Pracownicy oczekują podwyżek
09 lutego 2023

Pracownicy oczekują podwyżek

Wysoka inflacja oraz rosnące koszty utrzymania powodują, że co drugi pracownik spodziewa się podwyżki w tym roku, a co trzeci sam zamierza poprosić o to szefa – wynika z 50. edycji Monitora Rynku Pracy realizowanego przez Instytut Badawczy Randstad we współpracy z Instytutem Badawczym Pollster.

Na rynku pracy mamy stabilną sytuację, ale dwa tematy wzbudzają w ostatnich miesiącach szczególne zainteresowanie. Chodzi o wysokość wynagrodzeń oraz perspektywy utrzymania bądź zmiany miejsca pracy. Presja na podwyższanie płac w związku ze wzrostem kosztów życia była szczególnie widoczna na przełomie 2022 oraz 2023 roku. Potwierdzają to dane dotyczące pracowników, którzy otrzymali podwyżki (54%) jak i tych którzy oczekują wsparcia od pracodawców z związku z inflacją (65%). Możliwości przedsiębiorców w tym zakresie są bardzo zróżnicowane w zależności od branży w której funkcjonują czy sytuacji firmy – mówi Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy Konfederacji Lewiatan

Niepewna sytuacja gospodarcza stawia dodatkowe wyzwania przed pracodawcami odnośnie rozmów z pracownikami, kształtowania systemów wynagradzania, formy wsparcia udzielanego pracownikom. – Pamiętajmy, iż w bieżącym roku minimalne wynagrodzenie jest dwukrotnie podwyższane, od stycznia oraz od lipca – dodaje Robert Lisicki.

Konfederacja Lewiatan

 

 

 

 

 

 

 

 

Pracodawcy dają podwyżki, aby utrzymać pracowników
15 lutego 2022

Pracodawcy dają podwyżki, aby utrzymać pracowników

Podwyżki w 2021 roku nie zahamowały malejącej satysfakcji Polaków z aktualnego wynagrodzenia, a presja płacowa utrzyma się. Ponad połowa pracowników nie otrzymała podwyżek w zeszłym roku, a jedna czwarta jest niezadowolona ze swoich wynagrodzeń. Jednocześnie połowa ankietowanych spodziewa się podwyżek w tym roku – wynika z najnowszej edycji badania „Monitor Rynku Pracy” przeprowadzonego przez Instytut Badawczy Randstad i Instytut Badań Pollster.

Komentarz Moniki Fedorczuk, ekspertki Konfederacji Lewiatan

Trudno porównywać sytuację w zakresie podwyżek w ubiegłym roku i w okresie sprzed pandemii. Rok 2021 nadal był pod znakiem pandemii Covid -19, mimo, że firmy dostosowały się do zmieniających się dynamicznie warunków funkcjonowania. Przez część roku rozważane były ograniczenia w prowadzeniu działalności gospodarczej. Dla niektórych pracodawców to był rok nadrabiania strat z 2020 roku np. w gastronomii czy turystyce.

Niektórzy  pracodawcy odłożyli na styczeń 2022 roku decyzje o podwyżkach w obawie przed skutkami Polskiego Ładu, licząc się z koniecznością uzupełnienia obniżki wynagrodzenia netto pracowników w związku ze zmianami podatkowymi. W mojej ocenie, jak na rok w którym nadal odczuwane są skutki pandemii, wynik wskazujący na to, że 45% badanych pracowników uzyskało podwyżkę, to znak, że pracodawcy próbują ograniczać rotację pracowników poprzez zwiększanie ich wynagrodzeń w obawie przez potencjalnymi problemami z obsadzeniem powstałego wakatu.

Warto popatrzeć na motywy rotacji pracowników poprzez wyniki badania dotyczące satysfakcji z wynagrodzenia. 43% badanych jest zadowolonych z zarobków co – prawdopodobnie  – jest efektem podwyżek, jakie otrzymali w ostatnich latach w swoim miejscu pracy lub zmiany pracy, dla którego motywem była właśnie chęć uzyskania bardziej atrakcyjnego wynagrodzenia. Wśród powodów dla których pracownicy nie chcą rozpocząć negocjacji o podwyżce w najbliższym kwartale na drugim miejscu znajduje się odpowiedź wskazująca na to, że niedawno otrzymali podwyżkę (24% respondentów). 14% respondentów uważa, że dobrze zarabia. Przed negocjacjami płacowymi ankietowanych hamuje głównie obawa przed tym, jak taka prośba zostanie przyjęta (odpowiedzi; nie byłoby to dobrze odebrane przez mojego pracodawcę czy obawiam się reakcji szefa/ szefowej), co może być wskaźnikiem nieprawidłowych relacji w firmie lub … po prostu braku umiejętności rozmawiania w sposób rzeczowy o płacach z osobami od których one w dużym stopniu zależą.

Konfederacja Lewiatan

Ogromne podwyżki cen prądu i gazu. Inflacja poszybuje w górę
17 grudnia 2021

Ogromne podwyżki cen prądu i gazu. Inflacja poszybuje w górę

Urząd Regulacji Energetyki poinformował, że ceny prądu dla odbiorców indywidualnych wzrosną od stycznia 2022 r. o 24%, a ceny gazu pójdą w górę o 54%.

Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan

Wszystko wskazuje na to, że rząd wiedział o skali podwyżki i postanowił wyprzedzić tarczą antyinflacyjną szok jaki obywatele przeżyliby wraz z początkiem nowego roku. W tej sytuacji wydaje się, że tarcza antyinflacyjna będzie musiała być przedłużona, przy czym i tak dzisiejsza decyzja URE i nowe stawki za gaz i energię w pewnym momencie uszczuplą nasze portfele.

W tej sytuacji rządowa projekcja inflacji z ustawy budżetowej na poziomie 3,3% wydaje się niezwykle niesmacznym żartem. Skala podwyżki zaprezentowana przez URE otwiera nam drogę do przekroczenia nawet najbardziej pesymistycznych prognoz ekonomistów, według których inflacja w przyszłym roku może osiągnąć nawet poziom przekraczający 7%. Nasze prognozy, do dziś,  przewidywały pewne wygaszenie wzrostu cen w połowie przyszłego roku. Decyzja URE powoduje jednak konieczność ich rewizji. Nadal podtrzymujemy, że szczyt inflacji przypadnie na koniec tego roku, a pewne osłabienie nastąpi z początkiem roku. Inflacja będzie jednak rozciągnięta w czasie, a brak przedłużenia tarczy antyinflacyjnej będzie skutkował skokowym wzrostem w połowie roku i osiągnięciem szczytu inflacyjnego w lipcu 2022.

Konfederacja Lewiatan