Indeks Lewiatana. Warunki prowadzenia biznesu pogorszyły się dla 65% firm
05 maja 2023

Indeks Lewiatana. Warunki prowadzenia biznesu pogorszyły się dla 65% firm

65% menedżerów zarządzających firmami uważa, że w ostatnich sześciu miesiącach, pogorszyły się warunki prowadzenia biznesu. 33% nie widzi znaczącej zmiany, a dla 2% warunki się poprawiły. Najbardziej krytycznie oceniają rzeczywistość duże firmy – wynika z kwietniowego badania, które na zlecenie Konfederacji Lewiatan przeprowadził CBM Indicator.

Warunki prowadzenia działalności gospodarczej pogorszyły się dla 70% dużych firm, 65% małych i 63% średnich. Nie widzi znaczącej zmiany 34% małych firm, 33% średnich i 28% dużych. Poprawę obserwuje tylko 2% dużych firm, 1% małych i 4% średnich.

Nastroje dotyczące prowadzenia firmy w najbliższym czasie w kontekście biznesowym są niekorzystne – przeważa nastawienie negatywne nad pozytywnym. 57% przedsiębiorców ma negatywne nastawienie, a 37% jest pozytywnie usposobiona, 6% firm nie było w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Najbardziej pesymistycznie (65%) postrzegają rzeczywistość menedżerowie z firm średnich. W przypadku firm dużych  odsetek ten wyniósł 54%, a małych 55%.

Jeszcze bardziej niekorzystne są nastroje przedsiębiorców odnośnie prowadzenia firmy w kontekście zmian w prawie i działań administracji. 64% przedsiębiorstw obawia się takich zmian, w tym 73% średnich, 61% małych oraz 58% dużych. 25% firm ma pozytywne nastawienie (27% małych, 24% dużych oraz 19% średnich).

Cykliczne badanie nastrojów przedsiębiorców „Indeks Biznesu”  przeprowadził w kwietniu br., na reprezentatywnej próbie przedsiębiorców, CBM Indicator na zlecenie Konfederacji Lewiatan.

Konfederacja Lewiatan

Różnorodność w firmach coraz istotniejsza dla pracowników
24 kwietnia 2023

Różnorodność w firmach coraz istotniejsza dla pracowników

Nierówności w firmach są najczęściej dostrzegane na tle płci i wieku – takie wnioski płyną z 51. Monitora Rynku Pracy, przeprowadzonego przez Randstad we współpracy z Instytutem Badań Pollster.

To, jak polscy pracownicy postrzegają kwestię równego traktowania, stanowi bardzo ciekawe tło obecnych zmian koniunktury na rynku pracy. Zdecydowana większość zatrudnionych potwierdza, że w ich firmie wszyscy są̨ traktowani tak samo, bez względu na wyznanie (75 proc.), narodowość (74 proc.), płeć (74 proc.), czy kolor skóry (73 proc.).

Widać jednak różnicę przy konfrontacji osobistych postaw pracowników z tym, jak oceniają podejście swoich pracodawców: dla 63 proc. zatrudnionych różnorodność jest istotna lub bardzo istotna, ale tylko nieco ponad połowa respondentów (55 proc.) ma poczucie, że ich pracodawca także pozostaje otwarty na promowanie różnorodności.

– Badanie potwierdza, iż umiejętność zarządzania różnorodnością w środowisku pracy ma coraz większe znaczenie.  Ponad połowa pracowników sama docenia różnorodność w miejscu pracy (63%) Dla pracodawcy to kwestia wielowymiarowa. Wpływa na odbiór danej firmy na rynku, tworzenie employer brandingu, co ułatwia pozyskiwania kandydatów do pracy. Uwzględnienie różnorodności w strategii firmy ma również  znaczenie biznesowe.  Jest wiele dowodów, że firmy inkluzywne, wykorzystujące potencjał różnorodności, lepiej sobie radzą na rynku,  różnorodne zespoły wyróżniają się kreatywnością oraz większą wydajnością i przekłada się to na mniejszą fluktuację kadr – podkreśla Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy Konfederacji Lewiatan.

Nierówności są najczęściej dostrzegane w sferze wieku (14 proc.), płci (12 proc.) oraz podejścia do niepełnosprawności (10 proc.). Wyraźnie wiąże się to z tym, które aspekty inkluzywności są dla pracowników najważniejsze: bo i tu wskazywane są w pierwszej kolejności płeć (58 proc.) oraz wiek (56 proc.).

Konfederacja Lewiatan

 

 

Po wprowadzeniu podatku cukrowego znacznie podrożały napoje [+MP3]
31 marca 2023

Po wprowadzeniu podatku cukrowego znacznie podrożały napoje [+MP3]

Po wprowadzeniu, ponad dwa lata temu, podatku cukrowego nastąpił skokowy wzrost cen napojów, nawet o kilkadziesiąt procent. Pogorszyła się kondycja producentów napojów, którzy ponieśli dodatkowe koszty związane z obliczaniem i zapłaceniem nowej daniny.

Wysłuchaj komentarza eksperta:

Przedsiębiorcy wciąż zmagają się z nieprecyzyjnymi przepisami występując licznie o interpretacje indywidualne – uważa Konfederacja Lewiatan.

– Podatek cukrowy został wprowadzony w momencie rozpędzającej się inflacji, w najgorszym możliwym momencie dla przedsiębiorców, którzy dotknięci zostali kryzysem związanym z pandemią COVID-19 i ogromnym wzrostem kosztów produkcji i zatrudnienia. Wymusił konieczność poniesienia dodatkowych kosztów związanych z obliczaniem, zadeklarowaniem i zapłaceniem daniny. Wypełnienie tych obowiązków było dodatkowo utrudnione ze względu na bardzo nieczytelne i niejasne przepisy, których interpretacji krótko po wejściu ich w życie, nie chciało się podjąć ani Ministerstwo Zdrowia, ani Ministerstwo Finansów. Przedsiębiorcy wciąż zmagają się z nieprecyzyjnością tych przepisów występując licznie o interpretacje indywidualne, do których wydawania po pół roku od wejścia w życie przepisów zobowiązany został dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej – mówi Przemysław Pruszyński, doradca podatkowy, dyrektor departamentu podatkowego Konfederacji Lewiatan.

To pokazuje jedynie, że wprowadzanie danin sektorowych, dedykowanych konkretnym branżom i podmiotom, nie przynosi zakładanych efektów, a jedynie pogarsza warunki prowadzenia działalności gospodarczej i jakość systemu podatkowego.

Podatek cukrowy jest opłatą ponoszoną przez przedsiębiorców, którzy sprzedają napoje do punktów sprzedaży detalicznej, prowadzą sprzedaż napojów słodzonych jako producent, albo nabywają napoje w ramach wewnątrzwspólnotowego nabycia lub w ramach importu napojów spoza Unii Europejskiej.

Stawka podatku jest sumą dwóch wartości stałej i zmiennej. Opłata stała wynosi 50 groszy od litra napoju, jeżeli w jego składzie znajduje się do 5 g cukru w przeliczeniu na 100 ml napoju lub jakakolwiek ilość innej substancji słodzącej, natomiast opłata zmienna to 5 groszy za każdy gram cukru powyżej 5 gram w 100 ml napoju. Napoje z dodatkiem kofeiny lub tauryny objęte są dodatkową opłatą w wysokości 0,10 zł w przeliczeniu na litr napoju. Maksymalna stawka opłaty to 1,2 zł na jeden litr.

Podatek cukrowy został wprowadzony ustawą o prozdrowotnych wyborach konsumentów. Uzasadnieniem dla jego wprowadzenia była walka z otyłością i kształtowanie zdrowego trybu życia. Już na etapie konsultacji społecznych argument Ministerstwa Zdrowia, sprowadzający się do tego, że wprowadzenie nowego podatku to najlepszy sposób na walkę z otyłością nie był przekonywujący. Tym bardziej, że opłatą objęte zostały także napoje, które nie zawierają cukru, a jedynie niskokaloryczne substancje słodzące. Nawet zastąpienie cukru inną substancją słodzącą, nie pozwoliło na uniknięcie zapłaty daniny. Nie przedstawiono kompleksowej propozycji, programu, w jaki sposób wpływać na świadomość obywateli o potrzebie prowadzenia zdrowego trybu życia. W jaki sposób zachęcać ich do aktywności fizycznej, jak promować zdrową żywność. Zdecydowano się na rozwiązanie najbardziej radykalne, nieskuteczne z punktu widzenia przeciwdziałania otyłości, za to dające istotne korzyści budżetowi państwa w postaci dodatkowych 1,5 mld zł. Takim sposobem działania ustawodawca może opodatkować wszystko, także ciastka, batoniki, owoce, które dalej będą spożywane przez społeczeństwo i jedynym efektem będzie drenaż kieszeni obywateli.      

Konfederacja Lewiatan

Pobierz raport "28 podatków, danin i opłat wprowadzonych w ostatnich latach"        
Podrabianie własności intelektualnej groźne dla firm
30 marca 2023

Podrabianie własności intelektualnej groźne dla firm

W ubiegłym roku Polska znalazła się na 25 miejscu w Europie jeśli chodzi o liczbę zgłoszonych wniosków patentowych. Z najnowszych badań wynika, że tylko 10 proc. małych i średnich firm wie, co to jest własność intelektualna – podkreślali uczestnicy konferencji „Własność intelektualna w dobie zmian”, którą zorganizowała Konfederacja Lewiatan.

Podrabianie i piractwo własności intelektualnej jest poważnym wyzwaniem w wielu branżach i może znacznie zmniejszyć zyski firm. Bez możliwości ochrony swoich innowacji za pomocą patentów, znaków towarowych (wzorów przemysłowych, wzorów użytkowych, etc.) wynalazcy i twórcy mają mniejszą motywację do inwestowania czasu, pieniędzy i wysiłku w opracowywanie nowych pomysłów.

Biorąca udział w konferencji Kamila Król, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii mówiła o najważniejszych wyzwaniach związanych z ochroną własności intelektualnej. Wśród nich wymieniła m.in. uzyskanie przewagi konkurencyjnej, wytypowanie filarów innowacyjnej gospodarki, które przynoszą korzyści.

– W naszym kraju 42 proc. PKB tworzą branże innowacyjne. Firmy, które mają prawa do swoich patentów osiągają o 55 proc. wyższe przychody na pracownika w porównaniu z przedsiębiorstwami, które takich praw nie mają – powiedziała.

Edyta Demby-Siwek, prezes Urzędu Patentowego RP zwróciła uwagę, że w 2022 roku liczba wniosków patentowych wzrosła w naszym kraju o ponad 17 proc., co dało nam 25 miejsce w Europie. Zajęliśmy pozycję w połowie stawki.

– Odczuwamy niedosyt. Dlatego staramy się edukować licealistów, studentów, przedsiębiorców. Chcemy, aby już uczniowie wiedzieli co to jest patent. Na uczelniach mamy obowiązkowy przedmiot „ochrona własności intelektualnej”. Docieramy też do przedsiębiorców ponieważ tylko 10 proc. małych i średnich firm wie, co to jest własność intelektualna – dodała Edyta Demby-Siwek.

O znaczeniu edukacji, szeroko zakrojonych kampanii edukacyjnych, które zmienią naszą świadomości w postrzeganiu własności intelektualnej  mówił też, otwierając konferencję, Mariusz Mielczarek, dyrektor ds. regulacji i sektora publicznego w Europie Środkowo-Wschodniej w Amazon.

Wydarzenie oraz warsztaty przyciągnęło kilkuset uczestników

– W dobie globalizacji, przy nieograniczonych możliwościach produkcyjnych i sprzedażowych, nieunikniona stała się debata dotycząca zasad uczciwej konkurencji. Globalna ochrona praw własności intelektualnej, a co za tym idzie – realne możliwości przedsiębiorców do zabezpieczenia swoich praw – muszą wybrzmiewać głośno, by idea stawała się praktyką – stwierdził dyrektor Mielczarek.

Bartosz Krakowiak, przewodniczący zarządu Stowarzyszenia Ochrony Własności Przemysłowej – AIPPI Polska przekonywał, że dominuje techniczne postrzeganie własności intelektualnej, pomija się natomiast aspekt strategiczny.  Tymczasem dobrze chroniona własność intelektualna jest narzędziem budowania przewagi konkurencyjnej i zwiększania wartości przedsiębiorstwa. W tym kontekście ogromne znaczenie odgrywa mądra edukacja – powiedział.

Z kolei Mariusz Strojny, pełnomocnik rektora SGH ds. transferu technologii mówił o trudnej współpracy nauki i biznesu w ochronie własności intelektualnej.

– Dla biznesu najważniejszy jest czas i efektywność, dla naukowców zaś liczba publikacji naukowych, a nie zgłoszenia patentowe czy współpraca z przedsiębiorcami – dodał.

Uczestnicy konferencji podkreślali, że własność intelektualna ma ogromne znaczenie dla gospodarki. Szczelna jej ochrona zachęca firmy do  tworzenia, rozwijania nowych technologii i rozwiązań w wielu dziedzinach. Branże intensywnie korzystające z własności intelektualnej, takie jak przemysł farmaceutyczny często tworzą dobrze płatne miejsca pracy i znacząco przyczyniają się do wzrostu gospodarczego. Silna ochrona własności intelektualnej może pomóc w rozwoju branż, prowadząc do większej liczby miejsc pracy i wyższych płac.

Rzetelne przepisy odnoszące się do własności intelektualnej mogą pomóc w stworzeniu równych szans dla firm w różnych krajach. Chroniąc prawa wynalazców i twórców, prawa własności intelektualnej mogą pomóc w promowaniu uczciwego handlu i zapobieganiu nieautoryzowanemu wykorzystaniu cennej własności intelektualnej.

Partnerem strategicznym konferencji był Amazon.

Konfederacja Lewiatan

Trochę lepsze nastroje przedsiębiorców, ale nadal przeważają pesymiści
22 marca 2023

Trochę lepsze nastroje przedsiębiorców, ale nadal przeważają pesymiści

W marcu br. wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury kształtuje się na poziomie wyższym lub zbliżonym do prezentowanego w lutym br. Wskaźnik ten we wszystkich obszarach znajduje się jednak poniżej średniej długookresowej - podał GUS.

Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan

Doświadczamy bardzo ciekawego zjawiska w odniesieniu do nastrojów polskich przedsiębiorców. Do niedawna nastroje były bardzo minorowe, a twarde dane pokazywały wzrosty w różnych branżach. Teraz nastroje wśród przedsiębiorców poprawiają się i to w większości branż, a twarde dane pokazują spadki. To prawdopodobnie oczekiwanie niższej inflacji poprawia nasze nastroje. Dotychczas inflacja była jedną z głównych przyczyn największych zmartwień pracodawców. Nie zmienia to jednak faktu, że w gospodarce nadal przeważają w większości pesymiści.

Niezmiennie najsłabsze nastroje dominują w budownictwie. To oczywiście konsekwencja wysokich stóp procentowych, zatrzymania inwestycji oraz spadku popytu na kredyty. Budownictwo będzie przez najbliższe miesiące pod największą presją, ponieważ nie zapowiada się, żeby koniunktura w tej branży się odwróciła.

Poprawiły się również nastroje Polek i Polaków. Nadal jednak bardzo źle  postrzegamy to, co się wydarzyło w gospodarce przez ostatnie 12 miesięcy, ale też wyraźnie lepiej patrzymy w przyszłość. Analogiczna sytuacja ma miejsce gdy podsumowujemy sytuację własnego gospodarstwa domowego.

Nadal wyraźnie lepiej  oceniamy  nasze oczekiwania co do wysokości przyszłej inflacji. To już drugi miesiąc z rzędu, kiedy prognozy Polek i Polaków dotyczące przyszłej inflacji są na relatywnie niskim poziomie. To dobry sygnał. Dalszą poprawę nastrojów przyniesie nam zapewne marzec, choć  pewną niewiadomą jest rekordowy odczyt inflacji w lutym.

Konfederacja Lewiatan

Nowe prawo konkurencji naruszy zasadę, że prawo nie działa wstecz
09 marca 2023

Nowe prawo konkurencji naruszy zasadę, że prawo nie działa wstecz

Projekt ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, nad którym trwają prace w Sejmie, osłabi prawa przedsiębiorcy do obrony, wprowadzi niejasne, a przy tym rygorystyczne zasady odpowiedzialności prawnej oraz naruszy fundamentalną zasadę, że prawo nie działa wstecz – uważa Konfederacja Lewiatan.

Nowe prawo implementować dyrektywę ECN+. Problem w tym, że robi to w znacznej mierze w sposób niewłaściwy, niejasny lub wręcz część proponowanych zmian nie ma z dyrektywą związku.

– W wielu miejscach osłabia ochronę praw. Przykładem jest zbyt szerokie, niezgodne z dyrektywą prawo do żądania ,,wszelkich koniecznych informacji” przez UOKiK. Gwarancje procesowe świadka czy strony np.: prawo odmowy udzielenia informacji, zostały ujęte niejasno, poprzez ,,odpowiednie stosowanie” lub niekompletnie. Projekt stwarza również ryzyko dla naruszeń tajemnicy adwokackiej np.: przewiduje, że kontroler będzie mógł zapoznać się ,,pobieżnie” z pismem lub dokumentem które są nią objęte. Ponadto proponuje się rozwiązanie, które przypomina odpowiedź na zagadkę jeszcze przed jej usłyszeniem tj. przesunięcie uzasadnienia zarzutów z końcowego etapu postępowania na etap wszczęcia postępowania. Biorąc pod uwagę, że na początkowym etapie nie wszystkie informacje i dowody mogą być dostępne dla urzędu, takie rozwiązanie może ograniczać prawo do obrony przedsiębiorcy – mówi Adrian Zwoliński,  ekspert ds. rynku finansowego i prawa korporacyjnego Konfederacji Lewiatan.

Projekt implementuje również nową zasadę odpowiedzialności związków przedsiębiorców. Czyni to jednak w sposób niezrozumiały. Nowa odpowiedzialność pojawia się gdy naruszenie prawa konkurencji przez związek przedsiębiorców ,,jest związane z działalnością jego członków”. Nie jest jednak jasne co znaczy to sformułowanie i jaki zakres odpowiedzialności wyznacza. Można zdobyć się aż na kilka interpretacji w tym zakresie. Związki przedsiębiorców stanowią odrębne byty prawne od swoich członków, mają odrębne procesy decyzyjne, zatem mogą ponosić odpowiedzialność wyłącznie za czyny dokonane przez siebie.

Projekt wprost łamie zasady, że ,,prawo nie działa wstecz” oraz ,,nie ma przestępstwa bez ustawy”: do spraw, w których postępowanie przed Prezesem UOKiK wszczęto przed dniem wejścia w życie projektowanej ustawy, stosowane mają być przepisy dotychczasowe. Oznacza to, że wszczęte postępowania po dniu wejścia w życie ustawy, a dotyczące działań sprzed jej wejścia w życie, będą objęte nowymi zasadami, w tym nową odpowiedzialnością. Oznacza to zatem, że podmioty ponosiłyby odpowiedzialność za swoje działania na zasadach, które nie istniały w chwili dokonania tych działań albo byłyby karane za czyny, które nie podlegały karze w chwili ich popełnienia. Nie ma wątpliwości co do tego, że  fundamentem państwa prawa jest znana zasada, że prawo nie działa wstecz. Niestety, projekt ustawy ją narusza.  

– Konkurencja jest jednym z kluczowych zjawisk dla gospodarki i oczywistym jest, że powinna ona podlegać ochronie. Regulacje jej dotyczące nie mogą natomiast być niezrozumiałe, naruszać gwarancji procesowych czy podstaw systemu prawnego. Część z projektowanych przepisów ustawy, niestety, niesie takie negatywne skutki lub ryzyka – dodaje Adrian Zwoliński. 

Konfederacja Lewiatan

         

Konfederacja Lewiatan zachęca do współpracy z ukraińskimi MŚP
27 lutego 2023

Konfederacja Lewiatan zachęca do współpracy z ukraińskimi MŚP

fot. Shutterstock

Konfederacja Lewiatan zachęca polskie przedsiębiorstwa do dalszego rozwoju współpracy z Ukrainą. Prezentujemy dokument opisujący inicjatywy i porozumienia, które umożliwiają współdziałanie.

13 lutego DG GROW Komisji Europejskiej opublikował materiał na temat polityki i programów europejskich zachęcających przedsiębiorców europejskich do rozwoju współpracy z przedsiębiorstwami z Ukrainy, w szczególności małymi i średnimi.

Inicjatywy prawne i porozumienia UE z Ukrainą

Podejmowane działania realizowane są w ramach przyjętych już inicjatyw legislacyjnych i porozumień UE z Ukrainą, takich jak: Umowa o stowarzyszeniu (Association Agreement), Umowa o strefie wolnego handlu (DCFTA – Deep and Comprehensive Free Trade Areas), Porozumienie o wzajemnym uznawaniu produktów (ACAA – Agreement on Conformity Assessment and Acceptance) oraz Decyzja Rady Europejskiej o przyznaniu Ukrainie statusu kraju kandydującego do Unii Europejskiej (23/6/2022).

Dokument ten prezentuje główne programy i na ogół podaje linki do ich stron internetowych, w tym m. in. w ramach:

– nowej inicjatywy SMEPIS (SME Policies and Institutional Support)

– Horizon Europe WP 2023-2024: Widera – Hop On Facility

– Enterprise Europe Network – EEN Ukraine

– Ukrainian Cluster Alliance – m.in. konferencja planowana na 29-30 marca 2023 w Koszycach, Słowakia

– Matchmaking platforms

– The Supply Chain Resilience platform

– EU-Ukraine Solidarity Lanes.

Udostępniając ten materiał, zachęcamy nasze firmy do korzystania z udostępnianych możliwości dalszego rozwoju współpracy z Ukrainą!

Pobierz dokument nt. polityk i programów UE zachęcających do współpracy biznesowej między UE a ukraińskimi MŚP
Gospodarka rok po rosyjskiej agresji na Ukrainę
23 lutego 2023

Gospodarka rok po rosyjskiej agresji na Ukrainę

24 lutego minie rok od rosyjskiej napaści na Ukrainę. Wojna wpłynęła na funkcjonowanie większości przedsiębiorstw, ponieważ spowodowała wzrost kosztów działalności, ryzyka biznesowego, przyczyniła się do podniesienia cen produktów i usług, ale także napływu 1,5 mln uchodźców.

Z badań Konfederacji Lewiatan wynika, że 48% polskich firm zmniejszyło poziom obrotów w ramach współpracy z rynkiem ukraińskim. Co więcej 34% firm poinformowało, że również współpraca została zawieszona.

– Po wybuchu wojny zostaliśmy postawieni pod ścianą w kwestii cen surowców energetycznych, których Rosja była jednym z głównych eksporterów na świecie. Procesy dywersyfikacji energetycznej, które trwają latami musiały zajść natychmiast tu i teraz. To była konsekwencja odcięcia Rosji od środków finansowych. Niestety, nie do końca wyciągnęliśmy wnioski z tej lekcji – mamy owszem projekt powstania elektrowni atomowej, ale jednocześnie blokujemy nadal budowę farm wiatrowych. Zapewne gdyby nie wojna temat transformacji energetycznej w dalszym ciągu byłby skazany na niebyt w polskiej przestrzeni publicznej – mówi Mariusz Zielonka, ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan.

Drugą i namacalną konsekwencją wojny był napływ uchodźców. W pierwszych dniach konfliktu zachowaliśmy jako Polacy ludzką twarz – przyjęliśmy blisko 1,5 mln Ukraińców do naszych domów. To oni napędzili znacznie konsumpcję, szczególnie dóbr pierwszej potrzeby. Po roku możemy mówić, że nadal w granicach Polski znajduje się blisko milion osób, które tego pamiętnego lutego minionego roku zdecydowały się uciec z własnej ojczyzny. Jednocześnie ponad 0,5 mln osób pozostaje aktywna na rynku pracy. To poważny zastrzyk dla rodzimych firm, to także dodatkowe wpływy do budżetu, a jednocześnie możliwe koło ratunkowe dla naszej kulejącej demografii.

– Trzecią konsekwencją wojny jest wysoka inflacja – chociaż napędziły ją też inne czynniki, o czym nie chcą pamiętać rządzący. Owszem to przez Putina rozpoczęliśmy szybki marsz cen w górę, ale ten proces zaczął się już wcześniej, w momencie, w którym w ramach pomocy dla przedsiębiorców rząd zdecydował się wypuścić na rynek ponad 240 mld złotych. Wtedy nie mieliśmy jako obywatele i przedsiębiorcy co zrobić z tymi środkami – cała gospodarka stanęła. Gdy ruszyła to nasz gospodarczy pociąg nabrał takiego rozpędu, że ciężko go było spowolnić przez blisko 2 lata. Rosła produkcja, sprzedaż, eksport i import biły kolejne rekordy. Przedsiębiorcy gromadzili zapasy, to one w znacznej mierze odpowiadają za wzrost PKB w ubiegłym roku – dodaje Mariusz Zielonka.

Z przeprowadzonych przez Lewiatana badań wynika, że obecnie 12% polskich firm zatrudnia Ukraińców, a 5% planuje to zrobić. Najchętniej oferują pracę Ukraińcom firmy duże (36%) i  średnie (29%). Rzadko to robią firmy małe (6%).

– Największym jednak problemem przedsiębiorców jest nadal niepewność co do przyszłości i obawa o możliwość eskalacji konfliktu, który będzie prowadził do kolejnych szoków podażowych na światowych rynkach i kolejnych zaburzeń w krajowej gospodarce – podkreśla Mariusz Zielonka.

Od pierwszych dni rosyjskiej agresji aktywnie w pomoc dla Ukrainy zaangażowała się Konfederacja Lewiatan, a Maciej Witucki, szef Lewiatana został specjalnym wysłannikiem BusinessEurope ds. współpracy z Ukrainą.

Rok od inwazji Rosji na Ukrainę. Jakie sankcje UE nałożyła na Rosję?

Konfederacja Lewiatan

 

Firmy czeka rewolucja związana z ESG
02 lutego 2023

Firmy czeka rewolucja związana z ESG

Odpowiednie zarządzanie czynnikami środowiskowymi, społecznymi oraz dotyczącymi ładu korporacyjnego (w skrócie ESG, z ang. environmental, social and governance) coraz bardziej zyskuje na znaczeniu i będzie miało ogromny wpływ na funkcjonowanie firm. Regulacje europejskie już przyjęte przez Polskę nakładają na przedsiębiorstwa nowe obowiązki w zakresie tzw. informacji niefinansowych - podkreśla prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan, wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego.

Wszystkie duże przedsiębiorstwa w UE, w tym polskie, będą musiały ujawniać dane dotyczące wpływu ich działalności na ludzi i planetę oraz wszelkich zagrożeń dla zrównoważonego rozwoju, na które są narażone. Szacuje się, że nowe przepisy dotyczące sprawozdawczości w zakresie ESG obejmą ok. 50 tys. firm w UE.

Biznes nie może zajmować się tylko sobą

Ostatnie lata nie są łatwe dla biznesu. Zaczęło się od międzynarodowego kryzysu finansowego, którego skutki odczuwaliśmy jeszcze w 2014 roku, a potem po kilku latach intensywnego rozwoju znów wpadliśmy w kłopoty –  pandemia i niespotykany dotąd kryzys, nie tylko gospodarczy, ale przede wszystkim społeczny i humanitarny. I ledwo na początku 2022 roku w Europie odtrąbiliśmy sukces końca pandemii nastąpiła agresja Rosji w Ukrainie i bez precedensu kryzys humanitarny związany z pomocą uchodźcom. Ten wymiar kryzysu bezpieczeństwa wywołał inny kryzys – energetyczny i powiązaną z nim  galopującą inflację.

Świat stanął przed nowymi wyzwaniami – kryzysem środowiskowym, odhumanizowaniem wielu relacji międzyludzkich, potrzebą znalezienia nowego porządku ekonomicznego, społecznego i politycznego.

Biznes już zrozumiał, że nie może dłużej zajmować się tylko sobą, a skala wyzwań związanych z transformacją technologiczną,  procesów robotyzacji i automatyzacji, oznacza nowy porządek gospodarczy, związany z rynkiem pracy, wreszcie ten społeczny. Zrównoważony rozwój, gdzie ekonomia musi uwzględniać  też inne wyzwania rozwojowe – środowisko, standardy ładu korporacyjnego, wreszcie interesy społeczne i pracownicze to już nie mrzonka, nawet nie coraz bardziej twarde zasady prawa, ale przede wszystkim nasz wspólny cel i konieczność.  Alternatywy nie ma, a zarysowane problemy powinny nam to wreszcie uświadomić. Dlatego już dziś odwołujmy się do wartości ESG – mówi prof. Jacek Męcina.

Nowe obowiązki firm

Nowe zobowiązania, które spadną na firmy,  wymusza rosnąca presja otoczenia, w tym zmieniające się oczekiwania inwestorów i sektora finansowego, zmiany legislacyjne, rosnąca świadomość społeczna i idąca za tym obawa o pogorszenie wizerunku firmy. Silnymi motywatorami są także nowe możliwości biznesowe, takie jak rosnący popyt na zrównoważone produkty i usługi, chęć poprawy swojej atrakcyjności na rynku pracy oraz odpowiedź na zmieniające się zachowania konsumentów.

W ostatnich latach Unia Europejska przyjęła szereg regulacji mających wesprzeć działania na rzecz zrównoważonej gospodarki UE i ograniczenia skutków zmiany klimatu. Wśród zaproponowanych nowych instrumentów legislacyjnych znalazły się rewizja dyrektywy dotyczącej ujawniania informacji niefinansowych (NFRD), przyjęcie rozporządzenia w sprawie Taksonomii UE (Rozporządzenie 2020/8529) oraz rozporządzenia SFDR w sprawie ujawniania informacji dotyczących zrównoważonych inwestycji (Rozporządzenie 2019/208810). Podczas gdy pierwsze dwa będą mieć bezpośredni wpływ na obowiązki sprawozdawcze firm, rozporządzenie SFDR dotyczy jedynie uczestników rynku finansowego. Niemniej jednak jego skutkiem będzie większe zapotrzebowanie inwestorów na informacje niefinansowe.

Parlament Europejski przyjął dyrektywę w sprawie sprawozdawczości dotyczącej zrównoważonego rozwoju przedsiębiorstw (Corporate Sustainability Reporting Directive CSRD), której zapisy nakładają na firmy obowiązek regularnego ujawniania informacji na temat ich wpływu na społeczeństwo i środowisko. Zastąpi ona mniej szczegółową i obejmującą mniejszą liczbę przedsiębiorstw dyrektywę w sprawie sprawozdawczości niefinansowej (NFRD). ESG (environment, social responsibility, corporate governance) stanowi zbiór istotnych biznesowo wskaźników, dający pełen obraz danej firmy. Wśród zidentyfikowanych wskaźników objętych obowiązkiem sprawozdawczości znalazły się w sferze ochrony środowiska takie jak  zmiana klimatu, susza i niedobór wody, bioróżnorodność, użytkowanie gruntów,  zarządzanie surowcami, zanieczyszczenia i odpady. Z kolei w obszarze wpływu na społeczeństwo wymienione zostały następujące kategorie: kwestie pracownicze,  bezpieczeństwo i higiena pracy, prawa człowieka, relacje z otoczeniem,  bezpieczeństwo produktów. Ostatnim obszarem sprawozdawczości są wskaźniki związane z ładem korporacyjnym tj. : Ład korporacyjny, standardy etyki,  przeciwdziałanie korupcji i łapownictwu, ochrona prywatności i bezpieczeństwo danych.

Jednolite ramy raportowania niefinansowego mające stworzyć standardy ESRS (European Sustainability Reporting Standards)  są przewidziane w dyrektywie CSRD jako obowiązkowe i wspólne standardy sprawozdawczości w zakresie zrównoważonego rozwoju. Ostateczna wersja projektów 12 standardów została przekazana do Komisji Europejskiej 22.11.2022 r. przez EFRAG (Europejska Grupa Doradcza ds. Sprawozdawczości Finansowej). Projekt ESRS obejmuje obowiązek ujawniania istotnych informacji dotyczących zrównoważonego rozwoju i zbudowany jest według zasady 3 (rule of 3): 3 warstwy (niezależne od sektora, specyficzne dla sektora, specyficzne dla danego podmiotu), 3 obszary raportowania (strategia, wdrożenie, pomiar efektów) i 3 tematy (środowisko, społeczeństwo, ład korporacyjny).

Zasada podwójnej istotności

W zakresie analizy istotności ESRS wprowadzają zasadę podwójnej istotności, która pomaga określić, czy dany temat lub informacja powinny zostać włączone do raportu zrównoważonego rozwoju. Zasada ta jest połączeniem istotności finansowej i wpływów. Oznacza to, że aby temat/informacja były uznane za istotne, mogą być takie tylko ze względu na wpływ firmy na otoczenie lub tylko na finansowe konsekwencje tego zagadnienia dla firmy lub mogą spełniać oba te kryteria. We wszystkich trzech przypadkach zagadnienia są traktowane jako równie istotne.

Od 2024 roku będzie obowiązywała dyrektywa dotycząca należytej staranności w obszarze zrównoważonego rozwoju przedsiębiorstw (Corporate Sustainability Due Diligence Directive – CSDDD). Określa ona obowiązki firm w zakresie identyfikowania aktualnego i potencjalnego wywierania szkodliwego wpływu na prawa człowieka i środowisko oraz określa odpowiedzialność za naruszenie tych zobowiązań. Zakres dyrektywy CSDDD obejmuje własną działalność firm, jednostek zależnych, podmioty w ramach łańcucha wartości, z którymi firma posiada „uregulowane relacje biznesowe” – pośrednie lub bezpośrednie.

Konfederacja Lewiatan identyfikuje następujące działania wymagające wdrożenia według CSDDD:

  • włączenie zasad należytej staranności do swojej polityki
  • zidentyfikowanie rzeczywistych lub potencjalnych negatywnych wpływów, zapobieganie im i ich łagodzenie
  • stworzenie planów działań prewencyjnych i kodeksów postępowań uzgadnianych z partnerami biznesowymi dla ograniczenia negatywnego oddziaływania organizacji
  • spełnienie wymogów należytej staranności jako element umów w ramach łańcucha dostaw
  • włączanie celów ESG do kryteriów wynagradzania na stanowiskach zarządczych

Główne wyzwania związane ze sprawozdawczością

CSRD wprowadza obowiązek raportowania za rok 2024 dla firm z UE powyżej 500 pracowników, za rok 2025 dla firm z UE powyżej 250 pracowników, za rok 2026 dla MSP i innych przedsiębiorstw z UE notowanych na giełdzie, zatrudniających powyżej 10 pracowników, za rok 2028 dla firm spoza UE o obrotach powyżej 150 mln euro w UE. Główne wyzwania związane ze sprawozdawczością ESG – proponowane działania przygotowawcze:

  • przeprowadzenie oceny gotowości organizacji pod względem regulacyjnym
  • zrewidowanie/stworzenie strategii ESG
  • analiza podwójnej istotności
  • zdefiniowanie luk w politykach, procesach, kompetencjach oraz ich uzupełnienie
  • analiza łańcucha wartości pod względem ryzyk ESG
  • zaprojektowanie/aktualizacja systemu zbierania danych, zapewnienie jakości danych
  • zmapowanie procesów i zmierzenie śladu węglowego (zakres 1, 2, 3)
  • wyliczenie innych brakujących wskaźników

Firmy mogą wybrać sposób raportowania najlepiej odpowiadający ich potrzebom pod warunkiem, że spełnia on wymogi prawne. Jak podkreśla prof. Jacek Męcina firma ma do wyboru kilka sposobów raportowania. Pierwszym sposobem jest przygotowywanie sprawozdania z działalności z dodanymi danymi  ESG. Jak podkreśla ekspert coraz częściej kluczowe kwestie ESG omawiane są w rocznych sprawozdaniach z działalności. Jednak zwykle tego typu informacje ograniczone się do kilku najważniejszych tematów i wskaźników, aby dopasować je do stylu i formatu sprawozdań finansowych. Dodatkowe informacje mogą zostać ujawnione za pośrednictwem strony internetowej lub raportu zrównoważonego rozwoju/ESG. W takim przypadku dobrą praktyką jest odesłanie czytelnika do odpowiednich dokumentów.

Druga metoda to przygotowanie raportu zrównoważonego rozwoju, co pozwala  w formie osobnego dokumentu zebrać wszystkie informacje na temat kwestii środowiskowych, społecznych oraz ładu korporacyjnego w jednym dokumencie. Wybór takiej formy daje firmom większą swobodę przedstawienia podejmowanych działań ESG i ich rezultatów w sposób najbardziej odpowiadający ich potrzebom. Firmy objęte dyrektywą NFRD mogą opublikować sprawozdanie na temat informacji niefinansowych, które treścią obejmie jedynie tematy wymagane przez dyrektywę lub pełnoprawny raport zrównoważonego rozwoju.

Ostatnią najbardziej zaawansowaną formą jest przygotowanie przez firmę raportu zintegrowanego. Taki raport  łączy w jednym dokumencie zarówno elementy raportu finansowego, jak i kwestie zrównoważonego rozwoju, pokazując strategię i model budowania wartości firmy.

Konfederacja Lewiatan

              

Prawo komunikacji elektronicznej. Służby chcą wiedzieć za dużo
17 stycznia 2023

Prawo komunikacji elektronicznej. Służby chcą wiedzieć za dużo

Nowy projekt prawa komunikacji elektronicznej narusza prawa przedsiębiorców i konsumentów. Będzie miał niekorzystny wpływ na prywatność i cyberbezpieczeństwo.

Umożliwienie dostępu do danych przesyłanych za pomocą komunikatorów internetowych i zakładanie na nich podsłuchów budzi duże wątpliwości.

Długa lista podmiotów, które otrzymały specjalne uprawnienia, bez kontroli sądowej, może doprowadzić do naruszenia zagwarantowanych w konstytucji praw i wolności – ostrzega Konfederacja Lewiatan.

Takie regulacje zawiera  projekt prawa komunikacji elektronicznej, które ma wdrożyć w naszym kraju Europejski Kodeks Łączności Elektronicznej. Przedsiębiorca telekomunikacyjny – operator, ale też dostawca usług komunikacji elektronicznej – będzie zobowiązany do udostępnienia uprawnionym instytucjom treści komunikatów elektronicznych, danych abonentów oraz danych o lokalizacji. Wśród uprawnionych do tego służb znalazły się m.in. Policja, Biuro Nadzoru Wewnętrznego, Straż Graniczna, czy Służba Ochrony Państwa. Do tej pory, jeśli operator dostarczał nam usługę z numerem telefonu, to miał obowiązek dostarczać bilingi rozmów. Teraz przepisy objęłyby też dostawców usług komunikacji, ale bez numeracji.

Bulwersuje nowe uprawnienie przewidziane dla prezesa UKE, który na uzasadnione żądanie uprawnionego podmiotu, niezwłocznie nakłada na przedsiębiorcę komunikacji elektronicznej, w drodze decyzji, obowiązek blokowania, nie później niż w terminie 6 godzin od otrzymania decyzji, połączeń lub komunikatów elektronicznych przesyłanych w związku ze świadczoną usługą. Decyzja może być wydana ustnie, i nadaje jej się rygor natychmiastowej wykonalności.

– Przepisy są niejasne, rodzą wątpliwości interpretacyjne. Kontrowersje wzbudza dostęp służb do danych wrażliwych oraz konieczność przenoszenia centrów danych do Polski. Nie wiadomo których dokładnie przedsiębiorców obejmą nowe obowiązki. Dodatkowo, długa lista służb, które otrzymały, poza kontrolą sądową,  specjalne uprawnienia,  stwarza zagrożenie, że będą naruszane podstawowe prawa i wolności – mówi dr Aleksandra Musielak, dyrektorka departamentu rynku cyfrowego Konfederacji Lewiatan.

Wątpliwości budzi rozszerzenie obowiązku przechowywania danych na terytorium Polski na operatorów poczty e-mail lub komunikatorów tekstowych. Mają oni przechowywać dane z aplikacji przez rok, a co za tym idzie, służby przez ten czas będą mogły uzyskać do nich dostęp. Wymóg korzystania z centrów danych zlokalizowanych tylko w Polsce stoi w sprzeczności z ideą jednolitego rynku cyfrowego. Wiele firm telekomunikacyjnych działa w państwach członkowskich Unii Europejskiej, a co za tym idzie często używają infrastruktury przetwarzającej dane, która znajduje się w innym unijnym kraju. Polscy przedsiębiorcy w przypadku wejścia w życie takich przepisów będą mniej konkurencyjni ponieważ firmy w innych państwach  nie mają takich ograniczeń. Nadmierne restrykcje zmniejszą również możliwość wyboru usług chmury obliczeniowej.

Potencjalne ograniczenie przepływu danych negatywnie wpłynie na polską gospodarkę – zmniejszy wielkość handlu, obniży produktywność i podniesie ceny dla wielu branż, które opierają się na danych – w tym dla branży telekomunikacyjnej – dodaje dr Aleksandra Musielak.

Stanowisko w sprawie Prawa telekomunikacyjnego

Konfederacja Lewiatan