Raport o przyszłości konkurencyjności Unii Europejskiej
18 września 2024

Raport o przyszłości konkurencyjności Unii Europejskiej

© European Union, 2024, CC BY 4.0

Długo wyczekiwany raport na temat przyszłości konkurencyjności UE autorstwa Mario Draghiego, przygotowany na zlecenie Komisji Europejskiej, wreszcie ujrzał światło dzienne. Były prezes Europejskiego Banku Centralnego prezentuje w nim niepokojący, ale trafny obraz wyzwań, przed którymi stoi europejska gospodarka. Draghi stawia sprawę jasno – bez radykalnej zmiany w unijnej polityce przemysłowej, Europa może przegrać globalny wyścig o pozycję gospodarczą. Co więc proponuje?

Raport Draghiego wskazuje, że choć Europa ma solidne fundamenty – połączenie otwartej gospodarki, silnej konkurencji rynkowej i stabilnych ram prawnych – to sytuacja geopolityczna i dynamiczny rozwój globalnych mocarstw wymagają nowej strategii. Wspomina o stabilności, która dotąd pozwalała UE przeznaczać więcej na wewnętrzne cele, lecz ostrzega, że czasy się zmieniły. Draghi apeluje o odważne kroki, które zdefiniują na nowo europejską politykę przemysłową.

Wśród najważniejszych postulatów raportu znajdują się trzy kluczowe obszary, które mogą stanowić o przyszłości konkurencyjności Europy:

  • Innowacje i technologia: Europa pozostaje w tyle pod względem innowacji w porównaniu do USA i Chin, szczególnie w zakresie technologii cyfrowych, takich jak sztuczna inteligencja czy komputery kwantowe. Europa musi zniwelować tę lukę poprzez wspieranie bardziej dynamicznego środowiska przemysłowego, zwiększanie inwestycji w badania i rozwój oraz promowanie przyjaznego technologiom środowiska regulacyjnego.
  • Dekarbonizacja i konkurencyjność: Europa jest liderem w rozwoju czystych technologii, ale ponosi znaczne koszty związane z transformacją energetyczną. W porównaniu z USA firmy europejskie płacą wyższe rachunki za energię, a konkurencja ze strony Chin w obszarze zielonych technologii stale rośnie. Draghi podkreśla, że dekarbonizacja powinna stać się motorem wzrostu, ale tylko przy jednoczesnym rozwiązaniu problemu dysproporcji cen energii i wyzwań związanych z dekarbonizacją przemysłu.
  • Bezpieczeństwo i zmniejszanie zależności: Raport podkreśla podatność Europy na wstrząsy zewnętrzne, szczególnie w takich obszarach jak kluczowe surowce i łańcuchy dostaw energii. Apeluje o politykę gospodarczą UE, która zmniejszy zależności i zapewni bezpieczeństwo.

Według Draghiego, podstawowymi elementami nowej strategii przemysłowej powinno być:

  • pełne wdrożenie jednolitego rynku (Draghi nawiązuje do raportu Letty);
  • opracowanie nowej polityki przemysłowej, która koncentrowałaby się na sektorach o strategicznym znaczeniu, a nie poszczególnych firmach. Proponuje rozszerzenie projektów IPCEI (Important Projects of Common European Interest) na wszystkie innowacyjne sektory, co mogłoby wynieść Europę na szczyt globalnych łańcuchów wartości.
  • podniesienie wydatków inwestycyjnych o 5 punktów procentowych PKB UE rocznie – sektor prywatny prawdopodobnie nie będzie w stanie sfinansować lwiej części tych inwestycji bez wsparcia sektora publicznego, więc integracja rynków kapitałowych Europy będzie niezbędna;
  • poważna reforma zarządzania UE, zwiększenie koordynacji i ograniczenie biurokracji – „metoda wspólnotowa”, choć kiedyś skuteczna, powstała w czasach, gdy Unia była mniejsza i miała inne wyzwania. Teraz, z większą liczbą państw członkowskich i w obliczu zewnętrznych wyzwań, weto stanowi przeszkodę. UE musi skupiać się na najważniejszych sprawach i umożliwiać szybsze działania tym, którzy chcą iść naprzód. Kluczowe będzie bardziej rygorystyczne stosowanie zasady pomocniczości i zmniejszenie regulacyjnych barier, które hamują inwestycje. Reformy instytucjonalne można wprowadzać bez zmiany traktatów.

Wyniki raportu mają kształtować prace Komisji Europejskie nad nowym planem na rzecz wzmocnienia konkurencyjności Europy – w szczególności do opracowania nowego Clean Industrial Deal, który zostanie przedstawiony w ciągu pierwszych 100 dni nowej kadencji Komisji. Znalazło to odzwierciedlenie w listach z priorytetami Ursuli von der Leyen do kandydatów i kandydatek na nowych komisarzy, w których podkreśla, że ich przyszłe działania powinny opierać się na wnioskach raportów Draghiego i Letty. Nowa struktura KE również wskazuje, że w tej kadencji nacisk zostanie położony na gospodarkę, budżet i konkurencyjność.

Liczymy, że tym razem Komisja Europejska rozpocznie prawdziwą dyskusję na temat strategii, którą UE musi wdrożyć, aby odzyskać przewagę konkurencyjną – potrzebujemy konkretnych działań, które przywrócą przyjazny klimat inwestycyjny w Europie, zmniejszą koszty energii, a także ograniczą obciążenia regulacyjne dla firm. Jednym z największych wyzwań dla nowych komisarzy będzie znalezienie równowagi między ambitnymi celami politycznymi a potrzebami europejskich przedsiębiorstw. Mamy nadzieję, że europejscy decydenci będą otwarci na dialog z sektorem prywatnym na wszystkich etapach legislacji.


Luana Żak, zastępczyni dyrektorki przedstawicielstwa Konfederacji Lewiatan w Brukseli

Artykuł dla wrześniowego wydania Brussels Headlines – newslettera europejskiego Konfederacji Lewiatan

Najbliższa Rada ds. Konkurencyjności UE (COMPET) kluczowa dla przyszłości Europy
18 września 2024

Najbliższa Rada ds. Konkurencyjności UE (COMPET) kluczowa dla przyszłości Europy

Kolejne posiedzenie Rady COMPET - 26 września 2024 roku - odbywa się w momencie, w którym unijni decydenci wyznaczają kierunki rozwoju UE na kolejne pięć lat. Dyskusja o konkurencyjności, poparta rekomendacjami zawartymi w raportach Letty i Draghiego, trwa w najlepsze. Jednak wnioski z raportów nie pozostawiają złudzeń – bez pilnych działań, Unia Europejska może zniknąć z mapy światowych potęg gospodarczych.

Jakich decyzji politycznych potrzebujemy? Po pierwsze, nowej unijnej strategii przemysłowej popartej zdecydowanymi działaniami w kluczowych obszarach. Po drugie, obniżenia kosztów energii. Po trzecie, uproszczenia prawa unijnego. Lewiatan razem z federacjami BusinessEurope od dawna apeluje o redukcję obciążeń regulacyjnych, wraz z konkretnym harmonogramem ich wdrażania. Wierzymy, że cele dotyczące zmniejszenia obciążeń związanych z raportowaniem, ustanowione jako zadanie ogólne dla wszystkich komisarzy w nowej Komisji Europejskiej, to pierwszy krok. Jednak potrzebne są pilne działania, aby zmniejszyć ogólny ciężar regulacyjny, co wymaga zaangażowania trzech instytucji UE uczestniczących w procesie tworzenia prawa. Wreszcie po czwarte, potrzebujemy pełnej implementacji przepisów dotyczących jednolitego rynku oraz dalszej jego integracji.

Przyszłość pomocy publicznej

Kontrola pomocy publicznej to jedna z najważniejszych metod ochrony integralności jednolitego rynku, a jednocześnie narzędzie wspierające inne cele polityczne jasno określone w traktatach UE. Aby uniknąć zakłóceń konkurencji i zachować równe warunki działania na jednolitym rynku, musi być ona dobrze ukierunkowana, efektywna, przejrzysta, proporcjonalna, ograniczona w czasie i starannie monitorowana. Wsparcie publiczne jest potrzebne, aby towarzyszyć firmom w ich transformacji, budować niezbędną infrastrukturę, wspierać innowacje oraz rozwijać nowe technologie. Obecne przepisy dają państwom członkowskim znaczące możliwości wspierania projektów związanych z transformacją ekologiczną i cyfrową, ale musimy zmniejszyć obciążenia administracyjne, zwiększyć bezpieczeństwo planowania oraz zachęcić do większych inwestycji.

Inwestycje w badania i innowacje

Jeśli chcemy, aby UE zachowała swoją przewagę technologiczną, konieczne jest natychmiastowe poprawienie warunków dla inwestycji w badania i innowacje, zwłaszcza w przemyśle. Powinno to być wspierane przez system finansowy, który pomoże innowacyjnym firmom w rozwijaniu i wprowadzaniu na rynek nowych technologii. Kluczowym problemem, jak wskazuje Draghi, jest fragmentacja jednolitego rynku, która uniemożliwia firmom osiągnięcie skali niezbędnej do rozwoju. Aby wyeliminować tę przeszkodę, konieczna jest ścisła współpraca międzyinstytucjonalna.

W ramach wytycznych dla nowej Komisji Europejskiej, przedstawionych przez Ursulę von der Leyen przed Parlamentem Europejskim w lipcu br., znalazła się zapowiedź znacznych inwestycji w czyste i strategiczne technologie. Ma zostać utworzony nowy Fundusz Konkurencyjności UE w ramach kolejnych Wieloletnich Ram Finansowych, a także uproszczone projekty stanowiące przedmiot wspólnego europejskiego zainteresowania (Important Projects of Common European Interest, IPCEI). Są to projekty ocenione wstępnie przez Komisję Europejską jako pozytywnie oddziałujące na jednolity rynek i obywateli UE oraz wpisujące się we wspólne europejskie cele.

Komisja podejmie również kroki w celu zwalczania luki w umiejętnościach i kompetencjach. W tym celu przewiduje się stworzenie Unii Umiejętności, która będzie koordynować działania w zakresie edukacji w dziedzinie STEM, a także rozwój strategii kształcenia zawodowego i inicjatyw dotyczących przenoszenia kwalifikacji. Wszystkie te działania mają na celu wzmocnienie konkurencyjności i zrównoważonego rozwoju Europy oraz przygotowanie jej gospodarki na wyzwania przyszłości. Liczymy, że nowej KE nie zabraknie determinacji i woli politycznej, aby wprowadzić te zapowiedzi w życie.


Kinga Grafa, zastępczyni Dyrektorki Generalnej Lewiatana ds. europejskich

Artykuł dla wrześniowego wydania Brussels Headlines – newslettera europejskiego Konfederacji Lewiatan

Różnorodność  w biznesie sprzyja innowacjom
18 listopada 2022

Różnorodność w biznesie sprzyja innowacjom

Różnorodność w biznesie przyczynia się do wzrostu innowacyjności i konkurencyjności. Efektywne zarządzanie różnorodnością w miejscu pracy nadal pozostaje jednak wyzwaniem dla wielu firm. W Konfederacji Lewiatan powstała Rada ds. zarządzania różnorodnością.

– W Polsce stale rośnie  odsetek firm otwartych na różnorodność i postrzeganie tego modelu jako szansy na efektywne wykorzystanie potencjału pracowników. Porównując jednak sytuację na naszym rynku do innych krajów Unii Europejskiej lub Stanów Zjednoczonych należy stwierdzić, że wciąż jest to jednak obszar działań, który wymaga upowszechnienia. W Polsce popularyzacja tego tematu nastąpiła po wstąpieniu do UE w 2004 roku, podczas gdy np. w USA pierwsze badania dotyczące podejścia pracodawców do polityki różnorodności zostały przeprowadzone już w latach 70. ubiegłego wieku – zauważa Nadia Kurtieva, ekspertka Konfederacji Lewiatan.

W naszym kraju różnorodność głównie kojarzy się z płcią lub orientacją seksualną. Jest to mylące, ponieważ różnorodność jest pojęciem szerszym i funkcjonuje na różnych poziomach. Jej prawdziwą wartością jest potencjał wykorzystania wielości doświadczeń, poglądów i unikalnych talentów, które pod warunkiem efektywnego zarządzania mogą się przełożyć na wyższe nawet o 40% wyniki biznesowe.

 Różnorodność i integracja w miejscu pracy przyczyniają się do:

  • lepszej innowacyjności i wydajności biznesu
  • większego zaangażowania i kreatywności pracowników
  • zmniejszenia rotacji i absencji pracowniczej
  • budowania employer branding
  • większego zaufania inwestorów

  Celem powstałej w Konfederacji Lewiatan Rady ds. zarządzania różnorodnością będzie wymiana doświadczeń i praktyk. – Chcemy ułatwić firmom wdrożenie strategii promowania różnorodności – dodaje Nadia Kurtieva.

Konfederacja Lewiatan

Ulgi proinnowacyjne wymagają większej promocji
18 maja 2022

Ulgi proinnowacyjne wymagają większej promocji

Wprowadzone w styczniu 2022 r. nowe ulgi proinnowacyjne – na robotyzację, prototypy oraz na innowacyjnych pracowników – spowodowały, że system finansowania innowacji stał się znacznie bardziej atrakcyjny.

Potrzebna jest jednak większa promocja dostępnych rozwiązań. Szersze wykorzystanie ulg leży w interesie zarówno przedsiębiorców, jak i rządzących – podkreślali uczestnicy Kongresu Rady Podatkowej Konfederacji Lewiatan.

Do tej pory przedsiębiorcy mogli korzystać z ulgi na badania i rozwój, ulgi IP Box oraz ulgi dla twórców.

– Zgodnie z założeniami Ministerstwa Finansów nowe preferencje podatkowe powinny przełożyć się na blisko 1 mld zł dodatkowych środków dla firm rozwijających działalność B+R. Zwiększenie do 200 proc. limitu rozliczenia kosztów osobowych w ramach ulgi badawczo-rozwojowej ma przynieść dodatkowe 0,3 mld zł korzyści dla podatników w rozliczeniach w tym roku – mówi Przemysław Pruszyński, dyrektor departamentu podatkowego Konfederacji Lewiatan.

Zmiany w zakresie ulg proinnowacyjnych są odpowiedzią na większość dotychczasowych problemów wskazywanych przez przedsiębiorców, m.in. we wnioskach o indywidualne interpretacje podatkowe. Jak tłumaczy Agnieszka Hrynkiewicz-Sudnik, przewodnicząca Zespołu ds. Ulg Innowacyjnych w Radzie Podatkowej Konfederacji Lewiatan oraz dyrektor Obszaru podatków i finansowania innowacji w Ayming Polska, prawie każda zmiana w systemie podatkowym budzi pewne wątpliwości, więc możemy spodziewać się kolejnych interpretacji indywidualnych w zakresie nowych ulg proinnowacyjnych.

Nowe ulgi zachęcą do innowacji

– Nie ulega jednak wątpliwości, że uatrakcyjnienie ulgi B+R i wprowadzenie nowych ulg proinnowacyjnych to istotny zastrzyk finansowy na rozwijanie innowacji. Dla podatników jest to dodatkowo silny argument za tym, aby podejmować ryzyko związane z ulepszaniem lub opracowywaniem nowych produktów, usług czy procesów – dodaje ekspertka.

Pojawienie się nowych ulg to nie wszystko. Ważne jest również to, aby wzajemnie się uzupełniały i pozwalały generować maksymalne oszczędności. Stąd firmy, które dotychczas nie mogły w pełni skonsumować ulgi B+R z uwagi na zbyt niski dochód, otrzymują możliwość pomniejszenia zaliczek na podatek dochodowy od wynagrodzeń innowacyjnych pracowników (nowa ulga na innowacyjnych pracowników). Kolejnym ułatwieniem jest symultaniczne korzystanie z ulgi B+R i IP Box w stosunku do tego samego dochodu.

Przedsiębiorcy mało wiedzą o ulgach

Dużą bolączką systemu finansowania innowacji w Polsce jest fakt, że wielu podatników nie słyszało o dostępnych mechanizmach. Z badania przeprowadzonego dla Ayming Polska w 2021 r. wynika, że wśród firm prowadzących działalność B+R aż 48 proc. w ogóle nie było świadomych istnienia ulgi B+R. Oprócz nieznajomości preferencji podatkowych, innym problemem jest podejście samych przedsiębiorców, którzy albo nie chcą z nich korzystać, albo mylą je z dotacjami.

– Duża część firm, jeśli myśli o dofinansowaniu projektów innowacyjnych, bierze pod uwagę konkursy dotacyjne. Wymagają one wysokiego stopnia innowacyjności oraz spełnienia wielu warunków szczegółowych. Dodatkowo szansa na sukces jest często znikoma. Tymczasem obowiązujące ulgi innowacyjne są dużo bardziej demokratyczne i dostępniejsze. Premiują nawet projekty, które wciąż trwają albo które zakończyły się porażką – zauważa Agnieszka Hrynkiewicz-Sudnik.

Zdaniem Jakuba Jankowskiego, zastępcy dyrektora departamentu podatków dochodowych w Ministerstwie Finansów, zrozumienie przez przedsiębiorców, czym jest działalność badawczo-rozwojowa, to kluczowa kwestia, aby skorzystać z ulg podatkowych. Premiują one projekty, które są innowacyjne na skalę przedsiębiorstwa, a nie kraju. To właśnie odróżnia je od konkursów dotacyjnych.

Potrzebna większa promocja dostępnych rozwiązań

Poszerzenie wachlarza dostępnych ulg proinnowacyjnych spowodowało, że przedsiębiorstwa, niezależnie od etapu, na jakim się znajdują, zawsze mogą sięgnąć przynajmniej po jeden z dostępnych mechanizmów podatkowych.

– Celem Ministerstwa Finansów było domknięcie łańcucha zachęt fiskalnych, które będą do wykorzystania na różnych etapach działań B+R. Ulga na badania i rozwój dotyczy początkowego stadium prac i jest dedykowana projektom dotyczącym opracowania produktu czy usługi. Później mamy etap wdrożenia i w tym momencie przedsiębiorca może skorzystać z nowej ulgi na prototyp. Na końcu dochodzi do komercjalizacji i wówczas dostępna jest ulga IP Box – wskazał dyr. Jakub Jankowski.

Jako że znajdujemy się na wczesnym etapie wdrożenia nowych ulg, potrzebna jest większa promocja dostępnych rozwiązań. Zdaniem Agnieszki Hrynkiewicz-Sudnik, szersze wykorzystanie ulg proinnowacyjnych leży w interesie zarówno przedsiębiorców, jak i rządzących.

– Z naszych doświadczeń wynika, że firmy reinwestują środki uzyskane w ramach ulgi B+R w kolejne projekty innowacyjne. To oznacza, że ta preferencja spełnia swoją rolę i jest narzędziem realnie wspierającym innowacyjność polskiej gospodarki – podkreśla ekspertka.

Z taką diagnozą zgadza się resort finansów. – Niezbędne są szersze wspólne działania, aby uświadomić podatników, że z takich rozwiązań warto korzystać – mówi Jakub Jankowski.

 Konfederacja Lewiatan

 

                

Branża usług rozwojowych na bakier z innowacyjnością
25 kwietnia 2022

Branża usług rozwojowych na bakier z innowacyjnością

Aż 64% przedsiębiorstw szkoleniowych i doradczych nie podejmuje żadnych działań w zakresie innowacyjności – wynika z badania Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.

To zaskakujący wynik biorąc pod uwagę fakt, że badanie było realizowane podczas pandemii, kiedy większość firm dobrze sobie radziła, błyskawicznie wprowadzając zmiany do oferty – uważa Konfederacja Lewiatan.

Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości zaprezentowała najnowsze badanie Branżowego Bilansu Kapitału Ludzkiego dla branży usługi rozwojowe. Przebadano 1750 podmiotów. W branży dominują firmy mikro, czyli takie, które zatrudniają nie więcej niż 9 osób. W badaniu nie uczestniczyli samozatrudnieni.

Wyniki pokazują, że aż 64% przedsiębiorstw szkoleniowych i doradczych nie podejmuje żadnych działań w zakresie innowacyjności, czyli nie wdrożyło w okresie ostatnich 12 miesięcy żadnych innowacji i jednocześnie nie planuje ich wprowadzać w ciągu kolejnych 3 lat.

 – To zaskakujące dane biorąc pod uwagę fakt, że badanie było realizowane podczas pandemii. Ten czas był ogromnym wyzwaniem dla całego rynku usług rozwojowych, z którym większość firm naprawdę dobrze sobie poradziła, błyskawicznie wprowadzając zmiany do swojej oferty – zarówno jeśli chodzi o kontent, jak i sposób świadczenia usług – komentuje Małgorzata Lelińska, dyrektorka departamentu funduszy unijnych i edukacji cyfrowej w Konfederacji Lewiatan.

Jednocześnie 36% pracodawców deklaruje wprowadzenie w firmie innowacji, a 43% stworzenie nowych produktów lub usług, a 26% planuje inwestycje w nowe technologie oraz nowoczesne oprogramowanie.
Okazuje się natomiast, że ponad połowa pracodawców z tej branży nie wprowadziła i nie planuje wprowadzić usług wspierających edukację cyfrową pracowników: w modelu „just in time”  (60%), z wykorzystaniem wirtualnej i mieszanej rzeczywistości (69%) oraz symulacji online lub videolearning (64%). Te dane także nie są optymistyczne, biorąc pod uwagę wysokie zapotrzebowanie na wykorzystanie nowoczesnych technologii w projektowaniu, realizowaniu i ewaluowaniu usługi rozwojowej, a znaczenie tych kompetencji z czasem będzie rosło.

Zdaniem Marcina Kowalskiego, przewodniczącego Rady ds. EdTech Konfederacji Lewiatan, sektor usług rozwojowych będzie rozwijał się dwutorowo. Firmy będą wdrażać proste i gotowe narzędzia cyfrowe (najczęściej dostępne w chmurze) wspomagające proces prowadzenia treningów. Badania PARP wskazują, że co najmniej połowa podmiotów nie realizuje obecnie i nie planuje realizować usług w formie e-learningu (50%), blended learningu (54%) i gier edukacyjnych (60%). Drugą grupę (tzw. awangarda rynkowa) będą stanowiły podmioty, które mocno postawią na zaawansowane narzędzia technologiczne np. będą inwestować w narzędzia wirtualnej rzeczywistości, rozszerzonej rzeczywistości czy sztucznej inteligencji. W tej drugiej grupie są zdecydowanie firmy wchodzące w skład Rady ds. EdTech Lewiatana, które oferują wiele ciekawych i innowacyjnych rozwiązań cyfrowych dla edukacji.

Silny wpływ na zwiększenie poziomu cyfryzacji sektora usług rozwojowych będą miały także fundusze unijne w ramach perspektywy 2021-2027. Znaczna część środków Europejskiego Funduszu Społecznego będzie skierowana na rozwój kompetencji cyfrowych oraz digitalizację. Dla sektora usług rozwojowych będzie to duża szansa.

 Konfederacja Lewiatan