KSeF dobrze skonsultowany z biznesem
25 listopada 2024

KSeF dobrze skonsultowany z biznesem

Zakończyły się konsultacje publiczne projektu nowelizującego ustawę o podatku od towarów i usług oraz o Krajowym Systemie e-Faktur. Wiele z zaproponowanych rozwiązań jest dla przedsiębiorców korzystnych – uważa Konfederacja Lewiatan.

Są wśród nich, m.in. propozycje, które pozwolą przedsiębiorcom w sposób bardziej elastyczny dostosować swoje systemy do zmian związanych z odejściem od faktur w formie papierowej i z przejściem na e-faktury. Chodzi o:

  1. Odroczenie na dodatkowe pół roku, tj. do 31 lipca 2026 r., niektórych rozwiązań, takich jak:
  • wymóg podania numeru KSeF w płatnościach za e-faktury. Dotyczy to również faktur, za które płatność jest dokonywana w mechanizmie podzielonej płatności,
  • utrzymanie dodatkowego odroczenia KSeF w odniesieniu do faktur wystawianych z kas rejestrujących,
  • utrzymanie dodatkowego odroczenia terminu w zakresie kar za nieprzestrzeganie obowiązków KSeF.
  1. Umożliwienie stosowania tzw. trybu offline do końca 2026 r. przez wszystkich podatników.
  2. Dopuszczenie wystawiania faktur konsumenckich w KSeF.
  3. Zapewnienie w okresie przejściowym (do 30 września 2026 r.) podatnikom „wykluczonym cyfrowo”, gdzie skala i wartość wystawianych faktur jest niewielka, możliwości wystawiania faktur w dotychczasowej formie.

E-faktury na konsumentów

O ile zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami, fakturowanie na rzecz osób fizycznych nie prowadzących działalności gospodarczej, jest wyłączone z obowiązkowego KSeF  to zgodnie z najnowszą  propozycją zmian  przedstawionych przez resort finansów  będzie można wystawiać e-faktury na konsumentów, ale będzie to rozwiązanie fakultatywne. Decyzja zatem będzie należała do sprzedawcy w jakiej formie klient otrzyma fakturę.  Pomimo, iż dobrowolność w wystawianiu tego typu faktur  zwiększa swobodę w planowaniu procesów biznesowych to rozwiązanie to pozostawia jeszcze wiele wątpliwości w swych założeniach i może rodzić problemy natury praktycznej.

Identyfikacja podatników

– Zaproponowane bowiem zmiany nie rozwiązują zgłaszanych na wcześniejszych etapach konsultacji  problemów z identyfikacją podatników. Przykładem mogą być podmioty, które nie są obowiązane do rejestracji działalności gospodarczej  tzw. podmioty wykonujące działalność nierejestrową. Osoby fizyczne prowadzące działalność nierejestrową nie mają obowiązku wpisu do  Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej ani obowiązku pozyskania numeru NIP. Zmiany w projekcie ustawy  nakładają  natomiast obowiązek podania numeru identyfikacji podatkowej jeśli nabywca go posiada lub jeśli posługuje się nim na potrzeby wystawienia faktury. W przypadku gdy nabywca nie ma numeru identyfikacji podatkowej, a jest  podatnikiem, dla którego wystawienie faktury w KSeF jest obowiązkowe to wówczas sprzedawca nie będzie miał możliwości jego weryfikacji i identyfikacji – mówi Anna Słomińska – Wernik, ekspertka Konfederacji Lewiatan.

Brak bazy danych

Dodatkowo na chwilę obecną brak jest bazy danych, która umożliwiałaby sprawdzenie czy podany przez nabywcę NIP jest prawidłowy i należy do podmiotu, który go podał dla potrzeb dokonania zakupu, w tym czy należy do osoby fizycznej nie prowadzącej działalności (B2C) czy też do podatnika (B2B). Taka baza została opracowana dla potrzeb podatku VAT tzw. „biała lista”.

– Uważamy, że zastosowanie numeru VAT dla potrzeb ustalenia czy faktura powinna zostać wystawiona w ramach KSeF czy też nie, mogłoby stanowić łatwiejsze do wdrożenia rozwiązanie. Zaletą takiego rozwiązania byłaby możliwość wykorzystania istniejącej już bazy, która weryfikuje numery VAT podatników.  Alternatywą byłoby zbudowanie i udostępnienie podatnikom bazy danych umożlwiającej weryfikację numeru identyfikacji podatkowej oraz sprawdzenie, czy należy on do kontrahenta, który podał go dla celów zakupu lub rozszerzenie funkcjonalności „białej listy” – podkreśla Anna Słomińska – Wernik.

Wiele firm zgłasza potrzebę funkcjonowania takiej bazy z uwagi na dochowanie należytej staranności po stronie wystawcy faktury. W związku bowiem z wprowadzeniem zasady samoidentyfikacji po stronie nabywcy (kwestia wskazania przez niego nr NIP lub nie), wystawiający fakturę będzie zmuszony opierać się wyłącznie na danych przedstawionych mu przez  tego nabywcę. W związku z tym dochodzi kolejne ryzyko po stronie wystawcy faktury związane z karami przewidzianymi za wystawienie faktury poza KSeF w przypadku, kiedy nie otrzymał on odpowiednich danych od nabywcy lub też otrzymał dane niezgodne z rzeczywistością, których nie był w stanie zweryfikować.

Załączniki do faktur

Cieszy zaproponowana możliwość dołączenia załączników do faktur wystawionych w KSeF , których było brak w pierwotnej wersji a powodowały duże problemy praktyczne u przedsiębiorców, którzy przekazywali na załącznikach istotne z perspektywy biznesowej informacje. Należałoby tu  jednak rozważyć zwiększenie rozmiaru pliku. Obecnie maksymalny rozmiar pliku faktury z załącznikiem przesyłanego w ramach pojedynczej wysyłki – wynosi 3 MB. Taki rozmiar pliku może nie być wystarczający.

Wzorowe konsultacje społeczne

– Mając na uwadze jak wyglądały pierwotne założenia  dla KSeF  przewidziane  w projekcie zmian do ustawy o podatku od towarów i usług z grudnia 2022 r. i jak te rozwiązania ewoluowały przez ostatnie dwa lata, trzeba uznać, że jest to jeden z najlepiej skonsultowanych i przeanalizowanych projektów podatkowych, w których uwzględniono wiele propozycji i postulatów przedsiębiorców.   Mamy nadzieję, że Ministerstwo Finansów pozostanie otwarte na uwagi biznesu, który widzi dalszą potrzebę udoskonalania  systemu KSeF, który może stać się zgodnie z jego docelowym założeniem, system ułatwiającym i usprawniającym prowadzenie działalności gospodarczej w dobie powszechnej cyfryzacji – dodaje Anna Słomińska – Wernik.

 Konfederacja Lewiatan

System wydawania wiz nie może zaszkodzić gospodarce
28 października 2024

System wydawania wiz nie może zaszkodzić gospodarce

Konfederacja Lewiatan pozytywnie ocenia założenia projektu ustawy o wyeliminowaniu nieprawidłowości w obecnym systemie wizowym.

Jego celem jest bowiem likwidacja patologii, a także skrócenie czasu oczekiwania na udzielenie zezwolenia na pobyt cudzoziemców w Polsce. Niektóre propozycje rozwiązań wymagają jednak doprecyzowania oraz szerszej dyskusji i analizy.

 Dobiegły końca konsultacje projektu ustawy w celu wyeliminowania nieprawidłowości w systemie wizowym. Identyfikacja tych nieprawidłowości jest efektem przede wszystkim prac Grupy Roboczej powołanej przez przewodniczącego Międzyresortowego Zespołu do Spraw Migracji oraz kontroli NIK.

– Rozumiejąc konieczność zwiększenia bezpieczeństwa, musimy jednocześnie uwzględnić potrzeby gospodarcze, tj. zapotrzebowanie na wykwalifikowanych i niewykwalifikowanych pracowników zza granicy – podkreśla Nadia Winiarska, ekspertka Konfederacji Lewiatan.

Nie kwestionując faktu występowania zidentyfikowanych nieprawidłowości w uzasadnieniu do projektu ustawy oraz potrzeby im przeciwdziałania, niektóre narzędzia przewidziane w ustawie wymagają szerszej dyskusji i analizy.

Część zidentyfikowanych przez autorów projektu nieprawidłowości w systemie legalizacji pobytu i pracy cudzoziemców wynika z braku skutecznych procedur i przewlekłości postępowań.

— Właściwszym sposobem przeciwdziałania tym nadużyciom byłoby usprawnienie procesów służących legalizacji zatrudnienia cudzoziemców oraz legalizacji ich wjazdu i pobytu w celu pracy, w szczególności procesów uzyskiwania zezwoleń na pracę, wiz pracowniczych oraz zezwolenia na pobyt – dodaje ekspertka.

Niektóre przepisy projektu wymagają doprecyzowania, gdyż mogą prowadzić do pewnych wątpliwości interpretacyjnych i uznaniowych decyzji organów odpowiedzialnych za proces legalizacji pobytu i pracy cudzoziemców, utrudniając tym samych działalność uczciwym i wiarygodnym pracodawcom.

Projekt ustawy nie tylko zakłada reformę systemu wydawania wiz studenckich i pracowniczych, ale przewiduje także zmiany w procesie legalizacji pobytu i pracy cudzoziemców w Polsce. Wiele rozwiązań będzie miało wpływ na sytuację przedsiębiorców oraz pracowników cudzoziemskich zamierzających zalegalizować swój pobyt w celu wykonywania pracy. Projekt zakłada m.in.:

  • Nałożenie na cudzoziemców, którym udzielono zezwolenia na pobyt czasowy w celu kształcenia się na studiach, obowiązku posiadania zezwolenia na pracę;
  • Odmowę wydania zezwolenia na pracę/wpisania oświadczenia o powierzeniu pracy cudzoziemcowi do ewidencji, jeżeli wniosek został złożony dla pozoru, zezwolenie będzie wykorzystane przez cudzoziemca w celu innym niż wykonywanie pracy dla danego podmiotu lub pracodawca nie dopełnia obowiązków związanych z prowadzeniem działalności lub powierzaniem pracy;
  • Rozszerzenie katalogu przypadków, w których cudzoziemcowi odmawia się wszczęcia postępowania w sprawie udzielenia zezwolenia na pobyt czasowy i pracę o przypadki pobytu na podstawie szeregu wiz wydanych w innym celu niż praca;
  • Wprowadzenie dodatkowych obowiązków administracyjnych dla podmiotów korzystających z instrumentów legalizacji zatrudnienia cudzoziemców, w celu wzmocnienia kontroli korzystania z nich zgodnie z ich celem;
  • Zaostrzenie kar finansowych za nielegalne powierzenie pracy cudzoziemcom;
  • Możliwość wszczynania przez Straż Graniczną i Państwową Inspekcję Pracy kontroli niezapowiedzianych i jednoczesne ich prowadzenie.

Ustawa ma wejść w życie 1 lipca 2025 r.

Konfederacja Lewiatan

Reforma płacy minimalnej nie uwzględnia realiów rynku pracy
27 września 2024

Reforma płacy minimalnej nie uwzględnia realiów rynku pracy

Projekt ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę powiela dotychczasowe ułomne mechanizmy, budzi kontrowersje i obawy środowisk gospodarczych. Negatywnie wpłynie na rynek pracy i zatrudnienie, zwłaszcza w małych firmach – ostrzega prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan, badacz rynku pracy i wynagrodzeń.

Propozycja nowej regulacji minimalnego wynagrodzenia jest potrzebna, ale jej konstrukcja musi uwzględniać realia rynku pracy. Pracodawcy gorzko przełknęli decyzję o minimalnej płacy w 2025 roku, przyjętą 15 września br. przez rząd jeszcze na starych zasadach. Jednak nowe warunki ustalania płacy minimalnej  powinny zostać wdrożone już w końcówce roku, a więc na  kolejne lata,  jako konsekwencja unijnych regulacji.

 

– Tymczasem przedstawiony projekt nowej ustawy o minimalnym wynagrodzeniu wprowadza niewielkie zmiany w matematycznej formule ustalania płacy minimalnej w stosunku do obowiązujących przepisów. Z perspektywy pracodawców zakres i kierunki regulacji budzą szereg wątpliwości. Nowe przepisy w jeszcze większym stopniu komplikują sposób ustalania płacy minimalnej, wprowadzając niejasną procedurę jej aktualizacji. Nie jest jasne, kiedy ma się ona odbywać, na jakich zasadach i na podstawie jakich przesłanek? – mówi prof. Jacek Męcina.

Błędna definicja produktywności

I tak w słowniczku do ustawy, w szczególności w art. 2 pkt. 2, 4 i 5 projektu znalazły się definicje produktywności, wynagrodzenia minimalnego oraz informacja o ogólnym poziomie i rozkładzie wynagrodzeń. Projektodawca dokonuje próby implementacji dyrektywy wprowadzając wskaźniki wymagane tą dyrektywą, następnie definiując je niestety w sposób niezgodny z zasadami ekonomii. Produktywność ma wiele definicji w ekonomii, najprostsza oznacza wartość dodaną w gospodarce podzieloną przez liczbę pracujących. Niezależnie od przyjętej definicji nie można się zgodzić z definicją produktywności w oparciu o zmiany PKB  w cenach bieżących.  Analogiczna sytuacja występuje, gdy mówimy o rozkładzie wynagrodzeń, który definiuje projektodawca jako po prostu poziom wynagrodzenia, bez odniesienia się o jakich płacach mówimy.

– Projekt powiela wiele błędów z obecnie obowiązującej ustawy, np. odwołania do poziomu prognozowanej inflacji. Odwołuje się do danych przekazywanych przez rząd, żeby zaraz odnosić się do poziomu prognozowanej inflacji przyjętej w projekcie ustawy budżetowej. Jak pokazuje obecny rok w procedurze ustalania wynagrodzenia minimalnego mogą to być dwie, różniące się od siebie wartości – podkreśla prof. Jacek Męcina.

Odstępstwa od treści dyrektywy dotyczą jeszcze kilku innych regulacji. I tak art. 9. projektu wprowadza orientacyjną wartość referencyjną minimalnego wynagrodzenia, proponując orientacyjną jego wartość jako 55% przeciętej płacy, co nie odpowiada treści dyrektywy i stanowi jednostronne odejście do utrwalonego i opartego na konsensusie rządu i partnerów społecznych wskaźnika 50% przeciętnego wynagrodzenia. Nie jest też jasne, w którym momencie ustalania wysokości wynagrodzenia minimalnego jest wykorzystywana ta wartość i co niesienie za sobą niespełnienie tej relacji.

Płaca zasadnicza bez nagród czy premii

Przedsiębiorcy, krytycznie oceniają też zaproponowaną  treść art. 15 projektu odnoszącą wysokość płacy minimalnej do wynagrodzenia zasadniczego. Jego wysokość w pełnym miesięcznym wymiarze czasu pracy ma nie być niższa od minimalnego wynagrodzenia za pracę. Przez zasadnicze wynagrodzenie według projektu, należy rozumieć podstawowy i obligatoryjny składnik wynagrodzenia pracownika bez dodatkowych składników oraz innych świadczeń związanych z pracą, bez względu na system wynagradzania (art 2 pkt. 25) projektowanej ustawy). To oznacza, że poziom minimalnego wynagrodzenia ma osiągać płaca zasadnicza, bez wliczania np. nagród i premii. Obecnie przy ustalaniu minimalnej płacy uwzględniamy również inne składniki.

– Ta propozycja neguje, tworzone z dużym wysiłkiem, systemy wynagradzania. Przedsiębiorcy odnoszą wrażenie, że punktem wyjścia analizy były proste systemy wynagradzania w sferze budżetowej, które nie mają nic  wspólnego  z zasadami  wynagradzania w firmach. Celem ustawy o minimalnym wynagrodzeniu jest zapewnienie minimalnej ochrony pracownikom,  a nie modyfikacja zasad wynagradzania. Kształtując regulację płacy minimalnej musimy mieć na uwadze przepisy Kodeksu pracy i praktykę rynkową. Tymczasem zaproponowana koncepcja jest niespójna z przepisami powszechnie obowiązującymi – podkreśla prof. Jacek Męcina i apeluje o radykalną zmianę treści projektu.

Szara strefa w wynagrodzeniach

W świetle nowego badania GUS dotyczącego struktury wynagrodzeń, należałoby uwzględnić w ustawie odwołanie do mediany wynagrodzeń jako miary bardziej adekwatnej w analizie znaczenia wynagrodzenia minimalnego. Jednocześnie należy wskazać na zjawisko występowania szarej strefy. Mediana wynagrodzenia w przedsiębiorstwach do 9 pracowników (mikro firmy) jest równa płacy minimalnej. Oznacza to, że część wynagrodzeń jest wypłacana „pod stołem” w celu zwiększenia wynagrodzenia na „rękę” i redukcji kosztów pracy. Te z kolei to główny koszt działalności przedsiębiorcy. Ponadnormatywne zwiększanie wynagrodzenia minimalnego nie powiązanego z produktywnością oznacza powiększanie się odsetka osób w szarej strefie.

Dodatkowo poziom zróżnicowania regionalnego płac pokazuje jak ostrożnie należy podchodzić do zmiany stawki minimalnej. Z danych GUS o strukturze wynagrodzeń wynika jasno, że jedynie kilka powiatów, głównie dużych miast, istotnie „ciągnie” wynagrodzenia podczas, gdy reszta kraju bazuje na dużo niższych stawkach. Na 390 powiatów, wynagrodzenie minimalne z pierwszej połowy 2024 r. było niższe od 60% mediany wynagrodzeń w gospodarce w jedynie 29 powiatach.

Potrzebna kontrola wzrostu płacy minimalnej

– Postulujemy zatem wprowadzenie ograniczenia od góry możliwości wzrostu płacy minimalnej.  Byłby to mechanizm, który zapewniałby z jednej strony odpowiedni wzrost płacy minimalnej opartej na dotychczasowym algorytmie, a z drugiej strony wprowadzałby zabezpieczenie wzrostu kosztów pracy po stronie pracodawców. Proponujemy, aby takim wskaźnikiem była zmiana roczna produktywności zdefiniowana jako wartość dodana PKB przez liczbę pracujących. Obie dane są dostępne w oficjalnej statystyce GUS. Analiza historyczna wykazuje, że taki wskaźnik skutecznie ograniczałby  wzrosty wynagrodzenia minimalnego jak w latach 2021-2024, gdyż jego wartość nie przekraczałaby uzasadnionego ekonomicznie wzrostu minimalnego wynagrodzenia. Taki mechanizm uwzględniając realną ochronę wysokości minimalnego wynagrodzenia i gwarantujący wartość 50% przeciętnej płacy, zabezpieczałby rynek pracy przed skokowymi podwyżkami minimalnego wynagrodzenia – wskazuje prof. Jacek Męcina.

 Konfederacja Lewiatan

 

Pracodawcy apelują o zmiany na rynku aptecznym
26 września 2024

Pracodawcy apelują o zmiany na rynku aptecznym

O pilne podjęcie prac legislacyjnych mających na celu zapewnienie stabilizacji prawnej oraz bezpieczeństwa pacjentów i sektora aptecznego apelują do rządu, posłów i senatorów BCC, ABSL, Konfederacja Lewiatan, Polska Rada Biznesu, Pracodawcy RP i Związek Rzemiosła Polskiego.

Od lipca 2023 r., czyli od momentu dokonania tzw. wrzutki poselskiej, nasze organizacje wskazywały na wadliwość przeprowadzonego procesu legislacyjnego oraz alarmowały, że rozwiązania „Apteka dla Aptekarza” uderzają w interes pacjenta i naruszają konstytucyjnie gwarantowane prawo własności – czytamy w apelu.

Dziś możemy rzetelnie ocenić skutki wprowadzenia „Apteki dla Aptekarza” w 2017 r. 400 gmin (16%) w całym kraju nie ma ani jednej apteki, ceny leków wzrosły powyżej poziomu inflacji, a zainteresowanie młodych ludzi studiowaniem kierunku farmacja jest najniższe w historii RP po 1990 r. Regulacje AdA  ten trend jedynie pogłębiły. Niezgodne z Konstytucją – jak wskazują uznani konstytucjonaliści – przepisy doprowadziły również do zmniejszenia dostępności do aptek, które stanowią remedium na problemy systemu ochrony zdrowia związane ze zmianami demograficznymi, deficytem lekarzy i pielęgniarek oraz koniecznością zapewnienia opieki nad osobami starszymi i niesamodzielnymi.

Farmaceuci są gotowi do świadczenia dodatkowych usług w aptekach, odciążających lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej. Dzięki zaufaniu pacjentów do farmaceutów rola aptek ma realną szansę ewoluować w stronę lokalnych centrów zdrowia. Warunkiem inwestycji prowadzących do rozwoju łatwo dostępnej opieki farmaceutycznej jest jednak stabilne otoczenie prawne i regulacje stanowione zgodnie z zasadami dobrej legislacji.

Doświadczenia z innych państw członkowskich UE pokazują, że racjonalni prawodawcy odchodzą od hermetycznych regulacji takich jak „Apteka dla Aptekarza” na rzecz zwiększenia dostępności do aptek i pobudzenia konkurencyjności rynku. Ważnym przykładem są Włochy, które po wprowadzeniu regulacji typu „AdA” zdecydowały się jednak zliberalizować prawo  z powodu zapaści rynku aptecznego. Obalono tym samym argumenty, że ograniczenie wolności gospodarczej przez przepisy prowadzące do zmniejszenia liczby aptek i utrudnianie otwierania nowych jest korzystne dla pacjentów i farmaceutów, a tym samym uzasadnione ważnym interesem społecznym.

Przepisy AdA zostały także zaskarżone do Komisji Europejskiej, z uwagi na naruszenie zasad Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej. AdA  narusza prawo krajowe, wspólnotowe i międzynarodowe, nie tylko z uwagi na wadliwy proces legislacyjny, lecz przede wszystkim ze względu na jej wywłaszczający i dyskryminacyjny charakter, który jest niezgodny z zasadami demokratycznego państwa prawa.

Jako organizacje zrzeszające podmioty działające na rynku aptecznym zatrudniające ponad 7 000 farmaceutów pracujących w polskich aptekach od długiego czasu z niepokojem obserwujemy, że Naczelna Rada Aptekarska (NRA) przyjęła rolę adwokata jednego podmiotu nieaptecznego, a nie reprezentatywnego głosu całego środowiska farmaceutów.

Postulujemy, aby prawo farmaceutyczne było tworzone z myślą o dobru pacjenta, a nie wąskiej grupie interesariuszy, zgodnie z Konstytucją RP, w sposób przemyślany oraz umożliwiający zaspokojenie potrzeb całego systemu ochrony zdrowia.

Uznajemy, że trwający proces przywracania praworządności w Polsce powinien objąć również działania mające na celu usunięcie z obiegu prawnego aktów, które zostały uchwalone z pogwałceniem zasad dobrej legislacji, tym bardziej, że ustanowione normy godzą – co podkreślają konstytucjonaliści – w podstawowe wartości naszej ustawy zasadniczej – apelują pracodawcy.

 Konfederacja Lewiatan

 

Raport Lewiatana. Konieczne zmiany w programie „Czyste Powietrze”
04 września 2024

Raport Lewiatana. Konieczne zmiany w programie „Czyste Powietrze”

Celem programu „Czyste Powietrze” powinna być nie tylko poprawa jakości powietrza, ale i efektywności energetycznej budynków. Niewłaściwy zakres i kolejność prac termomodernizacyjnych, nieszczelność systemu, sprawiają, że zamiast walczyć z ubóstwem energetycznym może on je zwiększać – ostrzegają eksperci Rady ds. Czystego Powietrza Konfederacji Lewiatan w raporcie „Czyste Powietrze – cele, wyzwania, rekomendacje”.

Pieniądze płyną szerokim strumieniem

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska  i Gospodarki Wodnej od 2018 roku wdraża program „Czyste Powietrze” – dopłat do wymiany źródeł ciepła w domach jednorodzinnych i (od niedawna) również działań termomodernizacyjnych. Program wielokrotnie modyfikowany, nadal wymaga gruntownego przeglądu i zmian, bo generuje poważne problemy – nadużycia, nadmierne zobowiązania finansowe bez gwarancji. Oferuje  on bezprecedensowe w Polsce, w Europie, a może i na świecie, dotacje dla osób fizycznych – do 135 tys. zł. Tygodniowo napływają wnioski nawet na ok. 400 mln zł. Jego oficjalny, budżet wynosi 103 mld zł, ale tak do końca nie wiadomo skąd NFOŚiGW zamierza wziąć te pieniądze.

– Rwąca rzeka publicznych pieniędzy, która płynie w dużym tempie, niebawem się skończy, a niemal nic nie wiemy o efektywności wydatkowania tych środków.  Wiadomo natomiast o coraz liczniejszych nadużyciach, wykorzystywaniu luk programu i nieuczciwych praktykach rynkowych, co sprawia, że „Czyste Powietrze” wymaga przeglądu – równie pilnego co głębokiego. Program zamiast starać się priorytetowo traktować tę czy inną grupę beneficjentów, powinien przede wszystkim skupić się na celach, czyli maksymalizacji efektów, jakie ma osiągnąć. Nowy zarząd NFOŚiGW jest świadomy wyzwań i zapowiada głęboki przegląd programu. Doceniamy to – mówi Jan Ruszkowski, ekspert Konfederacji Lewiatan.

Rekomendacje ekspertów

W raporcie eksperci postulują m.in.:

zapewnienie efektywności energetycznej budynków, w których wymieniane są źródła ciepła

– skrupulatną weryfikację wniosków i audytów energetycznych,  w szczególności w przypadku najwyższego poziomu dofinansowania, ze względu na coraz powszechniejsze nadużycia.

– uproszczenie procedur kredytowych. 20% budżetu programu ma pochodzić z banków komercyjnych w formie kredytów – wymagania proceduralne sprawiają, że tzw. „ścieżka bankowa” jest praktycznie martwa.

zorganizowanie kompleksowej, krajowej kampanii informacyjno – edukacyjnej (nie reklamowej, jak dotychczas), zwiększenie liczby lokalnych punktów konsultacyjnych oraz prowadzenie otwartego dialogu z różnymi interesariuszami programu.

–  usprawnienie i zintegrowanie systemu weryfikacji wniosków, ujednolicenie zasady we wszystkich WFOŚiGW oraz informatyzację procesów.

Ważna efektywność kosztowa

Program „Czyste Powietrze”, zamiast skupiać się na niewątpliwie ważnych kwestiach socjalnych, powinien priorytetowo traktować efektywność kosztową. Ogromne, ale jednak ograniczone środki publiczne mają przynosić maksymalny efekt. Tymczasem istniejący, górny próg dochodowy (135 tys. zł rocznie), którego zniesienie postuluje Lewiatan, bardzo ogranicza grono potencjalnych inwestorów i beneficjentów programu. Próg dochodowy wyklucza osoby bardziej świadome, zamożniejsze, którym – nawet mniejszym dofinansowaniem,  również kredytowym – właśnie taki program powinien pomóc w podjęciu decyzji o termomodernizacji domu i zainwestowaniu w bezemisyjne źródła ogrzewania. Obecnie na większe dofinansowanie mogą liczyć nie bardziej ambitne, kompleksowe projekty, ale wnioskodawcy, którzy wykażą najniższe dochody. Taka konstrukcja programu rodzi liczne nadużycia.

Niezbędna kontrola

– Ponieważ skala dofinansowania w programie „Czyste Powietrze” jest bezprecedensowa – wymaga równie bezprecedensowej kontroli. Gdy w innym programie dotacyjnym na instalację PV przysłowiowy Kowalski mógł otrzymać 5 tysięcy zł, w tym może dostać 135 tys. czyli 27 razy więcej! A były osoby –teoretycznie w najtrudniejszej sytuacji finansowej – które zgłaszały się po 3 takie dotacje, na termomodernizację swoich 3 domów. Na szczęście takie praktyki już ukrócono. Żaden inny program nie oferuje tak hojnych dotacji i to –paradoksalnie – w oparciu o niedoskonałą podstawę, jaką jest zaświadczenie o dochodach właściciela domu – dodaje Jan Ruszkowski.

Raport „Czyste powietrze – cele, wyzwania, rekomendacje” wykorzystuje wiedzę z ankiet i warsztatów ze specjalistami – ekodoradcami, doradcami energetycznymi, pracującymi na co dzień „na pierwszej linii frontu” z beneficjentami programu.  Powstał we współpracy ze Związkiem Producentów Materiałów dla Budownictwa.

Raport „Czyste Powietrze – cele, wyzwania, rekomendacje”

 

Konfederacja Lewiatan

 

 

Kontrowersyjna nowelizacja Kodeksu pracy dotycząca stażu pracy
09 sierpnia 2024

Kontrowersyjna nowelizacja Kodeksu pracy dotycząca stażu pracy

Wliczanie do stażu pracy okresów wykonywania pracy na podstawie umowy zlecenia i prowadzenia indywidualnej działalności gospodarczej wzbudza kontrowersje – uważa Konfederacja Lewiatan.

Taki przepis chce dodać do Kodeksu pracy Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Projekt nowelizacji ma zostać przyjęty przez rząd i wpłynąć do Sejmu w III kwartale 2024 r.

– Obecna sytuacja jest niekorzystna dla pracowników, którzy przed nawiązaniem stosunku pracy prowadzili działalność gospodarczą we wskazanych formach lub wykonywali pracę na podstawie umów cywilnoprawnych, byli osobami współpracującymi czy członkami rolniczych spółdzielni produkcyjnych i spółdzielni kołek rolniczych. Jednakże kontrowersje wywołuje automatyczne zrównywanie pracy wykonywanej na podstawie stosunku pracy z aktywnością zawodową świadczoną w ramach innych stosunków prawnych. Wprowadzenie zmian polegających na częściowym zrównywaniu uprawnień pracowników i osób zatrudnionych wcześniej na podstawie umów cywilnoprawnych może prowadzić do uznania tych umów za równoważne stosunkowi pracy, bez względu na przedmiot i sposób realizacji współpracy– mówi Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy Konfederacji Lewiatan.

Szczególny charakter wykonywania pracy w ramach stosunku pracy stoi u podstaw wyodrębnienia prawa pracy. Dla potrzeb realizacji uprawnień ze stosunku pracy nie można zawsze zrównać zadań wykonywanych np. jako przedsiębiorca z pracą w ramach stosunku pracy, na określonym stanowisku.

Ponadto projekt ustawy budzi zastrzeżenia w zakresie wliczania do stażu pracy udokumentowanych, przebytych  za granicą okresów,  innej niż zatrudnienie, działalności zarobkowej. Jak rozumieć pojęcie działalności zarobkowej i jak ją można dokumentować, szczególnie w przypadku krajów spoza UE?

Nowelizacja  ustawy zwiększy liczbę przypadków, w których pracownicy po upływie dłuższych okresów, nawet kilkuletnich, przedstawią dokumenty mające wpływ na nabycie przez nich określonych  uprawnień. Licząc w takich sytuacjach na przyznanie im określonych uprawnień za wcześniejsze lata. Uprawnienia pracownicze powinny być ustalane od dnia przedstawienia pracodawcy dokumentów potwierdzających wcześniejsze okresy zatrudnienia, na przykład prawa do urlopu wypoczynkowego w wyższym wymiarze.

Zobacz stanowisko Lewiatana

Konfederacja Lewiatan

Trzeba zmienić sposób ustalania płacy minimalnej
25 lipca 2024

Trzeba zmienić sposób ustalania płacy minimalnej

- Nowy sposób ustalania płacy minimalnej powinien opierać się na zapisach unijnej dyrektywy, ale także wykorzystać nasze dotychczasowe doświadczenia w tym zakresie - podkreśla prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan, komentując propozycję rządu.

Rząd szykuje nowe przepisy, które mają zmienić sposób ustalania płacy minimalnej, począwszy od tej na 2026 r. Propozycje zmian opublikowano w wykazie prac rządu. Projekt ustawy ma wdrożyć unijną dyrektywę, którą powinniśmy implementować do 15 listopada. 

– Nowy mechanizm mrożenia płacy minimalnej w przypadku zawyżonych relacji do planowanej i rzeczywistej  inflacji w poprzednim roku jest dobrym rozwiązaniem i to prawidłowa reakcja na złe doświadczenia z poprzednich lat, kiedy płaca minimalna wzrosła w 2023 roku o 20%, a w obecnym roku o ponad 19% – mówi prof. Jacek Męcina.

Taka sytuacja powoduje ogromne problemy, zwłaszcza małych firm, ale także niekorzystnie wpływa na spłaszczenie płac w gospodarce i sferze budżetowej, pogarszając i tak nie najlepszy w ostatnich latach klimat inwestycyjny.

–  W pracach nad nową ustawą konieczne jest większe powiązanie, z poszanowaniem praw partnerów społecznych, wynagrodzenia minimalnego z aktualną lub prognozowaną sytuacją gospodarczą. Mogłoby się to odbywać poprzez zmniejszenie roli rządu w tym procesie. Innymi słowy, gdyby partnerzy społeczni nie doszli do porozumienia –  wynagrodzenie minimalne byłoby w wysokości wynikającej z matematycznej formuły, a nie decyzji polityków, jak w ostatnich latach. Preferowanym mechanizmem, byłoby odniesienie minimalnego wynagrodzenia do referencyjnej wysokości 50% przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce proponowanej w dyrektywie oraz  utrzymanie gwarancji płacy minimalnej na poziomie 50% przeciętnej wzmocniony o gwarantowaną podwyżkę o wysokość inflacji. Dopełnieniem tej propozycji mógłby być mechanizm mrożenia płacy minimalnej – komentuje prof. Jacek Męcina.

 Konfederacja Lewiatan

 

 

 

Pracodawcy apelują o rezygnację z „Apteki dla Aptekarza 2.0”
09 kwietnia 2024

Pracodawcy apelują o rezygnację z „Apteki dla Aptekarza 2.0”

O nowelizację prawa farmaceutycznego w celu usunięcia z porządku prawnego regulacji zwanej potocznie „Apteka dla Aptekarza 2.0” – apelują do resortu zdrowia BCC, Pracodawcy RP, Federacja Przedsiębiorców Polskich, Konfederacja Lewiatan i PharmaNET.

Jednocześnie pracodawcy wyrażają gotowość do uczestniczenia w dyskusji na temat optymalnego kształtu rynku aptecznego.

Na polskim rynku aptecznym obowiązują dziś restrykcje o charakterze demograficznym, geograficznym, ilościowym, własnościowym, antykoncentracyjnym i informacyjnym. Omawiane regulacje wprowadzano stopniowo, krok po kroku, na przestrzeni lat, dodając kolejne elementy bez głębokiej analizy skutków regulacji i rewizji ich funkcjonowania w stosunku do poprzednich, wciąż obowiązujących regulacji.

W efekcie rynek apteczny w Polsce, o strategicznym z punktu widzenia bezpieczeństwa lekowego pacjentów znaczeniu, jest dziś najsilniej przeregulowanym rynkiem w Europie. Obowiązują na nim łącznie wszystkie restrykcje, które spotykamy oddzielnie na poszczególnych rynkach w Europie. Efektem jest spadająca z roku na rok liczba aptek i stosunkowo wąski zakres usług farmaceutycznych realizowanych w aptekach – czytamy w liście pracodawców do minister zdrowia.

Jako organizacje reprezentatywne i reprezentujące blisko 30 proc. rynku aptecznego stoimy na stanowisku, że nowe otwarcie na scenie politycznej stwarza dobry asumpt do rozpoczęcia szerokiej debaty z udziałem wszystkich zainteresowanych stron na temat kształtu regulacji aptecznych w naszym kraju – podkreślają pracodawcy.

Konfederacja Lewiatan

 

Pobierz pismo organizacji pracodawców
Planowane zmiany niebezpieczne dla kogeneracji
05 kwietnia 2024

Planowane zmiany niebezpieczne dla kogeneracji

Planowane zmiany w rozporządzeniu resortu klimatu i środowiska dotyczącym taryf dla ciepła z jednostek kogeneracji negatywnie wpłyną na rozwój przedsiębiorstw ciepłowniczych wytwarzających ciepło w kogeneracji i przyczynią się do pogłębienia ich strat – przestrzega Konfederacja Lewiatan.

Kogeneracja oznacza równoczesne wytwarzanie energii elektrycznej i cieplnej w jednym procesie technologicznym. W 2022 r. udział ciepła wytwarzanego w jednostkach kogeneracji w całkowitej produkcji ciepła w koncesjonowanych firmach energetycznych wynosił ponad 62%, co pokazuje wagę tego procesu dla energetyki, a przede wszystkim dla odbiorców w gospodarstwach domowych.

Rozwój tego sektora i postępująca zmiana struktury wykorzystywanych paliw doprowadziły do znaczącego spadku emisji szkodliwych substancji do atmosfery, w tym ograniczenia zjawiska niskiej emisji, szczególnie groźnej dla zdrowia ludzkiego. Dalsza konsekwentna transformacja sektora ciepłowniczego, szczególnie jednostek wysokosprawnej kogeneracji, przyczyni się zarówno do zapewnienia stabilnych dostaw ciepła do odbiorców końcowych, jak i ochrony jakości powietrza. Zapewnienie odpowiedniego poziomu przychodów z wytwarzania ciepła w jednostkach kogeneracji jest szczególnie istotne dla zachowania bezpieczeństwa dostaw ciepła do odbiorców w okresie transformacji energetycznej.

– Niestety, projektowane regulacje nie będą sprzyjały dalszemu rozwojowi kogeneracji. Wręcz przeciwnie. Zmiana mechanizmu kalkulacji taryf dla ciepła spowoduje konieczność modyfikacji założeń przyjętych w procesach inwestycyjnych, co tworzy ryzyko pogorszenia warunków ekonomicznych i opóźnień w realizacji projektów. To zaś będzie prowadzić do ograniczenia dostępności systemów wsparcia. Zapowiedziana zmiana pogorszy warunki prowadzenia działalności, ponieważ doprowadzi do dodatkowego obniżenia i tak już historycznie najniższej ceny referencyjnej – mówi Paulina Grądzik, ekspertka Konfederacji Lewiatan.

Konfederacja Lewiatan postuluje odstąpienie od dalszego procedowania projektu rozporządzenia i deklaruje pełne wsparcie we wspólnym wypracowaniu nowych rozwiązań legislacyjnych, które z jednej strony pozwolą uwzględnić wielkość oczekiwanych nakładów inwestycyjnych do transformacji ciepłownictwa, z drugiej zaś zapewnią ochronę dla odbiorców ciepła przed nieuzasadnionymi podwyżkami cen, w szczególności odbiorców dotkniętych ubóstwem energetycznym.

Stanowisko Lewiatana przeczytasz tutaj

Konfederacja Lewiatan

Pośpiech jest wrogiem zmian w podatkach
27 marca 2024

Pośpiech jest wrogiem zmian w podatkach

W pierwszych miesiącach roku nie oczekiwaliśmy szybkich zmian w prawie podatkowym, a raczej eksperckiej analizy obecnej sytuacji, dyskusji nad tym, w jaki sposób poprawić efektywność systemu, uprościć przepisy, zmniejszyć liczbę wątpliwości interpretacyjnych oraz ograniczyć ryzyko i koszty wypełniania obowiązków podatkowych – uważa Konfederacja Lewiatan.

Tym bardziej, że nowy rząd odziedziczył system podatkowy obarczony wieloma źle przygotowanymi i nieprzemyślanymi zmianami wprowadzonymi w poprzedniej kadencji parlamentu.

– W tym kontekście działania rządu w pierwszych miesiącach  oceniamy pozytywnie.  Podjęto decyzję o odroczeniu wejścia w życie Krajowego Systemu e-Faktur i poddano te rewolucyjne zmiany ponownym i szerokim konsultacjom społecznym. Pozwoli to uniknąć problemów, które mogłyby spowodować trudności z wystawianiem faktur i bieżącą działalnością firm. Dostrzegamy otwarcie na dialog i rozmowy o potrzebach firm, czego wyrazem są liczne spotkania przedstawicieli resortu finansów z przedsiębiorcami, prace w komisjach i podkomisjach sejmowych, deklaracje prowadzenia rzetelnych konsultacji społecznych, procedowania projektów podatkowych wyłącznie w ramach rządowego procesu legislacyjnego (nie przyśpieszoną „ścieżką” poselską) oraz zapewnienia 6 miesięcznego vacatio legis dla zmian w ustawach podatkowych i gospodarczych – mówi Przemysław Pruszyński, dyrektor departamentu podatkowego Konfederacji Lewiatan.

Priorytetem nowego kierownictwa Ministerstwa Finansów było przygotowanie przepisów implementujących prawo Unii Europejskiej w zakresie globalnego minimalnego podatku CIT oraz dyrektywy DAC7 dotyczącej sprawozdawczości platform cyfrowych (zgodnie z publicznymi deklaracjami w najbliższych dniach projekt ustawy o globalnym minimalnym CIT zostanie skierowany do konsultacji społecznych, zmiany w projekcie implementującym dyrektywę DAC7 są już konsultowane). Ustawy te powinny być przygotowane już wiele miesięcy temu, tak się jednak nie stało, więc nowy rząd musiał na tym polu nadrobić zaległości poprzedników.

Przygotowywane są projekty legislacyjne wprowadzające tzw. kasowy PIT dla najmniejszych firm, kwotę wolną w podatku Belki oraz wakacje składkowe, co jest realizacją obietnic złożonych przedsiębiorcom w trakcie kampanii wyborczej.

Ministerstwo Finansów zapowiedziało od 2025 roku obniżenie i uproszczenie składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. To dobra propozycja, w szczególności biorąc pod uwagę sytuację budżetową państwa i potrzeby Narodowego Funduszu Zdrowia. Finansowo skorzysta na niej 93% przedsiębiorców, także zdecydowana większość oszczędzi na sposobie kalkulacji składki. Jest to na pewno najważniejsza obietnica dana przedsiębiorcom i na pewno będzie miała duże znaczenie przy ocenie realizacji obietnic wyborczych nowego rządu

– Pośpiech jest wrogiem zmian w systemie podatkowym. Największe szkody przynoszą chaotyczne i częste zmiany. Zatem brak rewolucji i przemyślane podejście do bolączek naszego systemu podatkowego jest bardzo pozytywną informacją dla biznesu, który aby się rozwijać najbardziej potrzebuje przewidywalnego i stabilnego prawa – dodaje Przemysław Pruszyński.

Konfederacja Lewiatan