Za krótka lista zawodów, w których można będzie zatrudnić cudzoziemca na umowę cywilnoprawną
16 grudnia 2024

Za krótka lista zawodów, w których można będzie zatrudnić cudzoziemca na umowę cywilnoprawną

Rząd nieco łagodzi planowane zmiany w zatrudnianiu cudzoziemców. Etat nie będzie obowiązkowy dla sportowców, trenerów i artystów. Konfederacja Lewiatan krytycznie ocenia generalny wymóg zawierania umów o pracę z cudzoziemcami.

Kontrowersje budzi także pomysł wprowadzenia wyłączeń od tego obowiązku. Lista zawodów, w przypadku których będzie możliwe zawarcie umowy cywilnoprawnej z cudzoziemcem, musiałaby zostać znacznie rozszerzona.

W najbliższą środę, 18 grudnia, rząd ma rozpatrzyć pakiet ustaw migracyjnych, wprowadzających zmiany w zasadach dostępu cudzoziemców do rynku pracy. Wśród nich jest m.in. ustawa o warunkach dopuszczalności powierzania pracy cudzoziemcom na terytorium Polski. Przewiduje ona ograniczenie możliwości legalizacji pracy cudzoziemców w przypadku zamiaru powierzania pracy na podstawie umowy prawa cywilnego.

Na etapie rozpatrywania projektu przez Stały Komitet Rady Ministrów projektodawca zaproponował wyjątek od zasady, która przewiduje, że dokumenty legalizujące pracę cudzoziemców mogą zostać wydane wyłącznie w przypadku zatrudnienia w ramach stosunku pracy. Zgodnie z projektem rozporządzenia resortu rodziny, pracy i polityki społecznej etat nie będzie obowiązkowy dla sportowców, trenerów i artystów.

– Krytycznie oceniamy generalny wymóg zawierania umów o pracę z cudzoziemcami. Kontrowersje budzi również propozycja listy zawodów wyłączonych z tego obowiązku.  Nie uwzględnia ona wielu zawodów, w przypadku których zawarcie umów cywilnoprawnych może być uzasadnione ze względu na charakter powierzonych zadań i sposób wykonywania usługi. Jeśli propozycja dotycząca nakazu zawierania umów o pracę miałaby zostać utrzymana w projekcie ustawy, konieczne będzie znaczne rozszerzenie katalogu wyłączeń poprzedzone szerokimi konsultacjami z partnerami społecznymi – komentuje Nadia Winiarska, ekspertka Konfederacji Lewiatan.

Obowiązek zatrudnienia cudzoziemców na podstawie umowy o pracę w przypadku wykonywania jej w oparciu o zezwolenie lub oświadczenie o powierzeniu pracy cudzoziemcowi zgodnie z najnowszą wersją projektu ma wejść w życie 1 stycznia 2026 r.

Konfederacja Lewiatan

 

System kaucyjny może wejść w życie od 2026 roku [+MP3]
04 grudnia 2024

System kaucyjny może wejść w życie od 2026 roku [+MP3]

Wczoraj komisje senackie przyjęły poprawkę przesuwającą wprowadzenie systemu kaucyjnego na 2026 rok. To krok w dobrym kierunku - uważa Konfederacja Lewiatan. Doprecyzowania wymagają jednak także inne przepisy. Dzisiaj ustawą będzie się zajmował Senat.

Wysłuchaj komentarza eksperta:

– Apelowaliśmy o wprowadzenie zmian, które zdaniem przedsiębiorców, współtworzących system kaucyjny pomogą w uniknięciu problemów organizacyjnych. Już od samego początku prac nad projektem ustawy proponowaliśmy przesunięcie startu systemu na 2026 rok. Z doświadczeń innych krajów wiedzieliśmy, że zbudowanie, efektywnego, powszechnego i przede wszystkim przyjaznego dla konsumentów systemu wymaga czasu i nie można tego zrobić w ciągu zaledwie kilku miesięcy. Dlatego wczorajsza decyzja senatorów to bardzo dobra wiadomość. Cieszy zrozumienie naszych postulatów – mówi Piotr Mazurek, ekspert Konfederacji Lewiatan.

Wiele przepisów trzeba doprecyzować

Zdaniem Konfederacji Lewiatan doprecyzowania wymagają też inne zapisy, które znalazły się w ustawie. Jednym z nich jest niefortunne objęcie systemem kaucyjnym jednostek handlowych, które w zdecydowanej większości sprzedają towary nieżywnościowe. W przypadku placówek takich jak sklepy odzieżowe, meblowe, budowlane, RTV/AGD  czy apteki i drogerie należy pamiętać, że są one kompletnie nieprzygotowane pod kątem logistycznym do odbioru opakowań i wypłacania kaucji konsumentom.

Ważne są też m.in. zwolnienie kaucji z podatku VAT, zmiany doprecyzowujące przepisy dla opakowań szklanych wielokrotnego użytku, powołanie organizacji parasolowej czy zwolnienie z obowiązku odbioru pustych opakowań i odpadów opakowaniowych przez kurierów i firmy świadczące usługi dostarczania i transportu żywności, w tym napojów.

Apteki w systemie kaucyjnym

Warto zwrócić szczególną uwagę na apteki, w których systemem kaucyjnym objęte będą m. in. opakowania po suplementach diety w płynie. Z jednej strony apteki jako placówki ochrony zdrowia, powinny koncentrować się przede wszystkim na profesjonalnej opiece nad pacjentem, w tym zapewnieniu mu dostępu do produktów leczniczych. Z drugiej strony doliczanie kaucji do produktów sprzedawanych w aptekach podniesie koszty jakie będą ponosić pacjenci. Dla wielu z nich suplementy, wraz z lekami, są produktami pierwszej potrzeby, które pełnią kluczową funkcję w codziennej profilaktyce zdrowotnej i wspomaganiu procesów leczenia.

– Włączenie aptek do systemu kaucyjnego będzie wiązało się z obciążeniem farmaceutów i techników farmaceutycznych dodatkowymi obowiązkami oraz z potencjalnymi trudnościami o charakterze organizacyjnym. Powinni oni skupić się na opiece nad pacjentami, a nie na naliczaniu kaucji czy zbieraniu pustych opakowań.

Ponadto apteki mają często ograniczoną przestrzeń, a w konsekwencji organizacja miejsca na zbiórkę opakowań mogłaby okazać się niemożliwa lub istotnie wpłynąć na komfort pacjentów i świadczonych usług. Dodatkowo oprogramowanie apteczne nastawione jest na weryfikacje autentyczności produktów tam sprzedawanych i nie jest przystosowane do pobierania kaucji. Nie można zapominać również o ograniczeniach ze względu na obowiązujący w Polsce całkowity zakaz reklamy aptek. Zgodnie z aktualnymi przepisami apteki nie mogą informować o prowadzonej działalności, z wyłączeniem jedynie informacji o lokalizacji i godzinach otwarcia. Każda informacja o systemie kaucyjnym, zwłaszcza dotycząca konkretnych produktów, tj. suplementów diety w płynie objętych kaucją, może być postrzegana jako niedozwolona reklama – mówi Marcin Piskorski, prezes Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET.

Apel o wyłączenie opakowań suplementów

Konfederacja Lewiatan apeluje o niedodawanie nowych obowiązków farmaceutom i technikom farmaceutycznym, a co za tym idzie wyłączenie aptek i opakowań po suplementach diety z systemu kaucyjnego, podobnie jak stało się to w przypadku opakowań po produktach leczniczych, wyrobach medycznych czy też  opakowaniach na napoje po produktach mlecznych.

– Wyłączenie opakowań suplementów diety z systemu kaucyjnego jest nie tylko kluczowe z punktu widzenia harmonizacji przepisów, ale także ochrony zdrowia publicznego. Suplementy diety, podobnie jak produkty lecznicze, zawierają substancje czynne, które mogą wchodzić w interakcje. Proponowane przez nasze organizacje wyłączenie może zostać wprowadzone przy użyciu prostego mechanizmu regulacyjnego, podobnego do tego, który już zastosowano dla wyrobów mleczarskich. Warto pamiętać również, że dla pacjentów każda dodatkowa opłata, jaką jest w tym przypadku kaucja, może stanowić istotne obciążenie finansowe, szczególnie w kontekście ograniczonych budżetów jakie posiadają często osoby starsze czy przewlekle chore, zmagające się z wysokimi kosztami leków i opieki zdrowotnej – mówi Ewa Jankowska, prezes PASMI.

Konfederacja Lewiatan

 

 

 

Korzystne zmiany w systemie kaucyjnym [+MP3]
25 listopada 2024

Korzystne zmiany w systemie kaucyjnym [+MP3]

Sejm uchwalił nowelizację ustawy kaucyjnej, która oprócz uszczelnienia i poprawy przepisów przesuwa uruchomienie systemu na 1 października 2025 r. Konfederacja Lewiatan od dawna apelowała o przesunięcie terminu na 2026 r, aby uniknąć chaosu wśród konsumentów oraz zapewnić więcej czasu wszystkim podmiotom odpowiedzialnym za wdrożenie systemu.

Wysłuchaj komentarza eksperta:

Nowelizacja ustawy jest niezbędna, aby system kaucyjny był bezpieczny dla wszystkich jego uczestników. Teraz zajmie się nią Senat.

– Cieszy nas, że zostały uwzględnione niektóre postulaty zgłaszane przez przedsiębiorców odpowiedzialnych za tworzenie systemu kaucyjnego, takie jak:

  • wprowadzenie tzw. zamkniętego systemu obiegu kaucji, czyli pobierania jej w całym łańcuchu dystrybucji – uszczelni to cały system oraz zapewni lepszy monitoring przepływu kaucji,
  • wyłączenie z systemu opakowań po mleku i produktach mlecznych,
  • doprecyzowanie terminów rozliczeń kaucji pomiędzy wprowadzającymi a operatorami,
  • umożliwienie zawierania umów również w formie dokumentowej,
  • zagwarantowanie, że ten operator, który odbiera odpady z danej jednostki, musi również zwrócić jej kaucję (operator odbiera, operator płaci),
  • wprowadzenie 3 miesięcznego okresu przejściowego dla produktów bez znaku kaucji – dzięki temu wyprodukowane opakowania bez znaku kaucji nie zmarnują się i będą mogły być wprowadzone na rynek w okresie trzech miesięcy od dnia przystąpienia do systemu kaucyjnego, nie później jednak niż do 31 grudnia 2025 r. – wylicza Piotr Mazurek, ekspert Konfederacji Lewiatan.

 Jako przedsiębiorcy zaangażowani w budowę całego systemu zdajemy sobie sprawę jak ważne jest pilne przyjęcie procedowanych zmian jeszcze w tym roku. Dlatego też mimo, że nie zostały uwzględnione wszystkie postulaty zgłaszane przez Konfederację Lewiatan, cieszymy się że kolejny krok w celu poprawy systemu kaucyjnego został wykonany.

System kaucyjny ma na celu ograniczenie ilości odpadów poprzez promowanie recyklingu i ponowne wykorzystanie opakowań. Duże sklepy o powierzchni powyżej 200 m² będą zobowiązane do przyjmowania pustych opakowań i zwracania pobranej kaucji. W przypadku mniejszych sklepów, choć będą one pobierać kaucję, uczestnictwo w odbiorze opakowań będzie dla nich dobrowolne. Po wdrożeniu systemu, kaucja będzie naliczana na każdy napój w opakowaniu objętym regulacjami, a jej zwrot dla konsumenta będzie możliwy bez konieczności przedstawiania dowodu zakupu. Niewykorzystane środki z kaucji zostaną przeznaczone na utrzymanie systemu. Mechanizm ten ma motywować do zwrotu opakowań, co zwiększy ilość surowców odzyskiwanych i ponownie wykorzystywanych w produkcji. System ma obejmować trzy rodzaje opakowań: plastikowe butelki o pojemności do 3 litrów, szklane butelki wielorazowego użytku do 1,5 litra oraz metalowe puszki do 1 litra.

Konfederacja Lewiatan

 

Lewiatan krytykuje pomysł zatrudniania cudzoziemców tylko na etat
04 października 2024

Lewiatan krytykuje pomysł zatrudniania cudzoziemców tylko na etat

Najnowsza wersja projektu ustawy o warunkach dopuszczalności powierzania pracy cudzoziemcom w Polsce nie uwzględnia uwag przedsiębiorców i ogranicza możliwości zatrudniania cudzoziemców na podstawie umów cywilnoprawnych. Będzie to miało negatywne skutki dla rynku pracy – ostrzega Konfederacja Lewiatan.

Projekt zmian w ustawie przyjął Komitet do Spraw Europejskich. Warunkiem wydania zezwolenia na pracę jest wykonywanie przez cudzoziemca pracy w ramach stosunku pracy. Z kolei oświadczenie o powierzeniu pracy cudzoziemcowi zostanie wpisane do ewidencji tylko w przypadku zatrudnienia cudzoziemca na podstawie umowy o pracę.

Konfederacja Lewiatan krytycznie ocenia proponowane zmiany i sposób procedowania nad nimi. Przepisy przedstawione już po etapie konsultacji zawierają ważne regulacje dla pracodawców. Mimo to partnerzy społeczni nie mieli możliwości ich zaopiniowania, chociaż uderzają  w przedsiębiorców, którzy w sposób uprawniony korzystają z umów cywilnoprawnych.

– Umowy cywilnoprawne mają swoje przeznaczenie gospodarcze. Są stosowane w niektórych branżach ze względu na rodzaj świadczonych usług i sposób ich wykonywania. Kwestia korzystania z nich powinna być przedmiotem odrębnej dyskusji. W ramach prac nad ustawą dotyczącą zatrudnienia cudzoziemców nie powinno się poddawać ocenie różnych form współpracy, bez analizy szerszego kontekstu prawnego i rynkowego oraz  gospodarczych skutków projektowanej regulacji – komentuje Nadia Winiarska, ekspertka Konfederacji Lewiatan.

Podczas, gdy ustawodawca uzasadnia wprowadzenie ograniczeń i wymuszanie jednej formy zatrudnienia cudzoziemców koniecznością objęcia ich szczególną ochroną, w praktyce może to prowadzić do skutków odwrotnych od zamierzonych.

– Proponowane przepisy mają wejść w życie już 1 stycznia 2025 r. Wątpliwe jest, czy podmioty, które dotychczas w sposób nieuprawniony zatrudniały cudzoziemców na podstawie umów cywilnoprawnych, zaoferują im zatrudnienie na podstawie umowy o pracę od nowego roku. Prawdopodobnie skutkować to będzie nielegalnym zatrudnieniem bez jakiejkolwiek umowy – uważa Nadia Winiarska.

Projekt ustawy jest krytykowany przez Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców, który wskazuje w stanowisku na ryzyka wynikające z proponowanych zmian: „Większa ochrona cudzoziemców, na którą powołuje się resort pracy, jest ochroną pozorną i nie doprowadzi do zamierzonego przez resort pracy skutku. Spowoduje ona w efekcie jeszcze większy rozrost czarnej strefy zatrudnienia i innych, wątpliwych form zatrudnienia, które nie wymagają posiadania zezwolenia na pracę, co jeszcze bardziej uniemożliwi monitorowanie rynku pracy – wywoła więc skutek odwrotny do zamierzonego.”

 Konfederacja Lewiatan

 

Reforma płacy minimalnej nie uwzględnia realiów rynku pracy
27 września 2024

Reforma płacy minimalnej nie uwzględnia realiów rynku pracy

Projekt ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę powiela dotychczasowe ułomne mechanizmy, budzi kontrowersje i obawy środowisk gospodarczych. Negatywnie wpłynie na rynek pracy i zatrudnienie, zwłaszcza w małych firmach – ostrzega prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan, badacz rynku pracy i wynagrodzeń.

Propozycja nowej regulacji minimalnego wynagrodzenia jest potrzebna, ale jej konstrukcja musi uwzględniać realia rynku pracy. Pracodawcy gorzko przełknęli decyzję o minimalnej płacy w 2025 roku, przyjętą 15 września br. przez rząd jeszcze na starych zasadach. Jednak nowe warunki ustalania płacy minimalnej  powinny zostać wdrożone już w końcówce roku, a więc na  kolejne lata,  jako konsekwencja unijnych regulacji.

 

– Tymczasem przedstawiony projekt nowej ustawy o minimalnym wynagrodzeniu wprowadza niewielkie zmiany w matematycznej formule ustalania płacy minimalnej w stosunku do obowiązujących przepisów. Z perspektywy pracodawców zakres i kierunki regulacji budzą szereg wątpliwości. Nowe przepisy w jeszcze większym stopniu komplikują sposób ustalania płacy minimalnej, wprowadzając niejasną procedurę jej aktualizacji. Nie jest jasne, kiedy ma się ona odbywać, na jakich zasadach i na podstawie jakich przesłanek? – mówi prof. Jacek Męcina.

Błędna definicja produktywności

I tak w słowniczku do ustawy, w szczególności w art. 2 pkt. 2, 4 i 5 projektu znalazły się definicje produktywności, wynagrodzenia minimalnego oraz informacja o ogólnym poziomie i rozkładzie wynagrodzeń. Projektodawca dokonuje próby implementacji dyrektywy wprowadzając wskaźniki wymagane tą dyrektywą, następnie definiując je niestety w sposób niezgodny z zasadami ekonomii. Produktywność ma wiele definicji w ekonomii, najprostsza oznacza wartość dodaną w gospodarce podzieloną przez liczbę pracujących. Niezależnie od przyjętej definicji nie można się zgodzić z definicją produktywności w oparciu o zmiany PKB  w cenach bieżących.  Analogiczna sytuacja występuje, gdy mówimy o rozkładzie wynagrodzeń, który definiuje projektodawca jako po prostu poziom wynagrodzenia, bez odniesienia się o jakich płacach mówimy.

– Projekt powiela wiele błędów z obecnie obowiązującej ustawy, np. odwołania do poziomu prognozowanej inflacji. Odwołuje się do danych przekazywanych przez rząd, żeby zaraz odnosić się do poziomu prognozowanej inflacji przyjętej w projekcie ustawy budżetowej. Jak pokazuje obecny rok w procedurze ustalania wynagrodzenia minimalnego mogą to być dwie, różniące się od siebie wartości – podkreśla prof. Jacek Męcina.

Odstępstwa od treści dyrektywy dotyczą jeszcze kilku innych regulacji. I tak art. 9. projektu wprowadza orientacyjną wartość referencyjną minimalnego wynagrodzenia, proponując orientacyjną jego wartość jako 55% przeciętej płacy, co nie odpowiada treści dyrektywy i stanowi jednostronne odejście do utrwalonego i opartego na konsensusie rządu i partnerów społecznych wskaźnika 50% przeciętnego wynagrodzenia. Nie jest też jasne, w którym momencie ustalania wysokości wynagrodzenia minimalnego jest wykorzystywana ta wartość i co niesienie za sobą niespełnienie tej relacji.

Płaca zasadnicza bez nagród czy premii

Przedsiębiorcy, krytycznie oceniają też zaproponowaną  treść art. 15 projektu odnoszącą wysokość płacy minimalnej do wynagrodzenia zasadniczego. Jego wysokość w pełnym miesięcznym wymiarze czasu pracy ma nie być niższa od minimalnego wynagrodzenia za pracę. Przez zasadnicze wynagrodzenie według projektu, należy rozumieć podstawowy i obligatoryjny składnik wynagrodzenia pracownika bez dodatkowych składników oraz innych świadczeń związanych z pracą, bez względu na system wynagradzania (art 2 pkt. 25) projektowanej ustawy). To oznacza, że poziom minimalnego wynagrodzenia ma osiągać płaca zasadnicza, bez wliczania np. nagród i premii. Obecnie przy ustalaniu minimalnej płacy uwzględniamy również inne składniki.

– Ta propozycja neguje, tworzone z dużym wysiłkiem, systemy wynagradzania. Przedsiębiorcy odnoszą wrażenie, że punktem wyjścia analizy były proste systemy wynagradzania w sferze budżetowej, które nie mają nic  wspólnego  z zasadami  wynagradzania w firmach. Celem ustawy o minimalnym wynagrodzeniu jest zapewnienie minimalnej ochrony pracownikom,  a nie modyfikacja zasad wynagradzania. Kształtując regulację płacy minimalnej musimy mieć na uwadze przepisy Kodeksu pracy i praktykę rynkową. Tymczasem zaproponowana koncepcja jest niespójna z przepisami powszechnie obowiązującymi – podkreśla prof. Jacek Męcina i apeluje o radykalną zmianę treści projektu.

Szara strefa w wynagrodzeniach

W świetle nowego badania GUS dotyczącego struktury wynagrodzeń, należałoby uwzględnić w ustawie odwołanie do mediany wynagrodzeń jako miary bardziej adekwatnej w analizie znaczenia wynagrodzenia minimalnego. Jednocześnie należy wskazać na zjawisko występowania szarej strefy. Mediana wynagrodzenia w przedsiębiorstwach do 9 pracowników (mikro firmy) jest równa płacy minimalnej. Oznacza to, że część wynagrodzeń jest wypłacana „pod stołem” w celu zwiększenia wynagrodzenia na „rękę” i redukcji kosztów pracy. Te z kolei to główny koszt działalności przedsiębiorcy. Ponadnormatywne zwiększanie wynagrodzenia minimalnego nie powiązanego z produktywnością oznacza powiększanie się odsetka osób w szarej strefie.

Dodatkowo poziom zróżnicowania regionalnego płac pokazuje jak ostrożnie należy podchodzić do zmiany stawki minimalnej. Z danych GUS o strukturze wynagrodzeń wynika jasno, że jedynie kilka powiatów, głównie dużych miast, istotnie „ciągnie” wynagrodzenia podczas, gdy reszta kraju bazuje na dużo niższych stawkach. Na 390 powiatów, wynagrodzenie minimalne z pierwszej połowy 2024 r. było niższe od 60% mediany wynagrodzeń w gospodarce w jedynie 29 powiatach.

Potrzebna kontrola wzrostu płacy minimalnej

– Postulujemy zatem wprowadzenie ograniczenia od góry możliwości wzrostu płacy minimalnej.  Byłby to mechanizm, który zapewniałby z jednej strony odpowiedni wzrost płacy minimalnej opartej na dotychczasowym algorytmie, a z drugiej strony wprowadzałby zabezpieczenie wzrostu kosztów pracy po stronie pracodawców. Proponujemy, aby takim wskaźnikiem była zmiana roczna produktywności zdefiniowana jako wartość dodana PKB przez liczbę pracujących. Obie dane są dostępne w oficjalnej statystyce GUS. Analiza historyczna wykazuje, że taki wskaźnik skutecznie ograniczałby  wzrosty wynagrodzenia minimalnego jak w latach 2021-2024, gdyż jego wartość nie przekraczałaby uzasadnionego ekonomicznie wzrostu minimalnego wynagrodzenia. Taki mechanizm uwzględniając realną ochronę wysokości minimalnego wynagrodzenia i gwarantujący wartość 50% przeciętnej płacy, zabezpieczałby rynek pracy przed skokowymi podwyżkami minimalnego wynagrodzenia – wskazuje prof. Jacek Męcina.

 Konfederacja Lewiatan

 

Marcin Stanecki, główny inspektor pracy spotkał się z członkami Lewiatana
15 września 2024

Marcin Stanecki, główny inspektor pracy spotkał się z członkami Lewiatana

Zależy mi na tym, żeby zmienić wizerunek inspektorów pracy w oczach przedsiębiorców. Chcę skończyć z powszechnym przekonaniem, że Państwowa Inspekcja Pracy jest przeciwnikiem pracodawców – powiedział Marcin Stanecki, główny inspektor pracy na spotkaniu z przedsiębiorcami w Konfederacji Lewiatan, które odbyło się 13 września 2024 r.

Głównym tematem spotkania były założenia nowelizacji ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy, której przepisy mają usprawnić jej działanie i sprawić, że kontrole będą bardziej efektywne, a przy tym prowadzone w sposób mniej uciążliwy dla przedsiębiorców.

Nowa filozofia działania Państwowej Inspekcji Pracy ma być widoczna już w treści pierwszego artykułu zmienionej ustawy, w którym znajdzie się zapis wskazujący, że działania prewencyjne inspektorów traktowane będą na równi z ich zadaniami kontrolnymi.

– Zależy mi na tym, żeby zmienić wizerunek inspektorów pracy w oczach przedsiębiorców, tak by nie kojarzyli się im wyłącznie z mandatami, ale zobaczyli w nich partnerów do współpracy w staraniach o bezpieczniejsze warunki, tak byśmy wspólnie zapobiegali nieprawidłowościom. Taka zmiana oznaczałaby definitywne odejście od modelu, w którym efektywność działań inspektorów była oceniana na podstawie liczby kar  nałożonych na pracodawców. Jestem pewien, że współpracując z przedsiębiorcami osiągniemy znacznie lepsze wyniki na rzecz poprawy bezpieczeństwa pracy i podniesienia poziomu praworządności. Chcemy jako być dla przedsiębiorców partnerem, przewodnikiem i doradcą w sferze stosowania przepisów prawa pracy – zadeklarował Marcin Stanecki.

Z kolei dzięki odformalizowaniu procedur związanych z kontrolą np. likwidacji upoważnień do jej przeprowadzania, możliwości zdalnego kontaktu przy użyciu nowoczesnych środków łączności kontrole będą mogły być szybkie i ograniczą się do niezbędnych czynności.

Jak podkreślił szef Państwowej Inspekcji Pracy zdecydowana większość firm działa w sposób praworządny, jednak są takie podmioty, które na łamaniu prawa pracy i przepisów bhp budują swoją przewagę konkurencyjną i maksymalizują zyski kosztem bezpieczeństwa zatrudnionych. Uwaga inspektorów skupia się na przypadkach, gdy wskutek nieprawidłowego działania dojdzie do zagrożenia życia pracowników i naruszenia ich podstawowych praw.

-Przedsiębiorcy, którzy legalne zatrudniają pracowników, opłacając za nich wszystkie daniny publiczne często są w gorszej sytuacji w stosunku do firm działających w szarej strefie. Liczę na to, że skuteczne kontrole w pozwolą uzdrowić wiele branż, w których dochodzi do takich nieprawidłowości – zaznaczył główny inspektor pracy.

W trakcie spotkania omówiono także propozycje nowych uprawnień inspektorów pracy dotyczących możliwości przekształcania umów cywilnoprawnych w umowy o pracę. Marcin Stanecki podkreślił, że nie jest przeciwnikiem umów cywilnoprawnych i swobody ich zawierania. Jednak jego zdaniem państwo nie może pozwolić, by ludzie pracujący obok siebie i często wykonujący te same prace byli traktowani w różny sposób. Zapewniał, że będzie zabiegał o to, by kryteria oceny przesądzające o wydaniu decyzji przekształcającej umowę cywilnoprawną w etat były proste, czytelne i nie budziły wątpliwości.

-Przedsiębiorcy zrzeszeni w Lewiatanie to firmy podejmujące wiele wysiłków, aby poprawiać jakość pracy i przestrzegać wszystkich zasad prawa pracy. Jednak zdarzają się sytuacje wątpliwe, jak sposób wypłaty wynagrodzenia, sposoby rozliczania czasu pracy czy inne wątpliwości ze stosowaniem przepisów prawa pracy. W takich sprawach chcemy mieć możliwość uzyskania porady i uniknąć kar. Po stronie pracodawców są też fundamentalne wątpliwości w sprawie zmian przepisów dotyczących weryfikacji umów zleceń przez inspektorów pracy. Z drugiej strony firmy doceniają rosnące znaczenie działań prewencyjnych ze strony inspekcji, możliwość uzyskania porad w ważnych i trudnych przepisach prawa pracy, zwłaszcza tych nowo wprowadzonych. Dlatego cieszymy się z możliwości takich spotkań i doceniamy otwartość na niełatwy, ale potrzebny dialog  – komentuje spotkanie prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.

Konfederacja Lewiatan

 

Projekt ustawy o warunkach dopuszczalności powierzania pracy cudzoziemcom na terytorium Polski – uwagi
12 września 2024

Projekt ustawy o warunkach dopuszczalności powierzania pracy cudzoziemcom na terytorium Polski – uwagi

Konfederacja Lewiatan przesyła uwagi do projektu ustawy o warunkach dopuszczalności powierzania pracy cudzoziemcom na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (poprzednia nazwa: ustawa o dostępie cudzoziemców do rynku pracy, druk nr UC46) i proponuje kontynuowanie konsultacji z pracodawcami w oparciu o przedstawione uwagi.

KL/474/129/NK/2024

Pobierz plik - pismo
Za reformę płacy minimalnej będą musieli zapłacić pracodawcy
10 września 2024

Za reformę płacy minimalnej będą musieli zapłacić pracodawcy

Projekt ustawy o minimalnym wynagrodzeniu jest słaby legislacyjnie. Nie tylko nie realizuje celów zawartych w unijnej dyrektywie, ale może przyczynić się do pogłębienia problemów firm i spadku zatrudnienia. Nie poprawi też jakości pracy w naszym kraju – uważa Konfederacja Lewiatan.

– W miejsce skomplikowanych mechanizmów wprowadźmy proste zasady, które zagwarantują weryfikacje o wskaźnik planowanej inflacji oraz zapewnią ustalanie płacy minimalnej na poziomie połowy przeciętnego wynagrodzenia, a inne rozstrzygnięcia oddajmy w ręce partnerów społecznych i porozumień zbiorowych jak stanowi implementowana dyrektywa – postuluje prof. Jacek Męcina, przewodniczący Zespołu Prawa Pracy w Radzie Dialogu Społecznego, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan i badacz z Uniwersytetu Warszawskiego.

Prawdopodobnie dzisiaj rząd przyjmie rozporządzenie w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wysokości minimalnej stawki godzinowej w 2025 r. Od 1 stycznia 2025 r. minimalne wynagrodzenie ma wynosić  4626 zł, a minimalna stawka godzinowa 30,20 zł. Jednocześnie w konsultacjach społecznych jest projekt nowej ustawy o minimalnym wynagrodzeniu, który ma na celu implementację dyrektywy oraz wprowadzenie zmian w ustawie o minimalnym wynagrodzeniu. Dla pracodawców zakres i kierunki regulacji są niewystarczające i budzą wiele wątpliwości.

Wpływ produktywności na płacę minimalną

Już w słowniczku do ustawy, w szczególności w art. 2 pkt. 2 projektu znalazła się definicja produktywności, która nie odpowiada rzeczywistemu traktowaniu tego wskaźnika jako jednej z kluczowych przesłanek oddziaływania na rynek pracy i zatrudnienie.  Według definicji ekonomicznej jest to stosunek ilości wytworzonej oraz sprzedanej produkcji w określonym i rozpatrywanym okresie do ilości wykorzystywanych lub zużytych zasobów wejściowych. W uzasadnieniu projektu i Ocenie Skutków Regulacji próżno szukać wpływu płacy minimalnej na produktywność i konkurencyjność  firm, co powinno być jednym z kluczowych elementów zmiany.

Produktywność jest pojęciem uniwersalnym, które można zastosować do każdego rodzaju działalności – nie tylko tej związanej z wytwarzaniem dóbr, ale również usługowej, administracyjnej czy np. związanej z przetwarzaniem informacji. O produktywności należy  również mówić w kontekście gospodarki narodowej i ten kontekst produktywności powinien zostać rozważony w przypadku oceny wpływu minimalnego wynagrodzenia na gospodarkę i rynek pracy.

RDS jako organ doradczy

Kolejny problem dotyczy wskazania RDS jako organu doradczego w sprawach regulacji płacy minimalnej. Brak odpowiedniego opisu zakresu i sposobu działania organu doradczego, który został zarysowany w art. 5 stwarza ryzyko mieszania i przenikania się kompetencji związanych z ustalaniem i negocjowaniem corocznie minimalnego wynagrodzenia i prac nad aktualizacją tych regulacji w związku z projektowanym art. 10. Dodatkowo w projekcie aktualizację płacy minimalnej, w tym mechanizmu jej ustalania potraktowano jako cel sam w sobie, bez względu na to czy ustalony mechanizm okaże się dobry i skuteczny, czy nie.

Płaca minimalna na poziomie 55% przeciętnego wynagrodzenia

W art. 9 projektu zaproponowano orientacyjną wartość referencyjną minimalnego wynagrodzenia jako 55% przeciętnej płacy, co nie odpowiada treści dyrektywy i stanowi jednostronne odejście od utrwalonego i opartego na konsensusie rządu i partnerów społecznych wskaźnika 50% przeciętnego wynagrodzenia. Przepis ten został zawieszony w próżni i nie bardzo wiadomo jaki cel ma przywołana w ustawie wartość referencyjna.

Zdaniem Lewiatana wartość referencyjna powinna być gwarancją wysokości minimalnego wynagrodzenia i ściśle powiązana z mechanizmem ustalania płacy minimalnej.

– Wydaje się, że można go znacznie uprościć odwołując się do mechanizmu waloryzacji o planowaną inflację oraz wprowadzenia gwarancji wysokości minimalnego wynagrodzenia na poziomie 50% przeciętnej płacy. Taka gwarancja w świetle ustawy i praktycznego znaczenia minimalnego wynagrodzenia wydaje się wystarczająca, oczywiście przewidując odstępstwa  w górę lub w dół jeżeli strona społeczna zawrze porozumienie w tej sprawie. Brak porozumienia oznacza odwzorowanie ustalonego mechanizmu wzrostu w rozporządzeniu rządu – mówi prof. Jacek Męcina.

Płaca zasadnicza bez nagród czy premii

Duże kontrowersje w analizowanym projekcie budzi zaproponowana  treść art. 15 odnosząca wysokość płacy minimalnej do wynagrodzenia zasadniczego. Poziom minimalnego wynagrodzenia ma osiągać płaca zasadnicza, bez wliczania np. nagród i premii. Mimo, przewidzianego do 1 stycznia 2026 roku vacatio legis, przepis ten będzie miał bardzo daleko idące konsekwencje nie tylko dla zasad wynagradzania w całej gospodarce i w poszczególnych branżach. W okresie ostatnich co najmniej dwóch dekad firmy rozwijały systemy wynagradzania i motywowania pracowników. Ten zapis burzy dotychczasowy dorobek w tym zakresie.

– Mamy wrażenie, że punktem wyjścia tej analizy były proste i nie rozwinięte systemy wynagradzania w sferze budżetowej, które nie mają nic  wspólnego  z dojrzałymi systemami wynagradzania w przedsiębiorstwach. Dodatkowo brak w OSR wyliczonych rzeczywistych skutków regulacji, które mogą oznaczać ukryty wzrost wynagrodzeń metodą administracyjną – podkreśla prof. Jacek Męcina.

Koszty pracy w ostatnich latach znacznie wzrosły, co jest rezultatem kilku kluczowych czynników, w tym wzrostu minimalnego wynagrodzenia, inflacji oraz ogólnego wzrostu gospodarczego. Płaca minimalna wzrosła w ciągu ostatnich czterech lat aż o 65%. W tym czasie przeciętne wynagrodzenie urosło o ponad 54%. Te rosnące w szybkim tempie koszty pracy obciążyły pracodawców.

Projekt ustawy o płacy minimalnej utrwala zwiększanie presji płacowej, a nie ją ogranicza, co może skutkować trudnościami małych i mikro firm, postępującym procesem delokalizacji, przenoszenia działalności poza Polskę, wreszcie  ograniczeniem inwestycji oraz wzrostem szarej strefy.

Większe kary dla firm

– Warto też odnieść się do projektowanego zaostrzenia systemu kar za wykroczenia w zakresie nieprzestrzegania przepisów o minimalnym wynagrodzeniu. Powinien on  być jasny i uwzględniać  stopniowanie wysokości kar, w zależności od takich przesłanek jak wina, świadomość działania, zakres wykroczenia. Jeśli planujemy zwiększyć kary bez jasnych kryteriów powiązanych z winą i celowością działania firm możemy przede wszystkim uderzyć w te, które są na granicy upadłości. Nie osiągniemy w ten sposób żadnych rezultatów – ostrzega prof. Jacek Męcina.

Konfederacja Lewiatan

 

Niejasne kompetencje prezesa UOKiK w ustawie o świadczeniu usług drogą elektroniczną
12 sierpnia 2024

Niejasne kompetencje prezesa UOKiK w ustawie o świadczeniu usług drogą elektroniczną

Wiele przepisów w projekcie ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną wymaga dalszej dyskusji i analizy np. dotyczących zakresu spraw za które odpowiadać będą prezesi Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Urzędu Komunikacji Elektronicznej, czy odnoszących się do postępowania kontrolnego – uważa Konfederacja Lewiatan.

Akt o usługach cyfrowych (DSA) przewiduje konieczność powołania nowego organu – koordynatora ds. cyfrowych. Zgodnie z założeniami, tę funkcję ma pełnić prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE), przy czym przepisy przewidują także, że część obowiązków ma być wykonywana w Polsce przez prezesa UOKIK. Obecne brzmienie przepisów wciąż nie rozwiązuje wątpliwości wskazanych przez Konfederację Lewiatan w poprzedniej turze konsultacji publicznych projektu.

Przypisanie właściwości prezesowi UOKiK w ramach bliżej niedookreślonego sformułowania „innych spraw dotyczących ochrony konsumentów” trudno uznać za powierzenie „szczególnych zadań lub sektorów”. Aby uniknąć niejasności, proponujemy przypisanie prezesa UOKiK do nadzoru nad konkretnymi sekcjami DSA, co byłoby zgodne z systemowym podziałem przepisów i kompetencjami Komisji Europejskiej w zakresie bardzo dużych platform i wyszukiwarek internetowych.

– W przeciwnym razie przepisy mogą przynieść odwrotny skutek, ponieważ większość spraw związanych z usługami cyfrowymi będzie domyślnie uznawana za dotyczące konsumentów, zakładając, że użytkownik działa jako konsument, jeśli nie wiadomo, jaki jest jego status – podkreśla Eliza Turkiewicz, ekspertka Konfederacji Lewiatan.

Ponadto, projekt budzi zastrzeżenia w zakresie postępowań kontrolnych, a konkretnie odejścia od realizacji mechanizmu zaleceń pokontrolnych, czy zbyt krótkiego vacatio legis w kontekście nowych obowiązków dotyczących wykonywania nakazów.

Konfederacja Lewiatan

 

 

 

System kaucyjny wychodzi na ostatnią (długą) prostą [+MP3]
06 sierpnia 2024

System kaucyjny wychodzi na ostatnią (długą) prostą [+MP3]

Resort klimatu i środowiska uwzględnił wiele uwag przedsiębiorców w nowelizacji ustawy o systemie kaucyjnym, które pomogą w lepszym jego wdrożeniu w naszym kraju – uważa Konfederacja Lewiatan.

Wysłuchaj komentarza eksperta:

W ubiegłym tygodniu ukazała się długo wyczekiwana, uwzględniająca uwagi z konsultacji publicznych, aktualizacja noweli ustawy kaucyjnej, czyli projektu ustawy o zmianie ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi.

Wiele dobrych rozwiązań

Bardzo dobrym rozwiązaniem jest wprowadzenie zamkniętego obiegu kaucji, czyli pobieranie jej na każdym etapie obrotu produktem, dzięki czemu system zostanie uszczelniony. Pozytywnie oceniamy również umożliwienie transportu i magazynowania odpadów opakowaniowych objętych systemem za pośrednictwem logistyki zwrotnej, czyli tą samą drogą, którą dostarczane są do sklepów nowe produkty. Pozwoli to nie tylko na oszczędności finansowe ale przede wszystkim środowiskowe, dzięki lepszemu wykorzystaniu logistyki sieci handlowych w porozumieniu z operatorami, co znacząco zmniejszy ślad węglowy transportu tych surowców przez ograniczenie emisji CO2. Wśród wprowadzonych zmian znalazły się również postulaty, o które apelowaliśmy m. in. całkowite wyłączenie z systemu opakowań po produktach mlecznych, umożliwienie operatorom systemu wnioskowania o dokumenty potwierdzające recykling (DPR) oraz pozostawienie szklanych opakowań zwrotnych w obecnych systemach zbiórki do 2026 r. Dodatkowo, na kształt obecnie funkcjonujących systemów, szklaną butelkę zwrotną będzie można oddać w każdym, nawet najmniejszym sklepie pod warunkiem, że sprzedawane są w nim takie produkty – mówi Piotr Mazurek, ekspert Konfederacji Lewiatan.

Za mało czasu na wdrożenie kaucji

Konfederacja Lewiatan cały czas obawia się, że uruchomienie systemu 1 stycznia 2025 roku, czyli za niecałe 5 miesięcy może skończyć się niepowodzeniem. Należy dać więcej czasu wszystkim uczestnikom na dostosowanie się do zmian, których ostateczny kształt poznamy zapewne dopiero pod koniec roku. Trzeba pamiętać, że proces legislacyjny jeszcze się nie zakończył. Projekt dopiero we wrześniu trafi na posiedzenie Sejmu. Ponadto w związku z koniecznością poddania go procedurze notyfikacji technicznej w UE, będzie trzeba wstrzymać prace na trzy miesiące. Dlatego najprawdopodobniej dopiero w grudniu poznamy jego ostateczny kształt, co w perspektywie uruchomienia go już w styczniu daje bardzo mało czasu na ewentualne zmiany.

Biuletyn Zielonej transformacji

O tym jak dokładnie będzie funkcjonował system kaucyjny można przeczytać w Biuletynie Zielonej Transformacji. Eksperci omawiają w nim wszystkie zmiany, które obejmą przepisy dotyczące opakowań i odpadów opakowaniowych, w szczególności w związku z implementacją dyrektywy SUP (Single-Use Plastics), projektem rozporządzenia PPWR (Packaging and Packaging Waste Regulation) czy wspomnianym systemem kaucyjnym.

Polska stanie przed wielkim wyzwaniem i jednocześnie szansą na przyspieszenie transformacji w kierunku zrównoważonego rozwoju i gospodarki obiegu zamkniętego. Nowe regulacje wymagają od przedsiębiorców dostosowania się do restrykcyjnych wymogów dotyczących selektywnej zbiórki i recyklingu opakowań. Wprowadzenie tych systemów niesie ze sobą wiele wyzwań, ale również ogromny potencjał do poprawy stanu środowiska poprzez zmniejszenie ilości odpadów jednorazowego użytku.

Konfederacja Lewiatan