Ważne zmiany dla obywateli Ukrainy przebywających w Polsce
17 kwietnia 2024

Ważne zmiany dla obywateli Ukrainy przebywających w Polsce

Konfederacja Lewiatan pozytywnie ocenia przedłużenie legalnego pobytu obywateli Ukrainy w naszym kraju do 30 września 2025 roku. Niektóre rozwiązania przewidziane w projekcie ustawy wymagają jednak doprecyzowania.

Trwają prace nad zapowiadaną przez resort spraw wewnętrznych i administracji nowelizacją ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa. Projekt zakłada liczne zmiany w przepisach obowiązujących po 24 lutego 2022 r.

Dobrym rozwiązaniem jest przedłużenie do 30 września 2025 r. okresu, w którym pobyt na terytorium Polski obywateli Ukrainy, którzy przybyli do nas w związku z działaniami wojennymi prowadzonymi na ich terytorium, jest uznawany za legalny. jak również wydłużenie okresu ważności dokumentów pobytowych, które straciły ważność po 24 lutego 2022 r.

 – Popieramy każde rozwiązanie, które umożliwi stabilizację sytuacji pobytowej obywateli Ukrainy, dlatego pozytywnie oceniamy stworzenie instrumentu, dzięki któremu osoby korzystające dotychczas z ochrony czasowej będą mogły zalegalizować pobyt w Polsce na 3 lata i podejmować pracę bez ograniczeń. Od dawna postulowaliśmy rozszerzenie listy przesłanek, które umożliwiają obywatelom Ukrainy uzyskanie zezwolenia na pobyt w naszym kraju mimo korzystania z ochrony czasowej. Niektóre rozwiązania przewidziane w projekcie ustawy wymagają jednak doprecyzowania i szerszej dyskusji – mówi Nadia Kurtieva, ekspertka Konfederacji Lewiatan.

Skrócenie terminu z 14 do 7 dni na przekazanie powiadomienia przez pracodawcę zatrudniającego obywatela Ukrainy może stanowić wyzwanie dla dużych firm z wysokim odsetkiem cudzoziemców w zatrudnieniu. Złożona struktura organizacyjna firmy, przepływ informacji i obieg dokumentów mogą utrudnić zachowanie tego krótszego terminu.

–  Niewątpliwie należy ograniczać nadużycia związane z nielegalnym zatrudnieniem cudzoziemców. Istnieje jednak ryzyko, że nieuczciwe firmy, które do tej pory zatrudniały pracowników nielegalnie, nie będą przestrzegać przepisów nawet po wprowadzeniu zmian. Skrócenie terminu na wysłanie powiadomienia do urzędu pracy może wpłynąć negatywnie na uczciwych pracodawców, którzy starają się sumiennie spełniać wszystkie obowiązki związane z legalnym zatrudnieniem, bo będą mieli mniej czasu na dopełnienie formalności – dodaje Nadia Kurtieva.

Ponadto, aby ograniczyć zbędne powielanie procedur należy doprecyzować przypadki, w których pracodawca będzie musiał wysłać powiadomienie ponownie mimo to, że warunki zatrudnienia wskazane w poprzednim powiadomieniu nie uległy zmianie. Uzależnienie konieczności wysłania nowego powiadomienia od każdorazowego zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych może powodować pewne wątpliwości interpretacyjne. Poza tym liczymy też na zmianę dotychczasowego brzmienia art. 22 ust. 5, zgodnie z którym bieg terminu na dokonanie powiadomienia przez pracodawcę rozpoczyna się w dniu doręczenia decyzji o udzieleniu zezwolenia na pobyt obywatelowi Ukrainy. Pracodawca może być nieświadomy tego, że decyzja została wydana, ponieważ nie jest stroną postępowania.

 Zmiany dotyczące zatrudnienia obywateli Ukrainy:

  • skrócenie z 14 do 7 dni terminu na przesłanie powiadomienia przez pracodawcę zatrudniającego obywatela Ukrainy;
  • konieczność wysłania powiadomienia w sytuacji, gdy dla tego samego obywatela Ukrainy dany podmiot musi dokonać nowego zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych;
  • obowiązek powierzenia pracy w wymiarze czasu (liczbie godzin) pracy nie niższym niż wskazany w powiadomieniu;
  • wyłączenie pracowników, którym udzielono urlop bezpłatny w celu brania udziału w działaniach wojennych w Ukrainie podczas rozliczenia się z wpłat na PFRON.

Legalizacja pobytu:

  • wprowadzenie obowiązku złożenia wniosku o PESEL UKR niezwłocznie po przybyciu do Polski;
  • możliwość ubiegania się o zezwolenie na pobyt, które daje pełny dostęp do rynku pracy oraz prawo do prowadzenia działalności gospodarczej;
  • rozszerzenie zakresu osób objętych przepisami ustawy specjalnej o dwie kategorie cudzoziemców, tj. o małoletnie dzieci obywateli Ukrainy oraz o małoletnie dzieci małżonków obywateli Ukrainy;
  • rozszerzenie katalogu rodzajów zezwolenia na pobyt czasowy, o które mogą ubiegać się obywatele Ukrainy, którzy korzystają w Polsce z ochrony czasowej – o zezwolenie na pobyt czasowy w celu połączenia się z rodziną.

Pomoc finansowa:

  • powiązanie prawa do uzyskiwania świadczenia 800+ przez uchodźców wojennych z Ukrainy z realizacją obowiązku szkolnego przez dzieci;
  • rezygnacja ze świadczenia w wysokości 300 zł;
  • rezygnacja ze zwrotu kosztów zakwaterowania i wyżywienia obywatelom Ukrainy (40 zł).

Konfederacja Lewiatan

 

Mieszkańcy powinni czerpać korzyści z elektrowni wiatrowych [+MP3]
15 kwietnia 2024

Mieszkańcy powinni czerpać korzyści z elektrowni wiatrowych [+MP3]

Nadchodzące zmiany w przepisach dotyczących korzyści dla społeczności lokalnych z nowych elektrowni wiatrowych są niedopracowane, ryzykowne dla rozwoju OZE i w obecnym stanie prawnym oraz technologicznym, praktycznie niemożliwe do wdrożenia. Dlatego Rada OZE Konfederacji Lewiatan proponuje dyskusję nad rozwiązaniem alternatywnym.

Wysłuchaj komentarza eksperta:

Pracodawcy przekazali do Ministerstwa Klimatu i Środowiska analizę, w której wskazują prawne wady mających niebawem wejść w życie przepisów znowelizowanej w 2023 roku ustawy wiatrakowej, a dotyczących dodatkowych korzyści społeczności lokalnych z nowych elektrowni wiatrowych. Rada OZE proponuje dialog ekspercki nad alternatywnymi propozycjami zmian zasad partycypacji społeczności lokalnych w korzyściach z sąsiedztwa elektrowni wiatrowych, które w sprawiedliwy i wyważony sposób uwzględniają korzyści inwestorów, odbiorców zielonej energii oraz społeczności lokalnych.

Alternatywny mechanizm korzyści

Rada OZE przedstawiła autorską,  alternatywną propozycję mechanizmu świadczenia korzyści na rzecz społeczności lokalnych, opartego o Fundusz Korzyści Lokalnych, dzięki któremu część rzeczywistych dochodów z turbin wiatrowych, byłaby dystrybuowana do gospodarstw domowych, których punkt poboru energii znajdowałby się w określonej odległości od instalacji OZE, niezależnie od podziałów administracyjnych.

– Społeczności lokalne, niezależnie od podziałów administracyjnych, powinny w sposób w pełni świadomy i sprawiedliwy czerpać wymierne korzyści wynikające z mieszkania w bliskości elektrowni wiatrowych. Jednocześnie korzyści społeczności lokalnych, odbiorców zielonej energii oraz inwestorów powinny być starannie wyważone, a przepisy szczegółowe nie mogą ani faworyzować ani stygmatyzować poszczególnych technologii OZE – mówi  Jan Ruszkowski, ekspert Konfederacji Lewiatan.

Farmy wiatrowe już zasilają gminy

Lądowe farmy wiatrowe już obecnie są źródłem poważnych przychodów wszystkich gmin, na terenie których są zlokalizowane. Wpływ do gminnego budżetu z podatku od nieruchomości (bezprecedensowo wysokiego w skali europejskiej) wynosi rocznie od 60 do 150 tysięcy złotych od jednej tylko turbiny. Dzięki niemu mieszkańcy gminy już teraz są, często nieświadomymi, beneficjentami tych korzyści dzięki zwiększonym inwestycjom w gminną infrastrukturę i usługi.

W lipcu 2024 wejdą w życie przepisy znowelizowanej przez PiS ustawy wiatrakowej („Ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych”) przynajmniej teoretycznie pozwalające m.in. mieszkańcom terenów wokół projektowanych w ich gminie turbin wiatrowych na czerpanie dodatkowych korzyści – umowne nabywanie udziałów w mocy [nie: produkowanej energii] budowanych turbin na zasadzie prosumenta wirtualnego.

Wątpliwe korzyści dla społeczności lokalnych

Zaproponowany w tych przepisach mechanizm czerpania korzyści jest niefunkcjonalny i będzie źródłem wielu problemów, przede wszystkim z powodów:

  • niejasnego trybu zawierania umów z mieszkańcami,
  • postępowania w razie budowy rozłożonej na etapy lub uzyskiwania pozwoleń zastępczych,
  • braku możliwości przekazania prosumentom wirtualnym praw własności i uprawnień do zarządzania instalacją,
  • nieprecyzyjnego określenia ilości energii oraz mieszkańca gminy,
  • nierealnych terminów przeprowadzania wieloetapowej procedury naboru potencjalnych prosumentów,
  • długiego okresu pomiędzy nabyciem praw prosumenckich a uruchomieniem instalacji,
  • niedoszacowania kosztu udziału prosumenckiego w rzeczywistych kosztach budowy i utrzymania lądowej elektrowni wiatrowej.

Dodatkowo funkcjonowanie prosumenta wirtualnego wymaga możliwości bilansowania energii pozyskiwanej i zużywanej przez niego w różnych miejscach systemu energetycznego. Wiąże się to z koniecznością uruchomienia CSIRE – Centralnego Systemu Informacji o Rynku Energii, którego wejście w życie zostało opóźnione o rok z lipca 2024 na lipiec 2025.

– Bazując m.in. na doświadczeniach, jakie zdobyły na tym polu inne kraje (np. Danii, która z podobnego mechanizmu wycofała się już w 2019 roku), podkreślamy, że jakikolwiek transfer korzyści do społeczności lokalnej, czy to ze strony państwa czy inwestora, powinien być: prosty, transparentny (właściwie komunikowany), lokalny (zamiast: administracyjny) oraz powszechny, czyli w szczególności dostępny również dla mieszkańców zagrożonych ubóstwem energetycznym – dodaje Jan Ruszkowski.
Mechanizm taki powinien być przewidywalny pod kątem zarówno kosztów jak i korzyści w długoterminowym horyzoncie czasowym oraz przede wszystkim prosty i zrozumiały dla mieszkańców i zaangażowanych podmiotów.

***

Uwaga, tematy związane z zieloną energią będą miały szczególne miejsce na EFNI 2024. W ramach ścieżki tematycznej „Europa i zielona zmiana”, będziemy dyskutować o kluczowych kwestiach, takich jak: wydajność energetyczna miast, energia atomowa w Polsce, pakiet Fit for 55.

Bądź z nami w Sopocie 16-18 października! Zarejestruj się już dziś na efni.pl

 

Konfederacja Lewiatan

Lepsza ochrona sygnalistów. Pracodawcy mają uwagi
03 kwietnia 2024

Lepsza ochrona sygnalistów. Pracodawcy mają uwagi

Ustawa o ochronie sygnalistów w istotny sposób może wpłynąć na ograniczenie naruszeń prawa, przysłuży się gospodarce, a także pomoże firmom w obronie ich reputacji.

Konfederacja Lewiatan dostrzega jednak również wyzwania jakie stoją przed firmami, które będą miały trzy miesiące na wdrożenie nowych procedur i wypełnienie ustawowych wymogów.

Rząd przyjął projekt ustawy o ochronie sygnalistów. Są to osoby pracujące w sektorze prywatnym lub publicznym, które zgłaszają naruszenia prawa związane z pracą. Zgodnie z założeniami projektu ochroną zostaną objęte osoby, które zgłaszają naruszenie prawa niezależnie od podstawy świadczenia pracy albo usług. Ustawa będzie miała zastosowanie do podmiotów, na rzecz których pracę zarobkową wykonuje nie mniej niż 50 osób.

Przedsiębiorcy są za

– Instytucja sygnalizowania naruszeń prawa może stać się istotnym elementem wspierającym zapobieganie przestępstwom. Przysłuży się zarówno poszczególnym przedsiębiorstwom, jako mechanizm wczesnego ostrzegania umożliwiający ochronę reputacji firmy, jak i szerzej gospodarce, gwarantując równe zasady wszystkim jej uczestnikom. Ale dostrzegamy również problemy jakie mogą się wiązać z tzw. sygnalizowaniem nieprawidłowości. Mamy świadomość, że społeczna akceptacja tej formy prewencji może nie być jednoznaczna i wiąże się z różnymi dylematami etycznymi, obyczajowymi, kulturowymi. Pojawiają się obawy o nadużywanie instytucji ochrony sygnalisty. Skuteczność nowej instytucji zgłaszania naruszeń prawa w dużym stopniu będzie zależała od jej społecznego odbioru, w tym pracodawców i pracowników oraz stopnia złożoności tej regulacji – mówi Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy Konfederacji Lewiatan.

Dyrektywa UE ustanowiła procedury dotyczące ochrony sygnalistów, czyli osób, które zgłaszają informacje o naruszeniach prawa uzyskane w związku  z pracą. Chodzi o takie obszary jak: zamówienia publiczne, usługi, produkty i rynki finansowe, zapobieganie praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu, bezpieczeństwo produktów i ich zgodność z wymogami, bezpieczeństwo transportu w sektorze kolejowym, drogowym, morskim i żeglugi śródlądowej, ochrona środowiska, począwszy od gospodarowania odpadami aż po chemikalia. Ustawodawca unijny uznał, że w tych dziedzinach istnieje szczególne ryzyko wyrządzenia poważnej szkody interesowi publicznemu.

Zabrakło konsultacji

Zmieniony projekt ustawy pomimo wprowadzenia zasadniczych zmian, nie był konsultowany z partnerami społecznymi. To przedsiębiorcy są głównymi adresatami nowych rozwiązań, zarówno duże firmy, jak i te mniejsze zatrudniające co najmniej 50 osób. Procedura zgłoszeń wymaga przyjęcia przez pracodawców odpowiednich procedur na poziomie zakładowym, zapewnienia efektywnych i transparentnych zasad jej stosowania.

W ostatnich  wersjach  projektu ustawy wprowadzane były zasadnicze zmiany w kluczowym jego aspekcie, tj. katalogu spraw objętych zgłoszeniem. Katalog ten, w ostatniej wersji, został rozszerzony m.in. o regulacje prawa pracy. Zdaniem Konfederacji Lewiatan nie jest to zasadne. .

Jakie regulacje budzą wątpliwości?

Regulacje  prawa pracy nie powinny być obligatoryjnym elementem procedury zgłoszenia. Wynika to ze specyfiki prawa pracy, jego bardzo szerokiego zakresu regulacji oraz przewadze spraw o charakterze indywidualnym. W niektórych państwach dokonano wyboru pewnych obszarów prawa pracy.  Można mieć wątpliwości czy wprowadzenie tak szerokiego katalogu zdarzeń do nowej procedury przysłuży się instytucji sygnalizowania naruszeń prawa.

Od dłuższego czasu podnoszona jest również przez pracodawców kwestia wdrożenia nowych procedur, uwzględniających rynkową praktykę. Kilka elementów w zakresie procedury zgłoszeń wewnętrznych wymaga jeszcze doprecyzowania. Istotnym zagadnieniem dla firm o złożonej strukturze organizacyjnej jest umożliwienie przyjęcia wspólnych zasad dotyczących przyjmowania i weryfikacji zgłoszeń wewnętrznych w ramach grup kapitałowych. Obecnie taką możliwość mają tylko podmioty zatrudniające do 249 osób.

– Istotna jest również kwestia czasu przyznanego przedsiębiorcom na wdrożenie nowych procedur. Obecnie projekt określa trzymiesięczne vacatio legis. To za mało czasu, w szczególności, w sytuacji kiedy trzeba dokonać wyboru nowych przedstawicieli osób zatrudnionych (tam gdzie nie ma związków), opracować regulaminy zgłoszeń naruszeń prawa, przy zmieniającym się wciąż brzmieniu projektu ustawy. Pamiętajmy, iż mówimy również o tysiącach mniejszych firm zatrudniających co najmniej 50 osób. Proponujemy przynajmniej cztery miesiące vacatio legis – dodaje Robert Lisicki.

Konfederacja Lewiatan

 

 

Należy ułatwić rolnikom dostęp do kredytów
28 marca 2024

Należy ułatwić rolnikom dostęp do kredytów

Rolnicy powinni mieć dostęp do tańszego kredytu przysługującego przedsiębiorcom.

Konfederacja Lewiatan popiera poselski projekt ustawy konsumenckiej o pożyczce lombardowej, który ma im to zagwarantować. Nad zmianą przepisów pracuje już Senat.

Umowy kredytowe, które będą zawierane z rolnikami, mają nie być objęte przepisami ustawy o kredycie konsumenckim. Rolnicy będą podlegać ochronie wynikającej z kodeksu cywilnego.

Konfederacja Lewiatan przedstawiła swoje stanowisko dotyczące ustawy o zmianie ustawy – Kodeks cywilny, ustawy o kredycie konsumenckim oraz ustawy o konsumenckiej pożyczce lombardowej.

– Przy okazji uchwalania ustawy o konsumenckiej pożyczce lombardowej miała miejsce „konsumentyzacja rolników”. Wprowadzone w ubiegłym roku przepisy nie przeszły konsultacji, nie dokonano też analizy oceny skutków regulacji. Od 7 stycznia 2024 r. rolnicy mają status konsumenta, także w sytuacji, gdy zaciągają pożyczki lub korzystają z leasingu w związku z prowadzonym gospodarstwem rolnym. Sytuacja ta spowodowała, że zamknięto im drogę do tańszego finansowania przysługującego przedsiębiorcom. Dlatego popieramy zmiany, które w tym zakresie ma wprowadzić poselski projekt ustawy konsumenckiej o pożyczce lombardowej – mówi Patrycja Hanasiuk, ekspertka Konfederacji Lewiatan.

Podstawowym kryterium dla zastosowania przepisów ustawy o kredycie konsumenckim, ustawy o konsumenckiej pożyczce lombardowej oraz przepisów zawartych w kodeksie cywilnym powinien być status konsumenta osoby biorącej kredyt lub pożyczkę, a nie automatyczne rozciąganie przepisów na wszystkich rolników.

Konfederacja Lewiatan

Przedłużenie wakacji kredytowych nieuzasadnione
06 grudnia 2023

Przedłużenie wakacji kredytowych nieuzasadnione

Przedłużenie wakacji kredytowych jest nieuzasadnione i będzie się wiązało z ryzykiem większych kosztów dla obywateli w krótkim i średnim terminie. Najlepszym rozwiązaniem byłoby zrezygnowanie z tego pomysłu – uważa Lewiatan.

W Sejmie znajdowały się dwa projekty ustaw, rządowy (zgłoszony przez premiera Mateusza Morawieckiego) i poselski, które dotyczą przedłużenia wakacji kredytowych. Wczoraj posłowie Polski 2050-Trzeciej Drogi wycofali swój projekt ustawy i zapowiedzieli, że rozważy go już nowy rząd Donalda Tuska.

– Na wstępie trzeba rozpatrzyć trzy kwestie. Pierwsza: czy wakacje kredytowe rodzą koszty? Tak, w krótkim i średnim terminie mogą rodzić koszty i istnieje ryzyko, że poniosą je nie tylko banki, ale również gospodarstwa domowe np.: emeryci i mniejsi inwestorzy poprzez wyceny portfeli inwestycyjnych banków, czy w jakiejś części klienci banków poprzez spadek opłacalności usług finansowych. W końcu wakacje kredytowe są też proinflacyjne i mogą utrudnić powrót do celu inflacyjnego za co, znowu, koszt ponieśliby zwłaszcza ubożsi. Druga kwestia: czy wakacje kredytowe to standardowe działanie? Nie, to działanie nadzwyczajne. Standardowymi są mechanizmy w ramach Funduszu Wsparcia Kredytobiorców. I w końcu trzecia: skoro jest to nadzwyczajne działanie i nie jest bezkosztowe to czy istnieją nadzwyczajne okoliczności żeby je wprowadzać? Patrząc na dane BIK na koniec października i za ostatnie 5 lat w przedmiocie opóźnień dotyczących złotowych kredytów mieszkaniowych, wniosek jest taki, że jakość portfela kredytowego jest na stabilnym poziomie, a w ujęciu względnym nawet na niewiele lepszym co w 2018 roku. Sytuacja makroekonomiczna również nie uzasadnia moim zdaniem wakacji kredytowych. Jeśli więc nie ma nadzwyczajnych okoliczności to nie ma potrzeby stosowania nadzwyczajnych rozwiązań wraz z ich ryzykami. Kluczowym sposobem na wsparcie kredytobiorców jest dezinflacja i na niej, na tyle na ile jest to możliwe, należy się skupić. O ile ciężko spierać się z potrzebą podwyżki dla budżetówki, bo ta jest oczywista, to należy ograniczać zbędne, nawet pomniejsze, ryzyka dla inflacji – mówi Adrian Zwoliński, dyrektor departamentu rynku finansowego i prawa korporacyjnego Lewiatana.

Dotychczas na wypadek decyzji posłów o przedłużeniu wakacji kredytowych na 2024 r.,  Lewiatan postulował odrzucenie projektu obecnego rządu i procedowanie projektu poselskiego.

Projekt poselski wykluczał pomoc dla tych którzy z pewnością jej nie potrzebują i adresował ją do tych bardziej potrzebujących. Projekt rządowy to niemal znowu wakacje all inclusive, rodzaj socjalizmu dla bogatych. Jeśli mimo wszystko wakacje kredytowe miałyby być procedowane w przyszłości, powinny być one w duchu projektu poselskiego i zawierać jeszcze dokładniejsze określenie pomocy, w tym wykluczenie kredytów na stałą stopę, jak również bardziej precyzyjne zasady składania wniosków przez kredytobiorców pozwalające na aktualizację danych.

Konfederacja Lewiatan

 

 

 

Apteka dla aptekarza zaszkodzi rynkowi aptecznemu
28 września 2023

Apteka dla aptekarza zaszkodzi rynkowi aptecznemu

Dziś wchodzi w życie ustawa, która szerokim echem odbiła się w środowisku aptecznym. Teraz nie będzie można przejąć kontroli nad więcej niż czterema aptekami. Nowe prawo doprowadzi do stopniowego rozdrobnienia rynku. Nowe przepisy budzą wątpliwości konstytucyjne.

W toku prac legislacyjnych wprowadzono do niej przepisy nowelizujące Prawo farmaceutyczne w sposób, który rewolucjonizuje kształt polskiego rynku aptecznego. Przepisy te idą znacznie dalej niż „Apteka dla Aptekarza” z 2017 r., która wprowadziła między innymi zasadę, że tylko aptekarze lub ich spółki mogą otwierać nowe apteki. Obecna nowelizacja zakazuje przejmowania kontroli nad podmiotami prowadzącymi apteki, przez kogokolwiek poza farmaceutami oraz ich spółkami, pod warunkiem, że nie prowadzą lub nie kontrolują czterech lub więcej placówek. Różnica polega na tym, że o ile wcześniej ograniczono przede wszystkim otwieranie nowych aptek, to obecnie zakazuje się również przejmowania kontroli nad aptekami już istniejącymi, wprowadzając jednocześnie kary sięgające nawet 5 milionów i sankcję cofnięcia zezwolenia.

Co to znaczy przejęcie kontroli nad apteką?

Przyjrzyjmy się samemu pojęciu przejęcia kontroli. To pochodzące z prawa konkurencji pojęcie jest szerokie i nieostre. Takim przejęciem będzie nie tylko zakup większości udziałów w spółce, ale również jakakolwiek forma uzyskania uprawnień umożliwiających wywieranie decydującego wpływu na przedsiębiorcę. Inspekcji Farmaceutycznej zdarzało się już uznawać, że o przejęciu kontroli świadczą określone postanowienia umów franczyzowych oraz umów im towarzyszących.

– Po wejściu w życie nowych przepisów od wykładni tego nieostrego pojęcia będzie więc zależało być albo nie być znacznej części spółek aptecznych. Pozornie ustawa ma oddziaływać wyłącznie na przyszłość. Łatwo jednak zauważyć, że nowelizacja nie pozostanie bez wpływu na sytuację aptek działających obecnie. Jednym ze skutków nowych przepisów będzie znaczne ograniczenie kręgu podmiotów, które spółkę apteczną mogą nabyć. Z grona potencjalnych nabywców wykluczeni zostają farmaceuci prowadzący (również niebezpośrednio) cztery lub więcej aptek. Potencjalnymi nabywcami pozostaną tylko farmaceuci prowadzący mniejsze przedsiębiorstwa albo ci, którzy nie posiadają jeszcze żadnej apteki. W praktyce tylko część z nich będzie miała chęci lub możliwości nabywania aptek. Popyt na nie może się zasadniczo zmniejszyć, a w konsekwencji spaść mogą ceny, za które będzie można takie przedsiębiorstwa sprzedać – mówi Marcin Piskorski, prezes zarządu Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET.

Nowe prawo dotknie każdą aptekę

W ten sposób nowe prawo dotyka każde prowadzone obecnie przedsiębiorstwo apteczne. Weźmy za przykład lokalnego przedsiębiorcę-farmaceutę, który zamierza sprzedać prowadzoną przez siebie sieć kilkunastu aptek. Teraz będzie zmuszony podzielić przedsiębiorstwo na mniejsze części, złożone z maksymalnie czterech aptek i znaleźć kilku nabywców.

Nie trzeba jednak chcieć sprzedawać swoich aptek, aby odczuć obowiązywanie nowego prawa. Zdaniem Inspekcji Farmaceutycznej w niektórych sytuacjach zawarcie umowy franczyzy, pożyczki czy innych umów o współpracy gospodarczej może prowadzić do przejęcia kontroli. To czy tak się stanie zależy od szczegółów tych umów oraz ogółu okoliczności związanych z daną współpracą. Ani przepisy, ani orzecznictwo nie zawierają jednak ostrych kryteriów rozdzielających dozwolone formy współpracy, od niedozwolonego przejęcia kontroli, które będzie skutkować cofnięciem zezwolenia i nawet pięcioma milionami złotych kary. Co więcej, wprawdzie samo zawarcie umów przed wejściem w życie nowelizacji nie może być oceniane przez pryzmat nowych przepisów, ale już zmiana umów lub praktyki ich wykonywania, które nastąpią w przyszłości, jak najbardziej tak.

Na marginesie można dodać, że ustawa wprowadza wyjątek od zakazu: dozwolone jest przejęcie kontroli w wyniku nabycia spadku, np. nabycia w ten sposób udziałów czy akcji spółki aptecznej. Wyjątku tego nie można jednak rozszerzać – działa on tylko w przypadku śmierci dotychczasowego właściciela. Natomiast przekazanie przedsiębiorstwa dzieciom za życia będzie traktowane jak zwykłe przejecie kontroli, a więc zakazane. Pamiętać też trzeba, że już „Apteka dla Aptekarza” ograniczyła możliwości dziedziczenia aptek i te dawne ograniczenia pozostają w mocy.

Rozdrobnienie rynku

– Nowe prawo doprowadzi do stopniowego rozdrobnienia rynku. Rozdrobnienie ma jednak określone konsekwencje. Pojedyncza apteka ma zupełnie inną pozycję negocjacyjną wobec dużych partnerów handlowych, w porównaniu do podmiotów prowadzących wiele aptek. Podstawowymi partnerami handlowymi aptek są właśnie podmioty większe – hurtownie farmaceutycznie. Przepisy dotyczące prowadzenia tych ostatnich są mniej restrykcyjne, nie zawierają ograniczeń liczbowych czy zasady wyłączności farmaceutów. W konsekwencji może okazać się, że nowe prawo wprawdzie zatrzyma integrację podmiotów aptecznych, ale jednocześnie umożliwi łatwiejsze uzależnianie ich od dostawców, kontrolujących bardzo duże udziały w rynku. Od lat funkcjonują prowadzone przez hurtownie programy partnerskie dla aptek. Co więcej, w świetle obecnych uregulowań Prawa farmaceutycznego, przejęcie takiego podmiotu hurtowego, wraz ze wszystkimi narzędziami wpływu na rynek detaliczny jakie posiada, nie jest w jakikolwiek sposób ograniczone. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby kontrolę nad znaczną częścią dystrybucji leków przejął w ten sposób podmiot zagraniczny – ostrzega Kacper Olejniczak, ekspert ds. branży Life Sciences  Lewiatana.

Wątpliwości konstytucyjne

Od samego powstania nowe przepisy budzą wątpliwości konstytucyjne. Kancelaria Prezydenta RP informując o podpisaniu ustawy zapowiedziała, że Prezydent zwróci się do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o zbadanie zgodności z Konstytucją przepisów zmieniających Prawo farmaceutyczne. Należy też zadać pytanie o zgodność nowej regulacji z prawem europejskim. Chodzi zarówno o samą jej treść, która może być niezgodna z zasadą swobodnego przepływu kapitału między państwami członkowskimi czy ochroną prawa własności, jak i o tryb jej uchwalenia. Czas więc pokaże, czy „Apteka dla Aptekarza 2.0” zostanie z nami na dłużej.

Konfederacja Lewiatan

 

Prawdopodobnie nie będzie e-inwigilacji firm i NGO-sów
16 sierpnia 2023

Prawdopodobnie nie będzie e-inwigilacji firm i NGO-sów

Ministerstwo Cyfryzacji wycofało się z kontrowersyjnych zmian dotyczących biegłych rewidentów. Lewiatan apelował o zaprzestanie prac nad tymi propozycjami ponieważ mogły one przynieść wiele negatywnych konsekwencji.

Niewykluczone jednak, że projekt ustawy może trafić na rozpoczynające się dzisiaj posiedzenie Sejmu.

W Sejmie toczą się prace nad projektem ustawy, która ma zmienić niektóre przepisy w związku z rozwojem e-administracji, m.in., m.in. dotyczące biegłych rewidentów, firm audytorskich.  Firmy audytorskie mają zostać zobowiązane do elektronicznego przekazywania do Polskiej Agencji Nadzoru Audytowego  zamkniętych akt zleceń usług atestacyjnych, które obejmują m.in. badania i przeglądy sprawozdań finansowych oraz akt zleceń usług pokrewnych. Oznacza to, że zostałaby utworzona jedna elektroniczna państwowa baza danych zbieranych ,,z góry” czy też ,,na wszelki wypadek” tj. bez wskazanego powodu.

– Cieszymy się, że resort cyfryzacji wysłuchał krytycznych opinii przedsiębiorców, rewidentów, samorządu adwokackiego oraz że prawdopodobnie zrezygnował z forsowania kontrowersyjnych regulacji. Zagroziłyby one bezpieczeństwu szeregu wrażliwych informacji zarówno przedsiębiorstw jak i NGO- sów tj. objętych tajemnicą adwokacką, bankową, ubezpieczeniową, informacji co do finansowania, know-how, strategii inwestycyjnej i wielu innych. Pozyskiwanie przez państwo – bez istotnego powodu, na wszelki wypadek i do jednej e-bazy – rocznie dodatkowych dziesiątek tysięcy zbiorów różnorodnych informacji i danych dotyczących przedsiębiorstw i organizacji pozarządowych (a pośrednio osób fizycznych) było bardzo złym pomysłem. Mamy nadzieję, że kontrowersyjne przepisy nie zostaną w ostatniej chwili skierowane na rozpoczynające się dzisiaj posiedzenie Sejmu – mówi Adrian Zwoliński,  dyrektor departamentu rynku finansowego i prawa korporacyjnego Lewiatana.

Efektem wprowadzenia w życie tych przepisów byłyby także wzrost kosztów firm, zmniejszenie zaufania do audytorów oraz spadek jakości badań. Zmiana w projekcie ustawy nie została również poddana konsultacjom społecznym.

Konfederacja Lewiatan

 

 

Zamach na polskie apteki
12 lipca 2023

Zamach na polskie apteki

Jeśli poprawki do ustawy Prawo farmaceutyczne wejdą w życie właściciele aptek zostaną de facto wywłaszczeni. Nie będą mogli apteki sprzedać, kupić, czy przekazać dzieciom – alarmuje Konfederacja Lewiatan.

Podczas wczorajszego posiedzenia połączonych Komisji Finansów Publicznych oraz Gospodarki, poświęconego rządowemu projektowi ustawy o zmianie ustawy o gwarantowanych przez Skarb Państwa ubezpieczeniach eksportowych oraz niektórych innych ustaw, doszło do przegłosowania poprawki nowelizującej Prawo farmaceutyczne, która wywróci polski rynek apteczny do góry nogami. Została ona przyjęta bez oceny skutków regulacji, bez konsultacji społecznych, przy negatywnej opinii Sejmowego Biura Legislacyjnego.

– Zmiana w ustawie, którą przegłosowali posłowie oznacza pełzające wywłaszczenie przedsiębiorców, którzy przez lata budowali swoje firmy. Wprowadzając niejasne przepisy „przejęcia kontroli” nad apteką, doprowadzi do masowego cofania zezwoleń dużej liczbie właścicieli. Zwłaszcza tym, którzy stworzyli przez lata sieci apteczne. Zlikwidowana może być połowa aptek. Regulacja utrudni też otwieranie nowych aptek przez młodych farmaceutów. Odda ogromną, uznaniową władzę w ręce urzędników inspekcji farmaceutycznej, którzy – jak pokazuje doświadczenie – w dowolny sposób rozumieją pojęcie kontroli. Zahamuje również rodzący się sektor opieki i usług farmaceutycznych. Właściciele aptek, zamiast myśleć o inwestycjach i rozwoju, będą starali się zachować status quo i bronić stanu posiadania. Nowa regulacja  poprzez zachwianie stabilnością dużej liczby aptek, może zagrozić bezpieczeństwu lekowemu Polaków  – ostrzega Kacper Olejniczak, ekspert ds. branży Life Sciences Konfederacji Lewiatan.

Od wejścia w życie Apteki dla Aptekarza w 2017 r., liczba aptek spada. Obecnie funkcjonuje 11600 aktywnych aptek ogólnodostępnych – ponad 2 tys. mniej, niż przed wejściem w życie ustawy. Rynek apteczny jest mocno rozdrobniony, silnie konkurencyjny, z dominującym udziałem polskiego kapitału (94%). Najliczniej reprezentowany jest przez małe i średnie przedsiębiorstwa rodzinne, zwane sieciami (5+ więcej aptek). Jest ich obecnie 321. Poprawka uderza głównie w ich właścicieli.

Konfederacja Lewiatan

 

System kaucyjny ma być przyjazny dla firm i konsumentów
11 lipca 2023

System kaucyjny ma być przyjazny dla firm i konsumentów

W Sejmie trwają prace nad projektem ustawy tworzącej system kaucyjny. Konfederacja Lewiatan proponuje m.in. przesunięcie jego uruchomienia na 1 stycznia 2026 r., niewliczanie kaucji do podstawy opodatkowania VAT, wyłączenie opakowań po produktach mlecznych, czy umożliwienie przejściowej realizacji poziomów zbiórki zgodnie z obowiązującymi przepisami do momentu uruchomienia systemu kaucyjnego.

Dzisiaj przedstawione zostanie sprawozdanie z posiedzenia połączonych komisji sejmowych, które odbyło się 10 lipca, a w najbliższych dniach planowane jest kolejne posiedzenie komisji w przypadku zgłoszenia poprawek. Przedsiębiorcy czekali na to przyspieszenie, pytanie jednak brzmi czy parlamentarzyści zdążą przyjąć ustawę jeszcze w tej kadencji?

Jednym z kluczowych elementów ustawy, jest zapis dotyczący terminu wejścia w życie realizacji obowiązku zbiórki przez system kaucyjny od 1 stycznia 2025 r.

 – Niestety, ze względu na znaczące opóźnienie w procedowaniu projektu ustawy, zbudowanie i uruchomienie efektywnego systemu zaledwie w ciągu kilkunastu miesięcy, jakie pozostaną od momentu wejścia w życie ustawy, jest niemożliwe. W związku z tym postulujemy, aby termin ten przesunięto najwcześniej na 1 stycznia 2026 r. Proponujemy również umożliwienie przejściowej realizacji obowiązków uzyskania poziomów selektywnej zbiórki butelek z tworzyw sztucznych po napojach zgodnie z obecnymi przepisami do momentu uruchomienia systemu kaucyjnego. Chodzi o zaliczanie do realizacji poziomów zbiórki samodzielnej lub poprzez organizacje odzysku opakowań lub system kaucyjny od 2025 r. W przeciwnej sytuacji nie będzie możliwe uzyskanie ustalonych ustawowo poziomów zbiórki na poziomie 77% – mówi Piotr Mazurek, ekspert Konfederacji Lewiatan.

 Najważniejsze postulaty Konfederacji Lewiatan dotyczące systemu kaucyjnego:

– przesunięcie uruchomienia systemu kaucyjnego na 1 stycznia 2026 r.,

-umożliwienie przejściowej realizacji poziomów zbiórki zgodnie z obowiązującymi obecnie przepisami do momentu uruchomienia systemu kaucyjnego,

– niewliczanie kaucji do podstawy opodatkowania VAT,

– uznanie wprowadzających butelki szklane wielokrotnego użytku o pojemności do 1,5 litra za wprowadzających napoje bezpośrednio,

– wyłączenie opakowań po produktach mlecznych,

– dostosowanie minimalnych poziomów selektywnego zbierania do unijnych regulacji.

 Konfederacja Lewiatan postuluje także niewliczanie kaucji na opakowania jednorazowe do podstawy opodatkowania podatkiem VAT. Tego rodzaju obciążenie będzie rodziło szereg problemów po stronie handlu detalicznego i podniesie koszty samego systemu.

Ponadto proponuje  precyzyjne określenie obowiązków nakładanych na przedsiębiorców prowadzących handel detaliczny przez internet, w tym zasad zbierania i przekazywania opakowań i odpadów opakowaniowych oraz zasad rozliczania kaucji.

Pracodawcy proponują również  uznanie wprowadzających produkty w butelkach szklanych wielokrotnego użytku o pojemności do 1,5 litra za wprowadzających napoje bezpośrednio. Umożliwi to niezakłócone dalsze prowadzenie systemów kaucyjnych na tego rodzaju opakowania i zachęci kolejne podmioty do stosowania opakowań wielokrotnego użytku na dużą skalę. Tego rodzaju systemy działają już z powodzeniem w Polsce. Realizacja postanowień ustawy oznaczać będzie konieczność działania poprzez podmiot reprezentujący, co doprowadzi do rozerwania obecnie funkcjonujących systemów oraz zawarcia nowych umów przez operatora z około 80 – 90 tysiącami placówek handlu detalicznego działającymi w Polsce, które będą zmuszone do administrowania dwa razy większą liczbą umów oraz faktur. Spowoduje to chaos na rynku i wskutek nałożenia kolejnego obowiązku może zrazić dużą część placówek handlowych do oferowania produktów w opakowaniach wielokrotnego użytku w ramach już działających, jak i tworzonych w przyszłości systemów.

W projekcie ustawy przyjęte zostały minimalne poziomy selektywnego zbierania opakowań i odpadów opakowaniowych dla puszek i butelek szklanych wielokrotnego użytku w takiej samej wysokości, jak dla butelek z tworzyw sztucznych, które to poziomy wynikają z dyrektywy Single Use Plastics (77% w 2025 r. i 90% w 2029 r.). – Tak wysokie poziomy nie są jednak wymogiem ustawodawstwa unijnego w stosunku do takich opakowań. W związku z tym proponujemy przyjęcie dla tego rodzaju opakowań poziomów selektywnego zbierania jak dla celów recyklingu określonych w dyrektywie PE i Rady (UE) 2018/852 z dnia 30 maja 2018 r. zmieniającej dyrektywę 94/62/WE ws. opakowań i odpadów opakowaniowych, które wynoszą dla puszek metalowych odpowiednio: 78% w 2030 r., zaś dla szkła 75% w 2030 r. – dodaje Piotr Mazurek

Konfederacja Lewiatan

 

     

Jak przełamać kryzys w układach zbiorowych pracy?
04 lipca 2023

Jak przełamać kryzys w układach zbiorowych pracy?

Projekt ustawy o układach zbiorowych pracy zawiera wiele korzystnych zmian, takich jak podpisywanie porozumień do 5 lat, uproszczona procedura rejestracji czy zaangażowanie mediatora.

Konfederacja Lewiatan uważa jednak, że  należałoby też zwolnić strony układu z obowiązku stosowania przepisów branżowych, stworzyć system zachęt do negocjowania porozumień zbiorowych poprzez angażowanie pieniędzy publicznych, wreszcie  poszerzyć przestrzeń negocjacyjną w Kodeksie pracy, tak aby układy były atrakcyjne tak dla pracowników, jak dla pracodawców.

Porozumienia zbiorowe, a w szczególności układy zbiorowe pracy przeżywają w Polsce zapaść. Mamy do czynienia z poważnym regresem w zawieraniu ponadzakładowych układów zbiorowych pracy i wyraźny spadek układów na poziomie zakładu pracy.

Do promowania porozumień zbiorowych zobowiązuje nas unijna dyrektywa w sprawie adekwatnych wynagrodzeń minimalnych w krajach UE, której wdrożenie powinno nastąpić do 15 listopada 2024 roku.

– Niestety, projekt ustawy przygotowany przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej nie uwzględnia szerokich możliwości jakie daje dyrektywa w zakresie szerszego ujęcia w statystykach i sprawozdawczości porozumień zbiorowych, corocznie zawieranych i negocjowanych przez partnerów społecznych. Rozwojowi negocjacji zbiorowych powinno towarzyszyć przede wszystkim umacnianie się partnerów społecznych i tworzenie zachęt do rozwoju takiej współpracy ze strony państwa. Nie można zapominać, że znaczna część porozumień zbiorowych zawieranych przez partnerów społecznych nie jest dziś uwzględniania w statystyce porozumień, co jest krzywdzące dla oceny jakości dialogu społecznego. Rozwój porozumień zbiorowych, zwłaszcza układów, wymaga  także szerokiej akcji promującej zbiorowe stosunki pracy, ulepszanie technik rokowania układów oraz świadczenie usług doradztwa dla pracodawców, pracowników i ich organizacji  – mówi prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.

Wśród plusów projektu ustawy o układach zbiorowych pracy warto wymienić: zawieranie ich na czas określony tj. do 5 lat, uproszczoną procedurę rejestracji, wspieranie procesu rokowań zaangażowaniem mediatora, ułatwienie rozszerzania zakresu stosowania układu na innych pracodawców poprzez wspólny wniosek pracodawcy i organizacji związkowych czy umożliwienie zawierania układów ponadzakładowych u pracodawców powiązanych ze sobą kapitałowo lub organizacyjnie.

W projekcie ustawy powinny się znaleźć też inne rozwiązania, np. zwolnienie z obowiązku stosowania licznych przepisów branżowych po wprowadzeniu układu zbiorowego pracy, poszerzenie przestrzeni negocjacyjnej w Kodeksie pracy poprzez dopuszczenie regulowania w układach pewnych kwestii mniej korzystnie niż stanowi Kodeks pracy  w ramach klauzul generalnych w niektórych obszarach (czas pracy, przywileje branżowe, umowy na czas określony, inne), zbudowanie systemu zachęt do negocjowania układów i porozumień zbiorowych poprzez angażowanie środków publicznych.

– Proponowanym zmianom powinny jednak towarzyszyć rozwiązania, które poszerzać będą także zakres podmiotowy układów zbiorowych pracy, dając szanse ich zawierania reprezentatywnym organizacjom pracodawców i związków zawodowych na rzecz pracodawców i pracowników, nawet w przypadku braku reprezentacji związkowej, pod warunkiem przystąpienia firmy do zawartego układu po konsultacji z przedstawicielami pracowników, wyłonionymi w sposób przyjęty u danego pracodawcy. Szczególne rozwiązania dotyczące implementacji takich regulacji na poziom ponadzakładowy i zakładowy mogłoby zwiększyć przestrzeń oddziaływania prawa układowego – przekonuje prof. Jacek Męcina.

 Konfederacja Lewiatan