Cztery wyzwania związane z pieniędzmi z UE
14 grudnia 2023

Cztery wyzwania związane z pieniędzmi z UE

Odblokowanie miliardów euro dla Polski to jeden z najważniejszych celów podróży premiera Donalda Tuska na szczyt UE do Brukseli.

Przed nowym rządem stoją cztery wyzwania związane z unijnymi pieniędzmi. Najważniejsze to odblokowanie KPO, żeby Polska mogła złożyć pierwszy wniosek o płatność (ok. 7 mld euro).

Pieniądze z KPO

– To można zrobić na dwa sposoby:  zrealizować uzgodnione z Komisją Europejską kamienie milowe dotyczące gwarancji bezstronności i niezależności sędziów. W tym przypadku  potrzebna byłaby współpraca z Prezydentem RP.  Można też zmienić już uzgodnione kamienie milowe, żeby potencjalne weto Prezydenta nie zablokowało płatności z KPO na kolejne miesiące – mówi Marzena Chmielewska, zastępczyni dyrektora generalnego Konfederacji Lewiatan. Wydaje się, że ten drugi scenariusz – do niedawna niemożliwy, staje się realny, bo pomiędzy nowym rządem i Komisją Europejską jest duże zaufanie – po raz pierwszy obie strony tak samo rozumieją praworządność.

Audyt KPO

Bardzo ważny jest również audyt KPO. Zostało 2,5 roku na wdrożenie reform i inwestycji  do sierpnia 2026 i rozliczenie – do grudnia 2026. Dotychczas ponad 4 mld zł z KPO wypłacił Polski Fundusz Rozwoju, ponad 170 umów jest podpisanych lub czeka na podpis. Ale to za mało, żeby uznać, że KPO jest bezpieczne i że Polska zrealizuje na czas ponad 200 reform i inwestycji wpisanych do Planu.

Rząd na starcie powinien odpowiedzieć na trudne pytania: których inwestycji nie da się zrealizować, które są zagrożone – mogą być zrealizowane tylko w części, których inwestycji nie powinniśmy realizować,  czy wybrane inwestycje były prawidłowo ocenione.

Do tego będzie coraz częściej wracać pytanie o wydłużenie KPO. Te postulaty już pojawiają się po stronie przedsiębiorców, którzy wskazują, że na część dużych przedsięwzięć inwestycyjnych po prostu nie starczy czasu. Nowy rząd będzie musiał się z nimi zmierzyć.

Karta Praw Podstawowych

Niezwykle istotne jest także wdrożenie rozwiązań gwarantujących skuteczne stosowanie i wdrażanie Karty Praw Podstawowych. Bez tego Komisja Europejska nie certyfikuje wniosków o płatność składanych w polityce spójności, a zaliczki które dostaliśmy na starcie programów na lata 2021-2027 w końcu się wyczerpią. Póki co głównym gwarantem Karty, podpisanej przez instytucje unijne i państwa członkowskie, stali się wnioskodawcy, którzy w swoich projektach  zapewniają, że przestrzegają praw podstawowych ujętych w Karcie. Tymczasem taka gwarancja musi pochodzić od państwa: od systemu prawnego i instytucji, które zapewniają że prawa obywateli UE są przestrzegane.  Karta, która mówi między innymi o prawie do życia, do ochrony danych osobowych, do nauki, do opieki zdrowotnej, do wolności wypowiedzi, do pracy, o ochronie rodziny, nie jest przecież zobowiązaniem pojedynczego człowieka. Przedsiębiorca może, ale nie musi jej znać, musi natomiast stosować prawo i zasady horyzontalne UE (równość szans, niedyskryminacja, dostępność).

Wzmocnienie instytucji

I wreszcie konieczne jest wzmocnienie instytucji wdrażających programy europejskie i organizujących nabory – profesjonalna obsada (bez partyjnego klucza), przejrzyste procedury, doskonała organizacja procesów, dialog ze środowiskiem – dodaje Marzena Chmielewska.

 Konfederacja Lewiatan

 

Opakowania i odpady opakowaniowe mają nie szkodzić środowisku [+MP3]
11 grudnia 2023

Opakowania i odpady opakowaniowe mają nie szkodzić środowisku [+MP3]

Rada Unii Europejskiej jeszcze przed świętami przyjmie stanowisko do projektu rozporządzenia dotyczącego opakowań i odpadów opakowaniowych (PPWR).

Wysłuchaj komentarza eksperta:

Zdaniem Lewiatana niektóre przepisy nadal budzą obawy, głównie ze względu na brak oceny skutków i ryzyko negatywnego ich wpływu na środowisko, zdrowie ludzi i bezpieczeństwo żywności.

Pod koniec listopada po gorącej debacie swoje stanowisko w tej sprawie przyjął Parlament Europejski i jest gotowy do rozpoczęcia rozmów z rządami państw na temat ostatecznego kształtu rozporządzenia. Wcześniej jednak, prawdopodobnie 18 grudnia br., swoje stanowisko przedstawi Rada UE.

Parlament Europejski wprowadza zmiany do projektu

– Niektóre przepisy zawarte w projekcie rozporządzenia budzą nasze obawy. Głównie chodzi o brak kompleksowej oceny skutków. Doceniamy natomiast pozytywne zmiany przyjęte w stanowisku zaproponowanym przez PE obejmujące m.in. harmonizację przepisów w zakresie oznakowania opakowań, czy wprowadzenie zapisów w preambule o uwzględnieniu recyklingu chemicznego podczas opracowania dalszych przepisów dotyczących recyklowalności. Liczymy, że Rada również przychyli się do rozszerzenia tych zapisów dotyczących harmonizacji przepisów i uwzględnienia recyklingu chemicznego obok mechanicznego. Bardzo ważne jest również utrzymanie zmienionego podejścia do wyliczania współczynnika pustej przestrzeni, czy do zawartości recyklatów w opakowaniach, czyli w odniesieniu do średniej masy wszystkich opakowań z udziałem tworzyw sztucznych wprowadzonych na rynek, a nie w odniesieniu do jednostkowego opakowania jak było to zaproponowane w pierwotnym projekcie Komisji – mówi Piotr Mazurek, ekspert ds. gospodarki obiegu zamkniętego Konfederacji Lewiatan.

Lewiatan zwraca uwagę na konieczność zachowania spójności pomiędzy projektem rozporządzenia dotyczącego opakowań i odpadów opakowaniowych a przepisami branżowymi oraz pozostałymi realizowanymi i planowanymi inicjatywami. Dodatkowo konieczne jest wyznaczenie dat obowiązywania przepisów, jak również okresów przejściowych w taki sposób, aby zapewnić europejskim przedsiębiorcom dostosowanie się do ich realizacji.

Zwiększenie inwestycji

Wiąże się to z koniecznością zwiększonych inwestycji, m.in. w infrastrukturę związaną z gospodarką odpadami i ich recyklingiem, tak  aby przyspieszyć dojście do gospodarki obiegu zamkniętego (realizację celów Zielonego Ładu). Będzie to możliwe przy zrozumieniu roli poszczególnych interesariuszy. Bez wsparcia organów UE i państw  osiągnięcie założonych celów nie będzie możliwe.

– Jako Lewiatan popieramy stanowisko podpisane już przez kilkanaście krajów, w którym proponowane jest urealnienie obowiązkowych celów w zakresie ponownego użycia opakowań, a co za tym idzie wprowadzenie wyjątków w przypadku, gdy opakowania jednorazowego użytku nadające się do recyklingu wykazują najlepszy ogólny wynik środowiskowy zgodnie z analizą cyklu życia opakowania. Ponadto, aby zapobiec rozdrobnieniu rynku wewnętrznego UE należy w każdym przypadku unikać ustalania minimalnych celów dotyczących ponownego użycia. Dlatego rekomendujemy, aby nasz rząd również przystąpił do tego porozumienia – dodaje Piotr Mazurek.

Rozporządzenie zamiast dyrektywy

Rozporządzenie PPWR ma zastąpić obecnie obowiązującą dyrektywę 94/62/WE w sprawie opakowań i odpadów opakowaniowych. Zdaniem Komisji Europejskiej konieczne jest ujednolicenie regulacji za pomocą rozporządzenia ze względu na mnogość przepisów w tym zakresie w poszczególnych państwach, co z kolei powoduje wzrost ilości odpadów opakowaniowych, utrudnienia dla recyklingu i ponownego użycia opakowań.

Głównym celem projektowanych przepisów jest ograniczenie negatywnego wpływu opakowań i odpadów opakowaniowych na środowisko, w tym ograniczenie wytwarzania odpadów opakowaniowych i poprawę ich recyklingu. Mają w tym pomóc zaktualizowane i rozszerzone wymogi w tym zakresie.

 Konfederacja Lewiatan

 

Porozumienie ws. sztucznej inteligencji. Biznes zgłasza uwagi
11 grudnia 2023

Porozumienie ws. sztucznej inteligencji. Biznes zgłasza uwagi

Unia Europejska osiągnęła bezprecedensowe w skali świata porozumienie w sprawie sztucznej inteligencji.

Komentarz Elizy Turkiewicz, ekspertki Konfederacji Lewiatan

W miniony piątek, po ponad 30 godzinach trójstronnych negocjacji, udało się osiągnąć wstępne porozumienie w kwestii AI Act. Głównym jego celem jest ochrona praw podstawowych, demokracji oraz praworządności przed wpływem sztucznej inteligencji wysokiego ryzyka. Ma on także wspierać innowacyjność, przy jednoczesnym dążeniu do uczynienia Europy liderem w dziedzinie sztucznej inteligencji.

W nowych przepisach wytyczono obowiązki dotyczące sztucznej inteligencji, opierając się na potencjalnym ryzyku i skutkach. Celem jest osiągnięcie równowagi między ochroną społeczeństwa a zachętą do rozwoju innowacyjnych technologii. W ten sposób Europa zamierza aktywnie kształtować przyszłość sztucznej inteligencji, dbając jednocześnie o fundamentalne wartości i demokratyczne zasady.

Niemniej jednak, przedsiębiorców niepokoi fakt, że z powodu szybkiego tempa negocjacji trilogowych pozostaje nadal wiele niewyjaśnionych kwestii, co może skutkować zdezorientowaniem rynku oraz brakiem pewności prawa.

Jesteśmy przekonani, że dodatkowe wytyczne oraz kolejne kroki legislacyjne pomogą uzgodnić bardziej przejrzysty kurs na drodze ku konkurencyjności. Możliwa niepewność prawna i dodatkowy czas potrzebny do ustanowienia przepisów mogą wpłynąć na utrudnienia w inwestycjach w dziedzinie sztucznej inteligencji w Europie, czego należy zdecydowanie unikać.

Kolejnym etapem na ścieżce legislacyjnej będzie formalne przyjęcie tekstu zarówno przez Parlament, jak i Radę.

Konfederacja Lewiatan

Potrzebne nowe inicjatywy w walce z opornością na leki
08 grudnia 2023

Potrzebne nowe inicjatywy w walce z opornością na leki

Aby skutecznie zwalczać oporność na kluczowe leki Unia Europejska powinna przygotować program zachęt do tworzenia nowych środków przeciwdrobnoustrojowych czy zwiększyć dostępność do już istniejących. Program mógłby polegać na systemie gwarancji przychodu, premiach i być finansowany czy współfinansowany przez UE – uważa Lewiatan.

Środki przeciwdrobnoustrojowe to leki do profilaktyki i leczenia infekcji u ludzi, zwierząt i roślin. Zaliczają się do nich antybiotyki, środki przeciwwirusowe, przeciwgrzybicze i przeciwpasożytnicze.

Zdaniem unijnego Urzędu ds. Gotowości i Reagowania na Stany Zagrożenia Zdrowia (HERA) odporność na środki przeciwdrobnoustrojowe jest jednym z trzech największych zagrożeń dla zdrowia w UE. Odporność oznacza, że np. bakterie, czy wirusy przestają na nie reagować. Antybiotyki i inne leki przeciwdrobnoustrojowe tracą moc. Infekcje stają się trudniejsze i często  niemożliwe do wyleczenia.

W listopadzie br. Europejskie Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) opublikowało nowe dane, z których wynika, że w latach 2019-2022  zaobserwowano spadek spożycia antybiotyków o 2,5%. Jednak ten spadkowy trend  został odwrócony w 2022 r., kiedy społeczeństwo wróciło do stylu życia sprzed COVID-19 i częstotliwość zachorowania na wirusy oddechowe wzrosła. Szacuje się, że koszt odporności na środki przeciwdrobnoustrojowe wynosi w UE 11,7 miliarda euro rocznie.

– Potrzebne są skuteczne działania. UE powinna opracować, dotyczący wielu krajów, program zachęt typu pull (wsparcia sprzedaży) rozwoju nowych środków przeciwdrobnoustrojowych oraz dostępu do już istniejących. Program ten mógłby np. przyjąć formę gwarancji przychodu, premii za wejście na rynek połączonych z gwarancją przychodu lub płatności za osiągnięcie kamienia milowego oraz mógłby  być finansowany lub współfinansowany przez UE. Oporność na środki przeciwdrobnoustrojowe jest problemem o tak dużej skali, że bez wysiłku na szczeblu unijnym państwa członkowskie nie będą w stanie sobie z nim poradzić – ostrzega Kacper Olejniczak, ekspert ds. branży Life Sciences  Lewiatana.

Zalecenia  Rady UE w sprawie oporności na środki przeciwdrobnoustrojowe koncentrują się m.in. na zapobieganiu zakażeniom i ich kontroli, nadzorze i monitorowaniu, dostępności skutecznych środków przeciwdrobnoustrojowych, czy rozważnym ich stosowaniu.

Na rok 2030 wyznaczono kilka celów UE, opracowanych we współpracy z Europejskim Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC). To m.in. zmniejszenie o 20 proc. spożycia antybiotyków u ludzi, ograniczenie zakażeń trzema kluczowymi bakteriami opornymi na antybiotyki — co będzie dotyczyć głównie szpitali.

Konfederacja Lewiatan

Komisja Europejska publikuje pakiet dotyczący umiejętności i mobilności talentów
24 listopada 2023

Komisja Europejska publikuje pakiet dotyczący umiejętności i mobilności talentów

fot. EC - Audiovisual Service

Komisja Europejska przedstawiła szereg nowych inicjatyw w ramach pakietu dotyczącego umiejętności i mobilności talentów, aby zwiększyć atrakcyjność UE dla kandydatów do pracy spoza UE oraz ułatwić im mobilność w jej obrębie.

Ta nowa inicjatywa obejmuje tzw. unijną pulę talentów, która ma pozwolić na kojarzenie pracodawców w UE z osobami poszukującymi pracy z państw trzecich. Ponadto, w większym stopniu promowane będą: uznawanie kwalifikacji i umiejętności osób z państw trzecich oraz mobilność osób uczących się. Zaproponowane rozwiązania są jednymi z kluczowych rezultatów Europejskiego Roku Umiejętności.

Stopa bezrobocia w Unii Europejskiej nadal pozostaje niska (6,0% we wrześniu 2023 r.), a wskaźnik wakatów wzrósł w ubiegłym roku do 2,9%, czyli ponad dwukrotnie więcej niż w 2012 r. Zmiany demograficzne zaostrzą wyzwania na rynku pracy. Liczba ludności w wieku produkcyjnym w UE spadnie z 265 mln w 2022 r. do 258 mln w 2030 r. Bez skoordynowanych działań obecne tendencje mogą osłabić transformację ekologiczną i cyfrową, osłabić konkurencyjność UE i obniżyć dostępność usług publicznych w obszarach, w których już występuje niedobór pracowników, takich jak opieka zdrowotna i opieka długoterminowa.

Niedobór wykwalifikowanej siły roboczej i luka kompetencyjna utrzymują się w całej UE, w wielu branżach i na różnych poziomach umiejętności. Obecnie w UE 70% firm wskazuje, że ma trudności ze znalezieniem pracowników z odpowiednimi umiejętnościami. Jednym z proponowanych rozwiązań, które ma na celu ograniczyć niedobory siły roboczej, jest próba przyciągnięcia do krajów UE talentów z całego świata. Podkreśla się, że współpraca krajów UE w zakresie migracji zarobkowej z partnerami z państw trzecich może przynieść obopólne korzyści stronom, np. w postaci zasilenia fachową wiedzą i wsparciem finansowym gospodarek krajów pochodzenia pracowników.

Thierry Breton, unijny komisarz do spraw rynku wewnętrznego, wskazuje, że dzięki nowym zaleceniom będzie łatwiejsze przyciąganie talentów z krajów trzecich:

„W związku z transformacją ekologiczną i cyfrową naszych gospodarek wiele przedsiębiorstw w Europie ma trudności ze znalezieniem wykwalifikowanych pracowników, np. programistów czy inżynierów budownictwa. Dużo już zrobiliśmy na rzecz podnoszenia kwalifikacji oraz przekwalifikowania pracowników na jednolitym rynku UE. Jednocześnie musimy nadal przyciągać umiejętności i talenty z całego świata”.

Unijna pula talentów

Głównie wnioski KE wskazują, że platforma talentów będzie skupiać się na zawodach deficytowych opracowywanych na podstawie Europejskiego Urzędu ds. Zatrudnienia, sieć EURES i danych krajowych Publicznych Służb Zatrudnienia. Jedynie pracodawcy zarejestrowani w państwach członkowskich uczestniczących w puli talentów będą mogli zamieszczać oferty pracy i wyszukiwać kandydatów. Unijna pula talentów będzie skupiona na 42 zawodach najczęściej występujących w wykazie niedoborów sieci EURES, a są to m.in.: inżynierowie budownictwa, inżynierowie przemysłowi i produkcyjni, inżynierowie elektrycy, lekarze medycyny ogólnej i specjaliści, personel pielęgniarski, programiści aplikacji i multimediów, technicy elektrotechniki, elektrycy, kucharze, kelnerzy, murarze, betoniarze, stolarze, dekarze, tynkarze, hydraulicy, mechanicy klimatyzacji i chłodnictwa, operatorzy obrabiarek do obróbki metalu, mechanicy samochodowi i przemysłowi, kierowcy autobusów i tramwajów, kierowcy samochodów ciężarowych, specjaliści ds. ochrony środowiska, inżynierowie chemicy i mechanicy, czy też technicy mechanicy.

Uznawanie umiejętności i kwalifikacji z państw trzecich

Ponadto, w obszarze uznawania umiejętności i kwalifikacji osób z państw trzecich opowiedziano się za większą elastycznością i zmniejszeniem obciążeń administracyjnych dla obywateli państw trzecich, tak aby mogli oni szybciej i skuteczniej uzyskać dostęp do możliwości zatrudnienia lub szkolnictwa wyższego w UE. Wytyczne mają także na celu usprawnienie procedur i pomoc państwom członkowskim w szybszym i skuteczniejszym uznawaniu kwalifikacji i umiejętności uzyskanych poza UE.

Inicjatywa ta ma na celu dalsze promowanie podejścia opartego na umiejętnościach, które zyskuje na znaczeniu także w Polsce. Rekrutacja międzynarodowa jest skomplikowana i kosztowna zarówno dla obywateli państw trzecich, jak i pracodawców. Brak zrozumienia i zaufania, co do umiejętności i kwalifikacji uzyskanych w państwach trzecich stanowi znaczącą barierę dla mobilności utalentowanych i wykwalifikowanych pracowników. Sytuacja ta nie tylko zmniejsza atrakcyjność UE, lecz prowadzi również do marnotrawienia kapitału ludzkiego, kiedy obywatele państw trzecich wykonują pracę poniżej swoich kwalifikacji.

Mobilność osób uczących się

Trzeci, ważny wniosek Komisji dotyczy zalecenia Rady UE w sprawie zwiększania mobilności osób uczących się. Wspieranie mobilności osób uczących się w UE, w tym na wszystkich ścieżkach edukacyjnych i w kontekście kształcenia dorosłych, a także promowanie mobilności osób uczących się z państw trzecich do UE – zdaniem KE – powinno zostać wzmocnione. Wniosek KE zawiera nowe cele w zakresie mobilności osób uczących się do 2030 r., zgodnie z którymi co najmniej 15% osób uczących się w ramach kształcenia i szkolenia zawodowego powinno korzystać z mobilności edukacyjnej za granicą.

Musimy zniwelować problem braku rąk do pracy

Środowisko pracodawców w Europie ocenia te proponowane zmiany pozytywnie. Wszelkie celowane działania, które mogą zniwelować problem braku rąk do pracy i lukę kompetencyjną, są obecnie na wagę złota. Szczególnie w Polsce, gdzie według wstępnych danych GUS stopa bezrobocia rejestrowanego w Polsce w październiku 2023 r. wyniosła 5,0 proc., a szanse aktywizacji zawodowej pozostałych grup są mocno ograniczone.

Choć udział w unijnej puli talentów, poprzez platformę internetową, będzie dobrowolny dla państw członkowskich, może ułatwić rekrutację osób poszukujących pracy z państw trzecich w zawodach, w których występuje niedobór pracowników w całej UE. Ważne jest jednak to, że w pierwszej kolejności, priorytetowo, powinno być zaspokajane zapotrzebowanie rynku pracy na umiejętności i kwalifikacje istotne z punktu widzenia cyfryzacji i celów zeroemisyjnej gospodarki.

 


Sławomir Szymczak, ekspert Konfederacji Lewiatan

Artykuł dla listopadowego wydania biuletynu Brussels Headlines


 

Konfederacja Lewiatan – projekt „Better Skilled”

W ramach projektu „Better Skilled” Konfederacja Lewiatan prowadzi również działania związane ze wsparciem członków KL w zakresie podnoszenia kompetencji i zmiany kwalifikacji pracowników. Więcej o projekcie można przeczytać tutaj:

https://lewiatan.org/tag/europejski-rok-umiejetnosci/

UWAGA:

Firmy i organizacje członkowskie KL zainteresowane przystąpieniem do Rady ds. Kompetencji i Kwalifikacji Konfederacji Lewiatan mogą przystąpić do Rady wyrażając chęć uczestniczenia w jej pracach via e-mail.

Główne obszary merytoryczne działalności Rady to: legislacja (polityki publiczne, dokumenty strategiczne), rynek pracy (prognozy zapotrzebowania na kompetencje i kwalifikacje), system edukacji formalnej (oświata i szkolnictwo wyższe), system nabywania kompetencji i kwalifikacji przez pracowników (głównie poprzez kursy i szkolenia) oraz systemy kwalifikacji w Polsce i w UE.

Osoba kontaktowa: Sławomir Szymczak – koordynator projektu – sszymczak@lewiatan.org

Inżynierowie, lekarze, programiści, kucharze poszukiwani – nowa inicjatywa KE
17 listopada 2023

Inżynierowie, lekarze, programiści, kucharze poszukiwani – nowa inicjatywa KE

Komisja Europejska chce przyciągnąć wykwalifikowanych pracowników z całego świata i przedstawia inicjatywę w ramach pakietu dotyczącego umiejętności i mobilności talentów, aby zwiększyć atrakcyjność UE dla kandydatów do pracy spoza UE.

Niskie bezrobocie w całej UE, zmiany demograficzne i kurczenie się liczby osób w wieku produkcyjnym, nowe zawody i kompetencje związane z transformacją energetyczna i cyfrową sprawiają, że brakuje wykwalifikowanych pracowników. Nowa inicjatywa Komisji Europejskiej obejmuje tzw. unijną pulę talentów.

W większym stopniu promowane będą:

  • uznawanie kwalifikacji i umiejętności osób z państw trzecich oraz
  • mobilność osób uczących się.

Zaproponowane rozwiązania są jednymi z kluczowych rezultatów Europejskiego Roku Umiejętności. Niedobór wykwalifikowanej siły roboczej i luka kompetencyjna utrzymują się w całej UE w wielu branżach i na różnych poziomach umiejętności. Obecnie w UE 70% firm wskazuje, że ma trudności ze znalezieniem pracowników z odpowiednimi umiejętnościami.

Przyciągnięcie do UE talentów z całego świata

Jednym z proponowanych rozwiązań, które ma na celu ograniczyć niedobory siły roboczej, jest próba przyciągnięcia do krajów UE talentów z całego świata. Podkreśla się, że współpraca krajów UE w zakresie migracji zarobkowej z partnerami z państw trzecich może przynieść obopólne korzyści stronom, np. w postaci zasilenia fachową wiedzą i wsparciem finansowym gospodarek krajów pochodzenia pracowników.

Komentarz Sławomira Szymczaka, eksperta Departamentu Pracy Lewiatana:

Środowisko pracodawców w Europie ocenia te proponowane zmiany pozytywnie. Wszelkie celowane działania, które mogą zmniejszyć problem braku rąk do pracy i lukę kompetencyjną, są na wagę złota. Szczególnie w Polsce, gdzie według wstępnych danych GUS stopa bezrobocia rejestrowanego w Polsce w październiku 2023 r. wyniosła 5,0 proc., a szanse aktywizacji zawodowej pozostałych grup są mocno ograniczone.

Choć udział w unijnej puli talentów, poprzez platformę internetową, będzie dobrowolny dla państw członkowskich, może ułatwić rekrutację osób poszukujących pracy z państw trzecich w zawodach, w których występuje niedobór pracowników w całej UE. Ważne jest jednak to, że w pierwszej kolejności, priorytetowo, powinno być zaspokajane zapotrzebowanie rynku pracy na umiejętności i kwalifikacje istotne z punktu widzenia cyfryzacji i celów zeroemisyjnej gospodarki – podkreśla Sławomir Szymczak.

Platforma talentów będzie skupiać się na zawodach deficytowych opracowywanych na podstawie Europejskiego Urzędu ds. Zatrudnienia, sieć EURES i danych krajowych Publicznych Służb Zatrudnienia. Jedynie pracodawcy zarejestrowani w państwach członkowskich uczestniczących w puli talentów będą mogli zamieszczać oferty pracy i wyszukiwać kandydatów.

42 zawody najczęściej występujące w wykazie niedoborów

Unijna pula talentów będzie skupiona na 42 zawodach najczęściej występujących w wykazie niedoborów sieci EURES, a są to m.in.: inżynierowie budownictwa, inżynierowie przemysłowi i produkcyjni, inżynierowie elektrycy, lekarze medycyny ogólnej i specjaliści, personel pielęgniarski, programiści aplikacji i multimediów, technicy elektrotechniki, elektrycy, kucharze, kelnerzy, murarze, betoniarze, stolarze, dekarze, tynkarze, hydraulicy, mechanicy klimatyzacji i chłodnictwa, operatorzy obrabiarek do obróbki metalu, mechanicy samochodowi i przemysłowi, kierowcy autobusów i tramwajów, kierowcy samochodów ciężarowych, specjaliści ds. ochrony środowiska, inżynierowie chemicy i mechanicy, czy też technicy mechanicy.

W obszarze uznawania umiejętności i kwalifikacji osób z państw trzecich opowiedziano się za większą elastycznością i zmniejszeniem obciążeń administracyjnych dla obywateli państw trzecich, tak aby mogli oni szybciej i skuteczniej uzyskać dostęp do możliwości zatrudnienia lub szkolnictwa wyższego w UE. Wytyczne mają także na celu usprawnienie procedur i pomoc państwom członkowskim w szybszym i skuteczniejszym uznawaniu kwalifikacji i umiejętności uzyskanych poza UE.

Inicjatywa ta ma na celu dalsze promowanie podejścia opartego na umiejętnościach, które zyskuje na znaczeniu także w Polsce. Rekrutacja międzynarodowa jest skomplikowana i kosztowna zarówno dla obywateli państw trzecich, jak i pracodawców. Brak zrozumienia i zaufania co do umiejętności i kwalifikacji uzyskanych w państwach trzecich stanowi znaczącą barierę dla mobilności utalentowanych i wykwalifikowanych pracowników. Sytuacja ta nie tylko zmniejsza atrakcyjność UE, lecz prowadzi również do marnotrawienia kapitału ludzkiego, kiedy obywatele państw trzecich wykonują pracę poniżej swoich kwalifikacji.

Wzmocnienie wsparcia mobilności uczących się

Wspieranie mobilności osób uczących się w UE, w tym na wszystkich ścieżkach edukacyjnych i w kontekście kształcenia dorosłych, a także promowanie mobilności osób uczących się z państw trzecich do UE – zdaniem KE – powinno zostać wzmocnione. Wniosek KE zawiera nowe cele w zakresie mobilności osób uczących się do 2030 r., zgodnie z którymi co najmniej 15 % osób uczących się w ramach kształcenia i szkolenia zawodowego powinno korzystać z mobilności edukacyjnej za granicą.

Środowisko pracodawców w Europie ocenia te proponowane zmiany pozytywnie. Wszelkie celowane działania, które mogą zniwelować problem braku rąk do pracy i lukę kompetencyjną, są obecnie na wagę złota. Szczególnie w Polsce, gdzie według wstępnych danych GUS stopa bezrobocia rejestrowanego w Polsce w październiku 2023 r. wyniosła 5,0 proc., a szanse aktywizacji zawodowej pozostałych grup są mocno ograniczone.

Choć udział w unijnej puli talentów, poprzez platformę internetową, będzie dobrowolny dla państw członkowskich, może ułatwić rekrutację osób poszukujących pracy z państw trzecich w zawodach, w których występuje niedobór pracowników w całej UE. Ważne jest jednak to, że w pierwszej kolejności, priorytetowo, powinno być zaspokajane zapotrzebowanie rynku pracy na umiejętności i kwalifikacje istotne z punktu widzenia cyfryzacji i celów zeroemisyjnej gospodarki – mówi Sławomir Szymczak.

 

Finansowane przez Unię Europejską. Poglądy i wyrażone opinie są jednak wyłącznie poglądami autorów i niekoniecznie odzwierciedlają przepisy Unii Europejskiej lub Komisji Europejskiej. W związku w powyższym ani Unia Europejska, ani organ przyznający pomoc nie ponoszą za nie  odpowiedzialności.


Konfederacja Lewiatan

Integracja jednolitego rynku UE koniecznym elementem strategii wzrostu gospodarczego
27 października 2023

Integracja jednolitego rynku UE koniecznym elementem strategii wzrostu gospodarczego

fot. Dominik Lückmann / Unsplash

Po pięciu latach ciągłego kryzysu, rosnących napięć geopolitycznych, wojny na Ukrainie i jej skutków gospodarczych, takich jak zakłócenia w dostawach, wysoka inflacja, Unia Europejska musi skupić się na wzmocnieniu swojej gospodarki.

Gospodarka europejska pozostaje w tyle. Różnica w PKB na mieszkańca między UE a USA osiągnęła w 2022 r. 105%. Kluczowym aspektem tych działań, powinno być wzmocnienie jednolitego rynku. Unia powinna zintensyfikować egzekwowanie istniejących przepisów i stworzyć nową dynamikę usuwania barier w transgranicznej mobilności osób, towarów, usług, kapitału i danych.

UE zamieszkuje zaledwie 6% światowej populacji, a 85% wzrostu gospodarczego w nadchodzących latach będzie generowane poza Unią. Podstawą dobrobytu Europy jest dobrze funkcjonujący jednolity rynek. Niewystarczająca integracja usług utrudnia podwójną transformację ekologiczną i cyfrową. Co więcej, środki publiczne będące reakcją na kryzysy (pandemia, wojna) i naruszenia przepisów dotyczących jednolitego rynku stworzyły nowe luki prawne, które podważają równe warunki działania europejskich przedsiębiorstw.

Dlatego biznes europejski apeluje o wdrożenie kompleksowej strategii mającej na celu ożywienie integracji jednolitego rynku. Strategia ta będzie musiała położyć nacisk na usunięcie pozostałych przeszkód w świadczeniu usług transgranicznych i stworzenie warunków, które umożliwią europejskim start-upom zwiększenie skali działalności w Europie. Strategia powinna zapewniać pierwszeństwo właściwemu egzekwowaniu istniejących przepisów dotyczących jednolitego rynku i proponować nowe przepisy jedynie wówczas, gdy jest to konieczne w celu usunięcia przeszkód prawnych w swobodnym przepływie i transgranicznej działalności gospodarczej.

Ważną częścią tej strategii powinno być wsparcie w zakresie niedoborów pracowników. Coraz więcej firm boryka się z brakami kompetencji i umiejętności oraz problemami z rekrutacją. Wynika to z niedopasowania umiejętności nabywanych w ramach systemów kształcenia i szkoleń do potrzeb przedsiębiorstw, a także starzenia się społeczeństw oraz wzrostu liczby osób nieaktywnych zawodowo. Jednak Unia Europejska powinna odejść od nadmiernego regulowania europejskiej polityki społecznej.

W ciągu ostatnich pięciu lat na poziomie UE przyjęto ponad 5 000 stron aktów prawnych. Ta inflacja regulacyjna powoduje poważne koszty dla przedsiębiorstw europejskich, zwłaszcza dla MŚP. Rozwój kluczowych sektorów zorientowanych na przyszłość, takich jak biotechnologia i sztuczna inteligencja, jest hamowany przez zbyt skomplikowane procedury zatwierdzania i zbyt nakazowe regulacje, które utrudniają ich rozwój w Europie. Przepisy nie powinny dławić inwestycji i innowacji. Dlatego UE będzie musiała zmniejszyć przeszkody regulacyjne utrudniające inwestowanie, produkcję i komercjalizację innowacji w Europie. Zapowiedziane prace mające na celu zmniejszenie wymogów sprawozdawczych dla przedsiębiorstw o 25% to dobry pierwszy krok. Należy również w pełni zastosować kontrole konkurencyjności w odniesieniu do wszystkich nowych inicjatyw regulacyjnych UE.

Kluczowym wyzwaniem, któremu UE będzie musiała sprostać w najbliższych latach będą przygotowania do kolejnego rozszerzenia o osiem państw kandydujących: Turcję, Macedonię Północną, Czarnogórą, Serbię, Albanię, Mołdawię, Ukrainę oraz Bośnię i Hercegowinę. Przygotowanie do tego ambitnego rozszerzenia UE będzie nie tylko kwestią powodzenia negocjacji w sprawie rozszerzenia z każdym krajem kandydującym, ale podjęciem działań w ramach UE, które umożliwią skuteczne przeprowadzenie rozszerzenia. Mówiła o tym Przewodnicząca KE w ramach orędzia o stanie Unii i ten proces już się rozpoczął w ramach unijnych instytucji.

W centrum wszystkich tych zmian jest jednolity rynek europejski, który jest podstawą naszego dobrobytu. Przez ostatnie lata, temat ten był w Brukseli lekceważony. Wydaje się jednak, że coś się w tej sprawie zmienia. Enrico Letta, były premier Włoch, a obecnie szef Instytutu Jacques’a Delorsa, został poproszony przez Radę Europejską w czerwcu br. o przygotowanie raportu o przyszłości jednolitego rynku. Raport ukaże się w marcu przyszłego roku, po konsultacjach z państwami członkowskimi, w tym ze środowiskami przedsiębiorców, związkami zawodowymi i społeczeństwem obywatelskim. Liczymy na to, że dalsza integracja i skuteczne działanie jednolitego rynku będzie jednym z priorytetów polskiej prezydencji w pierwszej połowie 2025 r.


 

Kinga Grafa, zastępczyni dyrektora generalnego Konfederacji Lewiatan

Artykuł dla październikowego Brussels Headlines

Odbudowa bezpieczeństwa lekowego Unii Europejskiej z perspektywy przemysłu farmaceutycznego
27 października 2023

Odbudowa bezpieczeństwa lekowego Unii Europejskiej z perspektywy przemysłu farmaceutycznego

fot. NCI / Unsplash

Z perspektywy krajowego przemysłu farmaceutycznego, istotnym zagadnieniem, którym powinna zająć się Rada UE pod przewodnictwem Polski jest odbudowa bezpieczeństwa lekowego Europy oraz państw członkowskich, w tym przywrócenia produkcji API i leków gotowych w Europie.

Temat jest kluczowy z kilku powodów – wpisuje się jednocześnie w cele gospodarki polskiej i europejskiej, a także wzmacnia zdrowie publiczne na poziomie krajowym oraz unijnym.

Pandemia COVID – 19 oraz agresja Rosji na Ukrainę pokazały, że uzależnienie dostępu do leków w UE od globalnych łańcuchów dostaw jest rozwiązaniem zbyt ryzykownym, ponieważ ich zerwanie może nastąpić dość gwałtownie, z tygodnia na tydzień. Obecnie 80% substancji czynnych wykorzystywanych w produkcji leków w UE pochodzi z Indii i Chin. Dalsza zależność produkcyjna może stanowić zagrożenie dla zdrowia i bezpieczeństwa europejskich oraz polskich pacjentów. Dlatego konieczne jest objęcie przywództwa w tym temacie w celu zagwarantowania strategicznej autonomii Unii Europejskiej w oparciu o zdolności produkcyjne poszczególnych państw członkowskich.

Niedobory leków są problemem zdrowia publicznego w całej Europie. Na szczęście instytucje unijne mają tego świadomość. Komisja Europejska podnosiła ten problem w Strategii Farmaceutycznej, Parlament Europejski przyjął rezolucję o braku leków, natomiast Rada Europejska zwróciła uwagę na odbudowę produkcji leków w deklaracji wersalskiej. W maju przyszła prezydencja belgijska przy wsparciu 18 państw członkowskich, w tym Polski, wezwała Komisję Europejską do pilnych zmian legislacyjnych wspierających produkcję API w Europie. 24 października Komisja Europejska wydała komunikat w sprawie dostępności leków.

Jak widać temat ten jest obecny w dyskusjach na poziomie unijnym, jest on istotny dla wszystkich państw członkowskich z punktu widzenia zdrowia publicznego, ale także z punktu widzenia gospodarczego. Polska posiada przemysł farmaceutyczny i tradycje w tym obszarze. Moglibyśmy rozwinąć krajowy przemysł, tak żeby stanowił on zabezpieczenie dostępności lekowej dla całego obszaru Europy Środkowej. Jednak wzmocnienie produkcji API jest procesem generującym tak olbrzymie koszty, że żadne przedsiębiorstwo bez wsparcia państwowego czy unijnego nie jest w stanie tego zrobić. Jest to proces ponadpaństwowy i tak też powinien być zarządzany.

Dlatego konieczne jest również stworzenie dedykowanego europejskiego aktu legislacyjnego zawierającego zachęty finansowe oraz regulacyjne do utrzymania i przenoszenia produkcji API i leków gotowych do Europy. Polska prezydencja mogłaby urzeczywistnić deklarowane kierunki strategiczne wszystkich instytucji europejskich.


Kacper Olejniczak, ekspert Lewiatana

Artykuł dla październikowego wydania Brussels Headlines

Czy to początek końca greenwashingu?
05 października 2023

Czy to początek końca greenwashingu?

Unia Europejska zapowiada wprowadzenie przepisów, które mają mocno ograniczyć zjawisko greenwashingu czyli ekościemy. Ma temu służyć kilka dyrektyw, które zupełnie zmienią reguły gry.

Nasza rosnąca troska o klimat i środowisko zostały już dawno przez rynek dostrzeżone, docenione i spieniężone. Efektem ubocznym, który wymknął się spod kontroli, jest dziś wszechobecny greenwashing, czyli zalew usług i produktów green, eko, bio, zeroemisyjnych, neutralnych klimatycznie, świstaków lubiących wiatraki, węgla kamiennego zwanego przekornie „ekogroszkiem” i innych, oferowanych często przez podmioty, których zaangażowanie w zrównoważony rozwój jest, po bliższym przyjrzeniu się, nazwijmy to: umiarkowane.

Popularny greenwashing

Dlaczego zjawisko to jest tak powszechne? Zdania są podzielone, a w każdym tkwi ziarno prawdy: bo to działa, jest tańsze niż wieloletnie i kosztowne strategie, bo inni (czyt. konkurencja) tak robią i poprawiają sobie sprzedaż, wreszcie: bo to łatwe, szybkie i stosunkowo bezpieczne. Było zaledwie kilka spektakularnych kryzysów eko-wizerunkowych, ale generalnie ryzyko poniesienia kosztów tej cynicznej działalności pozostawało dotychczas stosunkowo niewielkie.

Czy zatem na wszechobecny greenwashing jesteśmy skazani? Trudno przewidzieć, ale jedno jest pewne – sytuacja się zmieni, bo zmienią się wreszcie reguły tej gry.

Unia Europejska mówi dość

– Tym razem nie chodzi o wyedukowanie i wyposażenie konsumentów w lepsze narzędzia do prześwietlania i nagłaśniania ekościemy. I tak są w tym coraz lepsi. To Unia Europejska dostrzegła problem i powiedziała „dość”. Nadchodzą całkiem kompleksowe zmiany prawne i to nie jeden akt, ale cała triada dyrektyw, które – według niektórych – mają szansę być „game changerem” i przewartościować wspomnianą wyżej analizę ryzyka – mówi Jan Ruszkowski, ekspert Lewiatana.

W styczniu br. weszła w życie dyrektywa CSRD, która, wraz z unijną taksonomią, obowiązki związane z raportowaniem niefinansowym (spoczywające dotychczas głównie na bankach), poprzez łańcuchy wartości, będzie stopniowo rozszerzać na coraz mniejsze firmy. W podmiotach objętych tym obowiązkiem, skrupulatne raportowanie np. emisji gazów cieplarnianych oraz zanieczyszczeń powietrza nie tylko będzie podlegało zewnętrznemu audytowi na równi z raportami finansowymi, ale będzie musiało też być udostępniane w formacie XBRL (używanym dla publikacji danych finansowych), czyli umożliwiającym analizę maszynową.

Drugim aktem prawnym, którego projekt pojawił się w marcu 2023 roku, jest dyrektywa Green Claims – w sprawie oświadczeń środowiskowych. Opracowywane tam przepisyw dużym skrócie, na każdą firmę pragnącą opatrzyć swój produkt lub usługę hasłem sugerującym „ekologiczność”, nałożą obowiązek udowodnienia tego, tj. poparcia swoich twierdzeń, twardymi danymi.

20 września Rada i Parlament Europejski poinformowali o osiągnięciu wstępnego, politycznego porozumienia w sprawie trzeciego narzędzia z tej triady – projektu legislacyjnego, złożonego również w marcu, ale w 2022 roku, zmieniającego dwie dyrektywy, dotyczące: nieuczciwych praktyk handlowych oraz w sprawie wzmocnienia pozycji konsumentów w procesie transformacji ekologicznej. W efekcie tego porozumienia, cele projektu zostały wręcz zaostrzone – m.in. rozszerzony został wykaz praktyk zakazanych i zaostrzono środki zapobiegające przedwczesnemu skracaniu cyklu życia produktów itd.

Czy prawo wykorzeni greenwashing?

Pozostaje pytanie: czy jesteśmy w stanie wykorzenić greenwashing za pomocą dobrego prawa?  Zdania  w tej kwestii są jak zawsze podzielone. Jedni wierzą, że nowe, dopracowane przepisy uczynią greenwashing działaniem tak ryzykownym, że – przynajmniej dla części firm – po prostu nieopłacalnym. Inni zaś twierdzą, że eko-ściema była, jest i pozostanie z nami, będzie jej jeszcze więcej, lub, w toku swoistej ewolucji, wzniesie się na wyższy poziom.

Temat greenwashingu będzie obecny także podczas tegorocznego Europejskiego Forum Nowych Idei w Sopocie. Trzeciego dnia konferencji, w piątek, 13 października, o godzinie 9:30, odbędzie się na ten temat debata z udziałem, m.in. Macieja Wituckiego, prezydenta Lewiatana.

Konfederacja Lewiatan

 

Początek końca greenwashingu?
22 września 2023

Początek końca greenwashingu?

fot. Brian Yurasits

Choć zdążyliśmy się już przyzwyczaić i pogodzić z wszechobecnym greenwashingiem („eko-ściemą”), nadchodzą duże zmiany. Unia Europejska powiedziała „dość” i na horyzoncie widać już przepisy, które mogą to zjawisko, jeśli nie wykorzenić, to w każdym razie mocno przyciąć.

Nasza rosnąca i chwalebna troska o klimat i środowisko zostały już dawno przez rynek dostrzeżone, docenione i spieniężone. Efektem ubocznym, który wymknął się spod kontroli, jest dziś wszechobecny greenwashing – zalew usług i produktów green, eko, bio, zeroemisyjnych, neutralnych klimatycznie, świstaków lubiących wiatraki, węgla kamiennego zwanego przekornie „ekogroszkiem” i innych, oferowanych często przez podmioty, których zaangażowanie w zrównoważony rozwój jest, po bliższym przyjrzeniu się, nazwijmy to: umiarkowane.

Dlaczego zjawisko to jest tak powszechne? Zdania są podzielone, a w każdym tkwi ziarno prawdy: bo działa, bo to tańsze niż wieloletnie i kosztowne strategie, bo inni (czyt. konkurencja) tak robią i poprawiają sobie sprzedaż, wreszcie: bo to łatwe, szybkie i stosunkowo bezpieczne. Było zaledwie kilka spektakularnych kryzysów eko-wizerunkowych, ale generalnie ryzyko poniesienia kosztów tej cynicznej działalności pozostawało dotychczas stosunkowo niewielkie.

Czy zatem na wszechobecny greenwashing jesteśmy skazani? Trudno przewidzieć, ale jedno jest pewne – sytuacja się zmieni, bo zmienią się wreszcie reguły tej gry.

Tym razem nie chodzi o wyedukowanie i wyposażenie konsumentów w lepsze narzędzia do prześwietlania i nagłaśniania eko-ściemy. I tak są w tym coraz lepsi. To Unia Europejska dostrzegła problem i powiedziała „dość”. Nadchodzą całkiem kompleksowe zmiany prawne i to nie jeden akt, ale cała triada dyrektyw, które – wg niektórych – mają szansę być „game changerem” i przewartościować wspomnianą wyżej analizę ryzyka.

Po pierwsze – w styczniu bieżącego roku weszła w życie dyrektywa CSRD, która, wraz z unijną taksonomią, obowiązki związane z raportowaniem niefinansowym (spoczywające dotychczas głównie na bankach), poprzez łańcuchy wartości, będzie stopniowo rozszerzać na coraz mniejsze firmy. W podmiotach objętych tym obowiązkiem, skrupulatne raportowanie np. emisji gazów cieplarnianych oraz zanieczyszczeń powietrza nie tylko będzie podlegało zewnętrznemu audytowi na równi z raportami finansowymi, ale będzie musiało też być udostępniane w formacie XBRL (używanym dla publikacji danych finansowych), czyli umożliwiającym analizę maszynową.

Drugim aktem prawnym, którego projekt pojawił się w marcu 2023 roku, to dyrektywa Green Claims – w sprawie oświadczeń środowiskowych. Opracowywane tam przepisy, w dużym skrócie, na każdą firmę pragnącą opatrzyć swój produktu lub usługę hasłem sugerującym „ekologiczność”, nałożą obowiązek udowodnienia tego, tj. poparcia swoich twierdzeń, twardymi danymi.

Ostatnio natomiast – dokładnie 20 września – Rada i Parlament Europejski poinformowali o osiągnięciu wstępnego, politycznego porozumienia ws. trzeciego narzędzia z tej triady – projektu legislacyjnego, złożonego również w marcu, ale w 2022 roku, zmieniającego dwie dyrektywy, dotyczące: nieuczciwych praktyk handlowych oraz w sprawie wzmocnienia pozycji konsumentów w procesie transformacji ekologicznej. W efekcie tego porozumienia, cele projektu zostały wręcz zaostrzone – m.in. rozszerzony został wykaz praktyk zakazanych i zaostrzono środki zapobiegające przedwczesnemu skracaniu cyklu życia produktów itd.

Pozostaje pytanie: czy jesteśmy w stanie wykorzenić greenwashing za pomocą dobrego prawa? Wielu ekspertów pytam o opinię na ten temat, ale zdania, jak zawsze, są podzielone. Jedni wierzą, że nowe, dopracowane przepisy uczynią greenwashing działaniem tak ryzykownym, że – przynajmniej dla części firm – po prostu nieopłacalnym. Inni zaś twierdzą, że eko-ściema była, jest i pozostanie z nami, będzie jej jeszcze więcej, lub, w toku swoistej ewolucji, wzniesie się na wyższy poziom.

Ponieważ spekulacje takie idealnie wpisują się w hasło #CoBędzieJutro, czyli motyw przewodni Europejskiego Forum Nowych Idei, dlatego poświęcimy im jedną z naszych tegorocznych, sopockich dyskusji. Trzeciego dnia EFNI, w piątek 13.10 o godzinie 9:30 wszystkich zainteresowanych tym tematem zapraszamy do wzięcia udziału w debacie z udziałem m.in. prezydenta Macieja Wituckiego. Chętnie poznamy również Państwa zdanie na ten temat

Aby jednak nie kończyć EFNI rozważaniami o zjawiskach tak negatywnych jak greenwashing, dla równowagi, podczas tego samego panelu zaplanowaliśmy również premierę ciekawego raportu – przeglądu najlepszych, polskich i zagranicznych, praktyk CSR dotyczących jakości powietrza. Do zobaczenia na EFNI!


 

Jan Ruszkowski, ekspert Lewiatana

Artykuł dla wrześniowego wydania Brussels Headlines