Stop zamiarowi wywłaszczeń na rynku aptecznym
30 maja 2023

Stop zamiarowi wywłaszczeń na rynku aptecznym

Przedstawiciele sieci aptecznych, zrzeszonych w organizacjach pracodawców, protestują przeciwko deklarowanemu przez kręgi rządowe zamiarowi „doregulowania” ustawy zwanej potocznie „Apteką dla Aptekarza”. Wystosowali w tej sprawie apel do premiera oraz ministrów zdrowia, rozwoju i sprawiedliwości.

We wtorek, 30 maja odbyła się konferencja prasowa, która była odpowiedzią na publiczne deklaracje ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, że jeszcze w tej kadencji rząd zajmie się doregulowaniem przepisów „Apteki dla Aptekarza”. Przedstawiciele Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, Pracodawców RP i Konfederacji Lewiatan przekonywali we wspólnym wystąpieniu i pisemnym apelu do decydentów, że końcówka kadencji to nie jest dobry moment na pospieszne procedowanie tak wrażliwych społecznie przepisów.

Dalsze „dokręcanie śruby”?

„Apteka dla Aptekarza”, czyli regulacja rynku aptecznego mówiąca o tym, że nowo powstające apteki mogą otwierać tylko farmaceuci lub spółki farmaceutów, obowiązuje w Polsce już od sześciu lat. Po wejściu w życie ustawy liczba aptek drastycznie spadła i ta tendencja utrzymuje się do dziś. Nic dziwnego – nie ma w Europie bardziej przeregulowanego rynku aptecznego.

– Mamy w Polsce ograniczenia własnościowe, geograficzne, demograficzne, ilościowe, a na dodatek zakaz reklamy aptek. To wszystko sprawia, że naprawdę trudno jest otworzyć nową aptekę czy uzyskać na nowo zezwolenie na prowadzenie apteki, jeśli z jakiegoś powodu się je straci. Po co jeszcze dokręcać tę śrubę? – dziwi się Marcin Piskorski, prezes Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET.

Brutalna walka o kształt rynku

Zgodnie z danymi firmy badawczej PEX, aż 94% aptek na polskim rynku aptecznym to apteki z rodzimym kapitałem. Około połowa z nich to sieci apteczne – czyli przedsiębiorstwa posiadające 4 apteki i więcej. Zdecydowana większość funkcjonujących na rynku sieci to małe i średnie firmy rodzinne, budowane od ponad 20 lat wysiłkiem swoich właścicieli. Na rynku funkcjonują jeszcze apteki indywidualne, stanowiące ok. 12% wszystkich aptek, a także sieci wirtualne, czyli programy partnerskie, prowadzone przez największe hurtownie farmaceutyczne. Te programy zrzeszają mniej więcej co czwartą aptekę w kraju. Można więc powiedzieć, że jest to największa sieć w Polsce. – Dziwi mnie, że decydenci „kupują” tę narrację, że walka o kształt rynku to walka między dużymi sieciami a małym rodzimym biznesem. Obraz jest dużo bardziej zniuansowany. My nie chcemy walczyć, chcemy się skupić na opiece nad pacjentem – deklaruje Jerzy Tyś, przedsiębiorca apteczny z Częstochowy, posiadający siec kilkunastu aptek, któremu urzędnicy, na skutek donosu konkurencji, chcieli odebrać budowany ponad 20 lat majątek.

Właściciele zapowiadają: będziemy protestować

Obecnie na rynku aptecznym funkcjonuje względny spokój. Jest miejsce i dla małych i dla dużych. – mówi magister farmacji Ewa Budzowska, właścicielka średniej wielkości sieci „Apteki od Serca”, liczącej w sumie ponad 80 aptek.

– Będziemy protestować, nie damy zamykać naszych aptek, ponieważ prowadzimy je w poczuciu misji i zgodnie z obowiązującym prawem. Chcemy się rozwijać, chcemy stworzyć w aptekach miejsce, gdzie pacjent przychodzi nie tylko po leki, ale też po usługi. Wprowadzenie AdA2.0 dosłownie wywróciłoby rynek do góry nogami, nie byłoby miejsca na rozwój usług. Przedsiębiorcy nie powinni być zajęci ratowaniem dorobku swojego życia tylko skupiać się na pomocy pacjentom. Dlatego sprzeciwiamy się wprowadzeniu nagłych i nieprzemyślanych rozwiązań prawnych. Oczekujemy merytorycznej debaty o tym, jak powinien wyglądać zrównoważony i różnorodny rynek apteczny – dodaje.

Apteka dla Pacjenta. Przede wszystkim

Podczas pandemii COVID-19 apteki zaczęły szczepić przeciwko koronawirusowi i grypie, w czym zresztą wiodły prym apteki sieciowe. W całym kraju zaczęły powstawać stałe pokoje opieki farmaceutycznej,
w których można powoli korzystać z pierwszych usług propacjenckich, takich jak przegląd lekowy, mierzenie ciśnienia czy doradztwo przy rozpoczęciu farmakoterapii nowym lekiem. Kolejne usługi czekają na odpowiednie rozporządzenia wykonawcze dotyczące warunków ich świadczenia.

– Skupmy się na rozwoju usług dla pacjentów i na możliwości realizacji misji zawodu aptekarza. Wzmacniajmy potencjał aptek jako placówek ochrony zdrowia. To bardzo istotne zwłaszcza w Polsce, która mierzy się z rosnącym niedoborem kadr medycznych. Dajmy farmaceutom rozwijać się zawodowo, aby nie uciekali do innych zawodów czy zajęć, zamiast ryzykować awanturę na rynku aptecznym, która zagrozi bezpieczeństwu lekowemu Polaków  – mówi Małgorzata Pytlik, farmaceutka i franczyzobiorca ze Śląska, prywatnie mama studentki farmacji.

Potrzebny spokój regulacyjny

Na konieczność ostrożności przy wprowadzaniu jakichkolwiek zmian w „Aptece dla Aptekarza” wskazywali także obecni na konferencji przedstawiciele organizacji reprezentatywnych. Sprawa nie jest jednoznaczna. Każda zmiana na tym delikatnym rynku może spowodować trudne dziś do przewidzenia konsekwencje. Znowu majstrujemy na żywym organizmie, który ma wpływ na dobrostan zdrowotny Polaków. To wszystko w imię zaspokojenia wąskiej grupy interesów, która chce wyrugować konkurencję z rynku. Czy tak ma się wyrażać troska o bezpieczeństwo lekowe Polek i Polaków? – pyta Jakub Bińkowski ze Związku Pracodawców i Przedsiębiorców. Nie może być tak, że dowiadujemy się z mediów, że szykowana jest legislacja tak poważnie ingerująca w kształt rynku – pod koniec kadencji, w atmosferze pośpiechu i bez dialogu ze wszystkimi interesariuszami – dodaje.

Kontakt dla mediów:

Emilia Szyszkowska

e.szyszkowska@pharmanet.org.pl

kom.: 793 601 067

Konfederacja Lewiatan

Pobierz apel
O zakazie reklamy aptek w Polsce podczas posiedzenia Komisji Petycji PE
25 maja 2023

O zakazie reklamy aptek w Polsce podczas posiedzenia Komisji Petycji PE

Komisja Petycji Parlamentu Europejskiego omówiła petycję Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET w sprawie zakazu reklamy aptek w Polsce. Podczas posiedzenia komisji, przedstawiciele związku argumentowali, że wprowadzeniu zakazu towarzyszyły dobre intencje, niemniej nie przystaje on do współczesnych realiów i blokuje rozwój usług aptecznych.

PharmaNET apeluje o przywrócenie możliwości informowania pacjenta o świadczonych w aptece usługach.

Dnia 24 maja odbyło się posiedzenie Komisji Petycji Parlamentu Europejskiego w Brukseli, podczas którego omówiono petycję Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET w sprawie zakazu reklamy aptek w Polsce. Przepis ten funkcjonuje w Polsce już dwanaście lat skutecznie blokując rozwój usług aptecznych, które w większości państw Unii Europejskiej są standardem. Dostęp do bardziej kompleksowej opieki farmaceutycznej powinni mieć również polscy pacjenci, o co od lat zabiega Związek PharmaNET wraz Przedstawicielstwem Konfederacji Lewiatan w Brukseli.

Doświadczenie pandemii COVID-19 udowodniło, że apteki mogą stać się ważnym elementem systemu zdrowia i wykwalifikowani farmaceuci mogą odciążyć lekarzy oferując szereg usług prozdrowotnych. Reprezentanci związku wskazali, że ostatnie dwa lata były rewolucyjne dla sektora aptecznego w Polsce. Przyjęto Ustawę o zawodzie farmaceuty, która umożliwiła farmaceutom świadczenie usług opieki farmaceutycznej, takich jak przeglądy lekowe, kontynuacja recepty czy proste badania diagnostyczne.

Aby jednak potencjał branży mógł zostać w pełni wykorzystany, istotne jest zapewnienie odpowiedniego otoczenia regulacyjnego poprzez m.in. zniesienie zakazu reklamy, który uniemożliwia obecnie informowanie pacjentów na temat usług aptecznych. W tej sprawie od 12 lat toczy się postępowanie, zapoczątkowane skargą Konfederacji Lewiatan do Komisji Europejskiej. Jak wskazali przedstawiciele PharmaNET, wedle obowiązującego prawa apteki mogą komunikować się z pacjentem tylko w zakresie informacji o lokalizacji i godzinach otwarcia apteki. To oznacza, że za każdą inną informację kierowaną do pacjenta – na przykład o tym, że w danej aptece można zmierzyć ciśnienie, wykonać test na COVID-19 lub szczepienie – mogą grozić wysokie kary.

Kolejne kroki – petycja będzie dalej analizowana

Podczas posiedzenia Komisji Petycji przedstawiciel DG GROW Komisji Europejskiej wskazał, że podziela zdanie Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET i Konfederacji Lewiatan dotyczące nieadekwatności dzisiejszych przepisów w sytuacji, kiedy potrzebna jest nowoczesna i kompleksowa opieka farmaceutyczna. KE prowadzi rozmowy z polskimi władzami na temat projektu zmian, który będzie satysfakcjonujący w zakresie zgodności z przepisami unijnymi. Podkreślił również, że niezwykle istotne będzie, aby ewentualne zmiany prawa usunęły obecny stan niepewności dla przedsiębiorców, były wystarczająco dla nich jasne i wspierały ich działalność.

Biorący udział w posiedzeniu poseł do Parlamentu Europejskiego Adam Jarubas wskazał, że apteki mogą świadczyć wiele usług około medycznych, co dowiodły realizując chociażby szczepienia w zakresie COVID i apteki w innych państwach Unii je realizują odciążając system ochrony zdrowia, tam gdzie lekarz nie jest niezbędny. Dlatego też, jego zdaniem, należy zbadać wszelkie aspekty zakazu reklamy aptek w Polsce.

Komisja Petycji zdecydowała o pozostawieniu petycji otwartą, poprosiła o sprawozdanie Komisji Europejskiej z wyników prowadzonego postępowania oraz skierowała ją do Komisji Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów Parlamentu Europejskiego w celu dalszej analizy.

W posiedzeniu Komisji Petycji PE wzięli udział Artur Jędra oraz Filip Gołba z ramienia Związku PharmaNET, a także ekspertka z biura Konfederacji Lewiatan w Brukseli, Luana Żak.

Aby usługi apteczne się rozwijały, pacjenci muszą o nich wiedzieć
03 marca 2023

Aby usługi apteczne się rozwijały, pacjenci muszą o nich wiedzieć

Każdego dnia polskie apteki odwiedzają 2 mln pacjentów. To potencjał, którego nie można zmarnować – jednogłośnie stwierdzili europosłowie i eksperci uczestniczący w Okrągłym Stole branży aptecznej w Parlamencie Europejskim.

Spotkanie, którego gospodynią była europosłanka Elżbieta Łukacijewska, odbyło się
z inicjatywy Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET przy współpracy
z Przedstawicielstwem Konfederacji Lewiatan w Brukseli. Celem spotkania było omówienie potencjału aptek w unijnym programie EU4Health, a także znaczenia rozwoju usług aptecznych w europejskich systemach zdrowotnych.

Podczas Pandemii COVID-19, kiedy większość lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej zmuszona została zamknąć swoje gabinety i udzielała porad online, apteki były czynne, a farmaceuci dostępni. To właśnie apteki były tymi miejscami, gdzie Polacy, także chorzy mogli uzyskać informację, zaszczepić się, czy otrzymać prostą poradę. To absolutnie wzmocniło i tak już ogromny kapitał zaufania społecznego, jakim Polacy obdarzają farmaceutów. Podobnie jak w wielu innych krajach Unii Europejskiej, farmaceuci w Polsce mogliby odciążyć system opieki zdrowotnej i lekarzy, wykorzystując ich doświadczenia i przenosząc dobre praktyki z innych krajów UE do Polski – mówiła otwierając spotkanie Elżbieta Łukacijewska.

Podczas spotkania zarówno przedsiębiorcy, jak i farmaceuci przedstawili swoje doświadczenia z tego okresu oraz plany rozwoju branży poprzez wprowadzanie nowych usług propacjenckich. Podkreślano, że imponująca liczba szczepień wykonanych w polskich aptekach – 2 miliony dawek przeciwko koronawirusowi podanych w 2 tysiącach punktów szczepień w ciągu zaledwie kilku miesięcy pandemii – to zaledwie fragment tego, co mogą oferować apteki. Pacjenci do aptek kierują swoje pierwsze kroki, gdy potrzebują porady na temat przyjmowanych leków i odczuwanych dolegliwości. Jednocześnie od dwóch lat funkcjonuje w polskim prawie Ustawa o zawodzie farmaceuty, która umożliwia aptekom świadczenie usług opieki farmaceutycznej. Wśród nich są przeglądy lekowe, kontynuacja recepty czy proste badania diagnostyczne. Ustawa pozwala także na realizowanie przez farmaceutów innych usług prozdrowotnych, takich jak nauka obsługi prostego sprzętu medycznego czy działania z zakresu promocji zdrowia.

– Jesteśmy w momencie przełomowym jeśli chodzi o usługi apteczne. Warto ten potencjał wykorzystać dla dobra pacjentów i systemu opieki zdrowotnej w Polsce, zamiast go hamować i nakładać na branżę apteczną kolejne restrykcje – przekonywał Marcin Piskorski, Prezes Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET.

Obecnie trwa proces zmian w lokalach aptecznych, polegających na powstawaniu stałych pokojów opieki farmaceutycznej. Wymaga to od właścicieli aptek znacznych inwestycji w ich przebudowę, reorganizacji pracy placówki etc. Zrobią to chętnie, jeżeli będą mieli pewność, że katalog usług opieki farmaceutycznej będzie się poszerzał, a decydenci zapewnią im stabilność regulacyjną, eliminując jednocześnie barierę w komunikacji z pacjentem – kontynuował.

Barierą, o której mowa, jest faktyczny zakaz informowania pacjenta o świadczonych w aptece usługach. Wynika to z interpretacji obowiązującego już od ponad dekady zakazu reklamy aptek. Wszystko, co nie jest informacją o godzinach pracy i lokalizacji apteki, jest automatycznie traktowane przez regulatora jako zakazana reklama. Europoseł Bartosz Arłukowicz, który pełnił funkcję ministra zdrowia podczas wdrażania omawianych zapisów poinformował, że intencją ustawodawcy przy wprowadzaniu zakazu było wyeliminowanie nieetycznych praktyk reklamowych, a nie doprowadzenie do absurdalnej bariery w komunikacji z pacjentem na temat ważnych i potrzebnych usług.

W dyskusji poruszano także temat odpowiedzialności farmaceuty za podejmowane decyzje dotyczące terapii, wspólnych zakupów krytycznych produktów leczniczych na poziomie unijnym czy modeli finansowania usług aptecznych. Uczestnicy spotkania byli zgodni, że zagadnienia dotyczące aptek i regulacji dotyczących branży aptecznej powinny znaleźć się na agendzie nowo powstającej podkomisji ds. zdrowia.

W spotkaniu wzięli udział – prócz przedsiębiorców, farmaceutów i ekspertów – posłowie do Parlamentu Europejskiego: gospodyni Elżbieta Łukacijewska, Kosma Złotowski, Bartosz Arłukowicz, Ewa Kopacz i Adam Jarubas.

– Cieszymy się, że temat roli aptek w EU4Health zainteresował europosłów – jest on ważny dla wszystkich Europejczyków i dobrze, że jest adresowany na szczeblu unijnym. Są z nami dziś europosłowie, którzy znajdą się w powstającej właśnie podkomisji ds. zdrowia i liczymy, że wnioski płynące z toczącej się dyskusji zostaną uwzględnione w jej pracach – komentuje Kinga Grafa, dyrektorka Przedstawicielstwa Konfederacji Lewiatan w Brukseli.

Konfederacja Lewiatan

 

List otwarty w sprawie ochrony aptek w trzecim roku pandemii COVID-19
28 lipca 2022

List otwarty w sprawie ochrony aptek w trzecim roku pandemii COVID-19

W czasie ponad dwóch lat pandemii apteki nigdy się nie zamknęły, a farmaceuci byli najczęściej jedynymi przedstawicielami zawodu medycznego, z którymi pacjenci mieli możliwość porozmawiać osobiście, a nie przez telefon. Z tego powodu w ciągu ostatnich dwóch lat średni czas wizyty polskiego pacjenta w aptece wydłużył się trzykrotnie – napisali w liście otwartym przedsiębiorcy z BCC, Konfederacji Lewiatan, Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET, ZPP i Pracodawców RP.

Równo rok temu, w lipcu 2021 roku, farmaceutka z apteki w Działdowie podała swojej pacjentce pierwszą dawkę szczepionki przeciw COVID-19, rozpoczynając nową erę w historii polskiego aptekarstwa. Polskie apteki stały się placówkami, w których poza zaopatrzeniem pacjentów w leki, świadczy się także usługi opieki farmaceutycznej. Tego typu usługi są standardem w krajach Europy Zachodniej czy Ameryki, gdzie ich katalog jest bardzo szeroki, dzięki czemu placówki te już dawno stały się trwałym elementem systemu opieki zdrowotnej.

W Polsce nowy model apteki został entuzjastycznie przyjęty przez pacjentów, którzy tłumnie odwiedzili apteczne punkty szczepień. Dziś działa ich w Polsce ponad 1900. Do tej pory podano w nich 2 mln dawek szczepionek przeciw COVID-19 i grypie. Wcześniej, od początku pandemii, Polacy uczynili natomiast z aptek podstawowe i pierwsze miejsce konsultacji zdrowotnej – czytamy w liście.

Sytuację tę dostrzegli decydenci. Rozpoczęło się wdrażanie do aptek kolejnych szczepień i usług, rozpoczęły się prace nad przekształceniem powstałych spontanicznie aptecznych punktów szczepień w docelowe pokoje opieki farmaceutycznej, gdzie pacjent, w poszanowaniu intymności, będzie mógł porozmawiać z farmaceutą o swoim zdrowiu i otrzymać wsparcie z rozbudowującego się katalogu usług dostępnych w aptece. W proces otwierania aptek na nowe usługi zaangażował się także Prezydent RP Andrzej Duda, który podczas osobistego spotkania z farmaceutami i przedsiębiorcami aptecznymi zasięgał opinii nt. pakietu ustaw, który umożliwił rozpoczęcie szczepień w aptekach.

Zmiana modelu polskiej apteki możliwa była dzięki dwóm wydarzeniom – epidemii, która wymusiła szybkie działanie i skruszyła wieloletnie mury niemożności oraz ustabilizowaniu sytuacji prawnej, po okresie kształtowania się wykładni wprowadzonej pięć lat temu ustawy tzw. „Apteka dla Aptekarza”. Niebagatelne znaczenie miała także gotowość przedsiębiorców aptecznych i farmaceutów do tego, żeby dostosować się do nowych okoliczności.

Ustawa ta, przyjęta w duchu kompromisu w lecie 2017 roku, wprowadziła zasadę, że nową aptekę w Polsce otworzyć może jedynie farmaceuta lub spółka farmaceutów, gwarantując jednocześnie wszelkie prawa właścicieli aptek powstałych przed wejściem regulacji w życie.

Takie kompromisowe rozwiązanie, wypracowane w trakcie prac parlamentarnych, od początku było kontestowane przez niewielką grupę farmaceutów – właścicieli aptek, którzy domagali się monopolizacji rynku dla członków korporacji i wyrzucenia z niego przedsiębiorców niebędących farmaceutami. Po nieuwzględnieniu ich postulatów w ustawie rozpoczęli trwającą do dziś kampanię, mającą zrealizować przyświecający im cel. Już kilka tygodniu po wprowadzeniu regulacji rozpoczęli działania mające zmienić rozumienie ustawy i poszczególnych jej zapisów. Działaniom tym towarzyszy, trwająca nieprzerwanie, kampania medialnego i internetowego hejtu. Stworzono listy proskrypcyjne z tysiącami aptek, które – choć działały na rynku od kilkudziesięciu lat – ich zdaniem działały bezprawnie. Zaczęła się akcja masowego pisania donosów, w których domagano się niezwłocznego zamknięcia tych aptek. Wszystko to w czasie trwania pandemii i bez uwzględnienia potrzeb i oczekiwań tych, którzy w systemie ochrony zdrowia są najważniejsi, czyli pacjentów.

Widząc to posłowie, zaalarmowani przez swoich wyborców, powołali zespół parlamentarny, aby przyjrzeć się sprawie i zahamować próby zamykania aptek, które były tak potrzebne mieszkańcom.

W obronie właścicieli aptek stanął Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców argumentując, że próby siłowego wymuszenia innego rozumienia zapisów ustawy od rzeczywiście w niej istniejących są sprzeczne z prawem, w szczególności z Konstytucją Biznesu. Słuszność jego podejścia zaczęły w ostatnim czasie potwierdzać postanowienia Naczelnego Sądu Administracyjnego. Wydawało się, że kończy to kilkuletni okres niestabilności. Przedsiębiorcy apteczni i farmaceuci mogli skierować swoją energię na wprowadzanie usług w aptekach.

W tych okolicznościach korporacyjny establishment podjął kolejną próbę osiągnięcia celu w postaci przejęcia kontroli nad rynkiem aptecznym. Przedstawił zapisy, mające po raz kolejny „doregulować” tzw. „Aptekę dla Aptekarza”, sprowadzające się do tego samego – likwidacji tysięcy aptek w Polsce, a co za tym idzie, pozbawienie pacjentów dostępu do nich i utraty pracy przez farmaceutów.

Działania te, dążące w bezpardonowy sposób do wprowadzenia korzystnych dla siebie regulacji prawnych z absolutnym pominięciem interesu pacjentów, obserwujemy z najwyższym niepokojem. Nie czas zamykać apteki, otwierać kolejny front aptekarskiej wojny, gdy zbliża się kolejna fala pandemii, a farmaceuci będą potrzebni, by świadczyć usługi opieki farmaceutycznej. Regulacje w branży farmaceutycznej powinny mieć na celu przede wszystkim interes i dobro pacjentów, a nie służyć walce o rynek. Ostatnie dwa lata pokazały, że polscy farmaceuci i właściciele aptek stanęli na wysokości zadania. Celem działania państwa polskiego powinno być utrzymanie tego stanu rzeczy – napisali przedsiębiorcy apteczni w liście otwartym.

Konfederacja Lewiatan

Pobierz list otwarty
Zakaz reklamy aptek stoi na drodze rozwoju usług i opieki farmaceutycznej
20 maja 2022

Zakaz reklamy aptek stoi na drodze rozwoju usług i opieki farmaceutycznej

fot. Dima Mukhin / Unsplash

Od 10 lat przepisy prawa farmaceutycznego skutecznie blokują możliwość informowania pacjentów o usługach farmaceutycznych i opiece farmaceutycznej.

Obowiązujące od 2012 r. w Polsce przepisy za zakazaną reklamę uznają wszelkie informacje przekazywane pacjentowi przez aptekę, wykraczające poza wskazane w regulacji dwa wąskie wyjątki, dotyczące informacji o lokalizacji i godzinach pracy apteki. W efekcie przepisy te nie stanowią tylko zakazu reklamy, lecz w praktyce są zakazem jakiejkolwiek komunikacji dotyczącej apteki i działań przez nią prowadzonych.

W konsekwencji zakazane jest komunikowanie czy informowanie o akcjach promujących zdrowie, akcjach profilaktycznych związanych z pomiarem ciśnienia czy poziomu cukru oraz opiece farmaceutycznej czy usługach farmaceutycznych świadczonych w aptece (np. przegląd leków przed wyjazdem na wakacje). Stąd też opieka czy usługi farmaceutyczne, chociaż formalnie dopuszczone, są oferowane
w ograniczonym zakresie, gdyż apteki w obawie przed sankcjami, powstrzymują się od informowania o nich albo po prostu ich nie wprowadzają.

Problem staje się szczególnie widoczny, odkąd opiekę i usługi uregulowano częściowo ustawą z dnia 10 grudnia 2020 r. o zawodzie farmaceuty. Chodzi o model i zakres opieki farmaceutycznej oraz świadczenie szeregu usług farmaceutycznych w aptekach, umożliwiający m.in. szczepienia na COVID-19 czy grypę.

O ile wspomniane powyżej zapisy ustawy trzeba ocenić pozytywnie, to należy podkreślić, że nie wystarczą one, aby polscy pacjenci mogli w praktyce korzystać na szerszą skalę z nowych usług dostępnych w aptekach. Potencjał farmaceutów pracujących w aptekach został w pewnym stopniu dostrzeżony przez ustawodawcę, poprzez przyznanie na ich rzecz większych uprawnień. Nadal nie mają oni jednak możliwości informowania pacjentów o dostępnej w aptece palecie usług z uwagi na bardzo szeroko zakreślony zakaz reklamy deprecjonujący rozwój przyznanych farmaceutom uprawnień. Pacjenci nie są przyzwyczajeni do dostępności w aptekach nowo wprowadzonych usług, często traktując ją jedynie jako miejsce, w którym nabywa się leki i koło się zamyka.

Tylko zintensyfikowanie odpowiednich działań mających na celu przyspieszenie postępowania Komisji Europejskiej, dotyczącego złożonej w roku 2013 przez Konfederację Lewiatan skargi w zakresie zakazu reklamy (znak EU PILOT 7216/14/MARK) może doprowadzić do oczekiwanych rezultatów.

Rozwiązanie jest proste. Wystarczy wyłączyć spod zakazu reklamy m.in. aktywności realizujące funkcję apteki jako placówki ochrony zdrowia, w tym informowanie o świadczonych usługach związanych z jego ochroną. Zasadnym jest też wprowadzenie obowiązku, aby każda apteka oraz punkt apteczny była zobowiązana do informowania pacjentów o zakresie świadczonych przez siebie usług zdrowotnych. Proponowany obowiązek istnieje już w przypadku podmiotów wykonujących działalność leczniczą, które podają do wiadomości publicznej informacje o zakresie i rodzajach udzielanych świadczeń.

Reasumując, sytuacja rynkowa jest o wiele lepsza niż 10 lat temu, bo usługi i opieka farmaceutyczna chociaż powoli, wdrażane są w aptekach. Nadal jednak nad interpretowanie zakazu reklamy przez Inspekcję Farmaceutyczną powoduje, że przedsiębiorcy apteczni w Polsce muszą działać w warunkach znacznej niepewności prawa. Nawet, gdy rozważają podjęcie legalnego działania informacyjnego obawiają się, że ostanie ono zakwestionowane. Sytuacji nie polepsza nawet to, że w ostatnim czasie sądy ukróciły najdalej idące działania organów, uchylając szczególnie bezprawne decyzje. Pomimo takich wyroków Inspekcja kontynuuje rozszerzające wykładanie zakazu reklamy, nie zważając na konstytucyjne zasady regulacji działalności gospodarczej wymagające, aby zakazy tego typu interpretować ściśle.


Marcin Piskorski

Artykuł dla majowego wydania Brussels Headlines, newslettera europejskiego Konfederacji Lewiatan

Apel o ułatwienia w zatrudnianiu Ukraińców w polskich aptekach
10 marca 2022

Apel o ułatwienia w zatrudnianiu Ukraińców w polskich aptekach

O wdrożenie odpowiednich rozwiązań prawnych umożliwiających podjęcie pracy przez ukraiński personel farmaceutyczny w polskich aptekach apelują Business Centre Club, Konfederacja Lewiatan, Pracodawcy RP, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców oraz Związek Pracodawców Aptecznych PharmaNET.

Stojąc w obliczu tragedii humanitarnej, która dotyka Ukrainę i mając na względzie setki tysięcy uchodźców, którzy trafiają na teren Rzeczypospolitej Polskiej, w tym przedstawicieli branży farmaceutycznej, tj. magistrów farmacji i techników farmaceutycznych, zwracamy się, jako organizacje pracodawców z apelem o pilne wdrożenie rozwiązań mających ułatwić zatrudnienie obywateli tego państwa w sektorze aptecznym, w ramach tzw. systemu uproszczonego.

Pragniemy przypomnieć, że obowiązująca od zeszłego roku procedura nie obejmuje swym zakresem magistrów farmacji czy techników farmaceutycznych. Dziś, w dobie wojny a także wobec trwającej cały czas pandemii oraz mając na uwadze niewielki stopień wyszczepialności społeczeństwa ukraińskiego, rola placówek aptecznych i pracującego w nich profesjonalnego zespołu fachowców jest nie do przecenienia. Chcielibyśmy jednocześnie zaznaczyć, że w Polsce można się zaszczepić już w prawie 1800 aptekach, w których do tej pory podano 1,7 mln dawek szczepionek na COVID-19.

Business Centre Club, Konfederacja Lewiatan, Pracodawcy RP, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców oraz Związek Pracodawców Aptecznych PharmaNET zwracają się z prośbą o wdrożenie odpowiednich rozwiązań prawnych umożliwiających podjęcie pracy przez ukraiński personel farmaceutyczny w polskich aptekach.

W ocenie pracodawców w tym celu należy wprowadzić stosowne przepisy do projektu ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy i ich rodzinom w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa. Projekt zawiera już podobne przepisy dotyczące lekarzy, lekarzy dentystów, pielęgniarek i położnych. Farmaceuci i technicy farmaceutyczni zostali w projekcie pominięci, co uderza nie tylko w znaczną grupę uchodźców, ale pośrednio również w dostępność usług świadczonych obecnie w aptekach dla pacjentów

Konfederacja Lewiatan

 

 

 

Apel w sprawie zatrudniania Ukraińców w aptekach