Budżet państwa na 2024 rok jest nierealny, nietransparentny, zbyt optymistyczny, przewiduje najwyższy od dwóch dekad deficyt i narusza dozwolone limity zadłużenia – uważa Lewiatan. Dzisiaj, na posiedzeniu plenarnym, debatuje nad nim Rada Dialogu Społecznego.
2024budżetRDS
– Budżet będzie bardzo trudno zrealizować i już na tym etapie wymaga nowelizacji w trakcie roku budżetowego. Jest nieczytelny i niejasny. W oczy rzuca się brak transparentności zarówno w kwestii finansowania wszystkich działań państwa (wyprowadzanie środków publicznych do funduszy), jak również zapewniania środków wynikających z innych ustaw, np. szkolnictwo wyższe i nauka – mówi Mariusz Zielonka, ekspert ekonomiczny Lewiatana.
Budżet na bieżące potrzeby
Ten budżet nie wskazuje kierunku w jakim powinno podążać państwo, a jedynie jest narzędziem odzwierciadlającym bieżące potrzeby. Co więcej wydaje się, że brak spójności w planowaniu ma swoje konsekwencje w zadłużaniu się w obszarach niekoniecznie priorytetowych z punktu widzenia gospodarki. Tymczasem Polska potrzebuje inwestycji w gospodarkę, utrzymania miejsc pracy i zdolności do generowania dochodu narodowego, żeby spłacać dług i budować trwałe podstawy wzrostu.
Nadmierny optymizm
Nadmierny optymizm jest widoczny w założeniach makroekonomicznych do budżetu, np. w określeniu wysokości inflacji czy wzrostu gospodarczego. Nie widać w gospodarce przesłanek, że osiągniemy średnio w całym przyszłym roku wzrost PKB na poziomie 3%. Również inflacja może być wyższa niż zakładane 6,6%.
Budżet przez ostatnie lata jest przygotowywany bez jednoznacznej strategii, czy planu. A jeśli nawet taki plan istnieje to nie jest on realizowany. Należałoby ustalić wieloletnie priorytety do finansowania i corocznie wykazywać szczegóły dojścia do zakładanych celów – np. inwestycji.
W związku z faktem, że prawdopodobnie znaczna część pracowników sfery budżetowej będzie zarabiać w 2024 roku wynagrodzenie minimalne należy zmienić sposób ustalania wynagrodzenia minimalnego, jak również opracować nowy mechanizm ustalania płac w państwowej sferze budżetowej.
Potrzebne pieniądze z KPO
– Wzywamy również rząd do jak najszybszego odblokowania środków z KPO, bez których przede wszystkim nie są realne do spełnienia założenia makroekonomiczne na 2024, a w konsekwencji grozi nam dalsza utrata konkurencyjności gospodarki, choćby poprzez zatrzymanie procesu zazieleniania gospodarki – dodaje Mariusz Zielonka.
Konfederacja Lewiatan
05 września 2023
Postulaty Lewiatana. Autentyczny i efektywny dialog społeczny
Obowiązkowe opiniowanie projektów poselskich przez Radę Dialogu Społecznego, zmiany w funkcjonowaniu RDS, rozszerzenie kompetencji Wojewódzkich Rad Dialogu Społecznego czy powołanie urzędu ds. dialogu społecznego - proponuje Lewiatan w nowej kadencji parlamentu.
lewiatanPostulatyRDS
– Przejrzysty, efektywny, konstruktywny i oparty na argumentach i faktach dialog społeczny jest istotnym czynnikiem dobrego funkcjonowania nowoczesnych gospodarek. W Polsce sytuacja w RDS ulega od kilku lat erozji. Wciąż partnerzy społeczni pozbawieni są realnego wpływu na jakość regulacji prawnych – mówi prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Lewiatana.
Fasadowy charakter ma współpraca RDS z rządem. Brak też realnej współpracy między sześcioma organizacjami pracodawców. Cześć z nich skupia się na tematach istotnych wyłącznie z punktu widzenia danej organizacji. Mniejsze organizacje są niechętne do jakichkolwiek zmian kryteriów reprezentatywności pracodawców, co może utrudniać reformę RDS.
– Dlatego konieczne są zmiany, które ożywią dialog społeczny. Wśród nich istotne znaczenie ma obowiązkowe opiniowanie przez RDS poselskich projektów ustaw. To warunek naprawy procesu stanowienia prawa. Niestety, wiele poselskich projektów nie trafia do konsultacji społecznych i pracodawcy nie mają możliwości odniesienia się do różnych proponowanych regulacji – dodaje prof. Jacek Męcina.
Propozycje Lewiatana:
obowiązkowe opiniowanie projektów poselskich przez Radę Dialogu Społecznego.
zmiany w funkcjonowaniu RDS i zasadach wyboru przewodniczącego.
rozszerzenie kompetencji i zmiany w funkcjonowaniu WRDS.
wzmocnienie instytucjonalne i finansowe Rady poprzez powołanie urzędu ds. dialogu społecznego.
doprecyzowanie dotychczasowych kryteriów reprezentatywności organizacji pracodawców.
Pracodawcy, w rozpoczynających się dzisiaj w Radzie Dialogu Społecznego negocjacjach dotyczących płacy minimalnej w 2024 roku, będą zabiegać, aby wzrosła ona zgodnie z propozycją rządu, ponieważ taka podwyżka wynika z ustawy. Konfederacja Lewiatan będzie jednak przekonywała partnerów społecznych do zmiany w przyszłości sposobu ustalania minimalnego wynagrodzenia.
negocjacjepłaca minimalnaRDS
Negocjacje rozpoczynają się w zespole budżetu, wynagrodzeń i świadczeń socjalnych RDS i obejmą również wynagrodzenia w sferze budżetowej. Rząd zaproponował, aby najniższa płaca w 2024 roku wzrosła od 1 stycznia do 4242 zł i od 1 lipca do 4300 zł.
– To kolejny dynamiczny wzrost wynagrodzenia minimalnego, z którym większość gospodarki sobie pewnie poradzi, ale problem będą miały mikrofirmy, zwłaszcza w usługach oraz przedsiębiorstwa działające w regionach słabszych gospodarczo. Jego skutki mogą również odczuć branże, które dotknęło spowolnienie gospodarcze, np. turystykę czy gastronomię. Wysoka podwyżka może przełożyć się na spadek zatrudnienia w tych sektorach, albo nawet powiększenie szarej strefy – podkreśla prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan, przewodniczący zespołu budżetu, wynagrodzeń i świadczeń socjalnych RDS.
Rządowa propozycja podwyżki płacy minimalnej jest bliska tej, która wynika z ustawy, dlatego przestrzeni do zmniejszenia skali tego wzrostu po prostu nie ma. Przedsiębiorcy zabiegać będą zatem o utrzymanie wysokości podwyżki zaproponowanej przez rząd. Tym bardziej, że wysoka inflacja w latach 2022 – 2024 częściowo uzasadnia wzrost w takim tempie.
– Będziemy apelować do związkowców o zaakceptowanie, w obecnym stanie prawnym, propozycji rządu. Ale jednocześnie chcemy rozmawiać o nowych kryteriach i mechanizmach wzrostu minimalnego wynagrodzenia. Oczywiście trzeba pamiętać o negatywnych skutkach tak dynamicznego podwyższania najniższego wynagrodzenia – wzroście kosztów pracy, zwłaszcza tych pozapłacowych związanych ze składkami na ZUS i składką zdrowotną. Firmy, zgłaszają też zjawisko coraz większego spłaszczenia płac i presję na podwyżki wynagrodzeń – dodaje Jacek Męcina.
Nominalny wzrost przeciętnego wynagrodzenia brutto w gospodarce w 2024 roku przewidziany jest na 9,7%. To bardzo dużo zważywszy na spadek dynamiki wzrostu gospodarczego (optymistyczne przewidywania 3%) i kłopoty niektórych branż. To może przełożyć się na konieczność restrukturyzacji zatrudnienia, zwłaszcza na koniec 2023 roku. Na razie rynek pracy jest w bardzo dobrej kondycji. Bezrobocie w maju spadło do 5,1%. Czy to znaczy, że na koniec roku może utrzymać się na tym samym poziomie, co dawałoby Polsce czołowe miejsce w UE? To możliwy scenariusz, ale niestety niepewny. Widoczne są przecież kłopoty w budownictwie i w niektórych branżach.
– Na tle wysokiej dynamiki wzrostu płacy minimalnej w 2024 roku problemem pozostają wynagrodzenia w budżetówce (propozycja wzrostu 6,6%), gdzie od kilku lat płace realnie spadają, co może się odbić negatywnie na jakości usług publicznych i odchodzeniu z zawodu nauczycieli, akademików, administracji. A to będzie problem tak dla obywateli jak i przedsiębiorców. Skoro rząd proponuje wysoką podwyżkę płacy minimalnej może da się przekonać, żeby pensje w sferze budżetowej podwyższyć o 20% – mówi Jacek Męcina.
Pracodawcy apelują do rządu i związkowców o pilną weryfikację mechanizmu wzrostu płacy minimalnej i odejście od obecnie obowiązujących przepisów.
2024budżetpracodawcyRDS
Niepokoją się szybko rosnącym długiem publicznym, zmianą reguły wydatkowej i brakiem pomysłu, jak bez dalszego uszczerbku dla gospodarki, bezpiecznie wyjść z zamrożenia cen energii i gazu dla przedsiębiorców.
Na ostatnim plenarnym posiedzeniu Rady Dialogu Społecznego, a także w czasie obrad zespołu ds. budżetu, wynagrodzeń i świadczeń socjalnych, partnerzy społeczni dyskutowali o Wieloletnim Planie Finansowym Państwa.
– Biorąc pod uwagę, co się dzieje w gospodarce zaapelowaliśmy do rządu i strony związkowej o pilną weryfikację mechanizmu wzrostu płacy minimalnej i odejście od obecnie obowiązujących przepisów, ustalając wzrost płacy minimalnej na podstawie nowych kryteriów dyrektywy UE. Zaniechanie w tej sprawie, zwłaszcza w perspektywie trudnego 2024 roku przyczyni się do pogłębienia negatywnych zjawisk w gospodarce i na rynku pracy. Równocześnie dostrzegamy potrzebę zapewnienia na realnym poziomie wzrostu wynagrodzeń w sferze budżetowej, tak aby zahamować negatywny trend pogarszania się jakości usług publicznych – mówi prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan, szef zespołu ds. budżetu, wynagrodzeń i świadczeń socjalnych RDS.
Pracodawcy uważają, że waloryzacja rent i emerytur powinna być rozpatrywana łącznie z innymi wydatkami z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Aby zmniejszyć koszty dla budżetu, do 13. emerytury należy zastosować kryteria dochodowe, a także zrezygnować z wprowadzenia tzw. 14. emerytury.
Pracodawcy dostrzegają poważny problem w założeniach rządu dotyczących deficytu i długu publicznego. Rząd nie zamierza już w 2024 r. utrzymywać zamrożenia cen energii elektrycznej dla przedsiębiorstw. Paradoksalnie dotyczy to działania, które przedsiębiorcy – szczególnie ci mikro i mali – oceniają najlepiej. Oczywiście to nie pierwszy raz kiedy rząd wie, że będzie musiał kontynuować pomoc, ale nie zapisuje tego w planach budżetowych. Zdaje się powtarzać sytuacja z dyskusji dotyczącej ustawy budżetowej, gdzie toczyła się debata czy tarcze antyinflacyjne w 2023 r. będą utrzymane. Rząd nie ma pomysłu jak bezpiecznie wyjść z sytemu zamrożenia cen energii i gazu dla przedsiębiorców bez dalszego uszczerbku dla gospodarki. Brakuje także uwzględnienia w WPFP wydatków na rekompensaty dla rolników. Tłumaczenie Ministerstwa Finansów o finansowaniu instrumentu wartego 10 mld zł, z przesunięć budżetowych (z jakich części budżetowych?) należy ocenić negatywnie i uznać za niewystarczające.
– To co rząd oddał obywatelom zabrał przedsiębiorcom. Tak można podsumować wpływy i wydatki budżetowe z tytułu podatków. Dochody podatkowe ze skali podatkowej spadły w 2022 roku o około 10,9 mld zł, tj. 12,9% w porównaniu z rokiem poprzednim pomimo dynamicznego, nominalnego wzrostu funduszu wynagrodzeń w gospodarce narodowej, funduszu emerytur i rent oraz nominalnego PKB. Jednocześnie z tytułu CIT wpływy do budżetu wzrosły o ponad 25%, tj. blisko 18 mld zł. To z jednej strony efekt nieudolnie przeprowadzonej reformy podatkowej „Polski Ład”, z drugiej zaś strony niestabilność i gwałtowny wzrost cen czynników produkcji. Inflacja przez wiele miesięcy przekraczała poziomem 20% – mówi Mariusz Zielonka, ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan.
Rząd zakłada wzrost inwestycji w Polsce, szczególnie publicznych w najbliższych latach. Jako źródło finansowania wskazuje środki z Krajowego Programu Odbudowy. Należy jednak przedstawić wariantowe prognozy, zawierające zarówno scenariusz otrzymania środków z KPO (a jeśli tak, to kiedy to mogłoby nastąpić) jak i scenariusz braku funduszy z KPO. Ma to istotny wpływ na ocenę rzetelności przygotowanego WPFP, w tym aktualizacji programu konwergencji.
Konfederacja Lewiatan
07 listopada 2022
Zniesienie obliga giełdowego spowoduje wzrost cen energii elektrycznej
Ze zrozumieniem przyjmujemy rozwiązania mające na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej. Obawiamy się, że niektóre branże przemysłowe nie będą objęte żadnymi formami wsparcia. Apelujemy o odblokowanie energetyki wiatrowej na lądzie.
energiaobligo giełdoweRDS
Niepokoi zniesienie obliga giełdowego oraz pomijanie niektórych ważnych dla społeczeństwa i gospodarki branż z zakresu wsparcia – przede wszystkim dla dużych przedsiębiorstw – wskazywali eksperci Konfederacji Lewiatan w czasie plenarnego posiedzenia Rady Dialogu Społecznego z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego.
Gospodarka jest systemem system naczyń połączonych. Problemy finansowe dużych przedsiębiorstw, bezpośrednio przełożą się na sytuację wielu małych i średnich przedsiębiorców, które są zależne od zamówień realizowanych na rzecz dużych podmiotów gospodarczych. Udział dużych firm w PKB przekracza 23%.Drastyczny wzrost kosztów energii i paliw będzie miał szczególnie negatywny wpływ na takie branże jak: materiałów budowlanych, szklarska, cementowa, farmaceutyczna, poligraficzna czy piekarnicza.
– Mechanizmy interwencji na rynku energii są potrzebne w okresie kryzysu energetycznego pod warunkiem, że mają charakter czasowy oraz odwracalny. Regulacje, które wywołają likwidację giełdowego rynku energii oraz spółek obrotu, są dysfunkcyjne. Likwidacja obliga giełdowego to stłuczenie termometru pokazującego referencyjną cenę. Już teraz inne mechanizmy interwencyjne doprowadziły do spadku cen energii elektrycznej. Ustawa o zniesieniu obliga stała się więc bezprzedmiotowa. Zmiany będą miały bardzo negatywne skutki dla gospodarki, rynku energii i zaangażowania sektora finansowego w budowę źródeł OZE w Polsce. Nie można jednoznacznie potwierdzić, że obligo giełdowe przyczyniło się do obecnego wzrostu cen, a usunięcie tego mechanizmu doprowadzi do zakładanych efektów. Całkowite wycofanie przymusu działania na transparentnym rynku giełdowym doprowadzi do ograniczenia konkurencji na rynku obrotu energią oraz wzrostu cen energii dla odbiorców, którzy utracą możliwość wyboru sprzedawcy i weryfikacji ofert – ostrzega Jakub Safjański, dyrektor departamentu energii i zmian klimatu Konfederacji Lewiatan.
Na cenę energii elektrycznej korzystny wpływ ma udział energii z odnawialnych źródeł. Dlatego tak ważne jest wspieranie rozwoju OZE
w Polsce.
– Zwracamy się o podjęcie przez Sejm prac nad rządowym projektem ustawy
o zmianie ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni, która odblokuje wreszcie energetykę wiatrową na lądzie. Przyjęcie ustawy umożliwi budowę nowych farm wiatrowych, zwiększenie efektywności instalacji już istniejących oraz wprowadzi nowe zasady ich bezpiecznej eksploatacji. Przepisy obowiązującej ustawy o inwestycjach w elektrownie wiatrowe od sześciu lat wstrzymują planowanie nowych inwestycji w lądową energetykę wiatrową opartą na nowoczesnych turbinach. Potrzebne są też ułatwienia dla rozwoju biogazowni, zarówno w zakresie liberalizacji przepisów regulujących ich lokalizację, jak i możliwości wykorzystania pofermentu jako naturalnego nawozu. Ważne są również linie bezpośrednie i gazociągi łączące źródła OZE z odbiorcą oraz działania naprawcze na rzecz umów wirtualnych PPA (tzw. vCPPA), które są zagrożone nowymi regulacjami – dodaje Jakub Safjański.
Konfederacja Lewiatan
21 października 2022
Wiemy, jak wzmocnić dialog społeczny w Polsce – podsumowujemy projekt
Opracowujemy projekty zmian w prawie podnoszące znaczenie organizacji pracodawców w procesie legislacyjnym, edukujemy o prawach tych organizacji. Korzystamy też z dobrych praktyk wypracowanych przez inne kraje, w tym norweskiego partnera. To niektóre z działań, dzięki którym wzmacniamy dialog społeczny i tworzymy wzorce jego prowadzenia.
Właściwy dialog społeczny to zrównoważona i prowadzona z wzajemnym poszanowaniem współpraca reprezentantów pracowników, pracodawców i rządu. Współpraca, która gwarantuje włączanie partnerów społecznych w procesy decyzyjne, zwłaszcza w obszarach związanych z polityką społeczną. Tak prowadzony dialog pozwala ograniczać konflikty społeczne, szczególnie w trudnych czasach, kiedy szczególnie potrzebne jest zawieranie mądrych kompromisów.
W krajach Unii Europejskiej świadomość kluczowej roli dialogu społecznego w zarządzaniu publicznym systematycznie rośnie, dialog zyskał ramy instytucjonalne i gwarancje prawne. Stale rozbudowywane są formy współpracy i mechanizmy osiągania porozumień w sprawach fundamentalnych dla państw i obywateli. W Polsce gwarantem dialogu społecznego jest ustawa zasadnicza, której art. 20 stanowi:
Dialog społeczny w Polsce
Ważną próbą zinstytucjonalizowania dialogu społecznego była Trójstronna Komisja ds. Społeczno-Gospodarczych, powołana w 1994 roku. 21 lat później zastąpiła ją Rada Dialogu Społecznego, która zgodnie z ustawą prowadzi dialog w celu zapewnienia warunków rozwoju społeczno-gospodarczego oraz zwiększenia konkurencyjności polskiej gospodarki i spójności społecznej.
Mimo umocowania dialogu społecznego w polskim systemie prawnym wciąż istnieje wiele problemów związanych z brakiem wymiany informacji, trudnościami w prowadzeniu konsultacji i negocjacji, niechęcią do wspólnego podejmowania decyzji.
Wsparcie od Norwegów w programie „Dialog Społeczny – Godna Praca”
Uczestnicy dialogu społecznego wspierani są przez Norwegów w ramach programu „Dialog Społeczny – Godna Praca”, finansowanego poprzez Fundusze Norweskie 2014-2021. Konfederacja Lewiatan, jako reprezentant pracodawców, promuje ideę dialogu na szczeblu krajowym i regionalnym, inicjuje dyskusje i wystąpienia partnerów społecznych w ważnych kwestiach, reaguje na bieżąco na wyzwania współczesnego rynku pracy.
W projekcie „Wzmocnienie dialogu społecznego w Polsce – model inicjowania dialogu społecznego przez stronę pracodawców”, realizowanym w latach 2020-2022 w ramach ww. programu, podjęła działania na rzecz wypracowania nowych wzorców prowadzenia dialogu społecznego przez stronę pracodawców.
Efekty działań w ramach projektu:
– wzmocnienie uczestników dialogu przez podniesienie poziomu ich wiedzy o prawach organizacji pracodawców i doskonalenie umiejętności budowania sojuszy
– opracowanie projektów zmian w aktach prawnych wzmacniających znaczenie organizacji pracodawców w procesie legislacyjnym
– w ramach opracowywania modelu inicjowania dialogu społecznego przez stronę pracodawców na poziomie krajowym i regionalnym przeprowadzono diagnozę sytuacji w punkcie wyjścia i przeprowadzono konsultacje zaproponowanego modelu
– korzystanie z dobrych praktyk wypracowanych przez inne kraje, w tym z doświadczeń norweskiego partnera.
Legalizacja zatrudnienia cudzoziemców
W działaniach w ramach programu duży nacisk położono na sprawy związane z legalizacją zatrudnienia i pobytu pracowników zagranicznych, przeprowadzono wnikliwą analizę stanu faktycznego, wypracowano diagnozę dostępnych instrumentów prawnych oraz dobrych praktyk.
Odbył się też panel dyskusyjny „Jak wojna w Ukrainie wpływa na rynki pracy?” w ramach Europejskiego Forum Nowych Idei. Poświęcony był szczególnej sytuacji związanej z obecnością w Polsce pracowników spoza UE, ale jak w soczewce skupiły się w nim aktualne problemy rynku pracy, w wielu aspektach nieelastycznego i pozbawionego refleksji. Zobacz relację z panelu.
Grupy pracowników w trudnej sytuacji
W ramach projektu wiele uwagi poświęcono tym grupom pracowniczym, które mają utrudniony dostęp do rynku pracy lub nie są traktowane po partnersku. W raportach powstających w związku z działaniami projektowymi znalazły się nie tylko diagnozy społeczne i gospodarcze, lecz także konkretne propozycje pokonywania trudności w różnych obszarach.
Autorzy raportów „Poprawa sytuacji kobiet w zatrudnieniu” oraz „Źródła nierównej pozycji zawodowej kobiet” szukają dróg wyjścia z impasu, z jakim mamy do czynienia w Polsce, gdzie sytuacja kobiet pracujących jest znacząco gorsza niż w innych krajach europejskich.
Aktywność zawodową kobiet można zwiększyć poprzez szerszy dostęp do dobrej jakości opieki i edukacji dla dzieci, przebudowę dominującego modelu rodziny, modyfikację systemu wsparcia rodziny oraz poprawę dostępności do opieki zdrowotnej dla osób starszych – uważa Mariusz Zielonka, ekspert Lewiatana.
Do sytuacji kobiet na rynku pracy odnoszą się też autorzy raportu „Zdrowie psychiczne pracowników”, którzy podkreślają, że kobiety są ponad dwukrotnie bardziej narażone na ryzyko zaburzeń natury psychologicznej. Obciążenia związane z obowiązkami domowymi i opieką nad bliskimi odciskają piętno na zdrowiu psychicznym Polek, powodując stopniowe wycofywanie społeczne.
O godzeniu życia zawodowego z długoterminowymi obowiązkami opiekuńczymi wobec członków rodziny jest również mowa w raporcie „Praca zawodowa opiekunów rodzinnych. Zjawisko bierności zawodowej wśród osób świadczących opiekę nad zależnymi członkami rodziny”.
Dialog to nie tylko metoda wypracowania stopniowych reform i zmian ustawodawstwa społecznego, ale także możliwość szybkiego zastosowania niektórych rozwiązań zachęcających do większej aktywności zawodowej opiekunów dzięki rozwiązaniom przyjmowanym na poziomie zakładu pracy – podkreśla prof. Jacek Męcina, ekspert Lewiatana.
Dialog społeczny rozwija się w Polsce od pierwszych lat transformacji po 1989 roku, kiedy zaczęły się rozwijać wolne związki zawodowe i organizacje pracodawców, stając się częścią demokratycznego systemu państwa prawa. Od tamtej pory ewoluowało rozumienie dialogu, w zakresie jego oddziaływania znalazły się już nie tylko tradycyjne zagadnienie społeczne, lecz także polityka migracyjna, energetyczna czy ochrona konsumentów. Niezbędne jest też przyjrzenie się dialogowi instytucjonalnego, któremu grozi poważna zapaść.
O działaniach w ramach programu „Wzmocnienie dialogu społecznego w Polsce – model inicjowania dialogu społecznego przez stronę pracodawców”, finansowanego przez Norwegię poprzez Fundusze Norweskie 2014-2021 w ramach Programu „Dialog Społeczny – Godna Praca”, pisaliśmy wiele razy. Poniżej linki do wybranych publikacji:
Organizacje związków zawodowych i organizacje pracodawców wchodzących w skład Rady Dialogu Społecznego, zebrane na posiedzeniu wyjazdowym w Gdańsku wyrażają stanowcze oburzenie i sprzeciw wobec zatrzymania w trakcie obrad jednego z jej członków, wiceprzewodniczącego RDS Macieja Wituckiego.
oświadczenieRDSWitucki
Nie wypowiadamy się o winie zatrzymanego, jednak stanowczo protestujemy wobec takich metod postępowania organów ścigania i nie zgadzamy się, by w taki sposób działały służby państwowe.
Oświadczenie RDS podpisali: BCC, Konfederacja Lewiatan, Federacja Przedsiębiorców Polskich, ZPP, Pracodawcy RP, Związek Rzemiosła Polskiego, Forum Związków Zawodowych i OPZZ.
Piotr Duda, przewodniczący NSZZ „Solidarność” zaapelował dzisiaj o powołanie wspólnego zespołu konsultacyjnego, składającego się z członków rządu i działaczy "Solidarności".
dialogRDSsolidarność
To Rada Dialogu Społecznego jest miejscem, w którym powinny być prowadzone konsultacje, jeśli chcemy mówić o rzeczywistym dialogu. Rząd ma twarde zobowiązania w stosunku do wszystkich partnerów społecznych – uważa Konfederacja Lewiatan.
– Czy w efekcie dialogu „Solidarności” z rządem możemy czuć się bardziej bezpieczni i lepiej poinformowani o planach związanych z ochroną gospodarki i gospodarstw domowych przed skutkami grożącego nam kryzysu energetycznego i kłopotów w całej gospodarce? Nie zabraniając nikomu dwustronnych konsultacji, myślę, że wszyscy uczestnicy dialogu, także NSZZ „Solidarność”, dostrzegają, że obecna władza na każdym kroku łamie zasady konsultacji społecznych – nie konsultuje lub opóźnia uzgadnianie kluczowych dla gospodarki i społeczeństwa aktów prawnych i nie spotyka się regularnie z RDS – mówi prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.
Czy deklaracja Piotra Dudy, że jest dialog między rządem a NSZZ „Solidarność” i między rządem a stroną społeczną oznacza gotowość rządu do rozmów i konsultacji z całą Radą Dialogu Społecznego?
– Nie powinno być inaczej, bo dialog jest wpisany w zobowiązania władzy publicznej w stosunku do partnerów społecznych – organizacji związkowych i pracodawców reprezentowanych w RDS. Wszyscy partnerzy społeczni oczekują na informacje, jak rząd planuje zabezpieczyć nasze firmy przed skutkami kryzysu energetycznego, jakie są pomysły i projekty na nowe daniny publiczne i jak one wpłyną na kondycję firm i ochronę miejsc pracy? Czy mamy szansę na środki z KPO, które pomogą gospodarce i społeczeństwu radzić sobie z kryzysem, czy wreszcie mamy realny plan walki z inflacją, która coraz bardziej zagraża firmom i gospodarstwom domowym – pyta Jacek Męcina.
Właśnie wokół tych tematów toczyć się powinien dialog rządu ze związkowcami i pracodawcami w Radzie Dialogu Społecznego.
Projekt ustawy budżetowej trafił pod obrady Rady Dialogu Społecznego i został jednogłośnie skrytykowany przez partnerów społecznych za zbyt optymistyczne założenia i brak kluczowych informacji.
budżet 2023RDS
– Budżet zbudowany jest na wielu niepewnych zmiennych. Założenia Ministerstwa Finansów na 2023 r., mimo że sugerują pewien okres stagflacji i tak są bardzo optymistyczne. Rzeczywistość może przynieść wiele niespodzianek. Przede wszystkim dynamika zmian cen w gospodarce oraz projekcie inflacyjne NBP sugerują raczej inflację na poziomie przekraczającym 12%, a nie zakładane 9,8%. Co w efekcie da nam większe niż zakłada się w ustawie budżetowej dochody z VAT. Kolejnym wątpliwym założeniem jest wzrost PKB w przyszłym roku na poziomie 1,7% r/r, szczególnie, że przewiduje się, że bazowa stopa procentowa może sięgnąć 7%. W wyraźny sposób odciśnie to piętno na spadku nowych inwestycji, a co za tym idzie wzrost PKB może być bliższy 1,2%. Jedynym ratunkiem przed takim scenariuszem będą środki z Krajowego Planu Odbudowy, które miejmy nadzieję zostaną uruchomione w przyszłym roku – mówi Mariusz Zielonka, ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan.
Temat prognozy inflacji wywołał również dyskusję o zmianie wskaźników waloryzacji z jednej strony płacy minimalnej (pierwotnie zakładano uwzględnienie inflacji na poziomie 7,8%), a z drugiej strony podwyższenia wynagrodzeń w sferze budżetowej. Ministerstwo Finansów dopuściło możliwość negocjacji obu wskaźników istotnych z punktu widzenia pracodawców i samego budżetu.
Obronność zastąpiła zdrowie. Tak można by w skrócie opisać główne wydatki na 2023 r. W budżecie wpisano wydatki na obronę narodową w kwocie 98 mld zł. Ponadto, jak ze słów premiera wynika, rząd planuje dodatkowo obok powyższej kwoty wydać na obronność dodatkowe 30-40 mld zł. Wszystko wskazuje na to, że będą to środki pochodzące z Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych BGK. Należy zadać pytanie czy te dodatkowe środki są zaliczane do deficytu, czy jednak rząd stara się omijać możliwość przekraczania ostrożnościowych progów długu do PKB.
W budżecie nie uwzględniono ewentualnego przedłużenia tarczy antyinflacyjnej. Biorąc pod uwagę optymistyczną prognozę inflacji, bez tarczy jej urzeczywistnienie jeszcze bardziej się oddala. Zatem prawdopodobieństwo przedłużenia działań „tarczowych” w przyszłym roku jest bardzo wysokie (co wprost obniżać będzie dochody z VAT).
Istotnym elementem dyskusji o budżecie jest również tzw. ustawa okołobudżetowa. Tam też najbardziej widać, jak bardzo rząd obawia się załamania wiarygodności polskiej gospodarki, a przez to wzrostu rentowności obligacji. W ustawie okołobudżetowej pojawia się broń atomowa w rękach ministra finansów, który to może zablokować budżet w każdej części a środki przeznaczyć na obsługę właśnie zadłużenia.
– Wszystko wskazuje na to, że budżet na 2023 r. będzie realizowany w podobnych warunkach jak ten w tym roku. Oznacza to wiele nieprzewidzianych, dodatkowych wydatków wynikających z dynamicznych procesów rynkowych. Widać to choćby w braku potencjalnych wydatków związanych z rekompensatami za wysokie ceny nośników energii. A takie działania rząd już w tej chwili zapowiada – dodaje Mariusz Zielonka.
Konfederacja Lewiatan
18 lipca 2022
Pracodawcy apelują o ostrożny wzrost płac i przygotowanie pakietu antyinflacyjnego
Pracodawcy, członkowie Rady Dialogu Społecznego, opowiadają się za ostrożnym wzrostem wynagrodzeń w 2023 roku. Oczekują też, że rząd pilnie przedstawi pakiet działań antyinflacyjnych.
2023płaceRDS
Negocjacje w sprawie wzrostu płac w przyszłym roku pokazały rozbieżności pomiędzy związkowcami a pracodawcami. Partnerzy nie uzgodnili stanowiska w ustawowym terminie.
– Rozpoczęta w Radzie Dialogu Społecznego dyskusja nad wzrostem wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej i minimalnej płacy wskazuje, że występują w tym zakresie duże różnice, przede wszystkim w kontekście zagrożenia inflacją i nakręcania spirali cenowo – płacowej, która uderzy nie tylko w gospodarkę, ale i w realne dochody gospodarstw domowych – mówi prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan i przewodniczący Zespołu Budżetu, Wynagrodzeń i Świadczeń Socjalnych RDS.
Partnerzy społeczni podkreślają ułomność analiz rządowych, zwłaszcza w kontekście zakładanej inflacji, ale i brak w projekcie założeń budżetowych wpływu KPO na gospodarkę i PKB oraz nie uwzględnienie wydatków związanych z pomocą dla obywateli Ukrainy.
Rząd zapowiadając uwzględnienie niektórych uwag w projekcie budżetu na 2023 rok, zaproponował wskaźniki wzrostu płac. Minimalne wynagrodzenie ma wzrosnąć od 1 stycznia 2023 r. do 3 383 zł, a od 1 lipca do 3 450 zł i odpowiednio minimalna stawka godzinowa do 22,10 zł i 22,50 zł. Wzrost wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej ma nastąpić o planowany wskaźnik inflacji – 7,8% .
Związkowcy proponują wzrost wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej w 2022 o 5% i w 2023 roku o kolejne 15%, i znacznie wyższy od mechanizmu ustawowego i propozycji rządu wzrost wynagrodzenia minimalnego tj. od 1 stycznia 3 450 zł i od 1 lipca 3 600 zł. Jednocześnie przedstawiciele związków zawodowych, wobec braku reakcji na ich propozycję ze strony rządu zapowiadają powrót do postulatu wzrost wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej w 2023 roku o 20%.
Pracodawcy po wstępnej dyskusji popierają wzrost wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej o planowany wskaźnik inflacji – 7,8%, a także podwyższenie płacy minimalnej w oparciu o obowiązujące wskaźniki. Wynagrodzenie minimalne wyniosłoby od 1 stycznia 2023 roku 3 383 zł i od 1 lipca 3 450 zł i odpowiednio minimalna stawka godzinowa 22,10 zł i 22,50 zł. Jednocześnie pracodawcy, w obliczu rzeczywistego zagrożenia rosnącą spiralą cenowo – płacową i niekontrolowaną inflacją oczekują od rządu pilnego przedstawienia nadzwyczajnych działań antyinflacyjnych.
Konfederacja Lewiatan
Zarządzaj zgodami plików cookie
Aby zapewnić jak najlepsze wrażenia, korzystamy z technologii, takich jak pliki cookie, do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak wyrażenia zgody lub wycofanie zgody może niekorzystnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje.
Funkcjonalne
Zawsze aktywne
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Preferencje
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Statystyka
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Marketing
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.