Prawo komunikacji elektronicznej powinno ściśle implementować przepisy europejskie
21 marca 2024

Prawo komunikacji elektronicznej powinno ściśle implementować przepisy europejskie

Prawo komunikacji elektronicznej, przygotowane przez Ministerstwo Cyfryzacji, powinno ściśle implementować przepisy zawarte w Europejskim kodeksie łączności elektronicznej (EKŁE).

Konfederacja Lewiatan zgłosiła do propozycji resortu cyfryzacji kilkadziesiąt uwag, m.in. dotyczących wysokości opłaty telekomunikacyjnej czy nowego modelu opłaty za wydanie pozwolenia radiowego.

Konfederacja Lewiatan uważa, że przedstawiony do konsultacji nowy projekt ustawy Prawa komunikacji elektronicznej wolny jest od najbardziej kontrowersyjnych i motywowanych politycznie rozwiązań typu tzw. lex pilot. To bardzo istotna i pozytywna zmiana filozofii. Wciąż jednak dostrzegamy poważne niespójności projektu z przepisami europejskimi, co niesie niekorzystne konsekwencje dla polskich przedsiębiorców.

Brak spójności z dyrektywą

Brak spójności z europejską dyrektywą tworzyć będzie bariery na wspólnym rynku oraz spowoduje, że warunki działania przedsiębiorców w Polsce będą gorsze niż w innych państwach, co w rezultacie spowoduje pogorszenie ich konkurencyjności.

Dlatego Lewiatan apeluje o niezwiększanie obciążeń regulacyjnych ponad to, co wynika z europejskiej dyrektywy, o powstrzymanie się od podnoszenia administracyjnych kosztów prowadzania działalności na rynku telekomunikacyjnym, który należy do grupy najbardziej konkurencyjnych i najtańszych w UE.

Przedsiębiorcy apelują, aby tworzeniu nowych przepisów towarzyszyła filozofia kreowania warunków proinwestycyjnych, sprzyjających innowacjom oraz wzmacnianiu, a nie osłabianiu konkurencyjności przedsiębiorców działających na rynku polskim.

Spóźniona implementacja

Implementacja Europejskiego kodeksu łączności elektronicznej jest już spóźniona o ponad trzy lata. Poprzedni rząd nie poprzestał jednak na implementacji EKŁE i zaproponował wiele kontrowersyjnym przepisów, co skończyło się wycofaniem ustawy z Sejmu.

– Zwracamy uwagę na konieczność ścisłej implementacji EKŁE na poziomie krajowym. To oznacza nie tylko szacunek dla zasady zupełnej harmonizacji, która zbliża reguły Kodeksu dla wszystkich aktorów rynku komunikacji elektronicznej w Europie, ale też odejście od wzbogacania projektu ustawy o elementy wykraczające poza zakres implementacji – mówi dr Aleksandra Musielak, dyrektorka departamentu rynku cyfrowego Konfederacji Lewiatan.

Obecnie UE nie ma jednolitego rynku sieci i usług łączności elektronicznej, ale 27 rynków krajowych o różnych warunkach podaży i popytu, architekturze sieci, różnych poziomach zasięgu sieci o bardzo dużej przepustowości, innych krajowych procedurach wydawania zezwoleń na korzystanie z widma, warunkach i terminach, a także rozmaitych (choć częściowo zharmonizowanych) podejściach regulacyjnych.

– Wyrównywanie zasad obowiązujących w UE w zakresie praw i obowiązków nakładanych na podmioty z sektora komunikacji elektronicznej oraz dalsze wzmacnianie rynku, poprzez likwidację istniejących na nim barier, powinno lec u podstaw programu Prezydencji Polski w Radzie UE w 2025 r. Wdrożenie EKŁE powinno wpisywać się w ten kierunek – dodaje Aleksandra Musielak.

Uwagi przedsiębiorców

Konfederacja Lewiatan zgłosiła do projektu ustawy kilkadziesiąt uwag. Za nieuzasadnione uznajemy propozycje drastycznych podwyżek opłat za prowadzenie działalności telekomunikacyjnej (podwyższenie maksymalnej wysokości opłaty telekomunikacyjnej za wydanie pozwolenia radiowego czy maksymalnych opłat związanych z prawem korzystania z częstotliwości i opłat za prawo do wykorzystania zasobów numeracyjnych).

Takie działanie uznać by można za celowe pogarszanie konkurencyjności przedsiębiorców, co stoi w sprzeczności z deklaracjami nowego rządu o deregulacji, ograniczania obciążeń administracyjnych i poprawy warunków do prowadzenia działalności gospodarczej.

Konfederacja Lewiatan

 

 

Apel pracodawców w sprawie Prawa komunikacji elektronicznej
03 lutego 2023

Apel pracodawców w sprawie Prawa komunikacji elektronicznej

Prosimy o przesunięcie terminu przedstawienia przez sejmową Komisję Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii sprawozdania dotyczącego projektu ustawy Prawo komunikacji elektronicznej. Apelujemy również o wstrzymanie prac nad regulacjami dotyczącymi zmian w ustawie o radiofonii i telewizji, które nie wynikają z wdrażanej dyrektywy EKŁE – napisali w liście do Elżbiety Witek, marszałek Sejmu, szefowie Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji, Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji, Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej oraz Konfederacji Lewiatan.

Zmiany w ustawie o radiofonii i telewizji  wprowadzone zostały nieoczekiwanie i bez jakichkolwiek konsultacji na etapie Rady Ministrów. Pracodawcy apelują o ich ewentualne wyłączenie do osobnego procedowania.

– Nowy projekt prawa komunikacji elektronicznej narusza prawa przedsiębiorców i konsumentów.  Będzie miał niekorzystny wpływ na prywatność i cyberbezpieczeństwo. Przepisy są niejasne, rodzą wątpliwości interpretacyjne. Zmiany w ustawie o radiofonii i telewizji, tzw. lex pilot  wprowadzone zostały nieoczekiwanie i bez jakichkolwiek konsultacji.  To cios w różnorodność, wybór i dostęp do bogatych treści w języku polskim, na którym stracą nie tylko nadawcy, operatorzy i twórcy, ale przede wszystkim polscy widzowie – mówi r.p. Krzysztof Kajda, zastępca dyrektora generalnego Konfederacji Lewiatan.

Obecnie na etapie prac w Sejmie znajduje się projekt ustawy Prawo komunikacji elektronicznej oraz projekt ustawy wprowadzającej ustawę Prawo komunikacji elektronicznej. Pragniemy podkreślić, że przedmiotowa regulacja jest skomplikowanym, bardzo obszernym aktem prawnym, który w sposób fundamentalny oddziałuje na sektor teleinformatyczny, zastępując obowiązującą od blisko dwóch dekad ustawę Prawo telekomunikacyjne oraz wprowadzając nowy ład w obszarze szeroko rozumianej komunikacji elektronicznej – czytamy w apelu.

Strona społeczna od samego początku, tj. od blisko 3 lat, jest nieustannie zaangażowana w prace nad projektem, będąc w nieprzerwanym dialogu z Projektodawcą. Jednocześnie projekt ustawy wprowadzającej ustawę Prawo komunikacji elektronicznej zawiera dodane na ostatnim etapie prac przepisy o ogromnym znaczeniu dla nadawców i operatorów telewizji, jak też odbiorców usług telewizyjnych, które nie były wcześniej poddawane merytorycznej dyskusji rynkowej i konsultacjom społecznym – napisali pracodawcy.

12 stycznia 2023 r., na pierwszym po nowym roku posiedzeniu Sejmu, odbyło się I czytanie projektów. Oba projekty zostały skierowane do dalszych prac w Komisji Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii z terminem sprawozdania z prac Komisji do dnia 6 lutego 2023 r. Posiedzenie tejże Komisji odbyło się 26 stycznia 2023 r., na którym to przegłosowano wniosek formalny o odroczenie posiedzenia Komisji również do dnia 6 lutego 2023 r., głównie z uwagi na pojawienie się nowych poprawek tuż przed posiedzeniem Komisji, które istotnie ingerują w kształt projektu, wykraczając poza zakres implementowanej dyrektywy ustanawiającej europejski kodeks łączności elektronicznej (EKŁE).

Pragniemy zwrócić uwagę – napisali pracodawcy, iż w konsekwencji odroczenia posiedzenia Komisji wystąpiła zbieżność tego terminu z wyznaczonym terminem sprawozdania z prac Komisji. Wyrażamy poważne obawy, czy w ciągu jednego dnia możliwe będzie przeprowadzenie w pełni merytorycznej dyskusji, zapewniającej również niezbędną przestrzeń do wypowiedzenia się stronie społecznej, zwłaszcza na polach, które w sposób szczególny i bezpośredni oddziałują na adresatów tych przepisów, jak i odbiorców usług, i które nie były wcześniej dyskutowane w ramach konsultacji społecznych.

Pragniemy także przypomnieć, iż podczas ostatniego posiedzenia Komisji Cyfryzacji i Nowych Technologii zostały złożone dwa wnioski o wysłuchanie publiczne, co powinno odpowiednio wpłynąć na kalendarz legislacji projektu ustawy wprowadzającej PKE.

Dlatego też w trosce o dbałość i najwyższą jakość procesu legislacyjnego w zakresie projektu ustawy PKE prosimy o przesunięcie terminu przedstawienia przez Komisję sprawozdania, a ponadto – w zakresie ustawy wprowadzającej PKE – ponownie apelujemy o wstrzymanie prac nad regulacjami w zakresie zmian w ustawie o radiofonii i telewizji, które nie wynikają z wdrażanej dyrektywy EKŁE, co więcej wprowadzone zostały nieoczekiwanie i bez jakichkolwiek konsultacji na etapie Rady Ministrów, ewentualnie o wyłączenie tych przepisów do osobnego procedowania – czytamy w apelu.

Wystapienie Izb_Marszałek Sejmu_PKE_03.02.2023

Konfederacja Lewiatan

 

Prawo komunikacji elektronicznej. Służby chcą wiedzieć za dużo
17 stycznia 2023

Prawo komunikacji elektronicznej. Służby chcą wiedzieć za dużo

Nowy projekt prawa komunikacji elektronicznej narusza prawa przedsiębiorców i konsumentów. Będzie miał niekorzystny wpływ na prywatność i cyberbezpieczeństwo.

Umożliwienie dostępu do danych przesyłanych za pomocą komunikatorów internetowych i zakładanie na nich podsłuchów budzi duże wątpliwości.

Długa lista podmiotów, które otrzymały specjalne uprawnienia, bez kontroli sądowej, może doprowadzić do naruszenia zagwarantowanych w konstytucji praw i wolności – ostrzega Konfederacja Lewiatan.

Takie regulacje zawiera  projekt prawa komunikacji elektronicznej, które ma wdrożyć w naszym kraju Europejski Kodeks Łączności Elektronicznej. Przedsiębiorca telekomunikacyjny – operator, ale też dostawca usług komunikacji elektronicznej – będzie zobowiązany do udostępnienia uprawnionym instytucjom treści komunikatów elektronicznych, danych abonentów oraz danych o lokalizacji. Wśród uprawnionych do tego służb znalazły się m.in. Policja, Biuro Nadzoru Wewnętrznego, Straż Graniczna, czy Służba Ochrony Państwa. Do tej pory, jeśli operator dostarczał nam usługę z numerem telefonu, to miał obowiązek dostarczać bilingi rozmów. Teraz przepisy objęłyby też dostawców usług komunikacji, ale bez numeracji.

Bulwersuje nowe uprawnienie przewidziane dla prezesa UKE, który na uzasadnione żądanie uprawnionego podmiotu, niezwłocznie nakłada na przedsiębiorcę komunikacji elektronicznej, w drodze decyzji, obowiązek blokowania, nie później niż w terminie 6 godzin od otrzymania decyzji, połączeń lub komunikatów elektronicznych przesyłanych w związku ze świadczoną usługą. Decyzja może być wydana ustnie, i nadaje jej się rygor natychmiastowej wykonalności.

– Przepisy są niejasne, rodzą wątpliwości interpretacyjne. Kontrowersje wzbudza dostęp służb do danych wrażliwych oraz konieczność przenoszenia centrów danych do Polski. Nie wiadomo których dokładnie przedsiębiorców obejmą nowe obowiązki. Dodatkowo, długa lista służb, które otrzymały, poza kontrolą sądową,  specjalne uprawnienia,  stwarza zagrożenie, że będą naruszane podstawowe prawa i wolności – mówi dr Aleksandra Musielak, dyrektorka departamentu rynku cyfrowego Konfederacji Lewiatan.

Wątpliwości budzi rozszerzenie obowiązku przechowywania danych na terytorium Polski na operatorów poczty e-mail lub komunikatorów tekstowych. Mają oni przechowywać dane z aplikacji przez rok, a co za tym idzie, służby przez ten czas będą mogły uzyskać do nich dostęp. Wymóg korzystania z centrów danych zlokalizowanych tylko w Polsce stoi w sprzeczności z ideą jednolitego rynku cyfrowego. Wiele firm telekomunikacyjnych działa w państwach członkowskich Unii Europejskiej, a co za tym idzie często używają infrastruktury przetwarzającej dane, która znajduje się w innym unijnym kraju. Polscy przedsiębiorcy w przypadku wejścia w życie takich przepisów będą mniej konkurencyjni ponieważ firmy w innych państwach  nie mają takich ograniczeń. Nadmierne restrykcje zmniejszą również możliwość wyboru usług chmury obliczeniowej.

Potencjalne ograniczenie przepływu danych negatywnie wpłynie na polską gospodarkę – zmniejszy wielkość handlu, obniży produktywność i podniesie ceny dla wielu branż, które opierają się na danych – w tym dla branży telekomunikacyjnej – dodaje dr Aleksandra Musielak.

Stanowisko w sprawie Prawa telekomunikacyjnego

Konfederacja Lewiatan