Jakiej UE chcą polscy przedsiębiorcy za 10-15 lat?
10 maja 2021

Jakiej UE chcą polscy przedsiębiorcy za 10-15 lat?

Z okazji Dnia Europy prezydenci państw członkowskich UE zaprosili obywateli do „otwartej dyskusji” o przyszłości Unii Europejskiej. Ma temu służyć konferencja ws. przyszłości UE (COFE), która potrwa przez rok. Wydarzenie będzie punktem wyjścia do znalezienia nowych metod i rozwiązań, które wzmocnią Unię Europejską i przyczynią do lepszego funkcjonowania Wspólnoty. W nawiązaniu do tej inicjatywy, Konfederacja Lewiatan organizuje badanie dotyczące priorytetów UE z perspektywy polskiego biznesu.

 Do firm członkowskich Lewiatana rozesłana została ankieta zawierająca 15 pytań. Dotyczą one ośmiu ważnych obszarów: przyszłości UE, gospodarki, zdrowia publicznego, spraw społecznych, zielonej transformacji, transformacji cyfrowej, badań, rozwoju i innowacji oraz jednolitego rynku UE.  Udział w badaniu zajmie około 5 minut. Wyniki pozwolą znaleźć odpowiedź na pytanie, jakiej Unii Europejskiej chcą polscy pracodawcy i przedsiębiorcy?

Odpowiedzi można udzielać do 24 maja. Wyniki badania zostaną zaprezentowane w czerwcu. Będą one analizowane i komentowane przez polskich i unijnych ekspertów podczas wydarzeń, które Lewiatan planuje zorganizować w ramach konferencji nt. przyszłości UE, a także podczas Europejskiego Forum Nowych Idei (EFNI) 2021.

Więcej na temat konferencji nt. przyszłości UE>>
Strona internetowa konferencji >>

 

Konfederacja Lewiatan

EKES włącza się w obchody Dnia Europy
07 maja 2021

EKES włącza się w obchody Dnia Europy

W niedzielę 9 maja będziemy świętować Dzień Europy. Został on ustanowiony w rocznicę przedstawienia planu utworzenia Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali, znanego jako Plan Schumana 9 maja 1950. Z okazji święta Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny przygotował szereg wydarzeń online.

Na stronie internetowej Komitetu możliwe będzie m.in. wirtualne zwiedzanie EKES-u i udział w internetowym seminarium na temat demokracji uczestniczącej. Internauci będą mogli też zobaczyć czym na co dzień zajmuje się Komitet i jak wygląda praca jego członków w terenie.

Link do wydarzenia >>

 

Konfederacja Lewiatan

Jest nowa strategia przemysłowa UE
06 maja 2021

Jest nowa strategia przemysłowa UE

W środę 5 maja Komisja Europejska przedstawiła zaktualizowała strategię przemysłową UE. Jej celem jest dostosowanie ambicji europejskiego przemysłu do nowych okoliczności wynikających z kryzysu związanego z COVID-19 i pomoc w szybszym przechodzeniu na bardziej zrównoważoną, cyfrową, odporną gospodarkę, konkurencyjną na arenie światowej.

W zaktualizowanej strategii potwierdzono priorytety określone w komunikacie z marca ubiegłego roku, opublikowanym na dzień przed ogłoszeniem przez WHO pandemii COVID-19. Jednocześnie uwzględniono wnioski wyciągnięte z kryzysu, aby pobudzić odbudowę przemysłu i zwiększyć strategiczną autonomię UE.

Komisja proponuje nowe środki podnoszące odporność jednolitego rynku, zwłaszcza w czasach kryzysu. Stara się odpowiedzieć na potrzebę lepszego zrozumienia zależności w kluczowych obszarach strategicznych i przedstawia zestaw narzędzi umożliwiających radzenie sobie z tymi zależnościami. Proponuje też nowe środki służące przyspieszeniu transformacji ekologicznej i cyfrowej.

Zaktualizowana strategia jest również odpowiedzią na wezwania do określenia i monitorowania głównych wskaźników konkurencyjności całej gospodarki UE: integracji jednolitego rynku, wzrostu wydajności, konkurencyjności na arenie międzynarodowej, inwestycji publicznych i prywatnych oraz inwestycji w badania i rozwój.

Centralnym elementem zaktualizowanej strategii jest aspekt sektora małych i średnich firm. Obejmuje on wsparcie finansowe dostosowane do potrzeb oraz środki umożliwiające MŚP oraz startupom skorzystanie z zielonej i cyfrowej transformacji. Pełnomocnikiem ds. MŚP ma zostać mianowany Vazil Hudák.

KE przyjęła również wniosek dotyczący rozporządzenia w sprawie subsydiów zagranicznych zakłócających funkcjonowanie jednolitego rynku. To kluczowy element realizacji strategii przemysłowej UE. Chodzi o zapewnienie równych warunków działania oraz wspieranie sprawiedliwego i konkurencyjnego jednolitego rynku.

Zwiększenie odporności jednolitego rynku

Jednolity rynek przeszedł poważną próbę w związku z ograniczeniem dostaw, zamknięciem granic i fragmentacją związaną z pandemią COVID-19. Kryzys uwypuklił potrzebę utrzymania swobodnego przepływu osób, towarów, usług i kapitału na jednolitym rynku oraz konieczność współpracy mającej na celu wzmocnienie jego odporności. W tym celu Komisja zamierza m.in.:

  • zaproponować instrument nadzwyczajny jednolitego rynku – rozwiązanie zapewniające swobodny przepływ osób, towarów i usług na wypadek przyszłych kryzysów. Instrument powinien zagwarantować większą przejrzystość i solidarność, a także pomóc w rozwiązaniu problemu niedoborów produktów o krytycznym znaczeniu. Ma to być możliwe dzięki przyspieszeniu dostępności produktów i zacieśnieniu współpracy w zakresie zamówień publicznych;
  • w pełni egzekwować przepisy dyrektywy usługowej, aby zagwarantować, że państwa członkowskie wypełniają swoje obecne obowiązki, w tym obowiązek powiadamiania, w celu identyfikacji i usuwania nowych potencjalnych barier;
  • uruchomić znaczące inwestycje na wsparcie dla MŚP, opracować i wdrożyć systemy pozasądowego rozstrzygania sporów w celu przeciwdziałania opóźnieniom w płatnościach na rzecz MŚP oraz wprowadzić środki przeciwdziałające ryzyku niewypłacalności, które dotyka MŚP.

 

Rozwiązywanie problemu strategicznych zależności UE

Otwartość na handel i inwestycje stanowi atut oraz źródło wzrostu i odporności UE, która jest znaczącym importerem i eksporterem. Pandemia zwiększyła jednak świadomość, że konieczna jest analiza strategicznych zależności – zarówno technologicznych, jak i przemysłowych. W związku z tym Komisja:

  • przeprowadziła oddolną analizę opartą na danych handlowych: spośród 5,2 tys. produktów importowanych do UE w pierwszej analizie zidentyfikowano 137 produktów (stanowiących 6 proc. całkowitej wartości towarów importowanych do UE) należących do wrażliwych ekosystemów, od których UE jest w wysokim stopniu uzależniona – głównie w energochłonnych gałęziach przemysłu (np. surowce) i w ekosystemach zdrowotnych (np. składniki farmaceutyczne). 34 produkty (stanowiące 0,6 proc. całkowitej wartości towarów importowanych do UE) mogą być bardziej wrażliwe ze względu na ich prawdopodobnie niski potencjał dalszej dywersyfikacji i zastąpienia produkcją w UE. Analiza pokazuje też wyzwania i zależności w dziedzinie zaawansowanych technologii;
  • przedstawia wyniki sześciu szczegółowych ocen sytuacji w zakresie surowców, baterii, farmaceutycznych składników czynnych, wodoru, półprzewodników oraz technologii chmury i zaawansowanych technologii. Oceny te przedstawiają pogłębiony obraz źródeł i skutków występowania strategicznych zależności;
  • rozpocznie drugi etap przeglądu potencjalnych zależności w najważniejszych obszarach, m.in. produktów, usług lub technologii kluczowych dla dwojakiej transformacji, takich jak odnawialne źródła energii, magazynowanie energii i cyberbezpieczeństwo oraz opracuje system monitorowania za pośrednictwem tworzonego przez Komisję obserwatorium technologii krytycznych;
  • działa na rzecz dywersyfikacji międzynarodowych łańcuchów dostaw i dąży do tworzenia międzynarodowych partnerstw mających na celu zwiększenie gotowości;
  • wspiera nowe sojusze przemysłowe w strategicznych obszarach. Sojusze przemysłowe dostaną wsparcie w sytuacji, gdy będą przyciągać inwestorów prywatnych do dyskusji nad nowymi partnerstwami i modelami biznesowymi w sposób otwarty, przejrzysty i zgodny z regułami konkurencji oraz jeśli wykażą potencjał pod względem innowacji i tworzenia miejsc pracy o wysokiej wartości. Sojusze są szeroką i otwartą platformą, w której szczególny nacisk położony jest na włączenie startupów i MŚP. Komisja przygotowuje się do uruchomienia sojuszu na rzecz procesorów i technologii półprzewodnikowych oraz sojuszu na rzecz danych przemysłowych, zaawansowanych technologii i technologii chmury, a także rozważa przygotowanie sojuszu na rzecz wyrzutni rakiet oraz lotnictwa bezemisyjnego;
  • wspiera wysiłki państw członkowskich na rzecz łączenia zasobów publicznych za pośrednictwem ważnych projektów stanowiących przedmiot wspólnego europejskiego zainteresowania (IPCEI) w obszarach, w których sam rynek nie jest w stanie zapewnić przełomowych innowacji, przy ewentualnym wsparciu z budżetu UE;
  • zapowiada strategię i ewentualną zmianę legislacyjną na rzecz silniejszego przywództwa w ustanawianiu norm, m.in. w dziedzinie usług dla biznesu przy jednoczesnej współpracy z innymi podmiotami w dziedzinach będących przedmiotem wspólnego zainteresowania.

Przyspieszenie dwojakiej transformacji

W strategii przemysłowej 2020 zapowiedziano działania wspierające transformację ekologiczną i cyfrową przemysłu UE, ale pandemia drastycznie wpłynęła na tempo i skalę tych przemian. W związku z tym Komisja przedstawiła nowe środki, które mają wspierać biznesowe uzasadnienie transformacji ekologicznej i cyfrowej. Wśród działań KE wymienia:

  • współtworzenie ścieżek transformacji we współpracy z przemysłem, organami publicznymi, partnerami społecznymi i, w razie potrzeby, innymi zainteresowanymi stronami, począwszy od sektora turystyki i sektorów energochłonnych. Wykorzystanie takich ścieżek ma zwiększyć wiedzę na temat skali, kosztów i warunków wymaganych działań towarzyszących dwojakiej transformacji w przypadku najważniejszych ekosystemów i doprowadzić do opracowania planu działań na rzecz zrównoważonej konkurencyjności;
  • zapewnienie spójnych ram regulacyjnych pozwalających osiągnąć cele cyfrowej dekady Europy oraz programu „Fit for 55″ m.in. poprzez przyspieszenie wprowadzania odnawialnych źródeł energii i zapewnienie dostępu do obfitych zasobów przystępnej cenowo i bezemisyjnej energii elektrycznej;
  • zapewnienie MŚP usług doradców ds. zrównoważonego rozwoju oraz wspieranie modeli biznesowych opartych na danych, aby jak najlepiej wykorzystać transformację ekologiczną i cyfrową;
  • inwestycje w podnoszenie i zmianę kwalifikacji w celu wspierania dwojakiej transformacji.

Celem trwającego przeglądu unijnych reguł konkurencji jest również sprawdzenie, czy są one odpowiednie do wspierania ekologicznej i cyfrowej transformacji mającej przynieść korzyści Europejczykom w czasach potężnych przemian w globalnym krajobrazie konkurencji.

Komentarz biura Konfederacji Lewiatan w Brukseli

„Prace nad sojuszami przemysłowymi na szczeblu UE mają zasadnicze znaczenie dla rozwoju transgranicznych projektów przemysłowych na dużą skalę w strategicznych dziedzinach.  Sojusze przemysłowe wraz z ważnymi projektami będącymi przedmiotem wspólnego europejskiego zainteresowania (z ang. skrót IPCEI) mają kluczowe znaczenie dla łączenia inwestycji publiczno-prywatnych. Polityka przemysłowa i handlowa są ze sobą powiązane i muszą się wzajemnie wzmacniać. Zapewnienie, że UE pozostanie otwarta na handel i inwestycje jest konieczne dla osiągnięcia odporności oraz rozwoju unijnej gospodarki” – mówi Kinga Grafa, Dyrektor biura Konfederacji Lewiatan w Brukseli.

„Jednolity rynek jest naszym największym atutem i będzie miał on kluczowe znaczenie dla umożliwienia przejścia transformacji cyfrowej i zielonej. Komisja powinna w dalszym ciągu koncentrować się na wdrażaniu i egzekwowaniu już istniejących przepisów. Po wyciągnięciu wniosków z kryzysu COVID-19 krokiem naprzód może być koncepcja nadzwyczajnego instrumentu jednolitego rynku, który miałby chronić swobodny przepływ towarów i usług w ewentualnych przyszłych kryzysach. Potrzebujemy jednak także zdecydowanych środków usuwających bariery na jednolitym rynku, które były obecne także przed kryzysem” –  mówi Adam Dorywalski, ekspert Konfederacji Lewiatan ds. UE w Brukseli.

Konfederacja Lewiatan

Przyszłość rozporządzenia KE ws. wyrobów budowlanych
29 kwietnia 2021

Przyszłość rozporządzenia KE ws. wyrobów budowlanych

29 kwietnia odbyło się webinarium dotyczące rewizji rozporządzenia ws. wyrobów budowlanych (CRP), zorganizowane przez Związek Pracodawców Producentów Materiałów dla Budownictwa z pomocą Biura Konfederacji Lewiatan w Brukseli. W webinarium uczestniczył europoseł Krzysztof Hetman, członek komisji Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów (IMCO) w Parlamencie Europejskim.

 

Komisja Europejska przedstawi projekt rewizji rozporządzenia najprawdopodobniej pod koniec tego roku lub na początku 2022r. Część zmian na pewno będzie dotyczyła kwestii środowiskowych oraz wpisania legislacji w europejską zieloną transformację.


Europoseł Hetman na spotkaniu z przedstawicielami branży

Szymon Firląg, prezes Związku, przedstawił najważniejsze postulaty branży. Według niego, powinny zmiany w rozporządzeniu CPR powinny koncentrować się na środkach legislacyjnych mających na celu:

  • wzmocnienie nadzoru rynku i egzekwowanie przepisów dotyczących wyrobów budowlanych,
  • wzmocnienie roli norm zharmonizowanych (ponieważ często przepisy lokalne/krajowe są interpretowane jako ważniejsze),
  • wzmocnienie kontroli nad wdrażaniem zharmonizowanych norm.

W kraju branża zaczęła bliską współpracę w zakresie rewizji rozporządzenia CPR z Ministerstwem Rozwoju, Pracy i Technologii.

Europoseł Hetman zauważył, że Parlament Europejski zdaje sobie sprawę ze sporu kompetencyjnego pomiędzy Europejskim Komitetem Normalizacyjnym (CEN) a Komisją Europejską, co skutkuje opóźnieniami w wydawaniu zharmonizowanych norm i stanowi istotną barierę i koszt dla przedsiębiorców. Temat ten został podjęty na ostatnim posiedzeniu komisji IMCO z komisarzem Thierry Bretonem. Niestety, nie widać na razie pomysłu na poprawę tej sytuacji.

Parlament Europejski, w swoim sprawozdaniu z marca br., wziął w obronę interesy producentów materiałów budowlanych. Formalny proces legislacyjny ruszy po przedstawieniu propozycji przez Komisję, ale już teraz warto rozmawiać z jej przedstawicielami, europosłami oraz urzędnikami w kraju, celem przedstawiania swoich argumentów. Ważne jest także budowanie sojuszy z organizacjami z innych państw członkowskich.

W Europejskiej Partii Ludowej powstała grupa robocza, która zajmuje się sprawą rewizji rozporządzenia CPR i obie strony uzgodniły, że przedstawiciele Związku będą się angażować w jej prace, aby przedstawić perspektywę polskiej branży.

Wsparcie branży zapowiedział też obecny na spotkaniu europoseł Krzysztof Hetman. „W Parlamencie Europejskim będziemy chcieli zadbać o to, by państwa postulaty i uwagi znalazły się w stanowisku PE. Będziemy do tego potrzebowali sojuszów. Będę reprezentantem państwa interesów” – podkreślił eurodeputowany.

 

Konfederacja Lewiatan

Nowa strategia polityki handlowej UE a umowa z Mercosur
28 kwietnia 2021

Nowa strategia polityki handlowej UE a umowa z Mercosur

W lutym Komisja Europejska opublikowała swoją nową strategię dot. polityki handlowej. Jest istotna ze względu na to, iż handel wspiera aż 35 mln miejsc pracy w UE, a w 2019 r. Unia eksportowała towary i usługi o wartości ponad 3,1 bln euro oraz importowała towary i usługi o wartości 2,8 bln euro.

 

Warto także przypomnieć, że polityka handlowa zgodnie z traktatami jest jedną z wyłącznych kompetencji UE. To oznacza, że za negocjowanie umów o wolnym handlu i ich zawieranie odpowiedzialna jest Komisja Europejska, która podejmuje działania w tym obszarze na podstawie mandatu udzielonego jej jednomyślnie przez państwa członkowskie UE.

Podstawą owej nowej „otwartej, zrównoważonej i asertywnej” strategii  ma być zrównoważony rozwój poprzez stawianie na „silny program ochrony środowiska”. Ma o tym świadczyć chociażby planowana jeszcze na ten rok propozycja legislacyjna Komisji ws. należytej staranności (z ang. due dilligence), tj. wzięcia przez przedsiębiorstwa pełnej odpowiedzialności za swój cały globalny łańcuch dostaw, który mógłby naruszać lub narusza prawa człowieka (w tym prawa socjalne, prawa związków zawodowych i prawa pracownicze), środowisko (przyczyniając się na przykład do zmian klimatycznych lub wylesiania) i dobre zarządzanie (korupcja i łapówkarstwo).


Problemy z ratyfikacją umowy UE – Mercosur

W tym kontekście należy patrzeć na problemy jakie napotkała ratyfikacja umowy o wolnym handlu pomiędzy UE a państwami zrzeszonymi w Mercosur (Argentyna, Brazylia, Paragwaj, Urugwaj) zawarta 28 czerwca 2019 r. po 20 latach bardzo trudnych negocjacji. Aby mogła ona wejść w życie, musi zostać ratyfikowana przez wszystkie kraje członkowskie UE, a także uzyskać akceptację Parlamentu Europejskiego. Tymczasem ze względu na postępującą w bardzo szybkim tempie deforestację puszczy amazońskiej, takie państwa jak chociażby Francja i Austria nie chcą ratyfikować zawartej umowy. Nie jest także pewne czy w tej sprawie znalazłaby się odpowiednia większość w Parlamencie Europejskim.

Oliwy do ognia dolewa dochodzenie Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich, który stwierdził, że Komisja Europejska dopuściła się „niewłaściwego administrowania” nie przeprowadzając w odpowiednim czasie (przed zakończeniem negocjacji), oceny wszelkich skutków dla środowiska wynikających z umowy UE – Mercosur. Wstępne sprawozdanie w tej sprawie przeprowadzone przez London School of Economics zostało opublikowane dopiero w lutym 2020 r., a jego ostateczna wersja ukazała się w lipcu 2020 r., czyli po zawarciu porozumienia politycznego pomiędzy UE a Mercosur.

 „UE prezentuje swoje wartości poprzez zawierane przez siebie umowy handlowe. Zawarcie takiej umowy przed przeprowadzeniem pełnej oceny jej potencjalnego wpływu grozi podważeniem tych wartości i zdolności społeczeństwa do debaty nad jej zaletami. Nie sfinalizowanie niezbędnej oceny pozostawia UE otwartą na krytykę, że nie traktuje poważnie wszystkich zgłoszonych obaw” – powiedziała w oświadczeniu Rzecznik Emily O’Reilly.

W związku z tym, Rzecznik wzywa Komisję Europejską do zmiany swojego postępowania w kontekście przyszłych negocjacji, tak aby zapewnić pełną ocenę potencjalnego wpływu na środowisko i innych kwestii przed uzgodnieniem jakiejkolwiek umowy handlowej.

Biorąc pod uwagę wszystkie zastrzeżenia, Komisja Europejska już negocjuje z krajami Mercosuru „warunki przed-ratyfikacyjne”, takie jak zobowiązania dotyczące wylesiania i zmian klimatu w ramach porozumienia paryskiego z 2015 r.

Relacje handlowe UE – Mercosur i stanowisko interesariuszy

UE jest największym partnerem handlowym Mercosuru – jej eksport wyniósł 41 mld euro w towarach w 2019 r. i 21 mld euro w usługach w 2018 r. UE jest również największym inwestorem zagranicznym w Mercosur z zasobami w wysokości 365 mld euro, podczas gdy zasoby inwestycyjne Mercosuru w UE wynoszą 52 mld euro za 2017 r.

Największy eksport państw Mercosuru do UE w 2019 r. stanowiły produkty rolne, takie jak soja, kawa i mięso. Jeśli umowa zostanie ratyfikowana, niektóre towary rolne produkowane w UE, takie jak zboża lub wino, skorzystałyby na zwiększonej liberalizacji rynku, ale już unijna wołowina, ryż, drób i cukier znalazłyby się pod dużą presją. Tymczasem grupy ekologiczne ostrzegają, że wdrożenie tego porozumienia może doprowadzić do wzrostu konsumpcji wołowiny, soi, etanolu i innych produktów rolnych w UE, co z kolei przyczyni się do dalszego wylesiania i łamania praw człowieka rdzennych społeczności Amazonii.

Ratyfikacja tej umowy jest jednym z kluczowych priorytetów prezydencji portugalskiej w Radzie UE, która już wcześniej twierdziła, że wiarygodność Europy jest zagrożona, jeśli blok nie ratyfikuje umowy. Ma ona bowiem strategiczne znaczenie dla UE, ponieważ jej miejsce jako głównego partnera handlowego i inwestycyjnego dla Mercosuru mogą zająć USA i Chiny. Ponadto, stopniowe usuwanie barier, które obecnie dotyczą 65% wzajemnego handlu, pozwoli na dostosowanie konkurencyjne po obu stronach, stymulując handel i inwestycje.

Takiego samego zdania jest BusinessEurope (paneuropejska federacja zrzeszająca pracodawców, w tym Konfederację Lewiatan)  oraz organizacje pracodawców z  państw Mercosur, które we wspólnym stanowisku podkreślają, że „umowa oferuje bardzo dobre możliwości dla gospodarek i społeczeństw obu stron i jest niezwykle ważna nie tylko ze względów strategicznych i gospodarczych, ale także z perspektywy zrównoważonego rozwoju”.  Prezydent BusinessEurope, Pierre Gattaz, uważa że „budowanie silniejszych więzi handlowych i inwestycyjnych pozwoli nam przezwyciężyć wyzwania, ale także wykorzystać szanse po COVID”.

W związku z powyższym nie ulega najmniejszym wątpliwościom, że biorąc pod uwagę potencjalne korzyści gospodarcze i geostrategiczny interes UE, należałoby jak najszybciej ratyfikować umowę z Mercosur, jednocześnie gwarantując pełne współdziałanie obu bloków w kwestiach dotyczących ochrony klimatu i środowiska.

Słabość nowej strategii handlowej UE

I tutaj wracamy do słabości nowej strategii, która jest defensywna w sprawach dot. globalizacji, konkurencji i cyfryzacji przez co sprawia wrażenie, że UE nie ma ambicji kształtowania zasad otaczającego ją świata. Bardzo dobrze, że zauważa ona potrzebę reformy WTO, istotę współpracy z USA, czy też  proponuje nowe instrumenty do walki z zakłóceniami rynku spowodowanymi przez zagraniczne subsydia.

Jednak jej główny mankament polega na braku wytyczenia jasnego planu działań na rzecz poprawy dostępu do rynków rozwijających się regionów świata. Jest również bardzo bierna w sprawach związanych z Chinami. Tymczasem głównym wyzwaniem dla polityki handlowej UE w następnej dekadzie będzie lepsze zintegrowanie europejskich przedsiębiorstw z rynkami państw rozwijających się, takimi jak Mercosur, ale także z rynkami azjatyckimi oraz zwiększenie wymiany handlowej i inwestycji w Afryce.

Bez tego firmy z UE i to nawet współdziałając ramię w ramię ze Stanami Zjednoczonymi, nie będą w stanie konkurować na rynkach państw trzecich z Chinami, co będzie skutkowało utratą globalnej pozycji UE, jej firm oraz obniżeniem standardu życia Europejczyków. Dlatego bardzo ważne jest, aby europejski biznes wspólnie przekonywał Komisję Europejską oraz państwa członkowskie do bardziej zdecydowanych i ambitnych działań odnośnie polityki handlowej.

 

Adam Dorywalski, ekspert biura Konfederacji Lewiatan w Brukseli
e-mail: adorywalski@konfederacjalewiatan.pl

 

Konfederacja Lewiatan

Szczegóły projektu unijnych przepisów o sztucznej inteligencji
28 kwietnia 2021

Szczegóły projektu unijnych przepisów o sztucznej inteligencji

21 kwietnia Komisja Europejska opublikowała długo wyczekiwany, pierwszy oficjalny projekt rozporządzenia w sprawie sztucznej inteligencji, a dokładnie projekt rozporządzenia ustanawiającego zharmonizowane zasady w sprawie sztucznej inteligencji (Artificial Intelligence Act). Projekt ten określa zasady wprowadzania na rynek, wprowadzania do użytku lub stosowania systemów sztucznej inteligencji.

Treść dokumentu wskazuje również na zakaz podejmowania niektórych działań, a także formułuje konkretne wymagania dla sztucznej inteligencji wysokiego ryzyka. Znaleźć w nim można również zasady transparentności działania systemów sztucznej inteligencji oraz zasady odnoszące się do monitorowania rynku i nadzoru.

Zgodnie z treścią projektu rozporządzenia, jego przepisy obejmują zarówno dostawców i użytkowników zlokalizowanych na terenie Unii Europejskiej, jak i tych, których działania będące wynikiem stosowania systemów sztucznej inteligencji obejmują obszar Unii Europejskiej. Warto w tym miejscu podkreślić, że treść rozporządzenia nie obejmuje systemów sztucznej inteligencji, które zostały wytworzone bądź są używane jedynie w celach militarnych.

Jest to pierwszy unijny projekt, który tak dokładnie definiuje pojęcia takie jak: systemy sztucznej inteligencji, dostawca, użytkownik, dystrybutor, oznakowanie zgodności CE, system rozpoznawania emocji, system zdalnej identyfikacji biometrycznej (w czasie rzeczywistym oraz na podstawie poprzednio zgromadzonych danych).

Projekt zawiera listę praktyk niedozwolonych, koncentrujących się głównie na wprowadzaniu na rynek, wprowadzeniu do użytku lub stosowaniu systemów sztucznej inteligencji, które wykorzystują dane bazujące na stronniczości bądź też takie, które wykorzystują ludzkie podatności na wpływ wynikające z wieku czy niepełnosprawności fizycznej lub umysłowej, a także te wprowadzane przez władze krajowe dążące do stworzenia systemu oceny wiarygodności obywateli czy też niektóre przypadki wykorzystywania systemu zdalnej identyfikacji biometrycznej przez władze krajowe.

W projekcie rozporządzenia przyjęto podejście oparte na analizie ryzyka, jednocześnie dokonując jego stopniowania:

  1. niedopuszczalne ryzyko: systemy sztucznej inteligencji, które uznaje się za wyraźne zagrożenie dla bezpieczeństwa, źródeł utrzymania i praw obywateli. Te systemy mają zostać zakazane. W grupie tej wyróżnić możemy systemy lub aplikacje wykorzystujące sztuczną inteligencję do manipulowania ludzkimi zachowaniami w celu obejścia wolnej woli użytkowników (np. zabawki z wbudowanym asystentem głosowym zachęcające małoletnich do niebezpiecznych zachowań) czy też systemy oceny punktowej obywateli przez rządy.
  2. wysokie ryzyko: dla tej grupy sformułowano najwięcej obowiązków przed wprowadzeniem do obrotu systemów sztucznej inteligencji wysokiego ryzyka. Za systemy sztucznej inteligencji wysokiego ryzyka należy uznać te, które odnoszą się do:
    – infrastruktury krytycznej;
    – kształcenia lub szkolenia zawodowego (np. ocena egzaminów);
    – elementów bezpieczeństwa produktów (np. zastosowanie sztucznej inteligencji w chirurgii wspomaganej robotem);
    – zatrudnienia, zarządzania pracownikami i dostępu do samozatrudnienia (np. oprogramowanie do sortowania CV na potrzeby procedur rekrutacji);
    – podstawowych usług prywatnych i publicznych (np. ocena zdolności kredytowej, która może uniemożliwić obywatelom dokonanie pewnych inwestycji);
    – egzekwowania prawa;
    – zarządzanie migracją, azylem i kontrolą granic (np. ocena autentyczności dokumentów podróży);
    – sprawowanie wymiaru sprawiedliwości i procesach demokratycznych;
    – zdalnej identyfikacji biometrycznej.
  3. ograniczone ryzyko: tu wyróżnić należy obowiązki w zakresie przejrzystości. Uznano, że użytkownicy powinni mieć świadomość, że wchodzą w interakcję z maszyną).
  4. minimalne ryzyko: jako konkretne przykłady wskazać można swobodne korzystanie z zastosowań takich jak gry wideo z wykorzystaniem sztucznej inteligencji lub filtry spamu. Stosowanie systemów sztucznej inteligencji minimalnego ryzyka nie pociąga za sobą szczególnych obowiązków.

W przypadku systemów sztucznej inteligencji wysokiego ryzyka konieczne jest stworzenie, implementacja, udokumentowanie i utrzymywanie systemu zarządzania ryzykiem, co zapewni przestrzeganie obowiązku testowania tych systemów przed ich wprowadzeniem na rynek lub też wprowadzeniem do użytku. Co więcej, systemy sztucznej inteligencji wysokiego ryzyka mają być tworzone w sposób gwarantujący, że ich użytkownicy nie będą mieli problemów ze zrozumieniem ich działania oraz wyników ich działania. Poza tym, przepisy projektu nakładają obowiązek tworzenia instrukcji, w formie cyfrowej bądź innej, która w sposób jasny i zrozumiały objaśnia działanie systemów sztucznej inteligencji wysokiego ryzyka.

Projekt rozporządzenia, podobnie jak poprzednio choćby sprawozdania Parlamentu Europejskiego, zakłada nadrzędną rolę człowieka nad działaniem systemów sztucznej inteligencji i jego nadzór nad nimi, co docelowo zapobiec ma potencjalnym ryzykom w zakresie zdrowia, bezpieczeństwa bądź też naruszenia praw podstawowych czy wymogów cyberbezpieczeństwa.

Treść dokumentu dokładnie określa szczegółowe wymagania, które spełnić muszą dostawcy systemów sztucznej inteligencji wysokiego ryzyka, producenci/twórcy tych systemów, ich importerzy,  dystrybutorzy oraz użytkownicy. Ponadto, wskazuje na wymóg ustanowienia upoważnionego przedstawiciela przez dostawcę mającego siedzibę poza obszarem Unii Europejskiej, w formie pisemnego upoważnienia, przed udostępnieniem systemów na terenie Unii Europejskiej, w przypadku gdy importer systemów nie może zostać zidentyfikowany. Co więcej, przepisy projektu zakładają potrzebę wyznaczenia przez każde państwo członkowskie  organu notyfikującego, odpowiedzialnego za ustanawianie i przeprowadzanie procedur koniecznych do oceny, wyznaczania i notyfikowania jednostek oceniających zgodność oraz za ich monitorowanie. Dokładnie opisano również obowiązki jednostek notyfikowanych polegające głównie na weryfikacji zgodności systemu sztucznej inteligencji wysokiego ryzyka zgodnie z procedurami oceny zgodności.

W projekcie znalazły się również przepisy mówiące o certyfikatach wydawanych przez jednostki notyfikowane, które mają być sporządzone w języku urzędowym Unii Europejskiej określonym przez państwo członkowskie, w którym jednostka notyfikowana jest ustanowiona lub w innym języku urzędowym Unii Europejskiej, możliwym do zaakceptowania przez jednostkę notyfikowaną. Podkreśla się, że certyfikaty są ważne przez wskazany w nich okres, który nie przekracza pięciu lat, jednakże na wniosek dostawcy ważność certyfikatu może zostać przedłużona na kolejne okresy, z których każdy nie może przekroczyć pięciu lat, w oparciu o ponowną ocenę przeprowadzoną zgodnie z obowiązującymi procedurami oceny zgodności.

Jednym z obowiązków nałożonych na dostawcę jest sporządzenie pisemnej deklaracji zgodności UE dla każdego systemu sztucznej inteligencji i jej przechowywania przez okres 10 lat po wprowadzeniu systemu sztucznej inteligencji do obrotu lub oddaniu go do użytku a jej kopia ma być wydawana właściwym organom krajowym na ich wniosek. Określono ponadto sposób oznakowania zgodności CE, który zakłada jego dodanie oznakowania dla systemów sztucznej inteligencji wysokiego ryzyka w sposób widoczny, czytelny i nieusuwalny.

Nie zapomniano o spełnieniu obowiązku przejrzystości dla poszczególnych systemów sztucznej inteligencji wskazując, że dostawcy systemów muszą upewnić się, że systemy te są tworzone w sposób gwarantujący, że użytkownicy z nich korzystający wiedzą, że korzystają z systemów sztucznej inteligencji, chyba że jest to oczywiste na podstawie danych okoliczności oraz kontekstu korzystania z tych systemów.

W dokumencie nawiązano także do tworzenia sandboxów przez odpowiednie organy państw członkowskich lub Europejskiego Inspektora Ochrony Danych, które zapewnić mają  kontrolowane środowisko ułatwiające rozwój, testowanie i walidację innowacyjnych systemów sztucznej inteligencji przez ograniczony czas przed ich wprowadzeniem na rynek lub oddaniem do użytku. Dodatkowo, stworzono konkretne udogodnienia dla MŚP oraz startupów w zakresie dostępu i korzystania z sandboxów.

Projekt rozporządzenia określa warunki i skład powołania Europejskiej Rady ds. Sztucznej Inteligencji (European Artificial Intelligence Board) składającej się z organów nadzorczych państw członkowskich i mającej za zadanie doradzanie i wsparcie Komisji Europejskiej, która jej przewodzi, w sprawach sztucznej inteligencji i prawidłowego stosowania przepisów rozporządzenia. Ponadto przewidziano stworzenie przez Komisję Europejską i państwa członkowskie bazy zawierającej informacje na temat autonomicznych systemów sztucznej inteligencji wysokiego ryzyka.

Jako że systemy sztucznej inteligencji wysokiego ryzyka są systemami najbardziej obciążonymi nałożonymi obowiązkami, do listy już wymienionych obowiązków dodać należy wymóg monitorowania systemów sztucznej inteligencji wysokiego ryzyka przez dostawców po ich wprowadzeniu na rynek, a także obowiązek raportowania poważnych incydentów i awarii systemów wysokiego ryzyka, które mogą prowadzić do naruszenia praw podstawowych.

Przepisy projektu umożliwiają tworzenie przez pojedynczych dostawców oraz przez organizacje ich reprezentujące kodeksów zgodności, które zakładają zobowiązanie się dostawców do przestrzegania obowiązków wynikających z rozdziału 2 projektu rozporządzenia również w przypadku systemów sztucznej inteligencji innych niż systemy wysokiego ryzyka.

Określono również dokładne kary za nieprzestrzeganie przepisów rozporządzenia:

  1. kara administracyjna w wysokości do 30 000 000 EUR lub, w przypadku przedsiębiorstwa, do 6 % jego całkowitego rocznego światowego obrotu za poprzedni rok budżetowy, w zależności od tego, która z tych kwot jest wyższa (art. 5 oraz art. 10);
  2. kara administracyjna w wysokości do 20 000 000 EUR lub, w przypadku przedsiębiorstwa, do 4 % jego całkowitego rocznego światowego obrotu za poprzedni rok budżetowy, w zależności od tego, która z tych wartości jest wyższa (pozostałe przepisy);
  3. kara administracyjna w wysokości do 10 000 000 EUR lub, w przypadku przedsiębiorstwa, do 2 % jej całkowitego rocznego światowego obrotu za poprzedni rok budżetowy, w zależności od tego, która z tych wartości jest wyższa (dostarczanie nieprawidłowych, niekompletnych lub wprowadzających w błąd informacji jednostkom notyfikowanym i właściwym organom krajowym w odpowiedzi na wniosek).

Źródło:

https://ec.europa.eu/commission/presscorner/detail/pl/ip_21_1682

Elżbieta Dziuba, ekspertka Konfederacji Lewiatan
e-mail: edziuba@konfederacjalewiatan.pl

 

Nowe regulacje dot. sztucznej inteligencji będą tematem spotkania online organizowanego 7 maja przez Konfederację Lewiatan. Spotkanie poprowadzi ekspertka Lewiatana Elżbieta Dziuba.
Zobacz szczegóły wydarzenia>>

 

Konfederacja Lewiatan

Obywatele wypowiedzą się nt. przyszłości Unii Europejskiej
28 kwietnia 2021

Obywatele wypowiedzą się nt. przyszłości Unii Europejskiej

„Przyszłość jest w Twoich rękach” – 9 maja, w Dzień Europy, rozpocznie się konferencja nt. przyszłości Europy (COFE). Konferencja jest wspólną inicjatywą Komisji Europejskiej, Rady oraz Parlamentu Europejskiego. Konferencja potrwa rok i zakończy się przekazaniem raportu z jej przebiegu szefom unijnych instytucji. Państwa członkowskie uzgodnią wówczas dalsze kroki, zwłaszcza jeśli wprowadzenie rekomendacji zawartych w raporcie będzie wymagało zmian w traktatach.

W pierwotnych planach konferencja miała rozpocząć się rok temu i trwać dwa lata, ale pandemia zmieniła ten scenariusz. Finał konferencji przypadnie na ostatnie miesiące francuskiej prezydencji w Radzie UE, co jest bardzo na rękę prezydentowi Macronowi, pomysłodawcy COFE. Szczegółowo o celach konferencji i strukturze zarządzania pisałam w marcowym wydaniu Brussels Headlines .



Dziewięć kluczowych obszarów

19 kwietnia uruchomiona została wielojęzyczna platforma cyfrowa, która jest wirtualnym „miejscem spotkań” uczestników Konferencji z całej Europy. Poprzez platformę można brać udział w wydarzeniach lub zgłaszać wydarzenia, które planuje się zorganizować na poziomie europejskim, krajowym i regionalnym, jak również komentować i wyrażać opinie. Wszystkie te działania będą miały wpływ na rekomendacje i wnioski, które znajdą się w raporcie końcowym.

Konferencja będzie się koncentrować na dziewięciu kluczowych tematach:

  1. zmiany klimatu i środowisko;
  2. transformacja cyfrowa;
  3. zdrowie;
  4. silniejsza gospodarka, sprawiedliwość społeczna, zatrudnienie;
  5. wartości i prawa, praworządność, bezpieczeństwo;
  6. edukacja, kultura, młodzież i sport;
  7. migracja;
  8. demokracja europejska;
  9. UE w świecie.

Jeśli ta lista nie wyczerpie tematów ważnych dla Europejczyków, pozostawiono przestrzeń na „inne pomysły”.

Aktywnie włączamy się w proces

Europejscy partnerzy społeczni, czyli Business Europe (którego członkiem jest Konfederacja Lewiatan), ETUC, SGI Europe i SME united wystąpiły wspólnie do Współprzewodniczących Konferencji o wzmocnienie roli partnerów społecznych w ramach konsultacji, m. in. poprzez zwiększenie udziału partnerów społecznych w charakterze obserwatorów w pracach Zarządu, posiedzeniach plenarnych, jak również w ramach paneli obywatelskich, których tematyka będzie dotyczyć kwestii gospodarczych i społecznych. Kluczowe będzie też uwzględnienie rekomendacji partnerów społecznych, zarówno na poziomie europejskim, jak i krajowym, przy sporządzaniu raportu z Konferencji.

10 maja, tuż po oficjalnej inauguracji COFE, Konfederacja Lewiatan przekaże firmom ankietę, której celem będzie określenie priorytetów dla firm, zarówno w odniesieniu do unijnych polityk, jak i kwestii horyzontalnych, jak np. kierunku rozwoju Wspólnoty. Gorąco zachęcam Państwa do udziału w badaniu!

W ramach BusinessEurope ma powstać zespół zadaniowy ds. COFE, którego celem będzie rekomendowanie działań na rzecz wzmocnienia głosu biznesu w ramach Konferencji. Chodzi np. o podejmowanie wspólnych inicjatyw przez federacje pracodawców i wspólne prezentowanie naszych postulatów.

Hasztag Konferencji to #TheFutureIsYours. Jest to zaproszenie dla Europejczyków, aby wziąć sprawy w swoje ręce i pomóc w wytyczeniu kursu dla UE. Warto je przyjąć!

 

Kinga Grafa, dyrektorka biura Konfederacji Lewiatan w Brukseli
e-mail: kgrafa@konfederacjalewiatan.pl

Konfederacja Lewiatan

Sektor farmaceutyczny może liczyć na wsparcie w Brukseli
27 kwietnia 2021

Sektor farmaceutyczny może liczyć na wsparcie w Brukseli

W dniach 20-27 kwietnia odbyła się wizyta studyjna online Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego (PZPPF) zorganizowana przez Biuro Konfederacji Lewiatan w Brukseli. W ramach wizyty przedstawiciele związku spotkali się z europosłami oraz doradcami, jak również urzędnikami Stałego Przedstawicielstwa RP przy UE. Rozmowy dotyczyły komponentu zdrowotnego w Krajowym Planie Odbudowy (KPO), roli Polski w zwiększaniu autonomii Europy w zakresie produkcji substancji czynnych (API), a także unijnej strategii farmaceutycznej.

Przedstawiciele PZPPF na spotkaniu z eurodeputowaną Elżbietą Łukacijewską

Produkcja API ma wracać do UE

API (active pharmaceutical ingredients) to substancje czynne niezbędne do wyrobu leków. Ich globalny rynek jest bardzo konkurencyjny, a znaczna liczba producentów znajduje się w Azji, w szczególności w Indiach i Chinach. Pandemia COVID-19 spowodowała zakłócenia w łańcuchach dostaw i pokazała że tak poważne uzależnienie Europy od dostaw z Azji jest ryzykiem dla bezpieczeństwa lekowego obywateli UE.

Obecnie, Komisja Europejska prowadzi dialog z partnerami z różnych sektorów, aby zidentyfikować słabe strony obowiązującego systemu i przygotować wytyczne, które umożliwią odbudowę niezależności lekowej w oparciu o europejski przemysł.

„Zgodnie z zaproponowaną przez Komisję Europejską strategią farmaceutyczną część produkcji API wróci do UE. Polska ma szansę wpisać się w unijne działania w tym zakresie i stać się centrum produkcji API w Europie Środkowo-Wschodniej. KPO powinien być jednym z narzędzi, które to umożliwią. Jednak należy pamiętać, że konkurencja nie śpi i potrzebne są zdecydowane działania rządu oraz przemysłu – inwestycje na dużą skalę oraz oparcie planów o firmy, które posiadają odpowiedni potencjał” – zauważa Kinga Grafa, Dyrektorka Biura Lewiatana w Brukseli.

„Powrót części produkcji API do UE, w tym Polski, to ogromna szansa dla naszego sektora farmaceutycznego, który może zacząć liczyć się na rynku wartym aż 118 mld dolarów. Oznaczałoby to ograniczenie zależności polskiego przemysłu od dostawców z Azji, wzrost innowacyjności oraz wzrost eksportu API na rynki Europy i świata, na czym skorzystałaby cała polska gospodarka” – mówi Adam Dorywalski, ekspert Konfederacji Lewiatan ds. UE w biurze w Brukseli.

„W KPO na rozwój API i leków w Polsce przeznaczono 193 mln euro. Biorąc pod uwagę wszystkie środki zaplanowane na komponent zdrowie, nakłady na rozwój przemysłu farmaceutycznego odbiegają od pozostałych jego elementów. Zwiększenie bezpieczeństwa lekowego wymaga większych środków” – podkreślali na spotkaniach prezes PZPPF Krzysztof Kopeć i wiceprezes PZPPF Grzegorz Rychwalski.

Polski sektor farmaceutyczny może liczyć na wsparcie

Wsparcie dla polskiego sektora farmaceutycznego obiecali obecni na spotkaniach europosłowie – Adam Jarubas, Kosma Złotowski i Elżbieta Łukacijewska, doradcy europosłów oraz urzędnicy Stałego Przedstawicielstwa RP przy UE.

„To bardzo konkurencyjny rynek, ale w wybranych elementach nowatorskich leków możemy jako Polska zawalczyć o status jednych z najważniejszych graczy w Europie. Trzeba tych spraw pilnować, bo przed nami w UE rozpoczyna się właśnie intensywna praca nad reformą polityk na rzecz zdrowia” – mówił europoseł Adam Jarubas.

„Polska branża farmaceutyczna była zadowolona z rozwiązań przyjętych jeszcze w poprzedniej kadencji Parlamentu Europejskiego, więc myślę że jej interesy teraz także zostaną wzięte pod uwagę” – mówił europoseł Kosma Złotowski.

„Środki w KPO na sektor farmaceutyczny, w porównaniu do Francji, Niemiec czy Włoch, są bardzo niskie (…). My jako europosłowie możemy naciskać na Komisję Europejską i współtworzyć przepisy, które umożliwią firmom przeniesienie produkcji z krajów trzecich oraz zwiększenie niezależności. Wzmocnienie sektora farmaceutycznego i zapewnienie odpowiedniego finansowania leży też jednak w gestii państw członkowskich” – podkreśliła eurodeputowana Elżbieta Łukacijewska.

 

Konfederacja Lewiatan

Wiele kontrowersji przed szczytem społecznym w Porto
26 kwietnia 2021

Wiele kontrowersji przed szczytem społecznym w Porto

Unia odnowiona, konkurencyjna, socjalna i inkluzywna  to priorytety nie tylko prezydencji portugalskiej, ale też Parlamentu Europejskiego, Komisji, Rady, także Europejskiego Komitetu Społeczno-Ekonomicznego i Komitetu Regionów. Trudno żeby było inaczej. Wszystkim nam zależy na rozwoju, na ograniczeniu ubóstwa, biedy, bezrobocia, narastających nierówności, wykluczenia, eliminacji dyskryminacji na rynkach pracy, lepszej ochronie zdrowia, dobrej edukacji i możliwości zdobywania nowych kwalifikacji i kompetencji…

Lista może być rozwijana w nieskończoność. Problemem jest różna wizja osiągania tych celów. I to jest główna przyczyna rozbieżności, na przykład między pracodawcami i związkami zawodowymi. Nie osiągniemy Europy społecznej bez dobrych miejsc pracy, a tych nie będzie bez silnej i nowoczesnej gospodarki.

Dyskusje przed szczytem społecznym w Porto różnych gremiów są coraz gorętsze, szczególnie, że ambitne cele Komisji i Parlamentu zderzyły się z kryzysem spowodowanym pandemią. Sam pomysł, by Europejski Filar Praw Społecznych, który pierwotnie był rodzajem manifestu, drogowskazem do czego dążymy, teraz stał się powodem nowych rozporządzeń, dyrektyw i innych twardych aktów prawnych, skutkuje wieloma obawami dotyczącymi nie tylko podstaw prawnych nowych regulacji, ale też ich konsekwencji dla gospodarek państw członkowskich i konkurencyjności całej Unii Europejskiej.

Rosnące dość gwałtownie koszty pracy i ubezpieczeń społecznych mogą wyprzedzać produktywność, mogą się odbić na rentowności sektorów o niższych marżach, wymuszą wzrost cen i nakręcą inflację, zmienią wycenę przyszłych inwestycji, pogrążą regiony słabe ekonomicznie.

Jasne jest, że trzeba zwalczać nierówności płac kobiet i mężczyzn, że trzeba przywrócić na rynki pracy młodzież, aktywizować i dokształcać starszych, osoby z niepełnosprawne, zadbać by transparentność płac była racjonalnie poprawiana, by ograniczać arbitraż między wyborem rodzaju zatrudnienia, który skutkuje w ostatecznym rozrachunku ograniczeniem praw socjalnych. Trzeba jednak dostosować tryb wdrażania rozwiązań do specyfiki krajów członkowskich, do poziomu ich rozwoju i bogactwa, do doświadczeń.

Jeśli komisarz Nicolas Schmit, w trakcie debaty z Grupą Pracodawców EKES, na moje pytanie, jak sobie wyobraża osiągnięcie wskaźnika objęcia układami zbiorowymi 70 proc. zatrudnionych w danym kraju, przy 12-15 procentach uzwiązkowienia (to jeden z celów Planu wdrożenia EFPS), odpowiada, że Unia może nam w tym pomóc i nauczyć nas negocjacji zbiorowych i zawierania układów, i że nikt nie oczekuje, że zdarzy się to w ciągu dwóch lat, to uważam takie myślenie za oderwane od rzeczywistości. Mało tego, jest także sprzeczne z ideą i praktyką dialogu społecznego.

 

Lech Pilawski
Doradca Prezydent Konfederacji Lewiatan
lpilawski@konfederacjalewiatan.pl

 

Konfederacja Lewiatan

Czy reforma WTO jest możliwa?
23 kwietnia 2021

Czy reforma WTO jest możliwa?

Założona w 1995 roku Światowa Organizacja Handlu (WTO) od dłuższego czasu stanowi przedmiot krytyki ze strony polityków i ekspertów, będących jednocześnie reprezentantami gospodarek rozwiniętych, jak i tych wciąż rozwijających się. Ekspert Konfederacji Lewiatan Tomasz Paszkiewicz przedstawia główne problemy WTO i analizuje potencjalne scenariusze ich rozwiązania.

 

Światowa Organizacja Handlu zrzesza obecnie 164 państwa, które odpowiadają za 98% światowego handlu i globalnego PKB. Podstawowe założenia WTO, czyli tworzenie platformy umożliwiającej prowadzenie negocjacji służących liberalizacji handlu i rozwijaniu nowych zasad dotyczących wymiany handlowej, ograniczanie szeroko rozumianej polityki protekcjonistycznej państw oraz rozwiązywanie sporów w zakresie handlu, nie są w pełni realizowane i pozostawiają wiele do życzenia.

Jako pewne wytłumaczenie tej sytuacji posłużyć może zgoła inna rzeczywistość, która panuje obecnie w światowej polityce i gospodarce, aniżeli ta, którą obserwowaliśmy w połowie lat 90. Szybki wzrost handlu międzynarodowego oraz rozwój usług cyfrowych uwidoczniły niedostosowanie WTO do nowych warunków na międzynarodowej arenie gospodarczej.

Prawdopodobnie kluczową rolę w doprowadzeniu do przesilenia stanowiło przyjęcie w 2001 roku Chin do grona państw członkowskich i powszechne oczekiwanie, że ChRL stanie się gospodarką rynkową, chroniącą jednocześnie prawa własności intelektualnej i stroniącą od subsydiowania krajowych przedsiębiorstw. Rozwój potęgi gospodarczej Chin i notowany przez partnerów na całym świecie ujemny bilans handlowy wpłynęły na nastroje i doprowadziły do coraz częstszej krytyki kierowanej pod adresem WTO.

Szereg wad organizacji
Słabość organizacji uwidoczniła się także w ramach chińsko-amerykańskiej wojny handlowej, której WTO nie było w stanie powstrzymać, i paraliżu systemu arbitrażu, za który bezpośrednio odpowiadała administracja Donalda Trumpa. Obecnie, wśród głównych wad WTO należy wymienić:

  • podział państw członkowskich na rozwinięte i rozwijające (te drugie mogą liczyć na preferencyjne warunki i traktowanie). Podstawowym problemem jest dowolność w wyborze przez dany kraj, do której grupy chce należeć, co prowadzi do sytuacji, że takie gospodarki jak Chiny utrzymują status państw rozwijających się i nie zgadzają się na transfer do mniej uprzywilejowanego grona;
  • rozwiązania ustanawiane na forum WTO z zasady podejmowane są przez konsensus, co przy 164 państwach członkowskich sprowadza się często do długotrwałych rozmów czy też wręcz braku decyzyjności;
  • państwa, które mogłyby pełnić rolę nieformalnych liderów w strukturach WTO i swoim wpływem skutecznie prowadzić do reformy organizacji i jej funkcjonowania, mają zgoła inne poglądy na takie kwestie jak wolny handel, własność intelektualna czy subsydia. Najlepszym przykładam są tu USA i Chiny;
  • zablokowanie przez USA systemu rozwiązywania sporów (Dispute Settlement System), który z definicji powinien pozwalać na uniknięcie wojen handlowych. Do paraliżu arbitrażu doszło wskutek blokady nominacji nowych członków organu apelacyjnego (Appellate Body) przez USA. Administracja Donalda Trumpa wskazywała tu na przewlekłość w rozpatrywaniu spraw, jak i przekraczanie przez sędziów swoich uprawnień. W tym miejscu warto wskazać, że problemem jest nie tylko uniemożliwienie funkcjonowania systemu arbitrażu, ale też łatwość, z jaką doprowadziło do tego jedno państwo. To samo tyczy się wyboru (lub też blokowania wyboru) kandydata na szefa WTO, co zresztą obserwowaliśmy w ostatnich miesiącach w ramach braku zgody administracji Donalda Trumpa na powołanie nigeryjskiej ekonomistki, Ngozi Okonjo-Iweala na stanowisko przewodniczącej organizacji (wybór stał się możliwy dopiero po zmianie władzy w USA).

 

Nowy prezydent USA – nowa szansa dla WTO
Jakie są więc szanse na reformę WTO? Z perspektywy organizacji, niewątpliwie dobrą zmianą była wygrana Joe Bidena w wyborach na prezydenta USA. Administracja jego poprzednika podchodziła bardzo sceptycznie do WTO i wręcz deklarowała chęć opuszczenia organizacji przez Amerykę. Joe Biden umożliwił obsadzenie stanowiska przewodniczącego WTO oraz zasygnalizował chęć pogłębionych rozmów m.in. innym z UE na temat reformy organizacji. Z drugiej strony amerykańscy decydenci podkreślają, że nie akceptują działania systemu arbitrażu w ramach WTO i deklarują dalsze wstrzymywanie obsadzania stanowisk.

Reforma funkcjonowania organizacji może też być wynikiem inicjatywy ze strony WTO. Wynika to z wybrania nowej przewodniczącej, która podkreśla swoje zaangażowanie w doprowadzenie do zmian, udrożnienie systemu arbitrażu, czy wreszcie uregulowanie kwestii subsydiów w międzynarodowej polityce handlowej.

Ngozi Okonjo-Iweala działa też na rzecz walki z pandemią (głównie dotyczy to kwestii dystrybucji szczepionek), co w przypadku odniesienia znaczącego sukcesu mogłoby wzmocnić znaczenie WTO i przywrócić wiarę części polityków w sens wzmacniania (przez reformę) organizacji.

W ostatnich tygodniach sygnał do zmian wysłała również Unia Europejska, która ogłosiła nową strategię dotyczącą handlu międzynarodowego. Jej kluczowe założenia to reforma WTO, zwiększanie zdolności do wspierania transformacji cyfrowej i klimatycznej za pomocą handlu (co ma pośrednio prowadzić do realizacji celów Europejskiego Zielonego Ładu), jak i odbudowa gospodarki i miejsc pracy po pandemii Covid-19.

Przedstawiając nową strategię, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Valdis Dombrovskis zaznaczył, że Bruksela będzie w stanie skuteczniej wpływać na kierunek globalnych zmian dzięki wzmocnieniu sojuszy, takich jak partnerstwo transatlantyckie oraz poprzez większe skupienie się na krajach sąsiadujących i Afryce. W wystąpieniu Dombrovskis podkreślił jednocześnie, że celem strategii jest wypracowanie narzędzi do obrony przed nieuczciwymi praktykami handlowymi oraz że UE cechować będzie zwiększona asertywność i autonomia w działaniu.

Reforma WTO w rękach liderów najbogatszych państw
Wydarzenia z ostatnich tygodni, dotyczące pośrednio lub bezpośrednio Światowej Organizacji Handlu, wskazują, że organizacja pozostaje główną platformą, w której światowi liderzy widzą szansę na usprawnienie globalnego handlu. Podstawowym problemem jest to, że przedstawiciele państw członkowskich są ze sobą zgodni praktycznie tylko co do tego, że potrzebna jest reforma WTO. Mając jednak na uwadze konsensus potrzebny do podejmowania decyzji, często zgłaszany brak zaufania do arbitrażu, subsydiowanie krajowych przedsiębiorstw przez państwa członkowskie i wreszcie liczące 164 członków forum, na którym reprezentowane są odmienne interesy i polityki, dochodzimy do wniosku, że perspektywa zmiany jest bardzo odległa.

Wiele wskazuje też na to, że nie zależy ona sensu stricte od WTO, ale od liderów największych gospodarek świata i grup skupiających poszczególne państwa (G7, G20), które od dawna dyskutują o potrzebie zmian.

Tomasz Paszkiewicz
Ekspert Konfederacji Lewiatan
e-mail: tpaszkiewicz@konfederacjalewiatan.pl

 

Konfederacja Lewiatan