Potrzebujemy ambitnej i długoterminowej strategii UE na rzecz konkurencyjności
24 marca 2023

Potrzebujemy ambitnej i długoterminowej strategii UE na rzecz konkurencyjności

fot. European Union, 2023

Podczas marcowego szczytu, przywódcy UE dyskutowali o pomocy militarnej dla Ukrainy, jak również o poprawie konkurencyjności firm europejskich, przyszłości jednolitego rynku, energetyce oraz unijnej polityce handlowej. BusinessEurope wystosowało apel do szefów państw i rządów, w którym wymieniliśmy nasze priorytety.

Wyjście naprzeciw postulatom biznesu wzmocni unijną gospodarkę i pomoże uchronić Europę przed odpływem inwestycji.

UE powinna ponownie stać się najlepszym miejscem do inwestowania

Globalna rola UE, jej zdolność do obrony wartości oraz pozostania liderem zielonej transformacji, wymaga silnej i konkurencyjnej gospodarki. Aby to umożliwić, pilnie potrzebujemy poprawy ramowych warunków inwestycyjnych w UE. Według barometru reform BusinessEurope, zdecydowana większość firm uważa, że środowisko inwestycyjne w UE jest mniej korzystne niż 3 lata temu. Przedsiębiorstwa europejskie zwracają uwagę na dwa główne wyzwania, które wypychają inwestycje z Unii:

  • obciążenia regulacyjne są znacznie większe dla firm działających w Europie niż w innych rozwiniętych regionach;
  • długoterminowy wzrost cen energii.

Odpowiedzią na te wyzwanie nie może być wyścig o dotacje. Dlatego liczymy na to, że unijne instytucje szybko wdrożą ambitną, długoterminową strategię konkurencyjności UE.

Regulujmy mniej, ale lepiej

Potrzebujemy lepszej jakości prawodawstwa UE, dlatego liczymy, że Komisja Europejska:

  • wywiąże się ze swojego zobowiązania do przeprowadzania kontroli konkurencyjności wszystkich inicjatyw legislacyjnych i politycznych UE,
  • powstrzyma się od wprowadzania nowego prawodawstwa, które zaszkodziłoby naszej konkurencyjności, jak również niepotrzebnych zmian istniejących już regulacji,
  • pilnie zrealizuje swoje zobowiązanie do zmniejszenia o 25% wymogów sprawozdawczych dla firm,
  • zaproponuje kompleksowy program uproszczenia ram regulacyjnych na jednolitym rynku UE i przyspieszenia jego integracji z okazji 30. rocznicy jego powstania.

Konieczność zapewnienia bezpiecznych dostaw energii po konkurencyjnych cenach

Rynki energii znajdowały się pod znaczną presją jeszcze przed inwazją Rosji na Ukrainę, czego dowodem był gwałtowny wzrost cen w 2022 r. Apelujemy więc do unijnych instytucji o realizację reformy struktury rynku energii elektrycznej w oparciu o pięć zasad:

  • wzmocnienie bezpieczeństwa dostaw,
  • dokończenie integracji rynku poprzez handel transgraniczny,
  • ograniczenie wpływu wysokich cen gazu na ceny energii elektrycznej dla odbiorców,
  • zachęcanie do inwestowania w alternatywne źródła,
  • wzmacnianie pozycji konsumentów.

Wdrożenie szeroko zakrojonej strategii przemysłowej Zielonego Ładu

Potrzebujemy znacznie szerszej strategii przemysłowej niż ta zawarta w planie przemysłowym Zielonego Ładu. Wszystkie sektory przemysłu muszą wziąć udział w transformacji i otrzymać odpowiednie wsparcie, jeśli Europa ma osiągnąć swoje cele neutralności klimatycznej, bardziej cyfrowej przyszłości i strategicznej autonomii.

Dlatego apelujemy do unijnych instytucji, aby:

  • tworzyły sprzyjające warunki z mniejszymi obciążeniami regulacyjnymi oraz prostszymi i szybszymi procedurami,
  • wzmocniły relacje handlowe poprzez zawieranie i ratyfikowanie umów handlowych, w szczególności z Australią, Indiami, Chile, Meksykiem, Nową Zelandią i Mercosurem,
  • wsparły dostęp do surowców krytycznych poprzez dobrze zaprojektowaną ustawę o surowcach krytycznych,
  • współpracowały z partnerami społecznymi w celu rozwiązania problemu niedoborów umiejętności i wyzwań związanych z rekrutacją pracowników, które wynikają m. in. ze starzenia się społeczeństw UE, rosnącej liczby nieaktywnych zawodowo dorosłych, a także niedopasowania umiejętności nabytych w ramach systemów edukacji i szkoleń do potrzeb przedsiębiorstw, zwłaszcza tych niezbędnych do przeprowadzenia zielonej i cyfrowej transformacji.

Wdrożenie dobrze skalibrowanych zasad pomocy publicznej

Konkurencyjności Europy nie można budować na dotacjach. Tylko ukierunkowana pomoc publiczna może być uzasadniona, w szczególności w celu wsparcia energochłonnych przedsiębiorstw w ich transformacji, budowaniu niezbędnej infrastruktury, rozwoju innowacji i nowych technologii. Jednak pomoc publiczna musi być tak zaprojektowana, aby zachować równe warunki działania na jednolitym rynku. Ponadto, UE powinna zintensyfikować monitorowanie, wymianę informacji i koordynację z kluczowymi partnerami, takimi jak Stany Zjednoczone.


Kinga Grafa, dyrektorka Przedstawicielstwa Lewiatana w Brukseli

Artykuł dla marcowego wydania Brussels Headlines – europejskiego biuletynu Lewiatana

Parlament Europejski powołuje Podkomisję ds. Zdrowia Publicznego
24 marca 2023

Parlament Europejski powołuje Podkomisję ds. Zdrowia Publicznego

fot. Parlament Europejski, pierwsze posiedzenie podkomisji

23 marca br. odbyło się posiedzenie inauguracyjne Podkomisji ds. Zdrowia Publicznego (SANT). Powołanie podkomisji wskazuje na stopniowe, ale zdecydowane wzmacnianie zainteresowania ochroną zdrowia przez instytucje unijne. Jest to kolejny krok w stronę stworzenia Europejskiej Unii Zdrowotnej.

Czym będzie zajmować się podkomisja i jaki będzie jej skład?

Podkomisja będzie odpowiedzialna za sprawy zdrowia publicznego, a w szczególności za programy
i konkretne działania w dziedzinie zdrowia publicznego, produktów farmaceutycznych i kosmetycznych, zdrowotnych aspektów bioterroryzmu, Europejskiej Agencji Leków oraz Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób.

W skład podkomisji wejdzie 30 europarlamentarzystów. Przewodniczącym został wybrany poseł Bartosz Arłukowicz, który wskazał, że priorytetem podkomisji będą: „Wspólne zakupy najnowszych technologii medycznych i system europejskich zapasów leków krytycznie potrzebnych”. Dodatkowo Bartosz Arłukowicz podkreślał, że istotnym będzie zbudowanie systemu zabezpieczającego przed brakami leków w UE. Jedną z wiceprzewodniczących podkomisji została z kolei Joanna Kopcińska. W pracach podkomisji będą uczestniczyli również europosłowie Karol Karski oraz Adam Jarubas.

Cieszy zwiększone zainteresowanie europarlamentarzystów i instytucji unijnych ochroną zdrowia – działania na poziomie unijnym pozwalają na wzmocnienie ochrony pacjentów w UE i wspólne przeciwdziałanie problemom, jakie ujawniła pandemia Covid-19.


Kacper Olejniczak, ekspert Lewiatana

Artykuł dla marcowego wydania Brussels Headlines – europejskiego biuletynu Lewiatana

Europejski Rok Umiejętności – oficjalna inauguracja już w maju 2023 roku
24 marca 2023

Europejski Rok Umiejętności – oficjalna inauguracja już w maju 2023 roku

fot. European Union

W marcu osiągnięto długo wyczekiwane porozumienie polityczne Komisji Europejskiej z Parlamentem Europejskim i państwami członkowskimi w sprawie ustanowienia Europejskiego Roku Umiejętności.

Inicjatywa, która potrwa do maja 2024 r., ma pomóc europejskim przedsiębiorstwom rozwiązać problem związany z niedoborem wykwalifikowanej siły roboczej. Jakie są jej najważniejsze założenia?

O tym, że w 2023 roku Unia Europejska skupi się na problemie związanym z brakiem odpowiednio wykwalifikowanych pracowników dowiedzieliśmy się już w październiku 2022 r. podczas orędzia o stanie Unii wygłoszonym przez przewodniczącą Ursulę von der Leyen. W swoim przemówieniu przewodnicząca Komisji Europejskiej wskazała, że mimo tego, że liczba bezrobotnych w Europie jest niska jak nigdy dotąd, to liczba wolnych miejsc pracy osiągnęła rekordowy poziom i dlatego też konieczne jest zwiększenie inwestycji w kształcenia oraz szkolenia. 7 marca ogłoszono z kolei, że osiągnięto z Parlamentem Europejskim i państwami członkowskimi porozumienie polityczne w sprawie ustanowienia Europejskiego Roku Umiejętności, co utoruje drogę do oficjalnej inauguracji tej inicjatywy.

Główne cele Europejskiego Roku Umiejętności

Jak wskazała Komisja Europejska, inicjatywa ma 4 cele:

  • promocja inwestycji w szkolenia i podnoszenie kwalifikacji, aby umożliwić ludziom pozostanie na rynku pracy lub znalezienie nowej pracy;
  • działania na rzecz zapewnienia tego, aby umiejętności odpowiadały potrzebom pracodawców, poprzez ścisłą współpracę z partnerami społecznymi i przedsiębiorstwami;
  • dopasowanie aspiracji poszczególnych osób i umiejętności do możliwości na rynku pracy, zwłaszcza w zakresie transformacji ekologicznej i cyfrowej oraz ożywienia gospodarczego;
  • przyciągnięcie osób spoza UE posiadających potrzebne umiejętności.

Spełnienie powyższych celów jest konieczne, aby UE udało się skutecznie przeprowadzić zieloną i cyfrową transformację, która będzie niosła za sobą ogromne zmiany na rynku pracy. Od zapewnienia odpowiednio wykwalifikowanej siły roboczej spełniającej potrzeby pracodawców będzie zależał również jej sukces i tym samym zapewnienie konkurencyjności Europy w przyszłości. O istocie tego problemu świadczy też uwzględnienie go w Planie przemysłowym Zielonego Ładu. Podnoszenie umiejętności jest jednym z czterech filarów planu, który zapewnić ma Europie wiodącą pozycję w obszarze innowacji przemysłowych i czystych technologii.

Europejski Rok Umiejętności ma również pomóc zrealizować cele społeczne UE na 2030 r., które zakładają, że co najmniej 60 proc. dorosłych powinno co roku uczestniczyć w szkoleniu, a co najmniej 78 proc. – mieć pracę. Istotnym elementem ma być też wsparcie realizacji celów cyfrowego kompasu na 2030 r., zgodnie z którymi co najmniej 80 proc. dorosłych powinno posiadać podstawowe umiejętności cyfrowe, a liczba zatrudnionych specjalistów od ICT powinna osiągnąć 20 mln w UE.

Wyzwania dla Europejskiego Roku Umiejętności

Cele są ambitne, zwłaszcza biorąc pod uwagę obecne wyzwania pracodawców. Już teraz ponad trzy czwarte przedsiębiorstw w UE wskazuje na trudności związane ze znalezieniem pracowników o niezbędnych umiejętnościach. Co więcej, 4 na 10 dorosłych i co trzecia osoba pracująca w Europie nie posiadają podstawowych umiejętności cyfrowych. Biorąc pod uwagę obecny dynamiczny rozwój technologii, nieunikniony będzie wzrost zapotrzebowania na nowe umiejętności i problem zapewnienia odpowiednio wykwalifikowanej siły roboczej będzie się tylko powiększał. Jak wskazuje KE, zielona transformacja ma przyczynić się do stworzenia do 2030 r. dodatkowego 1 miliona miejsc pracy i około 2 milionów miejsc pracy do 2050 r.

Obecnie udział dorosłych w szkoleniach jest wciąż zbyt niski – w 2016 r. zaledwie 43,7 proc. Europejczyków uczestniczyło w szkoleniu. UE powinna skupić się nie tylko na zwiększeniu gotowości firm i państw do inwestowania w kształcenie dorosłych, ale także chęci Europejczyków do udziału w szkoleniach. Co więcej, wskazuje się, że osoby bezrobotne, bądź o niższych kwalifikacjach, szkolą się rzadziej, dlatego też UE powinna skupić się na inkluzywności proponowanych inicjatyw oraz aktywizacji nieaktywnych zawodowo osób. Do innych istotnych wyzwań należą m.in. brak wystarczających funduszy przeznaczanych na kształcenie dorosłych, szkolenia niskiej jakości i ich niedopasowanie do potrzeb współczesnego rynku pracy.

Dlatego też ustanowienie Europejskiego Roku Umiejętności jest ważnym i oczekiwanym krokiem. Nacisk ma być położony na wdrożenie i aktualizację istniejących już inicjatyw (w tym przyjęcie pakietu dotyczącego edukacji cyfrowej i umiejętności cyfrowych, aktualizację europejskich ram jakości staży, uruchomienie unijnej puli talentów ułatwiającej międzynarodową rekrutację, odnowienie ram mobilności edukacyjnej, poprawa uznawania kwalifikacji), ale planowane jest także przedstawienie nowych propozycji (np. wprowadzenie partnerstw w zakresie talentów z wybranymi krajami partnerskimi spoza UE, utworzenie akademii przemysłu neutralnego emisyjnie i w dziedzinie cyberbezpieczeństwa).

Porozumienie polityczne osiągnięte przez Parlament Europejski, Radę i Komisję musi jeszcze zostać formalnie zatwierdzone przez Parlament Europejski i Radę.

Konfederacja Lewiatan – projekt „Better Skilled”

Konfederacja Lewiatan prowadzi również działania związane z wsparciem członków KL w zakresie podnoszenia i zmiany kwalifikacji pracowników. Więcej o projekcie można przeczytać tutaj: https://lewiatan.org/tag/europejski-rok-umiejetnosci/.

 


Luana Żak, ekspertka Lewiatana ds. UE, Przedstawicielstwo Lewiatana w Brukseli

Artykuł dla marcowego wydania Brussels Headlines – europejskiego biuletynu Lewiatana

 

Europejczycy chcą oddychać czystszym powietrzem
24 marca 2023

Europejczycy chcą oddychać czystszym powietrzem

fot. European Union, 2023

Błędem byłoby traktowanie rewizji europejskiej dyrektywy „powietrznej” (AAQD) jako prostej zmiany dopuszczalnych poziomów zanieczyszczeń i nowego bagażu zmartwień dla samorządów. Planowane zmiany wpłyną na zmianę naszej rzeczywistości, a więc pośrednio również na całą gospodarkę.

W dobie palących wyzwań klimatycznych, niestabilnych cen energii, wdrażania taksonomii unijnej i transformacji energetycznej, uwaga władz i biznesu skupia się coraz mocniej na dwutlenku węgla. Liczymy ślady węglowe, zgłębiamy tajniki raportowania niefinansowego, zapominając że z rur wydechowych oraz kominów domów i fabryk emitujemy substancje, które tu i teraz decydują o jakości powietrza, którym oddychamy.

Dlatego Komisja Europejska, wyciągając wnioski z rekomendacji WHO z 2021 roku, dojrzała do tego, by po 15 latach zrewidować treść tzw. dyrektywy powietrznej AAQD (Ambient Air Quality Directive) i uczynić ją elementem całego pakietu zmian znanych jako Europejski Zielony Ład. Celem zmian AAQD jest uproszczenie, skonsolidowanie, ale i zaostrzenie europejskich przepisów dotyczących zanieczyszczeń powietrza. Dyrektywa wprowadzi nowe wymagania, zaostrzy dopuszczalne limity poziomów zanieczyszczeń (szczególnie pyłów i NOx) i wymusi rewizję regionalnych planów ochrony powietrza.

Styczniowe konsultacje polskiego stanowiska do dyrektywy AAQD nie wzbudziły dużego zainteresowania przedsiębiorców. Powody były dwojakie – pierwszym był bardzo krótki termin na składanie uwag, a drugim – przekonanie, że przepisy te nie dotyczą bezpośrednio sektora prywatnego.

Podejście jest zrozumiałe, ale tylko po części prawdziwe. Ostateczny kształt dyrektywy będzie miał bardzo szeroki, zarówno bezpośredni jak i pośredni wpływ na politykę krajową, regionalną i lokalną, akty prawne i instrumenty wsparcia. Sprostanie nowym wymaganiom nie będzie możliwe bez przyspieszenia całej „zielonej agendy”, a przede wszystkim – poprawy efektywności energetycznej budynków, zwiększenia skali termomodernizacji oraz integracji sektorów (sector coupling) – szczególnie elektryfikacji transportu, ciepłownictwa oraz intensywnego rozwoju źródeł i infrastruktury OZE. W perspektywie lat nowe wymagania wpłyną na to jak i z czego budujemy domy, jak i czym je ocieplamy, ogrzewamy, czym dojeżdżamy do pracy, na zakupy itd. Tym samym zmiany będą dotyczyć wszystkich – również przedsiębiorców.

Kto, kiedy i jakich zmian może się spodziewać? Jakie wyzwania, ryzyka i szanse niosą nowe przepisy? Aby choć trochę przybliżyć ten temat, Rada ds. Czystego Powietrza Konfederacji Lewiatan w połowie marca zorganizowała webinar z udziałem dwojga radców prawnych specjalizujących się w tematyce ochrony powietrza – Agnieszką Warso-Buchanan (ClientEarth Prawnicy dla Ziemi) oraz Miłoszem Jakubowskim (Frank Bold). Wszystkich zainteresowanych zmianami, jakie niesie rewizja dyrektywy powietrznej, zachęcamy do zapoznania się z nagraniem webinaru:


Jan Ruszkowski, ekspert Lewiatana

Artykuł dla marcowego wydania Brussels Headlines – europejskiego biuletynu Lewiatana

Projekt rozporządzenia Data Act – pośpiech nie jest najlepszym doradcą
24 marca 2023

Projekt rozporządzenia Data Act – pośpiech nie jest najlepszym doradcą

fot. European Union, 2022

Prezydencja szwedzka narzuciła szybkie tempo procedowania rozporządzenia Data Act (minął trochę ponad rok od publikacji wyjściowej wersji projektu).

Przyjęte w połowie marca br. przez Radę UE tzw. podejście ogólne do projektu otwiera wprawdzie drogę do dalszych negocjacji jego treści z Komisją Europejską i Parlamentem Europejskim, ale już na obecnym etapie jest oczywistym, że przyjęta propozycja nie przekłada się na jakość przyszłej regulacji i rozczarowuje rynek.

Z perspektywy biznesu zaniepokojenie wzbudza brak odpowiednich gwarancji związanych z udostępnianiem przez producentów i dystrybutorów produktów, typu Internet Rzeczy, danych wytwarzanych w ramach korzystania z Internetu Rzeczy, konsumentom, biznesowi i administracji. Mimo pewnych zmian na plus, wciąż brakuje środków zapewniających ochronę przed wykorzystywaniem danych przez konkurencję bądź zapewniających odpowiednio wysokie standardy dostępu i użycia tych danych przez administrację publiczną.

Konfederacja Lewiatan dużo uwagi i działań, w ramach prac nad projektem, poświęciła zapisom Data Act, regulującym kwestie zmiany dostawcy usług przetwarzania danych, w tym dostawców usług chmurowych.

Rozumiejąc nadrzędny cel projektodawcy by wyjść naprzeciw problemowi tzw. vendor lock-in (uzależnieniu od jednego dostawcy), Lewiatan ma zastrzeżenia dotyczące sposobu realizacji tego celu, poprzez zbyt mocną ingerencję w standardy funkcjonowania rynku chmurowego. Podejście Rady UE przewiduje bowiem:

  • niejasne użycie wymogu zapewnienia klientowi przez dotychczasowego dostawcę usług chmurowych tzw. równoważności funkcjonalnej usług po przeniesieniu danych do nowego dostawcy – rozwiązanie ogranicza innowacyjność tych usług;
  • głębokie wkroczenie projektodawcy w sferę wolności kontraktowej, poprzez m.in. ograniczenie stosowania przez dostawców chmurowych umów terminowych i poprzez ustalanie z góry krótkich, często nierealistycznych, terminów na zakończenie usługi i przeniesienie zasobów do nowego dostawy – rozwiązanie ogranicza konkurencyjność usług na rynku;
  • nałożenie na dostawców usług w chmurze trudnych do realizacji i kosztownych obowiązków zapobiegania międzynarodowym transferom lub dostępowi rządów do danych nieosobowych, które byłyby niezgodne z prawem unijnym lub krajowym. Rozwiązanie przewiduje bardziej restrykcyjne niż w przypadku RODO zasady transferu danych nieosobowych poza UE – rozwiązanie to jest nieproporcjonalne względem ryzyka związanego z przetwarzaniem takich danych;

Konfederacja Lewiatan będzie kontynuować działania na rzecz zmian projektu, w sposób zapewniający techniczną i organizacyjną możliwość realizacji przez firmy nowych obowiązków przewidzianych w projekcie.


Aleksandra Musielak, dyrektorka Departamentu Rynku Cyfrowego

Artykuł dla grudniowego wydania Brussels Headlines, newslettera europejskiego Konfederacji Lewiatan

Europejski plan walki z rakiem – prezentacja krajowych profili dotyczących raka
17 lutego 2023

Europejski plan walki z rakiem – prezentacja krajowych profili dotyczących raka

fot. European Union, 2023

W ramach prac w zakresie Europejskiego planu walki z rakiem Komisja Europejska wspólnie z OECD zaprezentowała krajowe profile dotyczące raka. Są to opracowania, które pokazują stan profilaktyki, diagnostyki i leczenia onkologicznego w poszczególnych państwach członkowskich.

Dodatkowo, profile te wskazują najważniejsze osiągnięcia, wyzwania i dysproporcje w poszczególnych krajach. Taka ich funkcja powinna być niezwykle pomocna dla poszczególnych rządów unijnych. Z profilami można zapoznać się bliżej tutaj.

Co wynika z profili?

Z opublikowanych profili wynika, że państwa członkowskie wydały 170 mld euro na opiekę onkologiczną. Rak płuc jest najczęstszą przyczyną zgonów z powodu chorób nowotworowych. Po chorobach układu krążenia nowotwory są drugą przyczyną umieralności w UE i odpowiadają za 26 proc. wszystkich zgonów.

W ostatnich latach wzrosły wydatki na profilaktykę, jednak niestety nadal stanowią one tylko 3,4 proc. łącznych wydatków na zdrowie. Na bazie profilów można zaobserwować duże poziomy nierówności między państwami członkowskimi w zakresie umieralności – wskazuje to na zróżnicowaną zdolność systemów opieki zdrowotnej do zapewniania szybkiej diagnostyki i wysokiej jakości leczenia.

Z opublikowanego profilu Polski wynika, że śmiertelność raka w naszym kraju jest o 15 proc. wyższa niż średnia unijna. Obecnie w Polsce trwają prace legislacyjne nad reformą opieki onkologicznej. Informacje zawarte w profilach powinny być pomocne dla prawodawcy.

 


Kacper Olejniczak, ekspert Konfederacji Lewiatan

Artykuł ukazał się w lutowym wydaniu Brussels Headlines, newslettera europejskiego Lewiatana

Linia bezpośrednia – czy poprowadzi sektor elektroenergetyczny w kierunku zmian?
17 lutego 2023

Linia bezpośrednia – czy poprowadzi sektor elektroenergetyczny w kierunku zmian?

fot. Matthew Henry/Unsplash

Linia bezpośrednia to mechanizm, który polega na łączeniu odbiorców przemysłowych z wytwórcami energii elektrycznej, z pominięciem infrastruktury sieciowej. Obecnie w ustawie – Prawo energetyczne została zawarta regulacja w zakresie linii bezpośredniej, niemniej jednak jej konstrukcja uniemożliwia w praktyce budowę infrastruktury tego rodzaju, która miałaby przynieść finansową opłacalność.

Projekt regulacji dotyczącej linii bezpośredniej jest próbą implementacji Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/944 z dnia 5 czerwca 2019 r. w sprawie wspólnych zasad rynku wewnętrznego energii elektrycznej oraz zmieniającej dyrektywę 2012/27/UE. Propozycja uregulowania tej materii została zawarta w projekcie ustawy o zmianie ustawy – Prawo energetyczne oraz niektórych innych ustaw (UC74).

Dlaczego linia bezpośrednia jest ważna dla polskich przedsiębiorców? Masowe odmowy wydawania warunków przyłączenia do sieci dystrybucyjnej i przesyłowej przez operatorów systemów elektroenergetycznych dotyczące przyłączeń instalacji OZE zagrażają rozwojowi i konkurencyjności gospodarki. Im wyższa generacja energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych, tym niższa jest cena energii elektrycznej na rynku spot. Linia bezpośrednia w polskim sektorze elektroenergetycznym mogłaby więc stanowić nie tylko sposób na obniżenie opłat za energię elektryczną (co jest niezwykle istotne zwłaszcza z perspektywy przedsiębiorstw energochłonnych) i zwiększenie użycia energii elektrycznej pochodzącej ze źródeł odnawialnych, ale także remedium na problem braku przyłączeń do sieci.

Regulacja ta była przedmiotem sporu między Ministrem Klimatu i Środowiska a Ministrem Rozwoju
i Technologii, który postulował wdrożenie bardziej liberalnych i przyjaznych przedsiębiorcom przepisy.

Propozycja MKiŚ nie implementuje prawidłowo przepisów unijnych, co więcej – jest z nią niezgodna, ponieważ ogranicza ona zakres podmiotów przyłączonych do tej sieci wyłącznie do przedsiębiorstw energetycznych wykonujących działalność gospodarczą w zakresie obrotu energią elektryczną. Wbrew wymogom Dyrektywy rynkowej wprowadza nieuzasadnione i nieproporcjonalne ograniczenia wobec wytwórców i odbiorców.

Obecna wersja projektu (etap komisji prawniczej) przewiduje, że podmiot ubiegający się o budowę linii bezpośredniej (lub posiadający do niej tytuł prawny) jest zobowiązany do przekazania Prezesowi URE zgłoszenia o zamiarze wybudowania linii bezpośredniej lub dalszego korzystania z niej wraz z informacjami m.in. o maksymalnym napięciu znamionowym, schemacie elektrycznym, długości i lokalizacji linii bezpośredniej, a ponadto ekspertyzą wpływu tej linii lub urządzeń, instalacji lub sieci do niej przyłączonych na system elektroenergetyczny – ekspertyza ta musi być wydana przez podmioty spełniające wskazane w projekcie kryteria, a sam zakres ekspertyzy musi być uzgodniony z właściwym operatorem sieci elektroenergetycznej, do którego przyłączany będzie podmiot korzystający z linii bezpośredniej. Linia może zostać wpisana do wykazu linii bezpośrednich po spełnieniu wielu bardzo szczegółowych wymogów.

Ponadto, przewidziana została także konieczność uiszczania opłaty solidarnościowej przez wydzielonego odbiorcę (z wyjątkiem wydzielonego odbiorcy nieprzyłączonego do sieci elektroenergetycznej) albo przedsiębiorstwo energetyczne wykonujące działalność gospodarczą w zakresie obrotu energią elektryczną, do którego energia elektryczna dostarczana jest z jednostki linią bezpośrednią oraz do odbiorców przyłączonych do sieci, urządzeń i instalacji tego przedsiębiorstwa. Ma być ona ponoszona za energię elektryczną dostarczoną linią bezpośrednią, a wnoszona do przedsiębiorstwa wykonującego działalność gospodarczą w zakresie przesyłania lub dystrybucji energii elektrycznej do sieci którego odbiorca ten lub to przedsiębiorstwo są przyłączone. Opłata ta odpowiada udziałowi tego podmiotu w kosztach stałych za przesyłanie lub dystrybucję energii elektrycznej, w części niepokrytej innymi składnikami taryfy. Ma być ona zależna od ilości energii elektrycznej dostarczanej tą linią bezpośrednią.

Powyższe wymagania są niezwykle rygorystyczne i stanowią bariery dla rozwoju linii bezpośrednich. Ich budowa pozwoliłaby odbiorcom przemysłowym (w tym przedsiębiorstwom energochłonnym) tworzyć i bezpośrednio wykorzystywać nowe jednostki OZE, co w konsekwencji oznaczałoby obniżenie kosztów przeznaczanych na rachunki za energię elektryczną oraz niższy ślad węglowy. Mniejsza liczba inwestycji w OZE, zwłaszcza przez duże przedsiębiorstwa stanowiące ważny obszar krajowej gospodarki, może mieć dramatyczne skutki dla obecnych, jak i nowych inwestycji w Polsce.

Firmy potrzebują wykazania energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych z powodu wymogów zrównoważonej sprawozdawczości. Będzie to miało również znaczenie dla możliwości pozyskiwania finansowania dla ich działalności. Niezwykle istotne jest więc obniżanie śladu węglowego na każdym etapie produkcji z uwagi na coraz bardziej rygorystyczne regulacje unijne – im mniejszy procent zielonej energii w polskim miksie energetycznym, tym mniejsza atrakcyjność Polski jako obszaru do inwestycji na arenie międzynarodowej, co spowoduje utratę wielu potencjalnych wpływów do krajowego budżetu i obniżenie pozycji naszej gospodarki na tle innych państw Europy. Brak narzędzi do dekarbonizacji, takich jak linia bezpośrednia, jest zagrożeniem dla inwestycji w wielu sektorach przemysłu w Polsce.

Konfederacja Lewiatan monitoruje prace legislacyjne nad linią bezpośrednią, wskazując że tylko liberalne regulacje zapobiegną tym zagrożeniom.

 


Paulina Grądzik, ekspertka Konfederacji Lewiatan

Artykuł ukazał się w lutowym wydaniu Brussels Headlines, newslettera europejskiego Lewiatana

Co przyniesie nowa dyrektywa w sprawie jakości powietrza i czystszego powietrza dla Europy?
16 lutego 2023

Co przyniesie nowa dyrektywa w sprawie jakości powietrza i czystszego powietrza dla Europy?

fot. European Union, 2023

Trochę w cieniu wielkich zmian regulacyjnych na unijnym rynku energii i paliw, trwają prace nad dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie jakości powietrza i czystszego powietrza dla Europy (Ambient Air Quality Directive – AAQD).

Dyrektywa zastąpi mocno już przestarzałe regulacje, upraszczając i konsolidując przepisy w nich zawarte oraz wprowadzi nowe wymagania do obowiązującego systemu oceny i zarządzania jakością powietrza w państwach UE.

Propozycja Komisji wyznacza m.in. nowe, bardziej restrykcyjne, limity dla szeregu zanieczyszczeń powietrza, w tym pyłów zawieszonych (głównie z kominów) oraz tlenków azotu (głównie z rur wydechowych). Propozycja nie harmonizuje norm europejskich z nowymi wytycznymi WHO z września 2021 roku, ale niewątpliwie stanowi krok w tym kierunku.

A dlaczego pisze o tym Lewiatan? Jaki związek ma to z przedsiębiorcami?

Choć transpozycja AAQD nie wpłynie na przedsiębiorców bezpośrednio, to jednak przełoży się na politykę krajową, regionalną i lokalną, akty prawne i instrumenty wsparcia, a to pośrednio wpłynie też na działalność biznesu. Generalnie, AAQD będzie mocno wspierać zieloną agendę – rozwój niskoemisyjnego transportu, OZE, poprawę efektywności energetycznej i dekarbonizację ciepłownictwa/ogrzewnictwa.

  • Co zawiera, jakie zmiany i kiedy przyniesie nam AAQD?
  • Dla jakich sektorów będzie miała największe znaczenie?
  • Jakie niesie szanse, a jakie zagrożenia: dla biznesu, rządu, samorządów i społeczeństwa?

O taką analizę, odpowiedzi na ww. pytania i sesję Q&A poprosiliśmy dwoje świetnych prawników, analizujących od lat regulacje dot. jakości powietrza. Dlatego miło nam już dziś gorąco zaprosić Państwa na webinar o tym, co zmieni dyrektywa AAQD, który odbędzie się 15 marca w godz. 10:00 – 11:30.

Webinar będzie zorganizowany w ramach e-Akademii Lewiatana w partnerstwie z Radą ds. Czystego Powietrza Konfederacji Lewiatan. Będzie to wydarzenie otwarte, bezpłatne, na które zaprosimy, również spoza Lewiatana, przedstawicieli wszystkich ww. sektorów.

Bliższe informacje nt. agendy, prowadzących oraz link do formularza zgłoszeniowego będzie rozsyłany różnymi kanałami komunikacyjnymi Konfederacji Lewiatan pod koniec lutego, jednak już teraz warto zarezerwować tę datę w kalendarzu. Jeśli ktoś z Państwa chciałby już dziś zgłosić chęć uczestnictwa lub uzyskać bliższe informacje, prosimy o kontakt z Janem Ruszkowskim, Koordynatorem Rady ds. Czystego Powietrza Konfederacji Lewiatan: jruszkowski@lewiatan.org.

 


Jan Ruszkowski, ekspert Konfederacji Lewiatan

Artykuł ukazał się w lutowym wydaniu Brussels Headlines, newslettera europejskiego Lewiatana

Akt w sprawie sztucznej inteligencji wkracza do miejsc pracy
16 lutego 2023

Akt w sprawie sztucznej inteligencji wkracza do miejsc pracy

fot. European Union, 2023

Nie mamy wątpliwości, że ostatnie tygodnie obfitowały w coraz to ciekawsze nowinki ze świata sztucznej inteligencji. Nie inaczej jest również na polu legislacyjnym.

Szczególną uwagę firm członkowskich zwróciła zaproponowana przez Parlament Europejski zmiana dotycząca art. 29 Aktu w sprawie sztucznej inteligencji, który zobowiązywałby pracodawców do uzyskania zgody pracowników na zastosowanie systemów sztucznej inteligencji wysokiego ryzyka w miejscu pracy.

Przymus ten tworzy wiele utrudnień oraz komplikacji w stosunkach pracownik – pracodawca. Wyjście poza wymóg informowania, a rozszerzenie go o uzyskanie zgody na użycie SI wysokiego ryzyka radykalnie zmieniłoby praktyki w stosunkach przemysłowych, całkowicie naruszając delikatną równowagę siły negocjacyjnej między kierownictwem a pracownikami.

Zdaniem członków Konfederacji Lewiatan tak szeroki zapis podnosi dodatkowo ryzyko zminimalizowania obecności sztucznej inteligencji w naszej codzienności oraz spowolnienie jej rozwoju, ponieważ inwestycje w te systemy zaczną być postrzegane jako zbyt ryzykowne, biorąc pod uwagę możliwość nieuzyskania zgody pracowników.

Jednym z mankamentów propozycji Parlamentu jest również pomijanie faktu, iż systemy sztucznej inteligencji przynoszą korzyści obu stronom. Systemy te są w stanie wspierać pracowników przy wykonywaniu codziennych czynności i będą oni wzmacniani przez zaawansowane rozwiązania bazujące na SI, czy Big Data.

Warto zauważyć, że automatyzacja zadań, dzięki wykorzystaniu systemów SI może uchronić pracowników przed ryzykownymi sytuacjami, czy umożliwić pracownikom w podeszłym wieku lub osobom z niepełnosprawnościami równy dostęp do pracy.

Sztuczna inteligencja miała również swój wkład do pojawienia się nowych form zarządzania pracownikami w oparciu o zbiór dużych ilości danych w czasie rzeczywistym. Te nowe formy mogą stanowić okazję do poprawy egzekwowania zasad BHP, zmniejszenia narażenia na różne czynniki ryzyka oraz wczesnego wykrywania stresu, problemów zdrowotnych i zmęczenia.

 


Eliza Turkiewicz, ekspertka Konfederacji Lewiatan

Artykuł ukazał się w lutowym wydaniu Brussels Headlines, newslettera europejskiego Lewiatana

Walka z wiatrakami
31 stycznia 2023

Walka z wiatrakami

Obserwując toczące się właśnie w Polsce gorące spory o odblokowanie po 7 latach rozwoju lądowej energetyki wiatrowej, można odnieść wrażenie, że koalicja rządząca za wszelką cenę stara się „zjeść ciastko i mieć ciastko”, czyli owszem, odblokować, ale jedynie środki na Krajowy Plan Odbudowy.

Podczas gdy Unia Europejska, w obliczu geopolitycznego i energetycznego kryzysu, reaguje podniesieniem ambicji rozwoju OZE i zwiększa ich docelowy udział w miksie energetycznym do 2030 roku z 32% najpierw na 40%, a potem do 45%, Polska nadal niestety trwa w rzeczywistości równoległej.

Od blisko 7 lat, gdy wprowadzono tzw. ustawę 10h, praktycznie całkowicie blokującą w Polsce możliwość projektowania nowych elektrowni wiatrowych na lądzie, powiększa się bolesna luka inwestycyjna w tym sektorze. Jedyne wiatraki oddawane w tym czasie do użytku to projekty, które zrealizowano nie dzięki, ale pomimo obowiązujących przepisów, a które proces inwestycyjny rozpoczęły przed wejściem w życie ustawy 10h.

Rząd miał już kilka zrywów, by luzować wprowadzone przez siebie przepis, a motywacje były różne: ograniczenia możliwości zabudowy mieszkalnej w pobliżu wiatraków (zasada 10h działa w dwie strony), ryzyko nieosiągnięcia przez Polskę celów OZE do roku 2020, skok cen uprawnień do CO2 w systemie ETS i wzrost cen energii w 2019 roku.

Teraz motywacja jest wyjątkowo silna. Ustawa antywiatrakowa (w chwili zapomnienia nazwana niedawno przez minister Moskwę „bardzo dobrą ustawą”) to ostatni kamień milowy (B23G), blokujący Polsce dostęp do KPO. Cel ten opisany jest niestety dosyć niejasno, jako „Poprawa warunków dla rozwoju odnawialnych źródeł energii”. Jaka poprawa? Dowolna? Czy to znaczy, że 10h można zamienić na 9h? Chyba tak rozumie to koalicja rządząca, dlatego do swojego projektu, promowanego jako „najstaranniej skonsultowany ze wszystkimi”, dorzuca już na etapie sejmowym kolejne autopoprawki, które coraz bardziej wypaczają sens tej deregulacji.

Najpierw doszedł nieprecyzyjny obowiązek wirtualnego podzielenia się 10% mocy każdego nowego wiatraka z lokalną społecznością, teraz (26.01), zwiększono minimalną odległość nowych instalacji od zabudowań z 500 do 700 metrów, choć Minister Klimatu i Środowiska Anna Moskwa publicznie przyznaje, że granicą bezpieczną mogłoby być nawet 300 metrów. Solidarna Polska forsuje nawet obowiązek organizowania każdorazowo referendów lokalnych w sprawie inwestycji wiatrowych.

Konfederacja Lewiatan, pierwotną (!) wersję rządowego projektu ustawy, który wyszedł z KPRM jeszcze w połowie lipca, oceniła jako kompromis, który, rozsądnie rzecz biorąc, daje największe szanse na przełamanie impasu i poluzowanie przepisów, z zastrzeżeniem, że dostrzega potrzebę dalszej pracy nad przepisami poprawiającymi warunki inwestycji w OZE w Polsce.

Piłka nadal jest w grze, nie wiadomo co przyniesie drugie czytanie w Sejmie, jednak wyraźnie rośnie ryzyko, że ustawa może zostać znowelizowana, kamień milowy formalnie „zaliczony”, a warunki rozwoju dla lądowych farm wiatrowych nadal będą fatalne i będą kolejną, jaskrawą ilustracją Europy dwóch prędkości.


Jan Ruszkowski, ekspert Lewiatana

Artykuł dla styczniowego wydania Brussels Headlines – europejskiego biuletynu Lewiatana