Styczeń jeszcze z nadwyżką eksportu nad importem
14 marca 2024

Styczeń jeszcze z nadwyżką eksportu nad importem

Obroty towarowe handlu zagranicznego w styczniu 2024 r. wyniosły w cenach bieżących 121,9 mld zł w eksporcie oraz 115,7 mld zł w imporcie. Dodatnie saldo wyniosło 6,2 mld zł – podał GUS.

Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Lewiatana

Styczeń zamknęliśmy jeszcze z dodatnim saldem wymiany handlowej (6,2 mld zł). Tym samym rok 2024 zaczynamy od dwukrotnie wyższego wyniku niż przed rokiem.  Pierwsze miesiące obecnego roku będą jednak szczególne, dalsza część roku przyniesie nam już nadwyżkę importu nad eksportem, a tym samym będzie wpływać negatywnie na nasz PKB.

Patrząc jednak na dynamiki zmiany wartości eksportu i importu, niestety nie mamy powodów do zadowolenia. Oba czynniki nadal hamują, odpowiednio notując spadki o 12,0% oraz 14,6%.

W danych bardziej szczegółowych, dotyczących poszczególnych kategorii produktów widać, że wymiana handlowa napędza polski przemysł ostatkiem sił.  Obszary, gdzie rośnie produkcja przemysłowa (głównie maszyny, urządzenia, pojazdy) zajmują znaczący udział w naszej wymianie handlowej.

Z głównym partnerem handlowym – Niemcami handlujemy w coraz mniejszym stopniu. Eksport spadł w relacji rocznej o 16,5%, a import o 13%.

Gdy sytuacja gospodarcza, szczególnie za naszą zachodnią granicą pogorszy się, a takie są prognozy, nasz przemysł nie odbije się znacząco w tym roku.

Konfederacja Lewiatan

 

 

 

 

Sezonowy wzrost bezrobocia [+MP3]
23 lutego 2024

Sezonowy wzrost bezrobocia [+MP3]

Stopa bezrobocia w styczniu br. wyniosła 5,4%, wobec 5,1% miesiąc wcześniej – podał GUS.

Wysłuchaj komentarza eksperta:

 Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Lewiatana

Bezrobocie drugi raz z rzędu w Polsce wzrosło. W styczniu stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła 5,4%. Oznacza to, że liczba bezrobotnych przekroczyła granicę 800 tys.

Taki wynik ostatni raz widzieliśmy w marcu ubiegłego roku. Rynek pracy jest silnie sezonowy i widzimy tego oczywisty efekt. Kluczowe jednak będą kolejne trzy miesiące. Może się okazać, że wzrost bezrobocia to wynik reakcji rynku pracy na spowolnienie z minionego roku, choć patrząc po zmianach w zatrudnieniu wydaje się, że takiej reakcji ostatecznie nie będzie.

Początek roku to także pewna niewiadoma na rynku pracy, ponieważ możemy być również świadkami oddziaływania wzrostu wynagrodzenia minimalnego. To zdaje się mieć większy wpływ w czasach dekoniunktury. Najniższe wynagrodzenie w styczniu wzrosło o ponad 20%, tj. zapewne znacznie wyżej niż produktywność pracowników oraz blisko dwukrotnie więcej niż wzrost przeciętnego wynagrodzenia w firmach.

Konfederacja Lewiatan

 

Podnosimy się z konsumpcyjnego dołka [+MP3]
22 lutego 2024

Podnosimy się z konsumpcyjnego dołka [+MP3]

Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w styczniu br. była wyższa niż przed rokiem o 3% (wobec wzrostu o 0,1% w styczniu 2023 r.) – podał GUS.

Wysłuchaj komentarza eksperta:

Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Lewiatana

Sprzedaż detaliczna w cenach stałych zaczęła rok z wysokiego „c” i wzrosła o 3% rok do roku. Konsensus rynkowy wynosił 1,4%.  Nadal na topie jest motoryzacja ze wzrostami sprzedaży przekraczającymi 20%. Ogólny wynik podbijają również paliwa, gdzie sprzedaż wzrosła o ponad 13%. Na drugiej stronie szali mamy tekstylia, odzież, meble oraz AGD i RTV, gdzie sprzedaż nie jest już tak mocna.

Dane o sprzedaży detalicznej wyraźnie korelują, kolejny miesiąc z rzędu, z tym co dzieje się w przemyśle. Tam odnajdziemy wzrosty w tych samych kategoriach.

Dane o sprzedaży detalicznej w styczniu mogą być zapowiedzią dłuższego odbicia w konsumpcji. Jednocześnie jest to również pokłosie poprawiających się nastrojów w społeczeństwie. Nie bez znaczenia jest też wyraźny realny wzrost wynagrodzeń Polek i Polaków.

Wydaje się, że głównymi motorami napędowymi polskiej gospodarki będą teraz inwestycje oraz konsumpcja.

Konfederacja Lewiatan

 

Przemysł tylko na małym plusie. Rozczarowujący początek roku [+MP3]
20 lutego 2024

Przemysł tylko na małym plusie. Rozczarowujący początek roku [+MP3]

W styczniu br. produkcja sprzedana przemysłu była wyższa o 1,6% w porównaniu ze styczniem ub. roku, natomiast w porównaniu z grudniem ub. roku wzrosła o 2,3% – podał GUS.

Wysłuchaj komentarza eksperta:

Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Lewiatana

W ciągu roku odnotowujemy wzrost tylko o 1,6%. Szybki rzut oka w szczegółowe dane ujawnia jednak nadal dość słabą kondycję naszej głównej lokomotywy gospodarczej. Ten roczny wzrost zawdzięczamy w zasadzie tylko i wyłącznie wyraźnemu ożywieniu na szeroko rozumianym rynku motoryzacyjno-transportowym. Choć rekordowy, w styczniu, wzrost dotyczy usług naprawy, konserwacji i instalacji sprzętu. Tu wzrost w ciągu roku przekracza ponad 30%. Ta kategoria jednak nie ma znaczącego udziału w całości sprzedaży. Największy udział ma produkcja żywności (blisko 17%) i ta w skali roku odnotowuje ponad 10% wzrost.

Tylko dzięki produkcji żywności i pojazdów, przetwórstwo przemysłowe ogółem zalicza jakikolwiek wzrost 1,6%. Próżno szukać branż, które notowałyby dwucyfrowy wzrost. Bardzo jednak łatwo jest znaleźć, te które są pod kreską. Największy minus dotknął produkcję urządzeń elektrycznych, bo ponad 26%.

Przemysł nie wspiera również zmienna dynamika cen producenckich. W styczniu przedsiębiorstwa płaciły średnio o 9% mniej niż przed rokiem.  Firmy nadal schodzą ze stanów magazynowych z poprzedniego roku, gdzie zapewne dokonywały zakupów po wyższych cenach i nie mają skłonności do gromadzenia zapasów. To sprowadza do wniosku, że jesteśmy jeszcze dalecy od przełożenia niższych kosztów produkcji na niższe ceny dla konsumentów.

Konfederacja Lewiatan

 

 

 

Płace rosną znacznie szybciej niż inflacja [+MP3]
20 lutego 2024

Płace rosną znacznie szybciej niż inflacja [+MP3]

W styczniu br. przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w porównaniu ze styczniem 2023 r. było niższe o 0,2%. Wynagrodzenie zaś wzrosło nominalnie o 12,8% i wyniosło 7768,35 zł brutto – podał GUS.

Wysłuchaj komentarza eksperta:

Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Lewiatana

Wzrost wynagrodzeń zdecydowanie przewyższył styczniową inflację. 12,8% wzrost płac oznacza, że mamy przed sobą okres ożywienia konsumpcji. Rzeczywistość może być jednak bardziej ponura. Po pierwsze, część tak silnego wzrostu płac może wynikać z podwyżki wynagrodzenia minimalnego, a nie z większej wydajności pracowników, czy nawet z samej presji płacowej. Jeśli nawet Polacy zdecydują się więcej wydawać, to nie ma co liczyć, że będzie to wyraźny wzrost wydatków. Taki, który byłby w stanie podratować nasz przemysł.

W danych bardziej szczegółowych widać, że np. rynek IT dochodzi powoli do maksimum możliwości podwyżek. Średnie wynagrodzenie w tej branży to ponad 12 tys. zł brutto. Przy czym dynamika wzrostu od kilku miesięcy jest poniżej średniej. Poza tym większość branż notuje ponad 10% wzrosty płac.

Z kolei w miesięcznych dynamikach wzrostów lub raczej powinno się napisać spadków, widać skalę wypłat nagród rocznych lub dodatkowych 13-stych pensji. Tylko w samym górnictwie lub leśnictwie spadki miesięczne z tego tytułu przekraczają 40%.

Nie ma przesłanek do tego, żeby wynagrodzenia przestały tak dynamicznie rosnąć.  Przy zastoju w konsumpcji, handlu zagranicznym przedsiębiorcy będą ponownie poddawani presji płacowej.

W drugiej zmiennej rynku pracy – zatrudnieniu widać nadal marazm. Zatrudnienie w skali roku spada o 0,2%, co przy miesiącach zimowych nie jest wielkim zaskoczeniem. Rynkowi pracy nie będzie pomagać spowolnienie, ale nadal jest to najsilniejsza część naszej gospodarki.

Konfederacja Lewiatan

 

 

 

Inflacja mocno w dół. W lutym będzie jeszcze niższa [+MP3]
15 lutego 2024

Inflacja mocno w dół. W lutym będzie jeszcze niższa [+MP3]

Według wstępnych danych w styczniu br. ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 3,9% w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku. W stosunku do poprzedniego miesiąca były wyższe o 0,4% – podał GUS.

Wysłuchaj komentarza eksperta:

Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Lewiatana

Coraz bliżej osiągnięcia celu inflacyjnego. Inflacja wyniosła w styczniu 3,9%, wobec 6,2% w grudniu ubiegłego roku. Wszystko w zasadzie dzieje się zgodnie z planem. Luty sprowadzi inflację do celu inflacyjnego, ale będzie to tylko chwilowe zjawisko, które wynika głównie z bardzo wysokiego punktu odniesienia do lutego 2022 r.

Pewnym zaskoczeniem jest nadal wysoki wzrost cen żywności, szczególnie w relacji miesięcznej o 0,9%. Ciągle pozytywny wpływ na inflację mają paliwa oraz koszty energii. Dane te będą jednak podlegały rewizji w marcu. GUS będzie zmieniał ważność poszczególnych kategorii w koszyku inflacyjnym. Może się wtedy okazać, że wzrośnie znaczenie właśnie wydatków na energię oraz paliwa, co może spowodować, że inflacja faktycznie za styczeń będzie nawet niższa niż dane wstępne.

Na to jak będzie wyglądała inflacja w najbliższych miesiącach będzie miał wpływ plan wychodzenia z tarcz antyinflacyjnych. Tę zagadkę będzie rząd musiał rozwiązać już częściowo w marcu. Nie widzimy ekonomicznego uzasadnienia dla kontynuowania działań osłonowych.

Dzisiejszy odczyt inflacji nie zmienia optyki Rady Polityki Pieniężnej jeśli chodzi o stopy procentowe. Te zostaną przez cały obecny rok na niezmienionym poziomie.

Konfederacja Lewiatan

 

Przemysł nie może odzyskać utraconej siły
01 lutego 2024

Przemysł nie może odzyskać utraconej siły

W styczniu br. PMI dla polskiego przemysłu obniżył się do 47,1 pkt i już dwudziesty pierwszy miesiąc z rzędu utrzymał się poniżej poziomu 50 pkt - podał S&P Global.

Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Lewiatana

Indeks PMI spadł, a spadek ten jest najsilniejszy od października ubiegłego roku. Utrzymujący się trend jest drugim najdłuższym okresem dekoniunktury.

Nadal największą bolączką przemysłu jest brak nowych zamówień. Ta kategoria w indeksie PMI spada już blisko od dwóch lat. Wraz ze słabnącym napływem nowych zamówień spada produkcja.

Pewnym ratunkiem dla ogólnej sytuacji okazało się zmniejszone tempo spadku zatrudnienia oraz zapasów.

Wniosek na nowy rok jest taki, że oczekiwane odbicie w konsumpcji nie poprawi sytuacji w przemyśle. Możemy się zatem spodziewać, że pierwszy kwartał przemysł skończy na minusie. 

Konfederacja Lewiatan

 

 

 

Stopy procentowe jeszcze poczekają na zmianę
09 stycznia 2024

Stopy procentowe jeszcze poczekają na zmianę

Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła stopy procentowe na niezmienionych poziomach.

Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Lewiatana

Pierwsze posiedzenie RPP w tym roku przebiegło bez większych niespodzianek. Rada zdecydowała się pozostawić stopy na niezmienionym poziomie.

Wszystko wskazuje na to, że temat stóp procentowych zniknie na najbliższe kilka miesięcy z głównego afisza. Przede wszystkim nadal mamy dużą niepewność, co do tego w jaki sposób rząd upora się z wyjściem z tarcz antyinflacyjnych. Niewiadomą jest również,  jak rozwijała się nasza gospodarka w IV kw. Do tego nie widać oznak jakiegoś większego ożywienia.

Biorąc pod uwagę to, co NBP prognozuje przy obecnym poziomie stóp, jeśli chodzi o inflację i wzrost PKB w 2024 r., nie ma obecnie większej przestrzeni do ich dalszych obniżek.

Wszystko jednak zweryfikują dane spływające w I kwartale, szczególnie te dotyczące konsumpcji oraz kondycji polskiego przemysłu.

Konfederacja Lewiatan

Przemysł jednak nie zwalnia [+MP3]
18 lutego 2022

Przemysł jednak nie zwalnia [+MP3]

W styczniu br. produkcja przemysłowa wzrosła o 19,2% w ujęciu rocznym – podał dzisiaj GUS.

Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan

Gdyby spojrzeć na wartości odsezonowane to widać, że jesteśmy znacznie powyżej długookresowego trendu i wydaje się, że w niedługim czasie czeka nas korekta. Patrząc na ostatnie odczyty indeksu PMI dla polskiego przemysłu wydaje się, że już w lutym może nastąpić korekta wyników.

Co ciekawe zgodnie z naszymi przewidywaniami, a odwrotnie niż obawy rynkowe liczba osób przebywających w styczniu na kwarantannie nie wpłynęła na zdolności i moce produkcyjne przedsiębiorców. To kolejny dowód na odporność naszych firm na lokalne mikroszoki jakie przynosi piąta fala pandemii.

Niezmiennie na fali wznoszącej jest produkcja i dystrybucja energii, która w styczniu odnotowała wzrost, w skali roku, przekraczający 50%. Gdyby spojrzeć na długookresowy trend to jasne jest, że wzrosty produkcji przemysłowej zawdzięczamy właśnie tej branży. Ten trend będzie nadal utrzymany patrząc na rosnące ceny na rynkach światowych surowców, jak również na dane o inflacji producenckiej. Średni wzrost cen tylko w tej branży przekroczył 19%, a średnio w gospodarce ceny dla przedsiębiorców poszybowały o kolejne 14%. W tej sytuacji dziwi nadal brak zdecydowanej lub jakiejkolwiek reakcji rządu, który zapomniał o przedsiębiorcach w tarczach antyinflacyjnych, a ci z kolei nie mając wyjścia przekładają wyższe koszty produkcji na wyższe ceny usług i towarów dla konsumentów.

 

Konfederacja Lewiatan

Pobierz MP3
Inflacja przekroczyła 9%. Szybko drożeje żywność [+MP3]
15 lutego 2022

Inflacja przekroczyła 9%. Szybko drożeje żywność [+MP3]

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w styczniu 2022 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku wzrosły o 9,2% – podał dzisiaj GUS.

Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan

 

Pierwsza tarcza antyinflacyjna została skruszona. Druga również nie oprze się naporowi wzrastających cen na rynkach światowych. Wstępne dane GUS, choć jeszcze na „starym koszyku”, wskazują że wzrost cen w styczniu, w ujęciu rocznym wyniósł 9,2%. Kolejny miesiąc z rzędu to ceny towarów prawdopodobnie rosły znacznie szybciej niż usług.

Ujawnia się tendencja widoczna również w innych krajach regionu – Czechy, czy Węgry, gdzie bardzo przyśpieszył wzrost cen żywności. W skali roku ceny produktów spożywczych wzrosły o 9,4%, przed miesiącem było to 8,6%. Dużo bardziej jednak martwi skala wzrostu w ujęciu miesięcznym. W sklepach, po grudniowym wzroście cen o 2,1%, w styczniu Polki i Polacy płacili za żywność o 2,6% więcej niż przed miesiącem. Także rozwiązania z obniżką VAT z 5% do 0% zostały „zjedzone” w dwa miesiące.

Za tak wysokimi wzrostami żywności stoi wiele czynników, które wzajemnie na siebie wpływają. Przede wszystkim wysokie koszty transportu i utrzymania miejsc produkcyjnych, braki na rynku podstawowych produktów spożywczych (pszenicy, soi), co wpływa z kolei wprost na ceny mięsa. Do tego dochodzą wciąż problemy  z utrzymaniem „linii produkcyjnych” wielu hodowli oraz przedsiębiorstw rolniczych, wynikające z braku rąk do pracy po zamknięciu gospodarek światowych w 2020 r.

Lada moment baryłka ropy naftowej przebije  95 dolarów, co oznacza, że do szczytów z 2014 r. zostało mniej niż 10 dolarów oraz fakt, że cena węgla na świecie wzrosła do niespotykanych 240 dolarów za tonę, a jak wiemy nasza gospodarka jest uzależniona od importowanego węgla.

Wszystko to oznacza, że druga tarcza antyinflacyjna również nie przyniesie oczekiwanych przez rządzących spadków cen, a na rzeczywiste – mające odzwierciedlenie w portfelach obywateli, łagodzenie skutków inflacji przyjdzie zapewne nam poczekać do przyszłego roku.

Wysoka inflacja jest częściowo konsekwencją szybkiego, postpandemicznego odbicia gospodarki. Dziś GUS potwierdził, to co było już częściowo znane po odczycie PKB za cały 2021 r. Polska gospodarka w IV kw. rozwijała się realnie w tempie 7,3%. Jest to częściowo efekt niskiej bazy sprzed roku (spadek o 2,5%), ale także zapewne równomiernego wzrostu zapasów, inwestycji i konsumpcji. Negatywnie na wynik z kolei wpływa ujemny bilans handlu zagranicznego.

Konfederacja Lewiatan

Pobierz MP3