Szkoda, że rząd nie zrezygnował z podatku minimalnego
25 sierpnia 2022

Szkoda, że rząd nie zrezygnował z podatku minimalnego

Rząd nie zdecydował się na rezygnację z podatku minimalnego. Zawiesił tylko jego obowiązywanie na dwa lata.

Zaproponował też m.in. nowe wyłączenia podmiotowo-przedmiotowe czy nową konstrukcję obliczania podstawy opodatkowania. Wyłączenie spod regulacji spółek komunalnych, podmiotów medycznych, małych podatników z przychodami do 2 mln euro świadczy o tym, że idea podatku była błędna. Konfederacja Lewiatan od początku opowiadała się za jego uchyleniem.

Nowelizacja CIT poprawiająca część przepisów wprowadzonych w ramach Polskiego Ładu została przyjęta przez rząd i skierowana do Sejmu. Teraz nowelizacją zajmą się posłowie. Przygotowane zmiany są odpowiedzią Ministerstwa Finansów na krytyczne uwagi przedsiębiorców i ekspertów podatkowych do rozwiązań, które zostały wprowadzone z początkiem 2022 r.

Jedną z kluczowych regulacji, która obowiązuje od 2022 r. jest tzw. podatek minimalny, który ma być płacony przez przedsiębiorstwa nieosiągające w ocenie Ministerstwa Finansów odpowiednio wysokich dochodów.

– Autorzy przygotowanej nowelizacji, niestety, nie zdecydowali się na rezygnację z tego szkodliwego i wadliwego rozwiązania. Zaproponowano jedynie nowe wyłączenia podmiotowo-przedmiotowe, nową konstrukcję obliczania podstawy opodatkowania, odroczenie obowiązywania do 2024 r. oraz podniesienie poziomu rentowności z 1% do 2%, której nieosiągnięcie przez przedsiębiorstwo skutkować będzie koniecznością zapłaty podatku minimalnego – mówi Przemysław Pruszyński, doradca podatkowy, dyrektor departamentu podatkowego Konfederacji Lewiatan.

– Proponowane zmiany, jak chociażby wyłączenie spod regulacji spółek komunalnych, podmiotów medycznych, małych podatników z przychodami do 2 mln euro, przedsiębiorstw uzyskujących przychody z transakcji objętych cenami regulowanymi, firm faktoringowych, firm w stanie upadłości likwidacji bądź restrukturyzacji, objętych umową o współdziałanie z administracją skarbową, czy takich które w jednym z trzech lat podatkowych poprzedzających dany rok uzyskały rentowność przekraczającą 2%, są zmianami koniecznymi, oczywistymi, i potwierdzającymi to, jak bardzo idea podatku minimalnego była błędna – dodaje Przemysław Pruszyński.

Podobnie sytuacja wygląda z rozszerzonym katalogiem wyłączeń wydatków, których nie uwzględnia się przy ustaleniu dochodowości firmy. Także koniecznych jeżeli podatek minimalny będzie obowiązywać, ale także potwierdzających to, jak bardzo konstrukcja podatku minimalnego jest oderwana od rzeczywistości biznesowej. Przy ustalaniu rentowności przedsiębiorstwa na potrzeby ustalenia podatku minimalnego nie będą uwzględniane opłaty z tytułu umów leasingu, przychodów oraz kosztów z tytułu zbycia wierzytelności na rzecz instytucji finansowej, wzrostu kosztów uzyskania przychodów z tytułu zakupu energii elektrycznej, cieplnej oraz gazu, zapłaconych podatków akcyzowego, od sprzedaży detalicznej, od gier, opłaty paliwowej i emisyjnej oraz 20% kosztów uzyskania przychodów związanych z wynagrodzeniami.

Podatek minimalny z proponowanymi zmianami zostanie odroczony o dwa lata, tj. zacznie obowiązywać w 2024 r., pierwszy raz firmy zapłacą go składając zeznanie podatkowe w 2025 r. W uzasadnieniu do projektu wskazano, że powodem odroczenia nowego podatku są odczuwalne, negatywne dla gospodarki skutki pandemii oraz wojny w Ukrainie, co w ocenie projektodawców, w połączeniu z przerwanymi łańcuchami dostaw, utratą rynków zbytu, najwyższą w XXI wieku inflacją i ryzykiem powstania spierali płacowo – cenowej, mogłoby spowodować bardzo niekorzystne, nieodwracalne skutki dla firm objętych podatkiem minimalnym. Stanowiłby on istotne zagrożenie dla ich funkcjonowania.

– Biorąc pod uwagę dostrzegane przez rząd ryzyka dla niezakłóconego funkcjonowania firm i gospodarki, stoimy na stanowisku, że podatek minimalny, którym w założeniu mają być obciążone firmy znajdujące się w trudnej sytuacji ekonomicznej, bądź działające w branżach o niskich marżach, powinien zostać uchylony. Dodatkowo, niezwykle skomplikowana konstrukcja tego podatku, w szczególności sposób ustalenia podstawy opodatkowania oznacza jeszcze większe skomplikowanie systemu podatkowego, wzrost kosztów i ryzyka związanego z wypełnianiem obowiązków podatkowych – podkreśla Przemysław Pruszyński.

Konfederacja Lewiatan