Obniżki stóp procentowych nie będzie. Od marca inflacja może spadać
07 marca 2023

Obniżki stóp procentowych nie będzie. Od marca inflacja może spadać

Na rozpoczynającym się dzisiaj dwudniowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej nie dojdzie do zmiany wysokości stóp procentowych.

Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan

Przed nami już trzecie w tym roku posiedzenie RPP, a zaraz za nim kolejne show konferencyjne prezesa NBP Adama Glapińskiego. Wszystkie wskaźniki ekonomiczne grają na korzyść braku zmiany stóp procentowych. Do ogólnego spowolnienia gospodarczego, na jakie czekała RPP, dochodzi również czynnik nieznacznej poprawy nastrojów wśród firm i obywateli. Ci drudzy, dla przypomnienia mają najniższe od maja 2018 r. oczekiwania co do przyszłej inflacji. Innymi słowy spodziewamy się zmniejszenia tempa wzrostu cen. Ono rzeczywiście nastąpi – prawdopodobnie już w marcu. To będzie kolejny dodatkowy sygnał, że idziemy ku lepszemu. Chociaż nadal powodów do większego zadowolenia nie mamy. Wydaje się też, że Polki i Polacy przyzwyczaili się już do dużo wyższych kosztów życia.

Ciągle mamy również na stole zacieśnianie polityki pieniężnej w strefie euro oraz w USA. Co ciekawe prognozy gospodarcze dla strefy euro są nadal niskie, ale wydaje się, że nie będzie wielkiej recesji w Europie. To może być sygnał dla rozluźniania polityki monetarnej w Polsce. Niezmiennie nasz scenariusz bazowy to drobna obniżka dopiero we wrześniu. Zaskoczenie może przynieść najnowsza projekcja inflacji przygotowana przez NBP. To jest dokument, którym co do zasady RPP powinna się najbardziej kierować przy wyznaczaniu nowych poziomów stóp procentowych.

Konfederacja Lewiatan

 

Opakowania i odpady opakowaniowe – opinia Lewiatana
07 marca 2023

Opakowania i odpady opakowaniowe – opinia Lewiatana

W odpowiedzi na pismo z dnia 1 marca 2023 r. o sygnaturze DGO-OP.0720.2.2023.JM Konfederacja Lewiatan popiera jak najdalej idącą harmonizację przepisów dotyczących opakowań, zawartych na gruncie rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie opakowań i odpadów opakowaniowych, zmieniającego rozporządzenie (UE) 2019/1020 i dyrektywę (UE) 2019/904 oraz uchylające dyrektywę 94/62/WE, zwanym dalej rozporządzeniem lub PPWR.

KL/106/44/PG/2023

Pobierz opinię
Udzielanie pomocy publicznej na rozwój technologii wodorowych oraz infrastruktury współtowarzyszącej w ramach KPO – uwagi Lewiatana
06 marca 2023

Udzielanie pomocy publicznej na rozwój technologii wodorowych oraz infrastruktury współtowarzyszącej w ramach KPO – uwagi Lewiatana

W odpowiedzi na pismo z dnia 17 lutego 2023 r., sygn. DP-WOPI.0220.41.2022.KM Konfederacja Lewiatan przygotowała uwagi do projektu rozporządzenia Ministra Klimatu i Środowiska w sprawie udzielania pomocy publicznej na rozwój technologii wodorowych oraz infrastruktury współtowarzyszącej w ramach Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności (nr 934 w Wykazie prac legislacyjnych Ministra Klimatu i Środowiska).

KL/104/43/PG/2023

Pismo
Interaktywna mapa możliwości inwestycyjnych w Ukrainie jest już dostępna
06 marca 2023

Interaktywna mapa możliwości inwestycyjnych w Ukrainie jest już dostępna

fot. https://investmentmap.com.ua/

Interaktywna mapa możliwości biznesowych w Ukrainie została stworzona, aby przyciągnąć nowe inwestycje. Potencjalni inwestorzy mogą na niej znaleźć informacje o projektach społeczności biznesowej działającej na Ukrainie.

European Business Association (jedna z wiodących organizacji biznesu w Ukrainie), Global Business for Ukraine i Ukraine Invest wspólnie uruchomiły interaktywną mapę możliwości inwestycyjnych i biznesowych w Ukrainie.

Link do mapy: https://investmentmap.com.ua/

Dostępne możliwości inwestycyjne w różnych regionach Ukrainy

Mapa powinna pomóc potencjalnym inwestorom poznać dostępne możliwości inwestycyjne w różnych regionach Ukrainy, uzyskać szczegółowe informacje na temat ich charakterystyki i złożyć odpowiedni wniosek, jeśli są zainteresowani konkretną ofertą.

Mapa zawiera też informacje o każdym regionie Ukrainy – wielkość, ludność, podatki, instytucje edukacyjne, zasoby naturalne, dane nt. przemysłu itp. (mapa na komputerze wyświetla się w całości i można na niej wybrać dany region z opisem, natomiast wersja mobilna wyświetla każdy region osobno).

Mapa daje możliwość sortowania projektów według regionu lub branży. Każdy opis projektu zawiera informacje o inicjatorze, statusie, lokalizacji, możliwości inwestycyjnej, kwocie niezbędnego dofinansowania oraz szczegóły dotyczące celów i terminów.

Branże, w jakich można inwestować w Ukrainie

Obecnie (marzec 2023) na mapie znajduje się 81 projektów obejmujących 14 branż: rolnictwo, budownictwo, transport i logistyka, przetwórstwo, spożywczy, paliwowy, przemysł lekki/ciężki, turystyka, edukacja/rozwój, górnictwo, gospodarka odpadami, służba zdrowia, administracja i usługi wspierające.

Jeśli masz jakiekolwiek pytania dotyczące Mapy Inwestycyjnej lub chcesz uzyskać porady dotyczące możliwości inwestycyjnych, skontaktuj się z Global Business for Ukraine pod adresem join@gb4u.org.

 

 

Przedsiębiorcy i samorządy: nie ograniczajmy sztucznie rozwoju elektrowni wiatrowych [+MP3 i wideo]
06 marca 2023

Przedsiębiorcy i samorządy: nie ograniczajmy sztucznie rozwoju elektrowni wiatrowych [+MP3 i wideo]

Przedsiębiorcy z różnych branż wspólnie z samorządowcami apelują do posłów o przyjęcie senackich poprawek do nowelizacji ustawy wiatrakowej, przywracających 500 m jako minimalną dopuszczalną odległości wiatraków od budynków mieszkalnych.

Wysłuchaj komentarza eksperta:

Na najbliższym posiedzeniu Sejm będzie rozpatrywał poprawki Senatu do tej ustawy.

– Gdyby Sejm odrzucił poprawkę Senatu i zdecydował jednak o ustawowym zwiększeniu do 700 m minimalnej odległości wiatraków od budynków mieszkalnych, zablokowałby tym samym rozwój prawie połowy inwestycji, szczególnie tych, które mogłyby powstać jako pierwsze (proces planistyczny i inwestycyjny trwa 3-5 lat), choćby były całkowicie bezpieczne, korzystne i pożądane przez lokalne społeczności. W ten sposób, bez żadnych racjonalnych podstaw i wbrew społecznym uzgodnieniom, zablokowana zostałaby prawie połowa potencjału mocy wiatrowych – mówi Jan Ruszkowski, ekspert Konfederacji Lewiatan. Pobierz plik wideo:

https://wetransfer.com/downloads/804abc026ca95f80d7c63349a6f917ed20230306150220/559ce94876427a0bede64eb0ed03005b20230306150236/5d0a2d

Przedsiębiorcy reprezentujący różne branże gospodarki podkreślają, że zwiększenie udziału energii odnawialnej w miksie energetycznym jest niezbędne do utrzymania ich konkurencyjności, na którą decydujący wpływ mają nie tylko stabilność i wysokość cen energii, ale też ślad węglowy prowadzonej w Polsce działalności gospodarczej.

Samorządy apelują o uszanowanie podmiotowości i decyzyjności społeczności lokalnych oraz wskazują na niekorzystne dla samorządów skutki finansowe ew. podniesienia minimalnej odległości wiatraków od zabudowań mieszkalnym, wbrew uzgodnieniom przyjętym w procesie konsultacji społecznych.

 Wypowiedzi przedstawicieli przedsiębiorców i samorządów:

Paweł Wideł, prezes zarządu Związku Producentów Motoryzacji i Artykułów Przemysłowych:

Osiągnięcie w jak najkrótszym czasie neutralności emisyjnej przez zakłady produkcyjne w Polsce jest warunkiem pozostania naszego przemysłu motoryzacyjnego w europejskich łańcuchach wartości. Będzie to krytycznie ważne w procesach decyzyjnych, które przesądzą o przyszłych nakładach inwestycyjnych i wysokiej jakości miejscach pracy, lub o ich braku. Wynika to wprost wysokoemisyjnej polskiej elektroenergetyki, unijnej taksonomii oraz rosnących ambicji europejskiego przemysłu motoryzacyjnego, aby jak najszybciej osiągnąć neutralność emisyjną w procesach produkcji pojazdów.

Anita Ryng, menedżerka ds. relacji z sektorem publicznym, IKEA Retail Polska (Grupa Ingka):

– Obecnie posiadamy 80 turbin na 6 farmach wiatrowych o łącznej mocy 180 MW. W ubiegłym roku wyprodukowaliśmy 453 GWh energii, czyli więcej niż firma IKEA Retail zużywa w działalności w sklepach, magazynach i centrach dystrybucyjnych w Polsce. W czerwcu 2022 roku grupa nabyła w Polsce gotową do budowy farmę wiatrową i park solarny o łącznej mocy 90 MW. Te instalacje będą produkować około 210 GWh rocznie. Od 2011 roku IKEA zainwestowała w Polsce ponad 1,8 mld zł. Jesteśmy gotowi do dalszych znaczących inwestycji w OZE, uzależnione są one jednak od otoczenia regulacyjnego i praktyki administracyjnej, nie tylko liberalizacji zasady 10h, ale też w zakresie przyłączenia do sieci planowanych instalacji OZE, łącza bezpośredniego czy wdrożenia jasnych reguł dotyczących tzw. <cable poolingu>.

Krzysztof Kieres, przewodniczący Stowarzyszenia Producentów Cementu:

Przemysł cementowy, świadomy swojej roli w budownictwie i odpowiedzialny za środowisko naturalne, przyjął Mapę Drogową dojścia do neutralności klimatycznej w 2050 roku. Deklarując jednocześnie 40% redukcję emisji CO2 już w 2030 roku. Kluczowe dla osiągnięcia neutralności w procesie produkcji cementu są technologie CCS/U, które wg. wyliczeń Centrum Energetyki AGH zwiększą zapotrzebowanie na energię w przemyśle o ponad 150%. Eksperci szacują, że już dziś udział kosztów energii w produkcji cementu wynosi ok. 35-40%. Bez taniej zielonej energii, przemysł cementowy w Polsce nie będzie konkurencyjny wobec produktów importowanych. Apelujemy o przyjęcie rozsądnych i jedynie słusznych rozwiązań, które pozwolą na rozwój energetyki wiatrowej w Polsce.

Tomoho Umeda, prezes zarządu HYNFRA P.S.A:

Energetyka wiatrowa jest najbardziej korzystna dla procesów dekarbonizacyjnych, również tych opartych na odnawialnym wodorze. Wodór i wiatraki to para idealna – energia wytwarzana przez turbiny w czasie, gdy system jej nie potrzebuje (np. w nocy) posłuży do produkcji wodoru.  Nasz przemysł, a tym samym cała gospodarka, są obecnie zagrożone przez niewystarczające tempo dekarbonizacji, które jest narzucone przez obowiązki określone w taksonomii Unii Europejskiej. Szerokie otwarcie wszystkich drzwi dla energetyki wiatrowej jest więc warunkiem koniecznym do utrzymania polskiej konkurencyjności, tak by nasze firmy nie wypadły z europejskiego zielonego łańcucha dostaw. Każdy kto blokuje rozwój energetyki wiatrowej, zabija naszą gospodarkę.

Jacek Hutyra, doradca ds. strategii klimatycznej (Climate Officer) ORANGE Polska:

Szybkie i zdecydowane poprawienie dostępności w Polsce nowych odnawialnych źródeł energii, w szczególności wiatrowych, jest niezbędne do wyraźnej redukcji emisji we wszystkich branżach wymagających znacznych nakładów energetycznych. Dotyczy to również sektora cyfrowego, który odgrywa kluczową rolę w ciągłym unowocześnianiu i podnoszeniu konkurencyjności polskiej gospodarki. Obok zwiększania efektywności energetycznej i poprawy stabilności systemu elektroenergetycznego, transformacja struktury produkcji energii, szczególnie elektrycznej, to najpilniejsze i najważniejsze działanie do podjęcia dzisiaj w Polsce wobec kryzysu klimatycznego.

Leszek Świętalski, dyrektor biura Związku Gmin Wiejskich RP:

Ustawowa zmiana minimalnej odległości dla turbin wiatrowych z 500 na 700 metrów oznaczałaby, że gminy, które chciały rozwijać OZE w swoich regionach będą musiały porzucić obowiązujące plany i ponieść kolosalne wydatki na przygotowanie niezbędnej dokumentacji od nowa, uwzględniając nową odległość minimalną. Uderzy to szczególnie w małe, niezasobne gminy, których na przygotowanie nowych planów po prostu nie stać.

Byłaby to ogromna strata dla gmin, które czekają na nowe inwestycje wiatrakowe w okolicy, a miliony złotych z tytułu podatków oraz nadzieje na wzrost bezpieczeństwa energetycznego i samowystarczalność energetyczną mieszkańców gmin pozostałyby tylko w sferze marzeń. Trudno uwierzyć, że taka dyskusja ma miejsce w czasach kryzysu energetycznego i horrendalnych cen nośników energii.

Janusz Piechocki, burmistrz Margonina, gminy z największą zainstalowaną mocą elektrowni wiatrowych w Wielkopolsce:

Gmina Margonin pozytywnie ocenia wolę zmiany niezwykle restrykcyjnych przepisów dotyczących lokalizacji farm wiatrowych, które zablokowały rozwój energetyki wiatrowej. Każda zmiana poprawiająca sytuację jest niezwykle potrzebna i tak należy ocenić przyjęcie warunku 700 metrów, jednak obawiam się, że nie mamy już czasu na półśrodki i liberalizacja powinna pójść dalej. Te 500 metrów i zgoda lokalnej społeczności to był dobry, bezpieczny kompromis i warto go ponownie rozważyć. Obawiam się, że ostatecznie i tak będzie trzeba za jakiś czas przepisy te zmienić, bo polityka klimatyczna ma swoje cele i czasy, a nasze przepisy będą w kolizji z tymi celami.

Adrian Pokrywczyński,  ekspert Związku Powiatów Polskich:

Zmiana odległości z 500 na 700 metrów, to nie tylko kwestia ograniczenia możliwości budowy nowych elektrowni wiatrowych. Byłoby to także kolejne ograniczenie władztwa samorządowego. To lokalne władze wiedzą najlepiej jak powinno w danej okolicy wyglądać zagospodarowanie przestrzenne. Pragnę przypomnieć, że minimalna odległość 500 metrów stanowiła konsensus rządu nie tylko z branżą energetyczną, ale stroną samorządową. Zmiana jaka nastąpiła w toku prac Sejmu, to złamanie szerokiego kompromisu jaki udało się wypracować, a to nie buduje zaufania do rządzących w kontekście współpracy na polu energetyki oraz przewidywalności polityk w tym zakresie.

Konfederacja Lewiatan

 

 

 

Pracodawcy chcą więcej czasu na wdrożenie nowych przepisów
06 marca 2023

Pracodawcy chcą więcej czasu na wdrożenie nowych przepisów

Pracodawcy powinni mieć co najmniej cztery miesiące, aby dobrze przygotować się do zmian w Kodeksie pracy związanych z implementacją unijnych dyrektyw – uważa Konfederacja Lewiatan.

W apelu do senatorów przedsiębiorcy proponują też, m.in. doprecyzowanie przepisów dotyczących informacji o warunkach zatrudniania czy zaliczania szkoleń pracowników do czasu pracy, kiedy odbywają się one poza godzinami pracy.

Sejm uchwalił zmiany w Kodeksie pracy, teraz ustawą ma się zająć Senat. To bardzo obszerna nowelizacja prawa pracy dostosowująca nasze przepisy do unijnych dyrektyw.

– Apelujemy do senatorów, aby w przypadku tak dużych zmian w Kodeksie pracy wydłużyli vacatio legis do 4 miesięcy. Firmy powinny mieć czas na przygotowanie się do stosowania nowych przepisów. Wynika to z konieczności zmiany procedur, opracowania dokumentacji czy dostosowania systemów płacowych do nowych zasad rozliczania uprawnień rodzicielskich. Takie branże jak międzynarodowy transport drogowy oczekiwałyby  jeszcze dłuższego okresu wejścia w życie ustawy, ponieważ wiele zmian będzie wymagało od nich opracowania na nowo procedur i informacji  – mówi Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy Konfederacji Lewiatan.

Zdaniem Konfederacji Lewiatan  doprecyzowania wymaga kwestia dotycząca informacji o warunkach zatrudnienia. Obowiązek podania dobowego i tygodniowego wymiaru czasu pracy będzie szczególnie trudny w przypadku systemu czasu pracy przewidującego różne dni i godziny pracy w poszczególnych tygodniach czy w transporcie drogowym.

Wątpliwości budzi również sprawa zaliczania okresu szkoleń pracowników do czasu pracy, kiedy odbywają się one poza godzinami pracy. To jest ważne w kontekście okresowego potwierdzania przez pracowników kwalifikacji zawodowych w określonych zawodach, co wynika z powszechnie obowiązujących przepisów. W sytuacji, kiedy rola pracodawcy nie jest jednoznacznie rozstrzygnięta, a może on w dobrej wierze wspierać pracowników, np. pokrywając koszt szkoleń.

Dookreślenia wymaga też przekazywanie dodatkowej informacji o warunkach zatrudnienia w przypadku wykonywania pracy za granicą, delegowania w przypadku pracowników mobilnych. Dotyczy to w szczególności pracowników międzynarodowego transportu drogowego.

– Niektóre uchwalone przepisy nie uwzględniają specyfiki pracy w  transporcie drogowym oraz obowiązków pracodawców związanych z prawem unijnym i krajowym, dotyczącym tej branży. Będzie to powodować konieczność opracowania stosownych wyjaśnień, aby zapewnić takim firmom pewność co do obowiązującego prawa i ograniczyć związane z tym ryzyka. To wymaga czasu – dodaje Robert Lisicki.

Konfederacja Lewiatan

 

Maleje liczba pracowników tymczasowych. Rosną outsourcing i rekrutacje
06 marca 2023

Maleje liczba pracowników tymczasowych. Rosną outsourcing i rekrutacje

W ubiegłym roku odnotowaliśmy dalszy spadek liczby pracowników tymczasowych i nadal wysokie wzrosty w zakresie usług rekrutacyjnych i outsourcingowych – podało Polskie Forum HR, członek Konfederacji Lewiatan.

Firmy członkowskie zatrudniały łącznie 167 tys. pracowników tymczasowych, o 8% mniej niż w ubiegłym roku. Obroty firm w zakresie pracy tymczasowej w ubiegłym roku wzrosły zaledwie o 1%, osiągając poziom 3 442 mln PLN. Rynek usług outsourcingowy niezmiennie rośnie, w ubiegłym roku o 24%, osiągając wśród firm członkowskich PFHR wartość 1 582 mln PLN. Odnotowano bardzo duże wzrosty w zakresie realizacji projektów rekrutacyjnych na rzecz polskich pracodawców. wyniosły one 35% osiągając wśród firm członkowskich PFHR wartość ponad 297 mln PLN.

Nowa normalność, którą przyniosła nam pandemia stanęła przed nowymi wyzwaniami, które przyniósł rok 2022. Wojna w Ukrainie, rosnące koszty prowadzonej działalności, szalejąca inflacja, niespotykany do tej pory wzrost wynagrodzeń – to wszystko miało wpływ na rynek usług HR.

 Rynek pracy pod wpływem długofalowych trendów

Ubiegły rok był egzaminem odporności polskiego rynku pracy. Wydawało się, że pandemia sprawiła, że poziom niepewności sięgnął apogeum. Rok 2022 pokazał, że to jeszcze nie koniec problemów. Wybuch wojny w Ukrainie, ogromna skala napływu obywateli tego kraju do Polski, rosnące ceny, to wszystko sprawiło, że nieprzewidywalność zmian w otoczeniu biznesowym nabrała nowych barw. Jednocześnie stopa bezrobocia przez większą część roku systematycznie spadała z poziomu 5,9% w styczniu do 5,2% w grudniu. Poziom aktywności zawodowej wg BAEL w IV kwartale 2022 roku wyniósł 58,2% i zwiększył się o 0,4 p. proc. w odniesieniu do poprzedniego kwartału i 0,2 p. proc. do poprzedniego roku.

– Polski rynek pracy jest pod bardzo silnym wpływem długofalowych trendów, które od lat pozostają te same: niesprzyjająca sytuacja demograficzna i niedopasowanie kompetencyjne. Według szacunków GUS liczba osób w wieku produkcyjnych do 2025 roku zmniejszy się o 17%. Jednocześnie duża cześć pracodawców ma problemy z pozyskaniem pracowników o odpowiednich kwalifikacjach. Popyt na talenty, mimo chwilowego osłabnięcia nastrojów wśród pracodawców, nadal utrzymuje się na wysokim poziomie. Dodatkowo, po doświadczeniach z czasu pandemii, pracodawcy są bardzo ostrożni w podejmowaniu decyzji o zwolnieniu pracowników. Wiedzą, że potem pozyskanie kandydatów z rynku będzie jeszcze większym problemem. Wszystko to przekłada się na stosunkowo stabilną sytuację na rynku pracy – komentuje Anna Wicha, Prezes Polskiego Forum HR, Global Head of Outsourcing Adecco.

 Sytuacja po wybuchu wojny w Ukrainie

Najtrudniejszym momentem ubiegłego roku był wybuch wojny w Ukrainie. W ciągu pierwszego miesiąca wojny wg danych Straży Granicznej, granicę ukraińsko-polską przekroczyło ponad 2 mln osób. Firmy członkowskie Polskiego Forum HR zatrudniły w tym czasie ponad 3 tysiące osób. Zatrudnienie nie było jedynym wsparciem oferowanym obywatelom Ukrainy – zakwaterowanie, wsparcie finansowe, pomoc w organizacji opieki nad dziećmi to jedne z wielu działań sektora.

– Należy pamiętać, że na długo przed wojną, Ukraina była bardzo atrakcyjnym miejscem pozyskiwania kandydatów. W 2021 roku obywatele tego kraju stanowili blisko 40% wszystkich pracowników tymczasowych w Polsce. Dysponowaliśmy więc doświadczeniem, materiałami w języku ukraińskim, konsultantami posługującymi się tym językiem. To wszystko sprawiło, że dostarczane wsparcie mogło być zorganizowane szybko i sprawnie. Wyzwaniem był natomiast zupełnie inny profil osób napływających, których większość stanowiły kobiety pełniące opiekę nad dziećmi i którym bardzo trudno było określić czas jaki pozostaną w Polsce. To utrudniało proces szukania pracy – mówi Wojciech Ratajczyk, Wiceprezes Polskiego Forum HR, Prezes Zarządu Trenkwalder.

– Według naszego ostatniego raportu wśród pracowników tymczasowych z Ukrainy kobiety stanowią aż 66%, a mężczyźni 34%. W poprzednich latach te proporcje były odwrotne. Mamy więc do czynienia z dużym strukturalnym niedopasowaniem pracowników względem wolnych wakatów, szczególnie w obszarze prac cięższych. Wielu pracodawców dostosowało zakres prac, aby chociaż część stanowisk mogły objąć kobiety. Niemniej jednak niedobór mężczyzn na polskim rynku pracy sprawił, że dywersyfikacja źródeł pracowników stała się koniecznością. Agencje zatrudnienia mocno zaangażowały się w rekrutacje pracowników z krajów innych niż Ukraina, a pracodawcy otworzyli się na zatrudnianie obywateli z bardziej odległych państw m.in. z obszaru byłego Związku Radzieckiego, Azji czy nawet Ameryki Południowej – dodaje Tomasz Dudek, Dyrektor Zarządzający OTTO Work Force Central Europe.

Nadal spada liczba pracowników tymczasowych

Liczba pracowników tymczasowych od kilku lat systematycznie spada. Ubiegły rok nie był pod tym względem wyjątkiem. Firmy członkowskie zatrudniały łącznie 167 tys. pracowników tymczasowych, o 8% mniej niż w ubiegłym roku. Wskaźnik FTE, czyli przeliczenie wszystkich przepracowanych godzin na pełne etaty, wyniósł 41 tys. – o 3% mniej niż rok wcześniej. Wydłuża nam się zatem średni okres zatrudnienia jednego pracownika tymczasowego z 58,6 dnia w 2021 do 61,8 w 2022 roku. Zdecydowana większość umów w PFHR to umowy o pracę 84%, podczas gdy wskaźnik ten dla całego rynku jest znacznie niższy (45%).

Obroty firm członkowskich w zakresie pracy tymczasowej w ubiegłym roku wzrosły zaledwie o 1%, osiągając poziom 3 442 mln PLN. Na utrzymanie zbliżonego poziomu wartości rynku, przy jednoczesnym spadku liczby przepracowanych godzin, wpłynęły przede wszystkim rosnące wynagrodzenia.

– Niepewna sytuacja ekonomiczna i wpływ rosnących kosztów na działalność firm nie sprzyjają podejmowaniu decyzji o zatrudnieniu pracowników. W pierwszym półroczu 2023 roku jedynie 16 proc. pracodawców planuje nowe rekrutacje. Jednocześnie część sektorów polskiej gospodarki utrzymuje stabilny portfel zamówień lub podtrzymuje plany inwestycyjne. Firmy wciąż więc potrzebują pracowników. W tej sytuacji praca tymczasowa pozostaje dla nich istotnym rozwiązaniem, które pozwala elastycznie dopasować poziom zatrudnienia do dynamicznych zmian w poziomie popytu i innych nieprzewidywalnych efektów spowolnienia gospodarczego – Henri Viswat, CEO Randstad Polska.

Potwierdza to Marcos Segador Arrebola, Dyrektor Zarządzający Gi Group Holding w Polsce – Pierwsze miesiące tego roku pozwalają przypuszczać, że sytuacja będzie podobna do ubiegłorocznej. Nadal będą widoczne konsekwencje zaburzenia łańcuchów dostaw i zbytu, wysokiej inflacji, wahań popytu, zmian regulacyjnych. Najistotniejszym czynnikiem będzie trwająca wojna w Ukrainie. Ze względu na rosnące koszty i niepewność prognoz, firmy nadal optymalizują budżety i politykę zatrudnieniową. Z drugiej strony obserwujemy utrzymujący się niedobór pracowników i specjalistów w branżach, które opierają się kryzysowi. W warunkach niskiego bezrobocia i „demograficznej zimy” priorytetem stają się re- i up-skilling, włączanie w rynek pracy osób nieaktywnych zawodowo, poszukiwanie kandydatów spoza Europy. Zatrudnienie osób o oczekiwanych umiejętnościach będzie jeszcze ważniejsze niż wcześniej. Skala zapotrzebowania na pracowników będzie zależała od branży i specyfiki stanowiska. Można też założyć, że ogólne spowolnienie gospodarki i presja płacowa sprawią, że firmy będą bardziej otwarte na elastyczne formy zatrudnienia.

Z nieco większym optymizmem wypowiada się Kamil Sadowniczyk, dyrektor Manpower – Analizy Manpower wskazują, że po schłodzeniu rynku pracy w pierwszym kwartale pojawiają się optymistyczne symptomy na resztę roku, który, jeśli nie zostanie dotknięty kolejnym nieprzewidywalnym zjawiskiem gospodarczym może być lepszy niż się spodziewaliśmy. Już w drugim kwartale spodziewamy się wzrostu zapotrzebowania na pracowników tymczasowych w logistyce, transporcie i co ciekawe w sektorze motoryzacyjnym, od tak długiego czasu dotkniętym wyzwaniami związanymi z łańcuchem dostaw. Co ważne, tak istotny dla naszej gospodarki sektor produkcji przemysłowej wskazuje już delikatne ożywienie w stosunku do kwartału pierwszego. Z perspektywy kandydata kluczowa pozostaje gotowość do zmiany branży, przekwalifikowanie, a z perspektywy pracodawcy przedsięwzięcia ukierunkowane na dostosowanie kompetencji do zmieniającej się gospodarki.

Stabilny wzrost w outsourcingu

Rynek usług outsourcingowy niezmiennie rośnie, w ubiegłym roku o 24%, osiągając wśród firm członkowskich PFHR wartość 1 582 mln PLN.

Jacek Opala, członek zarządu Exact Systems, firmy świadczącej usługi outsourcingowe na rzecz sektora motoryzacyjnego, zwraca uwagę na wyzwania stojące przed tym segmentem rynku – Branża motoryzacyjna odpowiada za sporą część zatrudnienia w Polsce. Zgodnie z wnioskami jakie płyną z badania „MotoBarometr 2022. Nastroje w automotive Europie” menedżerowie większy nacisk kładą na automatyzację produkcji (44%), natomiast najchętniej wybieraną formą współpracy z zewnętrznymi partnerami jest właśnie outsourcing (36%). Oba te rozwiązania odpowiadają na to samo wyzwanie – problem z ludźmi w sytuacji konieczności zatrzymania lub zmniejszenia produkcji. W zależności od tego, w jakim stopniu jest rozwinięta automatyzacja w danym kraju, zakłady produkcyjne planują zabezpieczenie się przed kolejnymi zdarzeniami, które mogą zaskoczyć ich w przyszłości. W aż 7 na 11 badanych krajów odsetek firm z sektora motoryzacyjnego planujących wzrost zatrudnienia w ciągu najbliższych 12 miesięcy wynosi minimum 50%. Wśród nich znajduje się Polska. Jesteśmy w trójce krajów z największym zatrudnieniem w branży motoryzacyjnej w Europie, po Niemczech i Francji. I najnowsze dane wskazują, że ani wojna w Ukrainie ani pandemia tego nie zmienią.

Sporą cześć polskiego rynku outsourcingowego stanowi IT Contracting, który jak potwierdza Artur Skiba, Prezes Antal ma się bardzo dobrze. – Niewątpliwie część klientów z rodowodem zza oceanu, wyhamowało tempo wzrostów i wstrzymało niektóre projekty, jednakże sytuacja międzynarodowa -ekonomiczna i polityczna – sprzyja Polsce. W Antal obserwujemy bardzo wysokie zainteresowanie naszymi usługami, czy to onshore na rynku lokalnym, czy także w formułach nearshore i offshore. Okolicznością szczególnie korzystną dla IT Contractingu są wprowadzone tzw. hiring freezes – klienci, ze względu na różne ograniczenia wewnętrzne, nie mogą zatrudniać nowych specjalistów, jednakże mają konkretne projekty do realizacji i odpowiednie środki na to. W tych okolicznościach IT Contracting jest optymalną usługą, która w szybkim czasie, przy racjonalnych kosztach i stosunkowo wysokim bezpieczeństwie daje możliwość płynnej realizacji celów przedsiębiorstwa. Istotnym sprzymierzeńcem branży jest trwający boom sektora Centrów Usług Wspólnych w Polsce. Nowe centra – także R&D, nowe procesy przenoszone do Polski – tam obserwujemy bardzo duże zapotrzebowanie na IT Contracting.

 Rekrutacje rosną ale już nie tak szybko

W 2022 roku nadal mieliśmy bardzo duże wzrosty w zakresie realizacji projektów rekrutacyjnych na rzecz polskich pracodawców, wyniosły one 35% osiągając wśród firm członkowskich PFHR wartość ponad 297 mln PLN. Dynamika tych wzrostów w drugiej połowie roku zaczęła słabnąć, ale nic nie wskazuje na to czeka nas załamanie na rynku rekrutacyjnym.

– W prawdzie w styczniu 2023 odnotowano znaczący spadek liczby publikowanych ofert pracy, ale jest to raczej chwilowa sytuacja. Wszelkie prognozy makroekonomiczne wskazują, iż doszliśmy już do inflacyjnego szczytu, przełom pierwszego i drugiego kwartału tego roku najprawdopodobniej przyniesie nam odbicie, które będzie widocznie również na rynku pracy. Póki co rzeczywiście niektóre decyzje o zatrudnieniu, z uwagi na przeciągające się w czasie decyzje inwestycyjne, są na wstrzymaniu. Oznacza to tyle, że w drugiej połowie roku firmy rekrutacyjne będą miały pełne ręce roboty – komentuje Michał Młynarczyk, członek Zarządu Polskiego Forum HR, CEO Devire.

Jak dodaje Kacper Grabowski, Senior Director, Michael Page Business Services & Technology problemy tego roku nie były wyłącznie polską specyfiką, podobnych trudności doświadczały także inne kraje rozwinięte. – Problemy, z którymi mierzyły się organizacje w bardziej dojrzałych gospodarkach i wynikająca z nich potrzeba optymalizacji mogą̨ w efekcie zwiększyć zainteresowanie Polską jako dobrą lokalizacją dla inwestycji. Czynniki, które przemawiają̨ za inwestowaniem w naszym kraju to m.in. wielkość polskiego rynku, korzystne położenie geograficzne, duża liczba wykwalifikowanych pracowników i wciąż relatywnie niskie koszty prowadzenia działalności. Spodziewamy się więc, że gospodarka naszego kraju, a co za tym idzie rynek pracy, czeka dobry 2023 rok, zwłaszcza w sektorze produkcyjnym, IT czy zaawansowanych usług biznesowych, gdzie Polacy od wielu lat udowadniają bardzo wysoką jakość swoich usług i bogactwo oferowanych kompetencji.

Zainteresowanie Polską jako dobrym kierunkiem lokowania inwestycji potwierdzają wyniki firm członkowskich w zakresie RPO. Obroty w tym zakresie wzrosły aż o 80% osiągając poziom 128 mln PLN. Usługa RPO, czyli Recruitment Process Outsourcing wykorzystywana jest najczęściej przez globalne organizacje rozpoczynające inwestycje w danym kraju. Realizacja masowych rekrutacji jest wtedy najczęściej delegowana do wyspecjalizowanych w tej usłudze agencji zatrudnienia.

Zainteresowanie pracą za granicą rośnie

W ubiegłym roku wzrosły zarówno rekrutacje na rzecz zagranicznych pracodawców (o 28% do poziomu 35,4 mln PLN) jak i obroty w zakresie delegowania pracowników w ramach świadczenia usług (o 33% do poziomu 260 mln PLN). Niski kurs złotego zachęca Polaków do wyjazdów zarobkowych. Inflacja w krajach Europy Zachodniej jest niższa niż w Polsce, a co za tym idzie optymizm pracodawców i ich plany zatrudnieniowe na najbliższe miesiące przekładają się na rosnący popyt na pracowników z Polski.

– Prowadzimy skrupulatną analizę zainteresowania kandydatów ofertami pracy zarówno w Polsce, jak i za granicą. Pokazuje ona istotny wzrost zainteresowania wyjazdem do pracy za granicę, zarówno wśród kandydatów z Polski, jak również wśród pracowników przyjezdnych ze wschodu. Mówimy o kilkukrotnym zwiększeniu się tzw. organicznego napływu aplikacji, nie powiązanego bezpośrednio z prowadzonymi przez nas kampaniami promocyjnymi. Widzimy również częstsze nawiązywanie kontaktu ze strony kandydatów bezpośrednio z naszą firmą, poza wypełnieniem formularzy aplikacyjnych. Dzwonią i piszą do nas, żeby zwiększyć swoje szanse na zatrudnienie, niejednokrotnie podkreślając gotowość wyjazdu od zaraz lub chęć wyjazdu z partnerem czy w grupie. Biorąc pod uwagę, że jesteśmy dopiero u progu najgorętszego sezonu dla pracy tymczasowej w Holandii, zdecydowanie można wnioskować, że potrzeba wyjazdu do pracy poza Polskę wzrosła – komentuje Paulina Piskor, Prezes Zarządu Contrain.

Konfederacja Lewiatan

 Polskie Forum HR jest najbardziej wpływową organizacją pracodawców reprezentującą rynek agencji zatrudnienia. Od 2002 roku działa na rzecz budowy efektywnego rynku pracy poprzez wpieranie zrównoważonego rozwoju usług w zakresie szeroko rozumianego doradztwa personalnego. Jest uznanym partnerem społecznym w Polsce i Europie.

www.polskieforumhr.pl

 

 

Ochrona konkurencji i konsumentów – stanowisko Lewiatana
03 marca 2023

Ochrona konkurencji i konsumentów – stanowisko Lewiatana

W związku ze skierowaniem rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów oraz niektórych innych ustaw (druk nr 2990) do Komisji Gospodarki i Rozwoju, Konfederacja Lewiatan przedstawia stanowisko.

KL/103/42/AZ/2023

Pobierz
Nowe obowiązki platform cyfrowych [+ MP3]
03 marca 2023

Nowe obowiązki platform cyfrowych [+ MP3]

To będzie trudny rok dla operatorów platform cyfrowych, na których nakłada się nowe obowiązki sprawozdawcze. Przedsiębiorców niepokoją szeroki zakres nowych obowiązków oraz wysokie kary za ich nieprzestrzeganie – uważa Konfederacja Lewiatan.

Wysłuchaj komentarza ekspertki:

Trwają konsultacje projektu ustawy o wymianie informacji podatkowych
z innymi państwami oraz niektórych innych ustaw, implementującej dyrektywę DAC7, w zakresie ustanowienia nowych obowiązków sprawozdawczych dla operatorów platform cyfrowych.

Zgodnie z opublikowanym projektem, ustawa ma wejść w życie 1 maja 2023 r. Pierwsze raportowanie ma być przeprowadzone w okresie od 1 stycznia 2024 r. do 31 stycznia 2024 r. i dotyczyć okresu sprawozdawczego, który zakończy się w 2023 r. Co może okazać się dość sporym wyzwaniem logistyczno- technicznym.

Projektowane przepisy nakładają szereg nowych obowiązków na operatorów platform cyfrowych, tj. podmioty, które zawierają umowy ze sprzedawcami w celu udostępnienia im platformy lub jej części za pośrednictwem, której oferowane są towary lub usługi. Przykładem mogą tu być strony internetowe lub aplikacja, które umożliwiają sprzedającym łączyć się z użytkownikami w celu wykonania transakcji handlowej, które oferują m.in. usługi  zakwaterowania, transportu pasażerskiego,  sprzedaż rzeczy używanych, czy też aplikacje oferujące dostawę jedzenia.

Jakie informacje będą przekazywały platformy cyfrowe?

Zgodnie z opublikowanym projektem, operatorzy platform będą zobowiązani w szczególności do:

– przekazywania Szefowi Krajowej Administracji Skarbowej informacji o sprzedawcach podlegających raportowaniu (przesyłane będą dane sprzedawców tzw. użytkowników platform cyfrowych oraz wysokość osiągniętego przez nich przychodu);

– przestrzegania określonych procedur należytej staranności dotyczących m.in. ustalenia statusu sprzedawców, ich rezydencji oraz wiarygodności uzyskanych od nich informacji;

  przestrzegania procedury wyboru jednego państwa członkowskiego

Na uwagę zasługuje fakt, iż projekt ustawy różni się w pewnych kwestiach  od założeń dyrektywy  DAC7.Dotyczy to przede wszystkim:

  • kwestii wyboru państwa członkowskiego, w którym raportujący operatorzy platform będą wypełniali obowiązki sprawozdawcze oraz wpływu tego wyboru na obowiązki sprawozdawcze tych operatorów w innych państwach
  • definicji sprzedawcy podlegającego raportowaniu jak również zakresu informacji podlegających raportowaniu
  • prawidłowej implementacji zasady „pojedynczej rejestracji” / „jednego państwa raportowania” oraz zasad weryfikowania informacji gromadzonych przez operatorów platform.

Zbyt szeroki zakres nowych obowiązków

– Jeżeli różnice te nie zostaną wyeliminowane w ostatecznym projekcie przepisów, wymogi nakładane przez polskie regulacje implementujące dyrektywę DAC7 będą istotnie szersze niż wynika to z jej założeń. W szczególności, biorąc pod uwagę szerszy zakres definicji „sprzedawców podlegających raportowaniu” oraz szerszy zakres informacji podlegających raportowaniu, jak również brak pełnego zwolnienia z obowiązku raportowania w Polsce dla operatorów platform, którzy będą przekazywali dane o sprzedawcach w innym państwie członkowskim UE. W rezultacie  operatorzy platform działający w Polsce, którzy dla celów sprawozdawczości przewidzianej dyrektywą DAC7 wybiorą inne niż Polska państwo członkowskie, staną przed dodatkowymi obowiązkami sprawozdawczymi oraz koniecznością poniesienia dodatkowych kosztów – mówi  Anna Słomińska – Wernik, ekspertka Konfederacji Lewiatan.

Kary dla przedsiębiorców

Kolejną kwestią, która budzi zastrzeżenie przedsiębiorców są sankcje za uchybienia. W razie niewykonania obowiązku sprawozdawczego, Ministerstwo Finansów planuje wprowadzenie kary pieniężnej dla operatora platformy w wysokości nie większej niż 5 000 000 zł i nie mniejszej niż 100 000 zł. Są one niewspółmiernie wysokie wobec ilości i zakresu nałożonych nowych obowiązków. Wśród okoliczności rzutujących na wysokość kary powinny znaleźć się przesłanki związane z biernością sprzedawcy i brakiem jego współpracy w przekazaniu informacji lub brakiem jego współpracy w wyjaśnieniu i skorygowaniu nieprawidłowych danych.

-Postulujemy zatem obniżenie kar przewidzianych dla operatorów platform cyfrowych oraz o wdrożenie  dyrektywy DAC7  zgodnie z jej założeniami – dodaje Anna Słomińska – Wernik.

  Konfederacja Lewiatan

Aby usługi apteczne się rozwijały, pacjenci muszą o nich wiedzieć
03 marca 2023

Aby usługi apteczne się rozwijały, pacjenci muszą o nich wiedzieć

Każdego dnia polskie apteki odwiedzają 2 mln pacjentów. To potencjał, którego nie można zmarnować – jednogłośnie stwierdzili europosłowie i eksperci uczestniczący w Okrągłym Stole branży aptecznej w Parlamencie Europejskim.

Spotkanie, którego gospodynią była europosłanka Elżbieta Łukacijewska, odbyło się
z inicjatywy Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET przy współpracy
z Przedstawicielstwem Konfederacji Lewiatan w Brukseli. Celem spotkania było omówienie potencjału aptek w unijnym programie EU4Health, a także znaczenia rozwoju usług aptecznych w europejskich systemach zdrowotnych.

Podczas Pandemii COVID-19, kiedy większość lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej zmuszona została zamknąć swoje gabinety i udzielała porad online, apteki były czynne, a farmaceuci dostępni. To właśnie apteki były tymi miejscami, gdzie Polacy, także chorzy mogli uzyskać informację, zaszczepić się, czy otrzymać prostą poradę. To absolutnie wzmocniło i tak już ogromny kapitał zaufania społecznego, jakim Polacy obdarzają farmaceutów. Podobnie jak w wielu innych krajach Unii Europejskiej, farmaceuci w Polsce mogliby odciążyć system opieki zdrowotnej i lekarzy, wykorzystując ich doświadczenia i przenosząc dobre praktyki z innych krajów UE do Polski – mówiła otwierając spotkanie Elżbieta Łukacijewska.

Podczas spotkania zarówno przedsiębiorcy, jak i farmaceuci przedstawili swoje doświadczenia z tego okresu oraz plany rozwoju branży poprzez wprowadzanie nowych usług propacjenckich. Podkreślano, że imponująca liczba szczepień wykonanych w polskich aptekach – 2 miliony dawek przeciwko koronawirusowi podanych w 2 tysiącach punktów szczepień w ciągu zaledwie kilku miesięcy pandemii – to zaledwie fragment tego, co mogą oferować apteki. Pacjenci do aptek kierują swoje pierwsze kroki, gdy potrzebują porady na temat przyjmowanych leków i odczuwanych dolegliwości. Jednocześnie od dwóch lat funkcjonuje w polskim prawie Ustawa o zawodzie farmaceuty, która umożliwia aptekom świadczenie usług opieki farmaceutycznej. Wśród nich są przeglądy lekowe, kontynuacja recepty czy proste badania diagnostyczne. Ustawa pozwala także na realizowanie przez farmaceutów innych usług prozdrowotnych, takich jak nauka obsługi prostego sprzętu medycznego czy działania z zakresu promocji zdrowia.

– Jesteśmy w momencie przełomowym jeśli chodzi o usługi apteczne. Warto ten potencjał wykorzystać dla dobra pacjentów i systemu opieki zdrowotnej w Polsce, zamiast go hamować i nakładać na branżę apteczną kolejne restrykcje – przekonywał Marcin Piskorski, Prezes Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET.

Obecnie trwa proces zmian w lokalach aptecznych, polegających na powstawaniu stałych pokojów opieki farmaceutycznej. Wymaga to od właścicieli aptek znacznych inwestycji w ich przebudowę, reorganizacji pracy placówki etc. Zrobią to chętnie, jeżeli będą mieli pewność, że katalog usług opieki farmaceutycznej będzie się poszerzał, a decydenci zapewnią im stabilność regulacyjną, eliminując jednocześnie barierę w komunikacji z pacjentem – kontynuował.

Barierą, o której mowa, jest faktyczny zakaz informowania pacjenta o świadczonych w aptece usługach. Wynika to z interpretacji obowiązującego już od ponad dekady zakazu reklamy aptek. Wszystko, co nie jest informacją o godzinach pracy i lokalizacji apteki, jest automatycznie traktowane przez regulatora jako zakazana reklama. Europoseł Bartosz Arłukowicz, który pełnił funkcję ministra zdrowia podczas wdrażania omawianych zapisów poinformował, że intencją ustawodawcy przy wprowadzaniu zakazu było wyeliminowanie nieetycznych praktyk reklamowych, a nie doprowadzenie do absurdalnej bariery w komunikacji z pacjentem na temat ważnych i potrzebnych usług.

W dyskusji poruszano także temat odpowiedzialności farmaceuty za podejmowane decyzje dotyczące terapii, wspólnych zakupów krytycznych produktów leczniczych na poziomie unijnym czy modeli finansowania usług aptecznych. Uczestnicy spotkania byli zgodni, że zagadnienia dotyczące aptek i regulacji dotyczących branży aptecznej powinny znaleźć się na agendzie nowo powstającej podkomisji ds. zdrowia.

W spotkaniu wzięli udział – prócz przedsiębiorców, farmaceutów i ekspertów – posłowie do Parlamentu Europejskiego: gospodyni Elżbieta Łukacijewska, Kosma Złotowski, Bartosz Arłukowicz, Ewa Kopacz i Adam Jarubas.

– Cieszymy się, że temat roli aptek w EU4Health zainteresował europosłów – jest on ważny dla wszystkich Europejczyków i dobrze, że jest adresowany na szczeblu unijnym. Są z nami dziś europosłowie, którzy znajdą się w powstającej właśnie podkomisji ds. zdrowia i liczymy, że wnioski płynące z toczącej się dyskusji zostaną uwzględnione w jej pracach – komentuje Kinga Grafa, dyrektorka Przedstawicielstwa Konfederacji Lewiatan w Brukseli.

Konfederacja Lewiatan