Pracodawcy apelują o rezygnację z „Apteki dla Aptekarza 2.0”
09 kwietnia 2024

Pracodawcy apelują o rezygnację z „Apteki dla Aptekarza 2.0”

O nowelizację prawa farmaceutycznego w celu usunięcia z porządku prawnego regulacji zwanej potocznie „Apteka dla Aptekarza 2.0” – apelują do resortu zdrowia BCC, Pracodawcy RP, Federacja Przedsiębiorców Polskich, Konfederacja Lewiatan i PharmaNET.

Jednocześnie pracodawcy wyrażają gotowość do uczestniczenia w dyskusji na temat optymalnego kształtu rynku aptecznego.

Na polskim rynku aptecznym obowiązują dziś restrykcje o charakterze demograficznym, geograficznym, ilościowym, własnościowym, antykoncentracyjnym i informacyjnym. Omawiane regulacje wprowadzano stopniowo, krok po kroku, na przestrzeni lat, dodając kolejne elementy bez głębokiej analizy skutków regulacji i rewizji ich funkcjonowania w stosunku do poprzednich, wciąż obowiązujących regulacji.

W efekcie rynek apteczny w Polsce, o strategicznym z punktu widzenia bezpieczeństwa lekowego pacjentów znaczeniu, jest dziś najsilniej przeregulowanym rynkiem w Europie. Obowiązują na nim łącznie wszystkie restrykcje, które spotykamy oddzielnie na poszczególnych rynkach w Europie. Efektem jest spadająca z roku na rok liczba aptek i stosunkowo wąski zakres usług farmaceutycznych realizowanych w aptekach – czytamy w liście pracodawców do minister zdrowia.

Jako organizacje reprezentatywne i reprezentujące blisko 30 proc. rynku aptecznego stoimy na stanowisku, że nowe otwarcie na scenie politycznej stwarza dobry asumpt do rozpoczęcia szerokiej debaty z udziałem wszystkich zainteresowanych stron na temat kształtu regulacji aptecznych w naszym kraju – podkreślają pracodawcy.

Konfederacja Lewiatan

 

Pobierz pismo organizacji pracodawców
Apel o wzmocnienie aptek w ochronie zdrowia
18 grudnia 2023

Apel o wzmocnienie aptek w ochronie zdrowia

O przywrócenie praworządności na rynku aptecznym, rozszerzenie katalogu usług możliwych do świadczenia w aptece, włączenie wybranych usług opieki farmaceutycznej do koszyka świadczeń gwarantowanych czy liberalizację zakazu reklamy aptek – apelują do nowego rządu Konfederacja Lewiatan i Związek Pracodawców Aptecznych PharmaNET.

– Rola aptek wzrosła podczas pandemii, gdy farmaceuci byli często jedynymi przedstawicielami zawodów medycznych, z którymi pacjenci mogli porozmawiać osobiście – bez kolejek, blisko miejsca zamieszkania. Codziennie polskie apteki odwiedzają 2 miliony pacjentów. Rozszerzenie katalogu usług możliwych do świadczenia w aptece sprawiłoby, że każda z wizyt niosłaby jeszcze większą wartość dla pacjentów. Z tej przyczyny istotne jest, aby usługi opieki farmaceutycznej (przeglądy lekowe, prowadzenie konsultacji farmaceutycznych i opracowywanie indywidualnego planu opieki farmaceutycznej, recepta kontynuowana, wykonywanie badań diagnostycznych) znalazły się w koszyku świadczeń gwarantowanych – mówi Kacper Olejniczak, ekspert ds. branży Life Sciences  Lewiatana.

Świadczenia komercyjne

Inne usługi, takie jak dodatkowe szczepienia, działalność edukacyjna, doradztwo w rzucaniu uzależnień, doradztwo żywieniowe, realizowanie programów profilaktycznych czy nauka obsługi prostego sprzętu medycznego, mogłyby być świadczone komercyjnie – potrzeba tu jednak jasnego sygnału ustawodawcy o legalności takiego rozwiązania.

Dobrym przykładem sukcesu świadczeń prozdrowotnych była akcja szczepień przeciw COVID-19 i wirusowi grypy sezonowej. Dziś apteczne punkty szczepień działają w tysiącach polskich aptek, a pacjenci bardzo pozytywnie reagują na możliwość zaszczepienia się w aptece. Niemniej szczepienia to tylko pierwszy krok. Dalszy rozwój usług prozdrowotnych w aptekach zależy od stabilnego otoczenia regulacyjnego oraz politycznej decyzji o spojrzeniu na aptekę jak na placówkę ochrony zdrowia. Niezbędna jest także liberalizacja przepisów dotyczących reklamy aptek. Obecnie funkcjonujące w Polsce przepisy są najbardziej restrykcyjnymi w UE i w znaczący sposób naruszają unijne swobody traktatowe. Komisja Europejska przekazała w tej sprawie skargę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Przywrócenie praworządności

Reforma Prawa farmaceutycznego, doklejona wrzutką poselską do ustawy z  13 lipca 2023 r. o zmianie ustawy o gwarantowanych przez Skarb Państwa ubezpieczeniach eksportowych oraz niektórych innych ustaw całkowicie zmieniła zasady funkcjonowania polskiego rynku aptecznego, stanowiąc kolejną, nieuzasadnioną ingerencję w wolność działalności gospodarczej i inne prawa.

– Ustawa narusza zasadę ochrony praw nabytych, ochronę własności, dotkliwie ogranicza swobodę prowadzenia działalności gospodarczej i upośledza konkurencję na rynku aptecznym. Uchwalono ją z naruszeniem prawa. Przyjęto ją w formie poprawki do ustawy zupełnie niezwiązanej z ochroną zdrowia, wychodząc poza zakres przedłożenia. Takie działanie łamie postanowienia Konstytucji RP, Regulaminu Sejmu czy Regulaminu Rady Ministrów. Mamy nadzieję, że kwestią czasu będzie przywrócenie praworządności także na rynku aptecznym  – mówi Marcin Piskorski, prezes Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET.

Wywłaszczenie właścicieli

Ponadto, wprowadzając poselską poprawkę do projektu rządowego ominięto obowiązek sporządzenia oceny skutków regulacji oraz konsultacji publicznych, czyli obu elementów kluczowych w przypadku reform całościowo regulujących prawo gospodarcze dla każdej branży. Uniemożliwiono wzięcie udziału w debacie podmiotom zainteresowanym oraz zaskoczono cały rynek nagłą reformą. Konsekwencją ustawy może być utrata wartości aptek lub wywłaszczenie ponad 320 sieci aptecznych i ich rodzin, przeciwko którym była skierowana. Łącznie stanowią one około połowy polskiego rynku aptek. Postulujemy cofnięcie omawianych regulacji i przeprowadzenie szerokiej debaty na temat regulacji rynku aptecznego. Stoimy na stanowisku, że apteka powinna być nie tylko dla aptekarza, lecz przede wszystkim dla pacjenta. To jego dobro i interes powinny być przede wszystkim brane pod uwagę. Dlatego tak ważne jest wzmacnianie roli aptek w całym systemie i rozwój kompetencji farmaceutów w kierunku szerszego wachlarza oferowanych usług propacjenckich – dodaje Marcin Piskorski.

Konfederacja Lewiatan

Lewiatan złożył skargę do Komisji Europejskiej ws. zaostrzenia ustawy „Apteka dla aptekarza” [+MP3]
08 listopada 2023

Lewiatan złożył skargę do Komisji Europejskiej ws. zaostrzenia ustawy „Apteka dla aptekarza” [+MP3]

Ostatnia nowelizacja Prawa farmaceutycznego, odnosząca się do rynku aptecznego, narusza unijne prawo w imię obrony partykularnych interesów korporacji aptekarskiej oraz szkodzi pacjentom – napisała Konfederacja Lewiatan w skardze do Komisji Europejskiej dotyczącej ustawy „Apteka dla aptekarza”.

Wysłuchaj komentarza ekspertki:

Nowe przepisy, które zaostrzyły tzw. ustawę „Apteka dla aptekarza”, używają niejasnego pojęcia „przejęcia kontroli” nad apteką. Pozwalają one na uznaniowe cofanie zezwoleń dużej liczbie właścicieli, a zwłaszcza tym, którzy zbudowali przez lata sieci apteczne. Właściciele aptek nie będą mogli ich sprzedać, kupić, czy przekazać dzieciom. Regulacja utrudni też otwieranie nowych aptek przez młodych farmaceutów.

Wątpliwy proces uchwalenia ustawy

Lewiatan w skardze do Komisji Europejskiej podkreśla, że już sam proces uchwalenia ustawy był niezgodny z zasadą państwa prawnego. Proces legislacyjny naruszał też wymogi stawiane Polsce przez Komisję Europejską, w szczególności jeden z tzw. kamieni milowych wymaganych do wypłaty funduszy z Krajowego Planu Odbudowy. Zmiany zostały dodane do projektu ustawy poprawką, mimo że polska procedura ustawodawcza nie pozwala, aby wykraczały one poza zakres przedmiotowy projektu. Uchybiono przepisom Konstytucji RP, regulaminu Sejmu oraz innym aktom prawnym. Ominięto wymóg przeprowadzenia oceny skutków regulacji, na który nacisk kładzie Komisja Europejska.

Zdaniem Lewiatana konsekwencją nowych regulacji będzie pełzające wywłaszczenie przedsiębiorców i dalszy spadek liczby aptek w Polsce. To nie tylko kres wielu biznesów, ale też likwidacja licznych miejsc pracy farmaceutów i techników farmaceutycznych. Ucierpią też pacjenci, bo ograniczony zostanie dostęp do leków. Zahamowany będzie rozwój opieki i propacjenckich usług farmaceutycznych. Właściciele aptek, zamiast myśleć o inwestycjach i rozwoju, będą starali się zachować status quo i bronić stanu posiadania.

Lewiatan w skardze do Komisji Europejskiej podkreśla, że naruszono również obowiązek notyfikacji przepisów technicznych przewidziany w dyrektywie 2015/1535. W związku z wadliwym procedowaniem ustawy nie było możliwości prawidłowego przeanalizowania, czy omawiana regulacja zawiera przepisy techniczne w rozumieniu tej dyrektywy. Brak jest informacji, aby projekt badany był w tym zakresie.

Naruszone prawa właścicieli

– Przepisy ustawy są niezgodne z art. 17 Karty Praw Podstawowych, mówiącym o prawie własności oraz z art. 52 Karty, który reguluje między innymi zasady ustanawiana ograniczeń dla praw i wolności w prawie krajowym. W znaczący sposób ograniczają one bowiem uprawnienie do rozporządzania przedsiębiorstwami aptecznymi poprzez drastyczne zmniejszenie liczby potencjalnych nabywców. Skutkiem zmian będzie utrudnienie zbycia, a także spadek wartości aptek. Wszystkie te konsekwencje rażąco naruszają prawa właścicieli, którzy posiadali apteki jeszcze przed wejściem w życie zmian. Tym bardziej, że nie przewidziano w tym zakresie odszkodowania – mówi Marcin Piskorski, prezes zarządu Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET.

Nowelizacja ustawy w sposób niedopuszczalny ogranicza również swobody: przedsiębiorczości i przepływu kapitału, przewidziane w art. 49 i 63 TFUE, zagwarantowane w traktacie o funkcjonowaniu Unii Europejskiej.

Najbardziej uregulowany rynek w Europie

– Obecnie na naszym rynku aptecznym obowiązuje wiele ograniczeń, m.in. własnościowe, ilościowe, geograficzne, demograficzne, a na dodatek zakaz reklamy aptek. To czyni z Polski najbardziej przeregulowany rynek apteczny w Europie. Kolejne restrykcje, rzekomo „doprecyzowujące”, a tak naprawdę wprowadzające jeszcze większy chaos, nie są na rynku aptecznym potrzebne. Potrzebny jest za to spokój i stabilność prawa – dodaje Kinga Grafa, zastępczyni dyrektora generalnego Konfederacji Lewiatan, dyrektorka biura w Brukseli (wysłuchaj komentarza ekspertki, plik MP3).

– Rynek apteczny od lat jest bombardowany różnymi dziwnymi przepisami. Maleje liczba aptek, spada ich rentowność. Ostatnia nowelizacja ustawy to kolejna cegła, która spada na nasze głowy. Czujemy się oszukani, nie mamy poczucia bezpieczeństwa, nie wiemy co się może jeszcze wydarzyć. Jeżeli prawo się nie zmieni to nasze firmy będą trudne do sprzedania – mówi Ewa Budzowska, prezeska zarządu, właścicielka Apteka od Serca.

–  Zarówno treść ustawy „Apteka dla aptekarza”, jak i tryb jej wprowadzenia są niezgodne z prawem europejskim. Proces legislacyjny naruszył jeden z tzw. kamieni milowych wymaganych do wypłaty funduszy z Krajowego Planu Odbudowy – podkreśla Filip Gołba, z kancelarii TJSP.

Konfederacja Lewiatan

 

 

Apteka dla aptekarza zaszkodzi rynkowi aptecznemu
28 września 2023

Apteka dla aptekarza zaszkodzi rynkowi aptecznemu

Dziś wchodzi w życie ustawa, która szerokim echem odbiła się w środowisku aptecznym. Teraz nie będzie można przejąć kontroli nad więcej niż czterema aptekami. Nowe prawo doprowadzi do stopniowego rozdrobnienia rynku. Nowe przepisy budzą wątpliwości konstytucyjne.

W toku prac legislacyjnych wprowadzono do niej przepisy nowelizujące Prawo farmaceutyczne w sposób, który rewolucjonizuje kształt polskiego rynku aptecznego. Przepisy te idą znacznie dalej niż „Apteka dla Aptekarza” z 2017 r., która wprowadziła między innymi zasadę, że tylko aptekarze lub ich spółki mogą otwierać nowe apteki. Obecna nowelizacja zakazuje przejmowania kontroli nad podmiotami prowadzącymi apteki, przez kogokolwiek poza farmaceutami oraz ich spółkami, pod warunkiem, że nie prowadzą lub nie kontrolują czterech lub więcej placówek. Różnica polega na tym, że o ile wcześniej ograniczono przede wszystkim otwieranie nowych aptek, to obecnie zakazuje się również przejmowania kontroli nad aptekami już istniejącymi, wprowadzając jednocześnie kary sięgające nawet 5 milionów i sankcję cofnięcia zezwolenia.

Co to znaczy przejęcie kontroli nad apteką?

Przyjrzyjmy się samemu pojęciu przejęcia kontroli. To pochodzące z prawa konkurencji pojęcie jest szerokie i nieostre. Takim przejęciem będzie nie tylko zakup większości udziałów w spółce, ale również jakakolwiek forma uzyskania uprawnień umożliwiających wywieranie decydującego wpływu na przedsiębiorcę. Inspekcji Farmaceutycznej zdarzało się już uznawać, że o przejęciu kontroli świadczą określone postanowienia umów franczyzowych oraz umów im towarzyszących.

– Po wejściu w życie nowych przepisów od wykładni tego nieostrego pojęcia będzie więc zależało być albo nie być znacznej części spółek aptecznych. Pozornie ustawa ma oddziaływać wyłącznie na przyszłość. Łatwo jednak zauważyć, że nowelizacja nie pozostanie bez wpływu na sytuację aptek działających obecnie. Jednym ze skutków nowych przepisów będzie znaczne ograniczenie kręgu podmiotów, które spółkę apteczną mogą nabyć. Z grona potencjalnych nabywców wykluczeni zostają farmaceuci prowadzący (również niebezpośrednio) cztery lub więcej aptek. Potencjalnymi nabywcami pozostaną tylko farmaceuci prowadzący mniejsze przedsiębiorstwa albo ci, którzy nie posiadają jeszcze żadnej apteki. W praktyce tylko część z nich będzie miała chęci lub możliwości nabywania aptek. Popyt na nie może się zasadniczo zmniejszyć, a w konsekwencji spaść mogą ceny, za które będzie można takie przedsiębiorstwa sprzedać – mówi Marcin Piskorski, prezes zarządu Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET.

Nowe prawo dotknie każdą aptekę

W ten sposób nowe prawo dotyka każde prowadzone obecnie przedsiębiorstwo apteczne. Weźmy za przykład lokalnego przedsiębiorcę-farmaceutę, który zamierza sprzedać prowadzoną przez siebie sieć kilkunastu aptek. Teraz będzie zmuszony podzielić przedsiębiorstwo na mniejsze części, złożone z maksymalnie czterech aptek i znaleźć kilku nabywców.

Nie trzeba jednak chcieć sprzedawać swoich aptek, aby odczuć obowiązywanie nowego prawa. Zdaniem Inspekcji Farmaceutycznej w niektórych sytuacjach zawarcie umowy franczyzy, pożyczki czy innych umów o współpracy gospodarczej może prowadzić do przejęcia kontroli. To czy tak się stanie zależy od szczegółów tych umów oraz ogółu okoliczności związanych z daną współpracą. Ani przepisy, ani orzecznictwo nie zawierają jednak ostrych kryteriów rozdzielających dozwolone formy współpracy, od niedozwolonego przejęcia kontroli, które będzie skutkować cofnięciem zezwolenia i nawet pięcioma milionami złotych kary. Co więcej, wprawdzie samo zawarcie umów przed wejściem w życie nowelizacji nie może być oceniane przez pryzmat nowych przepisów, ale już zmiana umów lub praktyki ich wykonywania, które nastąpią w przyszłości, jak najbardziej tak.

Na marginesie można dodać, że ustawa wprowadza wyjątek od zakazu: dozwolone jest przejęcie kontroli w wyniku nabycia spadku, np. nabycia w ten sposób udziałów czy akcji spółki aptecznej. Wyjątku tego nie można jednak rozszerzać – działa on tylko w przypadku śmierci dotychczasowego właściciela. Natomiast przekazanie przedsiębiorstwa dzieciom za życia będzie traktowane jak zwykłe przejecie kontroli, a więc zakazane. Pamiętać też trzeba, że już „Apteka dla Aptekarza” ograniczyła możliwości dziedziczenia aptek i te dawne ograniczenia pozostają w mocy.

Rozdrobnienie rynku

– Nowe prawo doprowadzi do stopniowego rozdrobnienia rynku. Rozdrobnienie ma jednak określone konsekwencje. Pojedyncza apteka ma zupełnie inną pozycję negocjacyjną wobec dużych partnerów handlowych, w porównaniu do podmiotów prowadzących wiele aptek. Podstawowymi partnerami handlowymi aptek są właśnie podmioty większe – hurtownie farmaceutycznie. Przepisy dotyczące prowadzenia tych ostatnich są mniej restrykcyjne, nie zawierają ograniczeń liczbowych czy zasady wyłączności farmaceutów. W konsekwencji może okazać się, że nowe prawo wprawdzie zatrzyma integrację podmiotów aptecznych, ale jednocześnie umożliwi łatwiejsze uzależnianie ich od dostawców, kontrolujących bardzo duże udziały w rynku. Od lat funkcjonują prowadzone przez hurtownie programy partnerskie dla aptek. Co więcej, w świetle obecnych uregulowań Prawa farmaceutycznego, przejęcie takiego podmiotu hurtowego, wraz ze wszystkimi narzędziami wpływu na rynek detaliczny jakie posiada, nie jest w jakikolwiek sposób ograniczone. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby kontrolę nad znaczną częścią dystrybucji leków przejął w ten sposób podmiot zagraniczny – ostrzega Kacper Olejniczak, ekspert ds. branży Life Sciences  Lewiatana.

Wątpliwości konstytucyjne

Od samego powstania nowe przepisy budzą wątpliwości konstytucyjne. Kancelaria Prezydenta RP informując o podpisaniu ustawy zapowiedziała, że Prezydent zwróci się do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o zbadanie zgodności z Konstytucją przepisów zmieniających Prawo farmaceutyczne. Należy też zadać pytanie o zgodność nowej regulacji z prawem europejskim. Chodzi zarówno o samą jej treść, która może być niezgodna z zasadą swobodnego przepływu kapitału między państwami członkowskimi czy ochroną prawa własności, jak i o tryb jej uchwalenia. Czas więc pokaże, czy „Apteka dla Aptekarza 2.0” zostanie z nami na dłużej.

Konfederacja Lewiatan

 

Apel Rady Przedsiębiorczości w sprawie trybu i skutków zaostrzania przepisów „Apteka dla Aptekarza”
07 sierpnia 2023

Apel Rady Przedsiębiorczości w sprawie trybu i skutków zaostrzania przepisów „Apteka dla Aptekarza”

Rada Przedsiębiorczości zwraca się z apelem do Sejmu, Senatu i rządu o wycofanie kontrowersyjnej nowelizacji przepisów „Apteka dla Aptekarza”. Do Prezydenta RP apeluje o niepodpisywanie tej nowelizacji.

Jest to kolejna sytuacja, w której sprawy dużej wagi dla rozwoju gospodarki próbuje się załatwiać nie tylko z pominięciem konsultacji społecznych, ale również w trybie „wrzutek” do innych ustaw – czytamy w apelu podpisanym przez szefów: Krajowej Izby Gospodarczej, Federacji Przedsiębiorców Polskich, Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych – ABSL, Konfederacji Lewiatan, Polskiej Rady Biznesu, Pracodawców RP, Business Centre Club, Związku Banków Polskich, Związku Rzemiosła Polskiego.

Sposób wprowadzania nowelizacji zaostrzającej przepisy AdA 2.0 budzi nasz stanowczy sprzeciw. Regulacje te mają ogromny wpływ na bezpieczeństwo lekowe polskich pacjentów i kształt rynku farmaceutycznego. W żadnym wypadku nie powinny być dodatkiem do ustawy o gwarantowanych przez Skarb Państwa ubezpieczeniach eksportowych. Ustawa ta jest ważna i potrzebna, ale nie ma nic wspólnego z ochroną zdrowia. Wybranie takiej właśnie metody urąga standardom stanowienia prawa w Polsce i pozwala uniknąć – tak ważnych w tym procesie – szerokich konsultacji społecznych i branżowych.

Konsultacje takie są tym bardziej niezbędne, że nowe regulacje dzielą społeczność aptekarską. W efekcie, zamiast rzetelnej merytorycznej dyskusji mamy populistyczne zarzuty i próby dyskredytowania strony przeciwnej.

Prawo powinno gwarantować pacjentom dostęp do leków po przystępnych cenach

Konieczność regulowania branży farmaceutycznej nie jest przez nikogo kwestionowana. Ale do tego trzeba wykonać rzetelną, wymaganą prawem pracę: przeprowadzić szerokie konsultacje społeczne i zaznajomić Parlament z istotnymi skutkami regulacji. Spojrzeć na sprawę z punktu widzenia pacjenta, czyli wpływu na ceny i dostępność leków, a nie przez pryzmat grup interesów. Dla pacjenta ważna jest dostępność do apteki mającej pełen asortyment po przystępnych cenach. Forsowane przepisy tego nie gwarantują.

Rządową wersję AdA 2.0 trudno uznać za właściwy sposób na usprawnienie funkcjonowania rynku farmaceutycznego i wyeliminowanie występujących na nim patologii. Konsekwencje – nie tylko dla farmaceutów, ale przede wszystkim pacjentów – mogą być znacznie poważniejsze niż deklarują pomysłodawcy zmian.

Nowe przepisy powinno regulować Prawo farmaceutyczne

Odpowiedzialnie należy podejść do obaw dotyczących wzrostu cen leków i ograniczenia ich dostępności dla pacjenta w wyniku likwidacji aptek. Jako realne zagrożenie należy potraktować zmianę wartości aptek i likwidację miejsc pracy.

Postulujemy, aby nowe przepisy wprowadzać w ramach normalnego procesu legislacyjnego do ustawy Prawo farmaceutyczne, a nie aktów prawnych dotyczących zupełnie innych dziedzin.
Postulujemy, aby wejście w życie nowych regulacji poprzedzało odpowiednie vacatio legis – nie kilka tygodni, lecz 12 miesięcy, aby pośpiech nie spowodował niebezpiecznej destabilizacji rynku.
Postulujemy także, aby o przejęciu kontroli nad aptekami rozstrzygała decyzja Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Kolejny etap batalii o zniesienie zakazu komunikacji aptek z pacjentem
19 lipca 2023

Kolejny etap batalii o zniesienie zakazu komunikacji aptek z pacjentem

Mamy nadzieję, że decyzja Komisji Europejskiej o skierowaniu do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej pozwu przeciwko Polsce w sprawie zakazu reklamy aptek przyczyni się do liberalizacji zakazu tak, aby apteki mogły informować pacjentów o świadczonych usługach – uważa Konfederacja Lewiatan.

– Procedura o naruszenie prawa UE ws. zakazu reklamy aptek, od złożenia skargi przez Konfederację Lewiatan, trwała prawie dekadę. Przez ten czas, Komisja Europejska była w dialogu z rządem, starając się znaleźć rozwiązanie, które byłoby dobre zarówno dla przedsiębiorców, jak i pacjentów, przy poszanowaniu zasad jednolitego rynku. Należy pamiętać, że obowiązujący w Polsce zakaz reklamy, który jest tak naprawdę zakazem informowania o usługach realizowanych w aptece, uderza w równym stopniu w pacjentów i znacznie ogranicza ich prawa. Podczas pandemii poznaliśmy ogromne możliwości aptek i sieci aptecznych, które niemal z dnia na dzień wprowadziły testy i szczepienia, nierzadko ratując życie. Musimy wykorzystać w pełni ten potencjał i mam nadzieję, że decyzja o skierowaniu sprawy do TSUE utoruje do tego drogę – mówi Kinga Grafa, dyrektorka biura Konfederacji Lewiatan w Brukseli.

– To kolejny przykład na to, że zbyt daleko idące restrykcje w dłuższej perspektywie nie służą ani rynkowi aptecznemu, ani pacjentom. Od momentu wejścia w życie omawianego zakazu zmieniła się rzeczywistość. W ostatnich latach na całym świecie, w tym także w Polsce, rozwijają się nowe usługi apteczne. Bez możliwości informowania o nich pacjentów nie zbudujemy społecznego nawyku chodzenia do apteki po szczepienie czy przegląd lekowy – podkreśla Marcin Piskorski, prezes związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET.

Całkowity zakaz reklamy aptek obwiązuje w Polsce od 1 stycznia 2012 roku. Konfederacja Lewiatan od samego początku wskazywała na jego  niezgodność z fundamentalnymi zasadami prowadzenia działalności gospodarczej oraz z podstawowymi swobodami rynku wewnętrznego Unii Europejskiej. Ponieważ działania na gruncie krajowym nie przyniosły rezultatu, w listopadzie 2013 roku Lewiatan skierował do Komisji Europejskiej skargę indywidualną na zakaz reklamy aptek.

Podstawą skargi jest niezgodność art. 94a Prawa farmaceutycznego z dyrektywą o handlu elektronicznym oraz art. 49 i 56 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii. Warto podkreślić, że Trybunał już raz orzekał w podobnej sprawie (wyrok C-339/15), w której uznał, że całkowity i ogólny zakaz wszelkiej reklamy dotyczącej usług dentystycznych w Belgii jest niezgodny z prawem UE – wskazuje adw. Marcin Tomasik, partner w kancelarii TJSP.

Naruszenie prawa UE

W pierwszym etapie procedury o naruszenie prawa UE Komisja Europejska wystosowała do rządu polskiego wezwanie do usunięcia uchybienia w sprawie ograniczeń dotyczących reklamy w sektorze usług. Rząd przesłał odpowiedź do Komisji i nie zastosował się do tego wezwania. Potem KE wystosowała do rządu uzasadnioną opinię w tej sprawie. Ostatecznie procedura zakończyła się pozwem do TSUE przeciwko Polsce.

Konfederacja Lewiatan

 

Zamach na polskie apteki
12 lipca 2023

Zamach na polskie apteki

Jeśli poprawki do ustawy Prawo farmaceutyczne wejdą w życie właściciele aptek zostaną de facto wywłaszczeni. Nie będą mogli apteki sprzedać, kupić, czy przekazać dzieciom – alarmuje Konfederacja Lewiatan.

Podczas wczorajszego posiedzenia połączonych Komisji Finansów Publicznych oraz Gospodarki, poświęconego rządowemu projektowi ustawy o zmianie ustawy o gwarantowanych przez Skarb Państwa ubezpieczeniach eksportowych oraz niektórych innych ustaw, doszło do przegłosowania poprawki nowelizującej Prawo farmaceutyczne, która wywróci polski rynek apteczny do góry nogami. Została ona przyjęta bez oceny skutków regulacji, bez konsultacji społecznych, przy negatywnej opinii Sejmowego Biura Legislacyjnego.

– Zmiana w ustawie, którą przegłosowali posłowie oznacza pełzające wywłaszczenie przedsiębiorców, którzy przez lata budowali swoje firmy. Wprowadzając niejasne przepisy „przejęcia kontroli” nad apteką, doprowadzi do masowego cofania zezwoleń dużej liczbie właścicieli. Zwłaszcza tym, którzy stworzyli przez lata sieci apteczne. Zlikwidowana może być połowa aptek. Regulacja utrudni też otwieranie nowych aptek przez młodych farmaceutów. Odda ogromną, uznaniową władzę w ręce urzędników inspekcji farmaceutycznej, którzy – jak pokazuje doświadczenie – w dowolny sposób rozumieją pojęcie kontroli. Zahamuje również rodzący się sektor opieki i usług farmaceutycznych. Właściciele aptek, zamiast myśleć o inwestycjach i rozwoju, będą starali się zachować status quo i bronić stanu posiadania. Nowa regulacja  poprzez zachwianie stabilnością dużej liczby aptek, może zagrozić bezpieczeństwu lekowemu Polaków  – ostrzega Kacper Olejniczak, ekspert ds. branży Life Sciences Konfederacji Lewiatan.

Od wejścia w życie Apteki dla Aptekarza w 2017 r., liczba aptek spada. Obecnie funkcjonuje 11600 aktywnych aptek ogólnodostępnych – ponad 2 tys. mniej, niż przed wejściem w życie ustawy. Rynek apteczny jest mocno rozdrobniony, silnie konkurencyjny, z dominującym udziałem polskiego kapitału (94%). Najliczniej reprezentowany jest przez małe i średnie przedsiębiorstwa rodzinne, zwane sieciami (5+ więcej aptek). Jest ich obecnie 321. Poprawka uderza głównie w ich właścicieli.

Konfederacja Lewiatan

 

Stop zamiarowi wywłaszczeń na rynku aptecznym
30 maja 2023

Stop zamiarowi wywłaszczeń na rynku aptecznym

Przedstawiciele sieci aptecznych, zrzeszonych w organizacjach pracodawców, protestują przeciwko deklarowanemu przez kręgi rządowe zamiarowi „doregulowania” ustawy zwanej potocznie „Apteką dla Aptekarza”. Wystosowali w tej sprawie apel do premiera oraz ministrów zdrowia, rozwoju i sprawiedliwości.

We wtorek, 30 maja odbyła się konferencja prasowa, która była odpowiedzią na publiczne deklaracje ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, że jeszcze w tej kadencji rząd zajmie się doregulowaniem przepisów „Apteki dla Aptekarza”. Przedstawiciele Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, Pracodawców RP i Konfederacji Lewiatan przekonywali we wspólnym wystąpieniu i pisemnym apelu do decydentów, że końcówka kadencji to nie jest dobry moment na pospieszne procedowanie tak wrażliwych społecznie przepisów.

Dalsze „dokręcanie śruby”?

„Apteka dla Aptekarza”, czyli regulacja rynku aptecznego mówiąca o tym, że nowo powstające apteki mogą otwierać tylko farmaceuci lub spółki farmaceutów, obowiązuje w Polsce już od sześciu lat. Po wejściu w życie ustawy liczba aptek drastycznie spadła i ta tendencja utrzymuje się do dziś. Nic dziwnego – nie ma w Europie bardziej przeregulowanego rynku aptecznego.

– Mamy w Polsce ograniczenia własnościowe, geograficzne, demograficzne, ilościowe, a na dodatek zakaz reklamy aptek. To wszystko sprawia, że naprawdę trudno jest otworzyć nową aptekę czy uzyskać na nowo zezwolenie na prowadzenie apteki, jeśli z jakiegoś powodu się je straci. Po co jeszcze dokręcać tę śrubę? – dziwi się Marcin Piskorski, prezes Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET.

Brutalna walka o kształt rynku

Zgodnie z danymi firmy badawczej PEX, aż 94% aptek na polskim rynku aptecznym to apteki z rodzimym kapitałem. Około połowa z nich to sieci apteczne – czyli przedsiębiorstwa posiadające 4 apteki i więcej. Zdecydowana większość funkcjonujących na rynku sieci to małe i średnie firmy rodzinne, budowane od ponad 20 lat wysiłkiem swoich właścicieli. Na rynku funkcjonują jeszcze apteki indywidualne, stanowiące ok. 12% wszystkich aptek, a także sieci wirtualne, czyli programy partnerskie, prowadzone przez największe hurtownie farmaceutyczne. Te programy zrzeszają mniej więcej co czwartą aptekę w kraju. Można więc powiedzieć, że jest to największa sieć w Polsce. – Dziwi mnie, że decydenci „kupują” tę narrację, że walka o kształt rynku to walka między dużymi sieciami a małym rodzimym biznesem. Obraz jest dużo bardziej zniuansowany. My nie chcemy walczyć, chcemy się skupić na opiece nad pacjentem – deklaruje Jerzy Tyś, przedsiębiorca apteczny z Częstochowy, posiadający siec kilkunastu aptek, któremu urzędnicy, na skutek donosu konkurencji, chcieli odebrać budowany ponad 20 lat majątek.

Właściciele zapowiadają: będziemy protestować

Obecnie na rynku aptecznym funkcjonuje względny spokój. Jest miejsce i dla małych i dla dużych. – mówi magister farmacji Ewa Budzowska, właścicielka średniej wielkości sieci „Apteki od Serca”, liczącej w sumie ponad 80 aptek.

– Będziemy protestować, nie damy zamykać naszych aptek, ponieważ prowadzimy je w poczuciu misji i zgodnie z obowiązującym prawem. Chcemy się rozwijać, chcemy stworzyć w aptekach miejsce, gdzie pacjent przychodzi nie tylko po leki, ale też po usługi. Wprowadzenie AdA2.0 dosłownie wywróciłoby rynek do góry nogami, nie byłoby miejsca na rozwój usług. Przedsiębiorcy nie powinni być zajęci ratowaniem dorobku swojego życia tylko skupiać się na pomocy pacjentom. Dlatego sprzeciwiamy się wprowadzeniu nagłych i nieprzemyślanych rozwiązań prawnych. Oczekujemy merytorycznej debaty o tym, jak powinien wyglądać zrównoważony i różnorodny rynek apteczny – dodaje.

Apteka dla Pacjenta. Przede wszystkim

Podczas pandemii COVID-19 apteki zaczęły szczepić przeciwko koronawirusowi i grypie, w czym zresztą wiodły prym apteki sieciowe. W całym kraju zaczęły powstawać stałe pokoje opieki farmaceutycznej,
w których można powoli korzystać z pierwszych usług propacjenckich, takich jak przegląd lekowy, mierzenie ciśnienia czy doradztwo przy rozpoczęciu farmakoterapii nowym lekiem. Kolejne usługi czekają na odpowiednie rozporządzenia wykonawcze dotyczące warunków ich świadczenia.

– Skupmy się na rozwoju usług dla pacjentów i na możliwości realizacji misji zawodu aptekarza. Wzmacniajmy potencjał aptek jako placówek ochrony zdrowia. To bardzo istotne zwłaszcza w Polsce, która mierzy się z rosnącym niedoborem kadr medycznych. Dajmy farmaceutom rozwijać się zawodowo, aby nie uciekali do innych zawodów czy zajęć, zamiast ryzykować awanturę na rynku aptecznym, która zagrozi bezpieczeństwu lekowemu Polaków  – mówi Małgorzata Pytlik, farmaceutka i franczyzobiorca ze Śląska, prywatnie mama studentki farmacji.

Potrzebny spokój regulacyjny

Na konieczność ostrożności przy wprowadzaniu jakichkolwiek zmian w „Aptece dla Aptekarza” wskazywali także obecni na konferencji przedstawiciele organizacji reprezentatywnych. Sprawa nie jest jednoznaczna. Każda zmiana na tym delikatnym rynku może spowodować trudne dziś do przewidzenia konsekwencje. Znowu majstrujemy na żywym organizmie, który ma wpływ na dobrostan zdrowotny Polaków. To wszystko w imię zaspokojenia wąskiej grupy interesów, która chce wyrugować konkurencję z rynku. Czy tak ma się wyrażać troska o bezpieczeństwo lekowe Polek i Polaków? – pyta Jakub Bińkowski ze Związku Pracodawców i Przedsiębiorców. Nie może być tak, że dowiadujemy się z mediów, że szykowana jest legislacja tak poważnie ingerująca w kształt rynku – pod koniec kadencji, w atmosferze pośpiechu i bez dialogu ze wszystkimi interesariuszami – dodaje.

Kontakt dla mediów:

Emilia Szyszkowska

e.szyszkowska@pharmanet.org.pl

kom.: 793 601 067

Konfederacja Lewiatan

Pobierz apel
O zakazie reklamy aptek w Polsce podczas posiedzenia Komisji Petycji PE
25 maja 2023

O zakazie reklamy aptek w Polsce podczas posiedzenia Komisji Petycji PE

Komisja Petycji Parlamentu Europejskiego omówiła petycję Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET w sprawie zakazu reklamy aptek w Polsce. Podczas posiedzenia komisji, przedstawiciele związku argumentowali, że wprowadzeniu zakazu towarzyszyły dobre intencje, niemniej nie przystaje on do współczesnych realiów i blokuje rozwój usług aptecznych.

PharmaNET apeluje o przywrócenie możliwości informowania pacjenta o świadczonych w aptece usługach.

Dnia 24 maja odbyło się posiedzenie Komisji Petycji Parlamentu Europejskiego w Brukseli, podczas którego omówiono petycję Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET w sprawie zakazu reklamy aptek w Polsce. Przepis ten funkcjonuje w Polsce już dwanaście lat skutecznie blokując rozwój usług aptecznych, które w większości państw Unii Europejskiej są standardem. Dostęp do bardziej kompleksowej opieki farmaceutycznej powinni mieć również polscy pacjenci, o co od lat zabiega Związek PharmaNET wraz Przedstawicielstwem Konfederacji Lewiatan w Brukseli.

Doświadczenie pandemii COVID-19 udowodniło, że apteki mogą stać się ważnym elementem systemu zdrowia i wykwalifikowani farmaceuci mogą odciążyć lekarzy oferując szereg usług prozdrowotnych. Reprezentanci związku wskazali, że ostatnie dwa lata były rewolucyjne dla sektora aptecznego w Polsce. Przyjęto Ustawę o zawodzie farmaceuty, która umożliwiła farmaceutom świadczenie usług opieki farmaceutycznej, takich jak przeglądy lekowe, kontynuacja recepty czy proste badania diagnostyczne.

Aby jednak potencjał branży mógł zostać w pełni wykorzystany, istotne jest zapewnienie odpowiedniego otoczenia regulacyjnego poprzez m.in. zniesienie zakazu reklamy, który uniemożliwia obecnie informowanie pacjentów na temat usług aptecznych. W tej sprawie od 12 lat toczy się postępowanie, zapoczątkowane skargą Konfederacji Lewiatan do Komisji Europejskiej. Jak wskazali przedstawiciele PharmaNET, wedle obowiązującego prawa apteki mogą komunikować się z pacjentem tylko w zakresie informacji o lokalizacji i godzinach otwarcia apteki. To oznacza, że za każdą inną informację kierowaną do pacjenta – na przykład o tym, że w danej aptece można zmierzyć ciśnienie, wykonać test na COVID-19 lub szczepienie – mogą grozić wysokie kary.

Kolejne kroki – petycja będzie dalej analizowana

Podczas posiedzenia Komisji Petycji przedstawiciel DG GROW Komisji Europejskiej wskazał, że podziela zdanie Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET i Konfederacji Lewiatan dotyczące nieadekwatności dzisiejszych przepisów w sytuacji, kiedy potrzebna jest nowoczesna i kompleksowa opieka farmaceutyczna. KE prowadzi rozmowy z polskimi władzami na temat projektu zmian, który będzie satysfakcjonujący w zakresie zgodności z przepisami unijnymi. Podkreślił również, że niezwykle istotne będzie, aby ewentualne zmiany prawa usunęły obecny stan niepewności dla przedsiębiorców, były wystarczająco dla nich jasne i wspierały ich działalność.

Biorący udział w posiedzeniu poseł do Parlamentu Europejskiego Adam Jarubas wskazał, że apteki mogą świadczyć wiele usług około medycznych, co dowiodły realizując chociażby szczepienia w zakresie COVID i apteki w innych państwach Unii je realizują odciążając system ochrony zdrowia, tam gdzie lekarz nie jest niezbędny. Dlatego też, jego zdaniem, należy zbadać wszelkie aspekty zakazu reklamy aptek w Polsce.

Komisja Petycji zdecydowała o pozostawieniu petycji otwartą, poprosiła o sprawozdanie Komisji Europejskiej z wyników prowadzonego postępowania oraz skierowała ją do Komisji Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów Parlamentu Europejskiego w celu dalszej analizy.

W posiedzeniu Komisji Petycji PE wzięli udział Artur Jędra oraz Filip Gołba z ramienia Związku PharmaNET, a także ekspertka z biura Konfederacji Lewiatan w Brukseli, Luana Żak.

Aby usługi apteczne się rozwijały, pacjenci muszą o nich wiedzieć
03 marca 2023

Aby usługi apteczne się rozwijały, pacjenci muszą o nich wiedzieć

Każdego dnia polskie apteki odwiedzają 2 mln pacjentów. To potencjał, którego nie można zmarnować – jednogłośnie stwierdzili europosłowie i eksperci uczestniczący w Okrągłym Stole branży aptecznej w Parlamencie Europejskim.

Spotkanie, którego gospodynią była europosłanka Elżbieta Łukacijewska, odbyło się
z inicjatywy Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET przy współpracy
z Przedstawicielstwem Konfederacji Lewiatan w Brukseli. Celem spotkania było omówienie potencjału aptek w unijnym programie EU4Health, a także znaczenia rozwoju usług aptecznych w europejskich systemach zdrowotnych.

Podczas Pandemii COVID-19, kiedy większość lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej zmuszona została zamknąć swoje gabinety i udzielała porad online, apteki były czynne, a farmaceuci dostępni. To właśnie apteki były tymi miejscami, gdzie Polacy, także chorzy mogli uzyskać informację, zaszczepić się, czy otrzymać prostą poradę. To absolutnie wzmocniło i tak już ogromny kapitał zaufania społecznego, jakim Polacy obdarzają farmaceutów. Podobnie jak w wielu innych krajach Unii Europejskiej, farmaceuci w Polsce mogliby odciążyć system opieki zdrowotnej i lekarzy, wykorzystując ich doświadczenia i przenosząc dobre praktyki z innych krajów UE do Polski – mówiła otwierając spotkanie Elżbieta Łukacijewska.

Podczas spotkania zarówno przedsiębiorcy, jak i farmaceuci przedstawili swoje doświadczenia z tego okresu oraz plany rozwoju branży poprzez wprowadzanie nowych usług propacjenckich. Podkreślano, że imponująca liczba szczepień wykonanych w polskich aptekach – 2 miliony dawek przeciwko koronawirusowi podanych w 2 tysiącach punktów szczepień w ciągu zaledwie kilku miesięcy pandemii – to zaledwie fragment tego, co mogą oferować apteki. Pacjenci do aptek kierują swoje pierwsze kroki, gdy potrzebują porady na temat przyjmowanych leków i odczuwanych dolegliwości. Jednocześnie od dwóch lat funkcjonuje w polskim prawie Ustawa o zawodzie farmaceuty, która umożliwia aptekom świadczenie usług opieki farmaceutycznej. Wśród nich są przeglądy lekowe, kontynuacja recepty czy proste badania diagnostyczne. Ustawa pozwala także na realizowanie przez farmaceutów innych usług prozdrowotnych, takich jak nauka obsługi prostego sprzętu medycznego czy działania z zakresu promocji zdrowia.

– Jesteśmy w momencie przełomowym jeśli chodzi o usługi apteczne. Warto ten potencjał wykorzystać dla dobra pacjentów i systemu opieki zdrowotnej w Polsce, zamiast go hamować i nakładać na branżę apteczną kolejne restrykcje – przekonywał Marcin Piskorski, Prezes Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET.

Obecnie trwa proces zmian w lokalach aptecznych, polegających na powstawaniu stałych pokojów opieki farmaceutycznej. Wymaga to od właścicieli aptek znacznych inwestycji w ich przebudowę, reorganizacji pracy placówki etc. Zrobią to chętnie, jeżeli będą mieli pewność, że katalog usług opieki farmaceutycznej będzie się poszerzał, a decydenci zapewnią im stabilność regulacyjną, eliminując jednocześnie barierę w komunikacji z pacjentem – kontynuował.

Barierą, o której mowa, jest faktyczny zakaz informowania pacjenta o świadczonych w aptece usługach. Wynika to z interpretacji obowiązującego już od ponad dekady zakazu reklamy aptek. Wszystko, co nie jest informacją o godzinach pracy i lokalizacji apteki, jest automatycznie traktowane przez regulatora jako zakazana reklama. Europoseł Bartosz Arłukowicz, który pełnił funkcję ministra zdrowia podczas wdrażania omawianych zapisów poinformował, że intencją ustawodawcy przy wprowadzaniu zakazu było wyeliminowanie nieetycznych praktyk reklamowych, a nie doprowadzenie do absurdalnej bariery w komunikacji z pacjentem na temat ważnych i potrzebnych usług.

W dyskusji poruszano także temat odpowiedzialności farmaceuty za podejmowane decyzje dotyczące terapii, wspólnych zakupów krytycznych produktów leczniczych na poziomie unijnym czy modeli finansowania usług aptecznych. Uczestnicy spotkania byli zgodni, że zagadnienia dotyczące aptek i regulacji dotyczących branży aptecznej powinny znaleźć się na agendzie nowo powstającej podkomisji ds. zdrowia.

W spotkaniu wzięli udział – prócz przedsiębiorców, farmaceutów i ekspertów – posłowie do Parlamentu Europejskiego: gospodyni Elżbieta Łukacijewska, Kosma Złotowski, Bartosz Arłukowicz, Ewa Kopacz i Adam Jarubas.

– Cieszymy się, że temat roli aptek w EU4Health zainteresował europosłów – jest on ważny dla wszystkich Europejczyków i dobrze, że jest adresowany na szczeblu unijnym. Są z nami dziś europosłowie, którzy znajdą się w powstającej właśnie podkomisji ds. zdrowia i liczymy, że wnioski płynące z toczącej się dyskusji zostaną uwzględnione w jej pracach – komentuje Kinga Grafa, dyrektorka Przedstawicielstwa Konfederacji Lewiatan w Brukseli.

Konfederacja Lewiatan