście pochodzić z przesunięcia środków KPO. Nie zmienia to jednak faktu, że obecne rezerwy budżetowe na tak nieprzewidywane wydarzenia to zaledwie 1% potrzeb.
Finanse publiczne wyglądają coraz gorzej, szybko rośnie deficyt i dług publiczny. Polska została objęta unijną procedurą nadmiernego deficytu. Zmiany w budżecie na ten rok odsuną realność wykonalności przyszłorocznego budżetu, a co za tym idzie deficyt na poziomie 7,3% może okazać się scenariuszem mocno optymistycznym.
Naszym zdaniem zarządzanie finansami publicznymi będzie stanowiło wyzwanie w nadchodzących latach. Nie wykluczone, że rząd w trudnej sytuacji finansów państwa będzie miał coraz większy apetyt na zwiększanie wydatków poprzez podnoszenie podatków. Chodzi m.in. o akcyzę na tytoń, czy ozusowanie umów zleceń.
Więcej komentarzy ekonomicznych w serwisie społecznościowym X, na profilu naszego eksperta Mariusza Zielonki,https://x.com/MariuszZielon11
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych według szybkiego szacunku we wrześniu 2024 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku wzrosły o 4,9% - podał GUS.
Ceny towarów i usług we wrześniu, zgodnie z tym co wskazywaliśmy przed miesiącem wzrosły, wolno, ale jednak. To efekt kilku wydarzeń sprzed roku. Przede wszystkim procedowana w ubiegłym roku ustawa dotycząca zwiększenia limitu poboru energii dla gospodarstw domowych spowodowała wyraźny spadek cen energii, co oznaczało sztucznie zaniżoną bazę. Jeśli do tego dołożymy tegoroczny wzrost cen energii to widać, że potencjał do obniżenia cen jest niewielki.
Drugim czynnikiem, który istotnie wpłynął na obecne odczyty inflacji jest tzw. przedwyborczy cud orlenowski. Dokładnie przed rokiem ceny paliw mocno spadły, co wywołało tak duży popyt, że na niektórych stacjach pojawiły się informacje o braku paliwa, a na dystrybutorach karteczki z napisem „awaria”. Skutek tego zabiegu był taki, że ceny przed rokiem spadły o 7% w skali roku oraz o ponad 3% w ujęciu miesięcznym.
Przed miesiącem z kolei to właśnie ceny paliw były tym czynnikiem, który hamował wzrost cen. Teraz, gdy średnie ceny paliw są prawie identyczne jak przed rokiem, zniknął pozytywny efekt paliw we wrześniowym wskaźniku inflacji.
Październik, przyniesie wyjście inflacji poza poziom 5%, głównie ze względu na rosnący popyt na opał, gaz, a wraz z nim będą rosły jego ceny.
Więcej komentarzy ekonomicznych w serwisie społecznościowym X, na profilu naszego eksperta Mariusza Zielonki,https://x.com/MariuszZielon11
Konfederacja Lewiatan
27 września 2024
Reforma płacy minimalnej nie uwzględnia realiów rynku pracy
Projekt ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę powiela dotychczasowe ułomne mechanizmy, budzi kontrowersje i obawy środowisk gospodarczych. Negatywnie wpłynie na rynek pracy i zatrudnienie, zwłaszcza w małych firmach – ostrzega prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan, badacz rynku pracy i wynagrodzeń.
płaca minimalnaustawazmiany
Propozycja nowej regulacji minimalnego wynagrodzenia jest potrzebna, ale jej konstrukcja musi uwzględniać realia rynku pracy. Pracodawcy gorzko przełknęli decyzję o minimalnej płacy w 2025 roku, przyjętą 15 września br. przez rząd jeszcze na starych zasadach. Jednak nowe warunki ustalania płacy minimalnej powinny zostać wdrożone już w końcówce roku, a więc na kolejne lata, jako konsekwencja unijnych regulacji.
– Tymczasem przedstawiony projekt nowej ustawy o minimalnym wynagrodzeniu wprowadza niewielkie zmiany w matematycznej formule ustalania płacy minimalnej w stosunku do obowiązujących przepisów.Z perspektywy pracodawców zakres i kierunki regulacji budzą szereg wątpliwości. Nowe przepisy w jeszcze większym stopniu komplikują sposób ustalania płacy minimalnej, wprowadzając niejasną procedurę jej aktualizacji. Nie jest jasne, kiedy ma się ona odbywać, na jakich zasadach i na podstawie jakich przesłanek? – mówi prof. Jacek Męcina.
Błędna definicja produktywności
I tak w słowniczku do ustawy, w szczególności w art. 2 pkt. 2, 4 i 5 projektu znalazły się definicje produktywności, wynagrodzenia minimalnego oraz informacja o ogólnym poziomie i rozkładzie wynagrodzeń. Projektodawca dokonuje próby implementacji dyrektywy wprowadzając wskaźniki wymagane tą dyrektywą, następnie definiując je niestety w sposób niezgodny z zasadami ekonomii. Produktywność ma wiele definicji w ekonomii, najprostsza oznacza wartość dodaną w gospodarce podzieloną przez liczbę pracujących. Niezależnie od przyjętej definicji nie można się zgodzić z definicją produktywności w oparciu o zmiany PKB w cenach bieżących. Analogiczna sytuacja występuje, gdy mówimy o rozkładzie wynagrodzeń, który definiuje projektodawca jako po prostu poziom wynagrodzenia, bez odniesienia się o jakich płacach mówimy.
– Projekt powiela wiele błędów z obecnie obowiązującej ustawy, np. odwołania do poziomu prognozowanej inflacji. Odwołuje się do danych przekazywanych przez rząd, żeby zaraz odnosić się do poziomu prognozowanej inflacji przyjętej w projekcie ustawy budżetowej. Jak pokazuje obecny rok w procedurze ustalania wynagrodzenia minimalnego mogą to być dwie, różniące się od siebie wartości – podkreśla prof. Jacek Męcina.
Odstępstwa od treści dyrektywy dotyczą jeszcze kilku innych regulacji. I tak art. 9. projektu wprowadza orientacyjną wartość referencyjną minimalnego wynagrodzenia, proponując orientacyjną jego wartość jako 55% przeciętej płacy, co nie odpowiada treści dyrektywy i stanowi jednostronne odejście do utrwalonego i opartego na konsensusie rządu i partnerów społecznych wskaźnika 50% przeciętnego wynagrodzenia. Nie jest też jasne, w którym momencie ustalania wysokości wynagrodzenia minimalnego jest wykorzystywana ta wartość i co niesienie za sobą niespełnienie tej relacji.
Płaca zasadnicza bez nagród czy premii
Przedsiębiorcy, krytycznie oceniają też zaproponowaną treść art. 15 projektu odnoszącą wysokość płacy minimalnej do wynagrodzenia zasadniczego. Jego wysokość w pełnym miesięcznym wymiarze czasu pracy ma nie być niższa od minimalnego wynagrodzenia za pracę. Przez zasadnicze wynagrodzenie według projektu, należy rozumieć podstawowy i obligatoryjny składnik wynagrodzenia pracownika bez dodatkowych składników oraz innych świadczeń związanych z pracą, bez względu na system wynagradzania (art 2 pkt. 25) projektowanej ustawy). To oznacza, że poziom minimalnego wynagrodzenia ma osiągać płaca zasadnicza, bez wliczania np. nagród i premii. Obecnie przy ustalaniu minimalnej płacy uwzględniamy również inne składniki.
– Ta propozycja neguje, tworzone z dużym wysiłkiem, systemy wynagradzania. Przedsiębiorcy odnoszą wrażenie, że punktem wyjścia analizy były proste systemy wynagradzania w sferze budżetowej, które nie mają nic wspólnego z zasadami wynagradzania w firmach. Celem ustawy o minimalnym wynagrodzeniu jest zapewnienie minimalnej ochrony pracownikom, a nie modyfikacja zasad wynagradzania. Kształtując regulację płacy minimalnej musimy mieć na uwadze przepisy Kodeksu pracy i praktykę rynkową. Tymczasem zaproponowana koncepcja jest niespójna z przepisami powszechnie obowiązującymi – podkreśla prof. Jacek Męcina i apeluje o radykalną zmianę treści projektu.
Szara strefa w wynagrodzeniach
W świetle nowego badania GUS dotyczącego struktury wynagrodzeń, należałoby uwzględnić w ustawie odwołanie do mediany wynagrodzeń jako miary bardziej adekwatnej w analizie znaczenia wynagrodzenia minimalnego. Jednocześnie należy wskazać na zjawisko występowania szarej strefy. Mediana wynagrodzenia w przedsiębiorstwach do 9 pracowników (mikro firmy) jest równa płacy minimalnej. Oznacza to, że część wynagrodzeń jest wypłacana „pod stołem” w celu zwiększenia wynagrodzenia na „rękę” i redukcji kosztów pracy. Te z kolei to główny koszt działalności przedsiębiorcy. Ponadnormatywne zwiększanie wynagrodzenia minimalnego nie powiązanego z produktywnością oznacza powiększanie się odsetka osób w szarej strefie.
Dodatkowo poziom zróżnicowania regionalnego płac pokazuje jak ostrożnie należy podchodzić do zmiany stawki minimalnej. Z danych GUS o strukturze wynagrodzeń wynika jasno, że jedynie kilka powiatów, głównie dużych miast, istotnie „ciągnie” wynagrodzenia podczas, gdy reszta kraju bazuje na dużo niższych stawkach. Na 390 powiatów, wynagrodzenie minimalne z pierwszej połowy 2024 r. było niższe od 60% mediany wynagrodzeń w gospodarce w jedynie 29 powiatach.
Potrzebna kontrola wzrostu płacy minimalnej
– Postulujemy zatem wprowadzenie ograniczenia od góry możliwości wzrostu płacy minimalnej. Byłby to mechanizm, który zapewniałby z jednej strony odpowiedni wzrost płacy minimalnej opartej na dotychczasowym algorytmie, a z drugiej strony wprowadzałby zabezpieczenie wzrostu kosztów pracy po stronie pracodawców. Proponujemy, aby takim wskaźnikiem była zmiana roczna produktywności zdefiniowana jako wartość dodana PKB przez liczbę pracujących. Obie dane są dostępne w oficjalnej statystyce GUS. Analiza historyczna wykazuje, że taki wskaźnik skutecznie ograniczałby wzrosty wynagrodzenia minimalnego jak w latach 2021-2024, gdyż jego wartość nie przekraczałaby uzasadnionego ekonomicznie wzrostu minimalnego wynagrodzenia. Taki mechanizm uwzględniając realną ochronę wysokości minimalnego wynagrodzenia i gwarantujący wartość 50% przeciętnej płacy, zabezpieczałby rynek pracy przed skokowymi podwyżkami minimalnego wynagrodzenia – wskazuje prof. Jacek Męcina.