Ochroną powinny być objęte również duże        firmy
26 października 2022

Ochroną powinny być objęte również duże firmy

W ustawie o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej brakuje objęcia ochroną dużych przedsiębiorców, co będzie miało wpływ na gospodarkę (w tym MŚP) i społeczeństwo.

Przy ochronie dużych firm jednocześnie konieczne jest zapewnienie odpowiednich  rekompensat dla spółek obrotu energią elektryczną – uważa Konfederacja Lewiatan.

W Senacie trwają prace nad projektem ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparcie niektórych odbiorców w 2023 roku.

– Niepokoi nas brak ochrony dużych przedsiębiorców. Z jednej strony zrozumiałe jest kierowanie pomocy do najbardziej wrażliwych firm, ale trzeba pamiętać, że gospodarka to system naczyń połączonych. Problemy finansowe dużych przedsiębiorstw, czy wręcz ich upadłości, bezpośrednio przełożą się na sytuację wielu małych i średnich przedsiębiorców (na przykład będących ich kontrahentami) oraz pracowników. Duże firmy z wielu branż ponoszą obecnie ogromne koszty związane ze wzrostem cen energii. Bywa, że są zmuszone ograniczać produkcję. Na horyzoncie jest widmo zwolnień pracowników. Jako przykład można podać branżę poligraficzną, cementową, ceramiczną, szklarską (czy też ogólnie branżę materiałów budowlanych). Trudności dotykają też branżę farmaceutyczną – mówi Agata Bator, ekspertka Konfederacji Lewiatan.

Konfederacja Lewiatan zwraca też uwagę, że projekt ustawy trafił do parlamentu bez konsultacji publicznych i będzie miał negatywny wpływ na rynek energii.

– System zaprojektowany w ustawie zakłada bardzo wysoki poziom niepewności prawnej przy ustaleniu wielkości odpisu na Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny dla podmiotów, które będą zobowiązane ten odpis kalkulować i odprowadzać, a wręcz doprowadzi do niewypłacalności, a w konsekwencji upadłości spółek obrotu energią elektryczną. Nie pozostanie to bez konsekwencji dla odbiorców końcowych i ich prawa do wyboru sprzedawcy. Konieczne jest też zapewnienie odpowiednich rekompensat dla spółek obrotu energią elektryczną – dodaje Agata Bator.

Konfederacja Lewiatan

 

Firmy obawiają się zbyt dużej ingerencji w rynek energii elektrycznej
20 października 2022

Firmy obawiają się zbyt dużej ingerencji w rynek energii elektrycznej

Ustawa o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej zbyt mocno ingeruje w rynek, przez co spowoduje ogromną niepewność, której konsekwencją może być upadłość wielu firm – uważa Konfederacja Lewiatan.

W parlamencie trwają prace nad projektem ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców w 2023 roku. Trafił on do Sejmu bez konsultacji publicznych.

Ustawa ma ograniczyć negatywne efekty wysokich cen energii elektrycznej, wprowadzając przy tym pojęcie „odbiorcy uprawnionego”, któremu będzie przysługiwać ochrona. Jak wskazano w uzasadnieniu projektu, zakłada on ograniczenie przychodów wytwórców energii elektrycznej, przy jednoczesnej redystrybucji uzyskanych środków do odbiorców końcowych objętych ochroną. W tym celu ustawa powołuje Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny, na który wytwórcy energii oraz przedsiębiorstwa obrotu energią elektryczną mają dokonywać wpłat (określonych w ustawie jako „odpisy”).

Nie ulega wątpliwości, że trudna sytuacja na rynku energii i jej wysokie ceny wymagają podjęcia odpowiednich działań. W tym celu opracowano rozwiązania także na poziomie unijnym: rozporządzenie Rady (UE) 2022/1854 w sprawie interwencji w sytuacji nadzwyczajnej w celu rozwiązania problemu wysokich cen energii. Procedowany obecnie projekt ustawy jest konsekwencją i odzwierciedleniem tych unijnych regulacji w krajowym porządku prawnym.

– W obecnym brzmieniu zakłada on jednak daleko idącą, a w znacznej mierze wręcz nadmiarową, ingerencję w rynek energii elektrycznej. Co więcej, ingerencję wprowadzaną naprędce i bez konsultacji publicznych. Przeprowadzenie kompleksowych konsultacji dałoby możliwość dogłębnego rozważenia wszelkich możliwych konsekwencji rozwiązań. Tymczasem system zaprojektowany w ustawie niesie za sobą bardzo wysoki poziom niepewności prawnej w zakresie ustalenia wielkości odpisu na Fundusz dla podmiotów, które będą zobowiązane ten odpis kalkulować i odprowadzać, a wręcz doprowadzi do niewypłacalności, a w konsekwencji upadłości spółek obrotu. Nie pozostanie to bez konsekwencji dla odbiorców końcowych i ich prawa do wyboru sprzedawcy – ostrzega Agata Bator, ekspertka Konfederacji Lewiatan.

Wydaje się, że nie taka była intencja projektodawcy. Chodzi o to, aby wprowadzając zmiany, które w założeniu mają pomóc, nie wylać dziecka z kąpielą.

Zobacz stanowisko Lewiatana

Konfederacja Lewiatan

Zmniejszenie przychodów wytwórców prądu nie może utrudniać dostępu do zielonej energii
18 października 2022

Zmniejszenie przychodów wytwórców prądu nie może utrudniać dostępu do zielonej energii

Jutro Sejm ma zająć się rządowym projektem ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie cen energii elektrycznej oraz wsparcie niektórych odbiorców w 2023 roku.

Ograniczenie przychodów wytwórców energii elektrycznej nie powinno pozbawiać gospodarki dostępu do taniej zielonej energii – uważa Konfederacja Lewiatan.

Projekt przewiduje rekompensaty dla firm energetycznych, ale i odpisy na fundusz uzyskanych przez nie nadwymiarowych przychodów. Trafił on do Sejmu z pominięciem konsultacji społecznych.

– Przygotowany w ekspresowym tempie rządowy projekt wprowadza mechanizm ograniczania przychodów wytwórców energii elektrycznej, który ignoruje zawarte już umowy cPPA (długoterminowe kontrakty, przekraczające nawet 10 lat, na zakup energii elektrycznej) gwarantujące niskie ceny zielonej energii odbiorcom końcowym. Specjalne odpisy na fundusz wsparcia odbiorców wnosić będą także wytwórcy energii elektrycznej, którzy zawarli lub chcieliby zawierać długoterminowe umowy sprzedaży energii z odbiorcą przemysłowym bez fizycznej jej dostawy w cenach niższych niż rynkowe. Jest to rozwiązanie wymagające korekty, ponieważ projektowany mechanizm powinien wspierać zarówno odbiorców energii jak i wytwórców do wykorzystywania potencjału, jaki stwarza produkcja energii z odnawialnych źródeł – mówi Jakub Safjański, dyrektor departamentu energii i zmian klimatu Konfederacji Lewiatan.

Konfederacja Lewiatan

 

Energia. Rekompensaty dla firm niewystarczające
07 października 2022

Energia. Rekompensaty dla firm niewystarczające

Rekompensaty dla sprzedawców energii przewidziane w ustawie mającej na celu zamrożenie ceny prądu w 2023 roku są niedoszacowane. Niewystarczające są też rozwiązania, których celem jest zachęcenie obywateli do oszczędzania energii elektrycznej – uważa Konfederacja Lewiatan.

Konfederacja Lewiatan ze zrozumieniem przyjęła starania rządu w zakresie ochrony konsumentów przed skutkami kryzysu energetycznego. Kryzys ten wymusza promowanie oszczędzania energii ze względu na brak wystarczającej ilości paliw kopalnych do wytworzenia energii potrzebnej konsumentom i polskiemu biznesowi w okresie nadchodzących miesięcy. Ale zaproponowane rozwiązania są niewystarczające, aby zapewnić zmianę zachowań konsumentów skutkujących oszczędnością zużycia energii.

– Przede wszystkim budżet rekompensat dla sprzedawców energii przewidziany w ustawie został niedoszacowany. 15 września premier i szefowa resortu klimatu i środowiska zaprezentowali wstępne założenia ustawy. Wskazano wówczas na kwotę 150 zł miesięcznie, jaką każda polska rodzina średnio zaoszczędzi na wprowadzeniu proponowanych rozwiązań i uniknięciu podwyżek cen energii przy zużyciu nieprzekraczającym progów wskazanych w projekcie ustawy – czyli kwocie niemal 31 miliardów złotych wyłącznie z tytułu zamrożenia cen. Tymczasem w ustawie z tytułu zamrożenia cen wskazywana jest kwota 23 miliardów złotych łącznie z tytułu rekompensat dla sprzedawców i operatorów systemów dystrybucji – mówi Wojciech Graczyk, prezes zarządu Związku Pracodawców Prywatnych Energetyki.

 

Co więcej ustawa wprowadza mechanizm naliczania rekompensat do cen zatwierdzanych przez prezesa URE na rok 2023 – tym samym nie odnosi się w ogóle do rzeczywistych kosztów większości sprzedawców energii, już przez nich z znacznej części poniesionych. Dodatkowo, proces zatwierdzania taryf na rok 2023 może zostać zaburzony przez interwencje legislacyjne, które obecnie mają miejsce – może to skutkować powstaniem strat, których sprzedawcy nie będą w stanie pokryć. Mechanizm rekompensat nie zapewnia zatem pokrycia rzeczywiście poniesionych przez sprzedawców kosztów zakupu energii dla klientów z taryfy G.

– Ustawa nie zamraża cen sprzedaży dla wszystkich sprzedawców i konsumentów na poziomie 2022 roku lecz de facto obniża je nawet o 30% w przypadku niemal 6 milionów odbiorców, którzy nie korzystają z taryf zatwierdzonych przez prezesa URE. Tym samym zapisy ustawy są niezgodne z komunikacją do członków parlamentu i opinii publicznej, która wskazuje na zamrożenie całkowitych kosztów energii na poziomie roku 2022 do określonych w ustawie progów zużycia – mówi Agata Bator, ekspertka Konfederacji Lewiatan.

Konfederacja Lewiatan deklaruje gotowość udziału w dialogu w zakresie dopracowania rozwiązań, które będą służyły najbardziej efektywnej ochronie gospodarstw domowych, zapewnieniu realizacji ustawy poprzez finansowe zabezpieczenie kosztów poniesionych przez sprzedawców i efektywne wydanie środków publicznych w celu realizacji ustawy.

Konfederacja Lewiatan

 

Energia elektryczna będzie tańsza, ale może jej zabraknąć. A my nie zamierzamy oszczędzać
22 września 2022

Energia elektryczna będzie tańsza, ale może jej zabraknąć. A my nie zamierzamy oszczędzać

Po wprowadzeniu zmian w rozporządzeniu dotyczącym szczegółowych warunków funkcjonowania systemu elektroenergetycznego może się okazać, że cena energii elektrycznej spadnie, ale nie będzie jej na rynku – ostrzega Konfederacja Lewiatan.

Ministerstwo klimatu i środowiska przygotowało kolejną wersję rozporządzenia dotyczącą wprowadzenia ceny maksymalnej na rynku bilansującym. Celem regulacji jest doprowadzenie do spadku cen hurtowych energii elektrycznej.

– Zmiany wprowadzane są zdecydowanie zbyt późno. Bardzo wysoki poziom cen energii utrzymuje się od początku 2022 roku. Jeśli państwo decyduje się na interwencję, powinno to zrobić jak najwcześniej. Tymczasem w połowie września odbiorcy, sprzedawcy i wytwórcy mają już zakontraktowaną znaczną ilość energii, jaka zostanie zużyta w 2023 roku  – mówi Wojciech Graczyk, prezes zarządu Związku Pracodawców Prywatnych Energetyki.

Taka zmiana powinna być wprowadzona na określony czas. Interwencja ma na celu wyłączenie mechanizmów rynkowych z rynku bilansującego, dlatego dla wszystkich uczestników rynku ważny jest moment, w którym mechanizmy rynkowe zostaną przywrócone. Podobno interwencja jest planowana do końca 2023 roku. W treści proponowanego aktu prawnego nie ma jednak o tym słowa.

– Zmiana będzie miała potencjalnie ogromne skutki dla rynku hurtowego energii. Istnieje uzasadniona obawa, że wytwórcy energii elektrycznej wiedząc, że operator systemu przesyłowego dysponuje narzędziem w postaci korekty oferty bilansującej, ograniczą składanie ofert. W rezultacie wprowadzenia tej regulacji cena energii elektrycznej zostanie skutecznie ograniczona, ale nie będzie jej na rynku. Zwracam uwagę, że w projekcie rozporządzenia brak jest jakichkolwiek propozycji działań mających na celu ograniczenie popytu na energię elektryczną,  pomimo, że w tym kierunku zmierzają wysiłki podejmowane na szczeblu europejskim czy w innych krajach naszego regionu, na przykład na Węgrzech – dodaje Wojciech Graczyk.

Konfederacja Lewiatan

Inflacja przekroczyła 12%. Szybko drożeje żywność [+MP3]
29 kwietnia 2022

Inflacja przekroczyła 12%. Szybko drożeje żywność [+MP3]

Inflacja w kwietniu pobiła kolejny rekord. Ceny w ciągu roku wzrosły o 12,3% - podał dzisiaj GUS w szybkim szacunku.

Wysłuchaj komentarza eksperta

Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan

Inflacja w kwietniu jest blisko naszej prognozy (12,2%) i znacznie powyżej rynkowego konsensusu (11,5%). To co było już wiadomo, wraz z początkiem wojny w Ukrainie to, że do grona produktów, które dotychczas napędzały inflację – czyli paliw i energii, dołączy żywność. W ciągu miesiąca ceny produktów spożywczych wzrosły aż o 4,2% i wydaje się, że nieunikniony jest dalszy ich wzrost. W szczególności, że gospodarka Ukrainy jest obecnie w opłakanym stanie, a to właśnie ten kraj jest spichlerzem Europy.

Wydaje się, że to co się nie udało w marcu, ziści się w kwietniu. Gdyby się okazało, że nasza prognoza wzrostu wynagrodzeń w kwietniu, na poziomie 11,4%, stanie się faktem, będziemy doświadczać statystycznie realnego ubytku dochodów. Gdy dołożymy do tego wysokie stopy procentowe w naszych kieszeniach zostaje dużo mniej pieniędzy niż przed rokiem. Mimo, to wpływ na inflację tej mniejszej sumy  pieniędzy jest znikomy, co może wskazywać, że NBP nie jest w stanie skutecznie walczyć z inflacją.

Konfederacja Lewiatan

Dyrektywa Omnibus. Przedsiębiorcy proponują   zmiany dotyczące stosowania obniżki cen
27 kwietnia 2022

Dyrektywa Omnibus. Przedsiębiorcy proponują zmiany dotyczące stosowania obniżki cen

fot. Markus Spiske / Unsplash

Przepisy zawarte w projekcie ustawy o prawach konsumenta nie mogą obejmować usług a jedynie towary. Nie mogą też dotyczyć obniżek wszystkich cen. Zaś vacatio legis powinno wynosić co najmniej 6 miesięcy – podkreśla Konfederacja Lewiatan.

Nowelizacja ustawy ma wyeliminować sztuczne zawyżanie cen towarów czy usług tuż przed zastosowaniem obniżek. Nieprzestrzeganie nowych regulacji będzie mogło narazić sprzedawcę na karę pieniężną w wysokości do 20 tys. zł.

Konfederacja Lewiatan zwraca uwagę na niespójność w zakresie implementacji art. 2 ust. 1 dyrektywy Omnibus z projektem nowelizacji ustawy o prawach konsumenta.  Dyrektywa posługuje się pojęciem „ogłoszenia o obniżce ceny”, które zostało pominięte na obecnym etapie prac legislacyjnych. Projekt nowelizacji ustawy o cenach wprowadza przepis, który zamiast „ogłoszenia” stosuje „każdy przypadek obniżenia ceny”, co wydaje się zmieniać istotę i cel przepisu z dyrektywy. Tymczasem przepisy dyrektywy stosuje się tylko w odniesieniu do ogłoszonych obniżek, a zatem nie do wszystkich. W razie braku ogłoszenia o obniżce ceny, mimo jej faktycznego obniżenia, wymóg podania wcześniejszej ceny nie ma zastosowania.

– Uważamy, że zmiany wynikające z implementacji dyrektywy Omnibus nie powinny obejmować usług, a jedynie towary. Wejście w życie nowych przepisów od 28 maja  jest nierealne. Tym bardziej, że prace legislacyjne są dopiero na wczesnym etapie. Dlatego proponujemy, aby vacatio legis wynosiło co najmniej 6 miesięcy – mówi dr Aleksandra Musielak, dyrektorka departamentu rynku cyfrowego Konfederacji Lewiatan.

Przedsiębiorcy nie będą w stanie w tak krótkim okresie przygotować się na proponowane regulacje, szczególnie, że tzw. najniższa cena jest jedynie elementem w całym kalejdoskopie zmian, związanych zarówno z dyrektywą Omnibus, jak i implementacją tzw. dyrektywy DCD oraz dyrektywy SGD. Same zmiany związane z wdrożeniem mechanizmu, który pilnował będzie obniżek cen, wymaga prac informatycznych, jak i organizacyjnych. Jednocześnie jest czasochłonny i kosztowny. Stąd z przyczyn czysto obiektywnych, ograniczonych możliwościami technicznymi, nie będzie możliwe wdrożenie wszystkich niezbędnych zmian.

Konfederacja Lewiatan ma również zastrzeżenia do projektu rozporządzenia Ministra Rozwoju i Technologii w sprawie uwidaczniania cen towarów i usług, które  w bardzo uciążliwy sposób nakłada na sklepy, w szczególności stacjonarne, realizację obowiązku informacyjnego o obniżonej cenie.

Dodawanie informacji o obniżonej cenie na pojedynczych „cenówkach” jest nieracjonalne do wdrożenia przez przedsiębiorców (nieekonomiczne – koszty druku naklejek/etykiet, bardzo czasochłonne obciążające pracowników sklepów, nieczytelne dla konsumentów, klient na etykiecie nie będzie w stanie odczytać prawidłowej ceny). Sklepy stacjonarne borykają się z ograniczeniami technicznymi i kosztowymi (zwłaszcza po pandemii), które powodują, że prezentować najniższe ceny (z ostatnich 30 dni przed promocją) mogą w większości przypadków tylko centralnie w sklepie (a nie na pojedynczym produkcie). Inna wykładnia przepisu prowadzi do wniosku, iż pracownicy sklepu co chwila musieliby przeklejać ceny na kilkudziesięciu tysiącach produktów. Rozporządzenie nie określa również w sposób precyzyjny, jak taka prezentacja cen miałaby wyglądać w przypadku sprzedaży internetowej.

Konfederacja Lewiatan

 

 

 

Inflacja już blisko 8 proc.
15 grudnia 2021

Inflacja już blisko 8 proc.

Inflacja jednak wyższa od wstępnych szacunków. Wzrost cen w listopadzie wyniósł 7,8% i był wyższy o 0,1 pkt. proc. od odczytu podanego przez GUS dwa tygodnie temu.

Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan

W listopadzie to ceny produktów rosły wyraźnie szybciej (8,1%) aniżeli usług 6,6%. Taka zależność ostatni raz wystąpiła w kwietniu br. Ta tendencja utrzyma się również w przyszłym miesiącu, kiedy to spodziewamy się szczytu inflacyjnego w 2021 r. Droga do przebicia w grudniu 8% nadal pozostaje otwarta i w zasadzie pewna. Oznacza to, że czekają nas najdroższe lub najskromniejsze dla wielu osób święta od blisko dwóch dekad.

Podobnie jak we wrześniu GUS we wstępnym odczycie nie doszacował wzrostu cen nośników energii. Pierwsze prognozy sugerowały wzrosty rok do roku na poziomie 13,4%, a finalnie wzrost cen był wyższy o 0,2 pkt. proc. Największe wzrosty w tej kategorii dotyczyły opału – 37,4% r/r. W skali miesiąca również widać wyraźny wzrost cen – 37,2%. Oznacza to, że rozwiązania z tarczy antyinflacyjnej są spóźnione, ponieważ sezon grzewczy jest już w pełni. Wskazują również na to odczyty średniej temperatury w listopadzie w Polsce, która była wyraźnie niższa niż w październiku oraz niższa niż w listopadzie 2020 r.

Negatywnym zaskoczeniem w listopadowych danych są duże wzrosty cen żywności, co przed nadchodzącymi świętami powinno najbardziej martwić Polki i Polaków. Ceny ogółem żywności wzrosły o 6,4%, przy czym szczegółowe dane pokazują, że ceny podstawowych produktów spożywczych, takich jak: pieczywo, cukier, masło, jajka w ciągu roku wzrosły o ponad 10%, a mięsa – szczególnie drobiowego – o ponad 20%

Konfederacja Lewiatan