Wakacje kredytowe to zbędne ryzyko
20 lutego 2024

Wakacje kredytowe to zbędne ryzyko

Dzisiaj Rada Ministrów zajmuje się projektem ustawy dotyczącym wakacji kredytowych. Konfederacja Lewiatan uważa, że to rozwiązanie niepotrzebne.

Najlepszym wyjściem byłaby rezygnacja z wakacji kredytowych i wprowadzenie zmian w Funduszu Wsparcia Kredytobiorców.

W przypadku uznania przez rząd potrzeby długofalowego zwiększenia bezpieczeństwa kredytobiorców, to właśnie Fundusz Wsparcia Kredytobiorców powinien być podstawowym narzędziem pomocowym. Stąd też główną propozycją Konfederacji Lewiatan jest rezygnacja z wakacji kredytowych i wprowadzenie zmian w FWK wskazanych w projekcie ustawy. W przypadku odrzucenia tego postulatu, proponowane są różne rozwiązania które zmniejszą negatywne skutki wakacji kredytowych.

Wakacje kredytowe kosztują

– Kluczowe są trzy kwestie. Należałoby zacząć od tego, że czy to wakacje nad Bałtykiem, czy te kredytowe, żadne nie są za darmo. Przykładowo, wakacje kredytowe to możliwy koszt dla emerytów i oszczędzających poprzez ich negatywny wpływ na akcjonariuszy, to ryzyko przerzucenia części kosztu na klientów przez banki, czy efekt proinflacyjny. Trudno też uznać, żeby wakacje kredytowe miały pozytywny wpływ na moralność finansową: według raportu ZPF z 2023 ,,Moralność Finansowa Polaków” opracowanego przez prof. A. Lewicką – Strzałecką już 49,6% respondentów uważa, iż można usprawiedliwić kogoś – czasem, często lub zawsze – gdy  zaciąga kredyt, nie zapoznając się dokładnie z warunkami spłaty. Nie jest to więc rozwiązanie darmowe. Po drugie, czy kredytobiorcy pozostawieni są sami sobie? Nie, w trudnej sytuacji pojawia się Fundusz Wsparcia Kredytobiorców. W końcu po trzecie, czy istnieje potrzeba nadzwyczajnego środka czyli wakacji kredytowych? Z danych BIK-u wynika, że w styczniu tego roku wskaźnik przeterminowań w portfelu kredytów mieszkaniowych w zł  powyżej 30 dni był na poziomie ok. 3,6% i powyżej 90 dni na poziomie ok. 3,2% jeśli chodzi o wartość, a w wymiarze liczbowym wskaźnik był na poziomie ok. 1,8% powyżej 30 dni oraz ok. 1,4% powyżej 90 dni. Oznacza to w kontekście opóźnień, że obecnie sytuacja jest lepsza niż w 2018 roku. Pogorszyła się ona od końcówki 2021 roku, ale nie jest to sytuacja wyjątkowo niepokojąca. W ujęciu makroekonomicznym okoliczności z jednej strony nie uzasadniają wakacji kredytowej (poprawa płac realnych, niskie bezrobocie, zeszłoroczne obniżki stóp procentowych), z drugiej dalej są takie obszary – jak wbrew pozorom wcale jeszcze nie ujarzmiona inflacja – którym lepiej nie dolewać oliwy do ognia – mówi Adrian Zwoliński, dyrektor departamentu rynku finansowego i prawa korporacyjnego Lewiatana.

Różne rozwiązania ograniczające skutki wakacji kredytowych

Konfederacja Lewiatan zdecydowała się przedstawić całą paletę możliwych rozwiązań ograniczających skutki wakacji kredytowych. Przykładowo albo łatwiejszy dostęp do FWK zgodnie z projektem ustawy i dodatkowe warunki dla wakacji kredytowych (wskaźnik RdD 40%, dodanie progu kwotowego kredytu tj. od 500 tys. zł dla osoby samotnej oraz od 600 tys. zł dla osób prowadzących wspólne gospodarstwo domowe oraz wykluczenie kredytów na stałą stopę) albo wyłączenie możliwości skorzystania z wakacji kredytowych jeżeli konsument kwalifikuje się do przyznania wsparcia z FWK. Oba te rozwiązania mają wspólne zalety (minimalizacja negatywnych skutków wakacji kredytowych), jak i indywidualne  np.: dodatkowe warunki zwiększają realizację celu wakacji kredytowych jakim jest adresowanie instrumentu do osób w trudniejszej sytuacji finansowej, a przyznanie pierwszeństwa FWK sprzyja spójności systemu.

Zbędne ryzyko

– Z naszej analizy wynika, że wakacje kredytowe są dzisiaj zbędnym ryzykiem. To nadzwyczajne rozwiązanie na nadzwyczajne okoliczności a tych po prostu nie ma. Należy je odłożyć na półkę albo przynajmniej ograniczyć do takiej formuły, która faktycznie będzie rozwiązaniem nadzwyczajnym adresowanym do ludzi w wyjątkowo trudnej sytuacji. Choćby wprowadzenie odpowiedniego progu kwotowego kredytu jest ważne dlatego że sam wskaźnik RdD rozwiązuje tylko część problemu. Dobry przykład podał M. Kisiel z Bankier.pl: pierwsza rodzina dysponuje dochodem 6 tys. zł, płaci ratę 2106 zł i pozostaje jej ok. 3900 zł, druga rodzina dysponuje dochodem 15 tys. zł, płaci ratę 5265 zł i pozostaje jej ok. 9700 zł, ale obie rodziny mają ten sam RdD i mogą skorzystać z wakacji kredytowych. Za odpowiedni próg uważamy ten który nawiązuje do progu przy kredycie 2% tj. skoro takie są progi pomocy ze strony państwa, to tym bardziej nie powinny być wyższe, kiedy koszt ponoszą przedsiębiorcy czyli banki oraz de facto częściowo gospodarstwa domowe. Z całą pewnością wakacje kredytowe nie powinny być wakacjami all inclusive albo inną formą socjalizmu dla zamożnych – dodaje Adrian Zwoliński.

Konfederacja Lewiatan

Wyborcze przedłużenie wakacji kredytowych
20 września 2023

Wyborcze przedłużenie wakacji kredytowych

Wakacje kredytowe będą przedłużone na cały przyszły rok. Będzie jednak kryterium dochodowe – poinformował premier Mateusz Morawiecki.

Komentarz Adriana Zwolińskiego, eksperta Lewiatana

Propozycja przedłużenia wakacji kredytowych na 2024 to działanie spod znaku Świętego Mikołaja. Po raz kolejny nie jest poparte ekonomiczną analizą uzasadniającą takie wyjątkowe działanie, zwłaszcza wskazaniem kosztów, lecz pomysłem wyborczym. Koszt znalazłby swoje odzwierciedlenie choćby w mniejszej wiarygodności w oczach inwestorów czy impulsie do większego ryzyka po stronie konsumentów. To byłoby też kolejne już w naszym policy mix podłożenie nogi w walce z inflacją i to w warunkach, kiedy w Polsce dalej, mimo spadku, utrzymuje się wysoka, 10% inflacja bazowa, a OECD zwraca uwagę w swoim najnowszym Economic Outlook na ogólnoświatowe wyzwania z nią związane.

Jest jednak szczęście w nieszczęściu. Na pozytywną uwagę zasługuje deklaracja wprowadzenia kryterium dochodowego. To postulowaliśmy już przy ostatnich wakacjach kredytowych, które były wakacjami, ale all inclusive – zarówno dla kredytobiorców w najgorszej, jak i w najlepszej sytuacji.

Konfederacja Lewiatan

 

Wakacje kredytowe nie dla wszystkich
28 czerwca 2022

Wakacje kredytowe nie dla wszystkich

Wakacje kredytowe powinny być przeznaczone dla osób w wyjątkowo trudnej sytuacji, także ze względu na proinflacyjność tego rozwiązania i nie obejmować kredytów ze stałą stopą procentową. Zaś vacatio legis powinno być wydłużone do 30 dni – uważa Konfederacja Lewiatan.

Sejm pracuje nad projektem  ustawy zakładającej pomoc osobom spłacającym kredyty w złotych. W obecnym kształcie umożliwia ona uzyskanie wsparcia w zakresie wakacji kredytowych niezależnie od sytuacji finansowej, także  osobom, które nie mają problemu ze spłatą kredytów oraz zamożnym.

– Nie tylko istota wsparcia wymaga, aby wakacje kredytowe były zawężone do kredytobiorców w trudnej sytuacji, ale również okoliczności ekonomiczne przemawiają za możliwie precyzyjną konstrukcją tego instrumentu. To rozwiązanie przyczyni się do przyspieszenia inflacji. Z drugiej strony jednocześnie może też wpłynąć   na ograniczenie  dostępności kredytu dla przedsiębiorstw. Innymi słowy to utrudnienie walki z inflacją przy jednoczesnym generowaniu skutków ubocznych. Na własne życzenie dokładamy sobie ryzyko w i tak już niepewnym otoczeniu makroekonomicznym – mówi Adrian Zwoliński, ekspert ds. rynku finansowego i prawa korporacyjnego Konfederacji Lewiatan.

Niezbędne jest wprowadzenie kryterium finansowego przy udzielaniu wakacji kredytowych. Rekomendowany jest przynajmniej minimalny warunek finansowy: kredytobiorca powinien ponosić miesięczne koszty obsługi kredytu w wysokości przekraczającej 30% dochodów osiąganych miesięcznie przez jego gospodarstwo domowe (wartość wskaźnika RdD przekracza 30%).

– Chodzi o odrzucenie wniosków składanych przez osoby w dobrej sytuacji ekonomicznej i ograniczenie kosztu wakacji kredytowych dla społeczeństwa – dodaje Adrian Zwoliński.

Z wakacji kredytowych powinny być wyłączone kredyty ze stałą stopą procentową. Mimo, że uzasadnienie projektu dotyczy kredytów ze zmienną stopą procentową, co wynika z dyskutowanej sytuacji ekonomicznej, przepisy w obecnej wersji dopuszczają również wakacje kredytowe wobec kredytów ze stałą stopą procentową.

Konfederacja Lewiatan

 

Wakacje kredytowe nie dla każdego
07 czerwca 2022

Wakacje kredytowe nie dla każdego

Wakacje kredytowe tylko dla osób w wyjątkowo trudnej sytuacji, doprecyzowanie warunków udzielania pomocy, wykluczenie z niej kredytów ze stałą stopą procentową czy wydłużenie do 30 dni vacatio legis - proponuje Konfederacja Lewiatan w uwagach zgłoszonych do projektu ustawy zakładającej pomoc osobom spłacającym kredyty w złotych. W czwartek ma się nim zająć Sejm.

– Jeśli państwo w ogóle decyduje się na ingerencję w postaci wakacji kredytowych, powinna być ona możliwie precyzyjna. Wakacje kredytowe należy zawęzić do osób najbardziej potrzebujących między innymi z przyczyn ekonomicznych, aby ograniczać proinflacyjny charakter tej ingerencji i z przyczyn społecznych tak aby wsparcie – które niesie ze sobą różne koszty – otrzymały osoby które faktycznie go potrzebują – mówi Adrian Zwoliński, ekspert ds. rynku finansowego i prawa korporacyjnego Konfederacji Lewiatan.

Pomoc kredytobiorcom polegałaby na możliwości korzystania z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców oraz z wakacji kredytowych  przeznaczonych dla osób w wyjątkowo trudnej sytuacji. Należałoby spełnić dwa warunki, by móc z tej pomocy skorzystać.

Ponadto kredytobiorca musiałby zaciągnąć kredyt wyłącznie w związku z zaspokojeniem własnych potrzeb mieszkaniowych. Wakacje kredytowe powinny dotyczyć kredytobiorców, którzy zawarli umowę na kredyt ze zmiennym oprocentowaniem.

– W obecnej wersji projektu dodano wskazywane przez nas ograniczenie: wniosek dotyczący wakacji kredytowych będzie zawierał oświadczenie, że dotyczy nieruchomości przeznaczonej na zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych. Chodzi o to żeby wykluczyć inwestorów. Drugie ograniczenie, które wskazujemy, ma charakter finansowy. Kredytobiorca musiałby ponosić miesięczne koszty obsługi kredytu w wysokości przekraczającej 65% dochodów osiąganych miesięcznie przez jego gospodarstwo domowe. Jeśli projektodawca uznałby, że takie podejście nie uwzględniałoby właściwie osób w szczególnej sytuacji społecznej np.: rodziny wielodzietnej, rozwiązaniem może być zmniejszenie warunku dla osób posiadających na utrzymaniu więcej niż dwójkę dzieci do wartości wskaźnika RdD przekraczającej 30%. Minimalną rekomendacją jest w ogóle uwzględnienie kryterium finansowego tj. wartość wskaźnika RdD przekracza 30%. Chodzi o odrzucenie wniosków składanych przez osoby w ewidentnie względnie dobrej sytuacji ekonomicznej. Innymi słowy, proponujemy urealnienie wakacji kredytowych tak, aby trafiały do osób w najtrudniejszej sytuacji, a przynajmniej do takich które zaczynają mieć problemy, by ograniczać koszt wakacji kredytowych. A nie jest to przecież rozwiązanie bezkosztowe, choćby w kontekście inflacji.

Dodatkowo z zakresu wakacji kredytowych powinny być wyłączone kredyty ze stałą stopą procentową. Mimo, że uzasadnienie projektu dotyczy kredytów ze zmienną stopą procentową, co wynika z dyskutowanej sytuacji ekonomicznej, przepisy w obecnej wersji dopuszczają również wakacje kredytowe wobec kredytów ze stałą stopą procentową.

Konfederacja Lewiatan

Wakacje kredytowe powinny przysługiwać tylko osobom w wyjątkowo trudnej sytuacji
17 maja 2022

Wakacje kredytowe powinny przysługiwać tylko osobom w wyjątkowo trudnej sytuacji

Na dzisiejszym posiedzeniu rząd przyjął projekt ustawy zakładającej pomoc osobom spłacającym kredyty w złotych. W ubiegłem tygodniu został on skierowany do konsultacji.

Komentarz Adriana Zwolińskiego, eksperta ds. rynku finansowego i prawa korporacyjnego Konfederacji Lewiatan

Jeśli państwo w ogóle decyduje się na ingerencję w wakacje kredytowe, powinna być ona możliwie precyzyjna. Wakacje kredytowe należy zawęzić do osób najbardziej potrzebujących między innymi z przyczyn ekonomicznych, aby ograniczać proinflacyjny charakter tej ingerencji i z przyczyn społecznych tak aby wsparcie – które niesie ze sobą różne koszty – otrzymały osoby które faktycznie wsparcia potrzebują.

Jeśli chodzi o pomoc kredytobiorcom proponujemy rozwiązanie dwupoziomowe. Pierwszym poziomem byłby Fundusz Wsparcia Kredytobiorców. Drugim, przeznaczonym dla osób w wyjątkowo trudnej sytuacji, byłyby wakacje kredytowe. Należałoby spełnić dwa warunki, by móc z nich skorzystać.

Raz, kredytobiorca musiałby ponosić miesięczne koszty obsługi kredytu w wysokości przekraczającej 65% dochodów osiąganych miesięcznie przez jego gospodarstwo domowe. To wykluczyłoby wsparcie dla osób, które go nie potrzebują, w tym zamożnych, czy nie mających problemu ze spłatą kredytu. Dwa, kredytobiorca zaciągnął kredyt wyłącznie w związku z zaspokojeniem własnych potrzeb mieszkaniowych, które obejmują również zamieszkujące wraz z nim osoby najbliższe w rozumieniu art. 115 § 11 kodeksu karnego. To z kolei wykluczyłoby działalność inwestorską i dodatkowo wymagałoby złożenia oświadczenia pod rygorem odpowiedzialności karnej.

Ponadto wakacje kredytowe powinny dotyczyć kredytobiorców, którzy zawarli umowę na kredyt ze zmiennym oprocentowaniem. Należy wprost wykluczyć z zakresu wakacji kredytowych kredyty ze stałą stopą procentową – to zresztą wynika z uzasadnienia projektu ustawy, który skupia się na zmienności czynników ekonomicznych tj. wzrostach stóp procentowych.

Zwracamy też uwagę na inne problemy. Przykładowo, chaotyczny miałby być nowy sposób wyznaczania składki do Funduszu – mógłby rodzić ryzyko, że wysokość składki byłaby określana w niewłaściwy sposób na bazie nieaktualnych danych. Z pewnością rodziłby szereg dodatkowych kosztów i działań, które nie występują w realiach obecnych zasad wyznaczania składki. Problemem jest też to, że nie uzasadniono dodatkowych środków na Fundusz. To powinno być fundamentem: analiza czy, a jeśli tak to w jakiej wysokości dodatkowe środki są potrzebne. 1,4 mld. zł po prostu nie uzasadniono. Wcześniej określona pula dodatkowych środków powinna być wpłacana kiedy zrealizują się odpowiednie warunki tj. środki w Funduszu spadną do określonego poziomu.

 Konfederacja Lewiatan

 

                

 

Wakacje kredytowe nie mogą osłabić walki z inflacją
10 maja 2022

Wakacje kredytowe nie mogą osłabić walki z inflacją

Premier Mateusz Morawiecki przedstawił pakiet wsparcia dla kredytobiorców zawierający m.in. wakacje kredytowe.

Jeśli wakacje kredytowe w ogóle mają być wprowadzone, muszą być skierowane do najbardziej potrzebujących, jako rodzaj koła ratunkowego, a nie do wszystkich kredytobiorców. Inaczej podkopią walkę z inflacją – uważa Konfederacja Lewiatan.

– Jako wyjściowy punkt dyskusji można wskazać chociażby wymóg, aby kredytobiorca ponosił miesięczne koszty obsługi kredytu w wysokości przekraczającej 65% dochodów osiąganych miesięcznie przez jego gospodarstwo domowe oraz posiadał mieszkanie wyłącznie na własne potrzeby. Celem powinno być udzielenie wsparcia konsumentowi w wyjątkowo trudnej sytuacji, a nie inwestorowi – mówi Adrian Zwoliński, ekspert ds. rynku finansowego i prawa korporacyjnego Konfederacji Lewiatan.                                     

W warunkach wysokiej inflacji 12,3% (za kwiecień rdr), dużej nieprzewidywalności i wielu czynników proinflacyjnych, zarówno zewnętrznych, jak i krajowych, projektując takie programy nie można opierać się wyłącznie o hasła sprawiedliwości społecznej, ale trzeba mieć na uwadze negatywne konsekwencje które mogą stworzyć.

– Tymczasem takiej analizy nie przedstawiono. Możliwy wpływ całego pakietu wsparcia nie ogranicza się do samej inflacji, ale obejmuje też np.: akcjonariuszy, czy warunki dla przyszłych odbiorców usług finansowych. Wakacje kredytowe to jest proinflacyjne działanie, stąd właśnie konieczność jego precyzyjnego dopasowania do ludzi w wyjątkowo trudnej sytuacji jeśli w ogóle zakłada się ich wprowadzenie. W przeciwnym wypadku wakacje kredytowe staną się w większym stopniu instrumentem podkopującym walkę z inflacją prowadzoną poprzez Radę Polityki Pieniężnej. Trudno byłoby dostrzec ekonomiczny sens rozwiązania, w którym bank centralny stara się ugasić ogień inflacji, a rząd dolewa do niego oliwy. Nie można zapominać, że walka z inflacją stanowi właśnie wsparcie najuboższych – to ich w największym stopniu dotyka ogólny wzrost cen – dodaje Adrian Zwoliński.

           Konfederacja Lewiatan