Energia elektryczna będzie tańsza, ale może jej zabraknąć. A my nie zamierzamy oszczędzać
22 września 2022

Energia elektryczna będzie tańsza, ale może jej zabraknąć. A my nie zamierzamy oszczędzać

Po wprowadzeniu zmian w rozporządzeniu dotyczącym szczegółowych warunków funkcjonowania systemu elektroenergetycznego może się okazać, że cena energii elektrycznej spadnie, ale nie będzie jej na rynku – ostrzega Konfederacja Lewiatan.

Ministerstwo klimatu i środowiska przygotowało kolejną wersję rozporządzenia dotyczącą wprowadzenia ceny maksymalnej na rynku bilansującym. Celem regulacji jest doprowadzenie do spadku cen hurtowych energii elektrycznej.

– Zmiany wprowadzane są zdecydowanie zbyt późno. Bardzo wysoki poziom cen energii utrzymuje się od początku 2022 roku. Jeśli państwo decyduje się na interwencję, powinno to zrobić jak najwcześniej. Tymczasem w połowie września odbiorcy, sprzedawcy i wytwórcy mają już zakontraktowaną znaczną ilość energii, jaka zostanie zużyta w 2023 roku  – mówi Wojciech Graczyk, prezes zarządu Związku Pracodawców Prywatnych Energetyki.

Taka zmiana powinna być wprowadzona na określony czas. Interwencja ma na celu wyłączenie mechanizmów rynkowych z rynku bilansującego, dlatego dla wszystkich uczestników rynku ważny jest moment, w którym mechanizmy rynkowe zostaną przywrócone. Podobno interwencja jest planowana do końca 2023 roku. W treści proponowanego aktu prawnego nie ma jednak o tym słowa.

– Zmiana będzie miała potencjalnie ogromne skutki dla rynku hurtowego energii. Istnieje uzasadniona obawa, że wytwórcy energii elektrycznej wiedząc, że operator systemu przesyłowego dysponuje narzędziem w postaci korekty oferty bilansującej, ograniczą składanie ofert. W rezultacie wprowadzenia tej regulacji cena energii elektrycznej zostanie skutecznie ograniczona, ale nie będzie jej na rynku. Zwracam uwagę, że w projekcie rozporządzenia brak jest jakichkolwiek propozycji działań mających na celu ograniczenie popytu na energię elektryczną,  pomimo, że w tym kierunku zmierzają wysiłki podejmowane na szczeblu europejskim czy w innych krajach naszego regionu, na przykład na Węgrzech – dodaje Wojciech Graczyk.

Konfederacja Lewiatan

Inflacja przekroczyła 12%. Szybko drożeje żywność [+MP3]
29 kwietnia 2022

Inflacja przekroczyła 12%. Szybko drożeje żywność [+MP3]

Inflacja w kwietniu pobiła kolejny rekord. Ceny w ciągu roku wzrosły o 12,3% - podał dzisiaj GUS w szybkim szacunku.

Wysłuchaj komentarza eksperta

Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan

Inflacja w kwietniu jest blisko naszej prognozy (12,2%) i znacznie powyżej rynkowego konsensusu (11,5%). To co było już wiadomo, wraz z początkiem wojny w Ukrainie to, że do grona produktów, które dotychczas napędzały inflację – czyli paliw i energii, dołączy żywność. W ciągu miesiąca ceny produktów spożywczych wzrosły aż o 4,2% i wydaje się, że nieunikniony jest dalszy ich wzrost. W szczególności, że gospodarka Ukrainy jest obecnie w opłakanym stanie, a to właśnie ten kraj jest spichlerzem Europy.

Wydaje się, że to co się nie udało w marcu, ziści się w kwietniu. Gdyby się okazało, że nasza prognoza wzrostu wynagrodzeń w kwietniu, na poziomie 11,4%, stanie się faktem, będziemy doświadczać statystycznie realnego ubytku dochodów. Gdy dołożymy do tego wysokie stopy procentowe w naszych kieszeniach zostaje dużo mniej pieniędzy niż przed rokiem. Mimo, to wpływ na inflację tej mniejszej sumy  pieniędzy jest znikomy, co może wskazywać, że NBP nie jest w stanie skutecznie walczyć z inflacją.

Konfederacja Lewiatan

Dyrektywa Omnibus. Przedsiębiorcy proponują   zmiany dotyczące stosowania obniżki cen
27 kwietnia 2022

Dyrektywa Omnibus. Przedsiębiorcy proponują zmiany dotyczące stosowania obniżki cen

fot. Markus Spiske / Unsplash

Przepisy zawarte w projekcie ustawy o prawach konsumenta nie mogą obejmować usług a jedynie towary. Nie mogą też dotyczyć obniżek wszystkich cen. Zaś vacatio legis powinno wynosić co najmniej 6 miesięcy – podkreśla Konfederacja Lewiatan.

Nowelizacja ustawy ma wyeliminować sztuczne zawyżanie cen towarów czy usług tuż przed zastosowaniem obniżek. Nieprzestrzeganie nowych regulacji będzie mogło narazić sprzedawcę na karę pieniężną w wysokości do 20 tys. zł.

Konfederacja Lewiatan zwraca uwagę na niespójność w zakresie implementacji art. 2 ust. 1 dyrektywy Omnibus z projektem nowelizacji ustawy o prawach konsumenta.  Dyrektywa posługuje się pojęciem „ogłoszenia o obniżce ceny”, które zostało pominięte na obecnym etapie prac legislacyjnych. Projekt nowelizacji ustawy o cenach wprowadza przepis, który zamiast „ogłoszenia” stosuje „każdy przypadek obniżenia ceny”, co wydaje się zmieniać istotę i cel przepisu z dyrektywy. Tymczasem przepisy dyrektywy stosuje się tylko w odniesieniu do ogłoszonych obniżek, a zatem nie do wszystkich. W razie braku ogłoszenia o obniżce ceny, mimo jej faktycznego obniżenia, wymóg podania wcześniejszej ceny nie ma zastosowania.

– Uważamy, że zmiany wynikające z implementacji dyrektywy Omnibus nie powinny obejmować usług, a jedynie towary. Wejście w życie nowych przepisów od 28 maja  jest nierealne. Tym bardziej, że prace legislacyjne są dopiero na wczesnym etapie. Dlatego proponujemy, aby vacatio legis wynosiło co najmniej 6 miesięcy – mówi dr Aleksandra Musielak, dyrektorka departamentu rynku cyfrowego Konfederacji Lewiatan.

Przedsiębiorcy nie będą w stanie w tak krótkim okresie przygotować się na proponowane regulacje, szczególnie, że tzw. najniższa cena jest jedynie elementem w całym kalejdoskopie zmian, związanych zarówno z dyrektywą Omnibus, jak i implementacją tzw. dyrektywy DCD oraz dyrektywy SGD. Same zmiany związane z wdrożeniem mechanizmu, który pilnował będzie obniżek cen, wymaga prac informatycznych, jak i organizacyjnych. Jednocześnie jest czasochłonny i kosztowny. Stąd z przyczyn czysto obiektywnych, ograniczonych możliwościami technicznymi, nie będzie możliwe wdrożenie wszystkich niezbędnych zmian.

Konfederacja Lewiatan ma również zastrzeżenia do projektu rozporządzenia Ministra Rozwoju i Technologii w sprawie uwidaczniania cen towarów i usług, które  w bardzo uciążliwy sposób nakłada na sklepy, w szczególności stacjonarne, realizację obowiązku informacyjnego o obniżonej cenie.

Dodawanie informacji o obniżonej cenie na pojedynczych „cenówkach” jest nieracjonalne do wdrożenia przez przedsiębiorców (nieekonomiczne – koszty druku naklejek/etykiet, bardzo czasochłonne obciążające pracowników sklepów, nieczytelne dla konsumentów, klient na etykiecie nie będzie w stanie odczytać prawidłowej ceny). Sklepy stacjonarne borykają się z ograniczeniami technicznymi i kosztowymi (zwłaszcza po pandemii), które powodują, że prezentować najniższe ceny (z ostatnich 30 dni przed promocją) mogą w większości przypadków tylko centralnie w sklepie (a nie na pojedynczym produkcie). Inna wykładnia przepisu prowadzi do wniosku, iż pracownicy sklepu co chwila musieliby przeklejać ceny na kilkudziesięciu tysiącach produktów. Rozporządzenie nie określa również w sposób precyzyjny, jak taka prezentacja cen miałaby wyglądać w przypadku sprzedaży internetowej.

Konfederacja Lewiatan

 

 

 

Inflacja już blisko 8 proc.
15 grudnia 2021

Inflacja już blisko 8 proc.

Inflacja jednak wyższa od wstępnych szacunków. Wzrost cen w listopadzie wyniósł 7,8% i był wyższy o 0,1 pkt. proc. od odczytu podanego przez GUS dwa tygodnie temu.

Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan

W listopadzie to ceny produktów rosły wyraźnie szybciej (8,1%) aniżeli usług 6,6%. Taka zależność ostatni raz wystąpiła w kwietniu br. Ta tendencja utrzyma się również w przyszłym miesiącu, kiedy to spodziewamy się szczytu inflacyjnego w 2021 r. Droga do przebicia w grudniu 8% nadal pozostaje otwarta i w zasadzie pewna. Oznacza to, że czekają nas najdroższe lub najskromniejsze dla wielu osób święta od blisko dwóch dekad.

Podobnie jak we wrześniu GUS we wstępnym odczycie nie doszacował wzrostu cen nośników energii. Pierwsze prognozy sugerowały wzrosty rok do roku na poziomie 13,4%, a finalnie wzrost cen był wyższy o 0,2 pkt. proc. Największe wzrosty w tej kategorii dotyczyły opału – 37,4% r/r. W skali miesiąca również widać wyraźny wzrost cen – 37,2%. Oznacza to, że rozwiązania z tarczy antyinflacyjnej są spóźnione, ponieważ sezon grzewczy jest już w pełni. Wskazują również na to odczyty średniej temperatury w listopadzie w Polsce, która była wyraźnie niższa niż w październiku oraz niższa niż w listopadzie 2020 r.

Negatywnym zaskoczeniem w listopadowych danych są duże wzrosty cen żywności, co przed nadchodzącymi świętami powinno najbardziej martwić Polki i Polaków. Ceny ogółem żywności wzrosły o 6,4%, przy czym szczegółowe dane pokazują, że ceny podstawowych produktów spożywczych, takich jak: pieczywo, cukier, masło, jajka w ciągu roku wzrosły o ponad 10%, a mięsa – szczególnie drobiowego – o ponad 20%

Konfederacja Lewiatan