W styczniu br. produkcja przemysłowa wzrosła o 19,2% w ujęciu rocznym – podał dzisiaj GUS.
Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan
Gdyby spojrzeć na wartości odsezonowane to widać, że jesteśmy znacznie powyżej długookresowego trendu i wydaje się, że w niedługim czasie czeka nas korekta. Patrząc na ostatnie odczyty indeksu PMI dla polskiego przemysłu wydaje się, że już w lutym może nastąpić korekta wyników.
Co ciekawe zgodnie z naszymi przewidywaniami, a odwrotnie niż obawy rynkowe liczba osób przebywających w styczniu na kwarantannie nie wpłynęła na zdolności i moce produkcyjne przedsiębiorców. To kolejny dowód na odporność naszych firm na lokalne mikroszoki jakie przynosi piąta fala pandemii.
Niezmiennie na fali wznoszącej jest produkcja i dystrybucja energii, która w styczniu odnotowała wzrost, w skali roku, przekraczający 50%. Gdyby spojrzeć na długookresowy trend to jasne jest, że wzrosty produkcji przemysłowej zawdzięczamy właśnie tej branży. Ten trend będzie nadal utrzymany patrząc na rosnące ceny na rynkach światowych surowców, jak również na dane o inflacji producenckiej. Średni wzrost cen tylko w tej branży przekroczył 19%, a średnio w gospodarce ceny dla przedsiębiorców poszybowały o kolejne 14%. W tej sytuacji dziwi nadal brak zdecydowanej lub jakiejkolwiek reakcji rządu, który zapomniał o przedsiębiorcach w tarczach antyinflacyjnych, a ci z kolei nie mając wyjścia przekładają wyższe koszty produkcji na wyższe ceny usług i towarów dla konsumentów.
Konfederacja Lewiatan
Pobierz MP3