Wliczanie do stażu pracy okresów wykonywania pracy na podstawie umowy zlecenia i prowadzenia indywidualnej działalności gospodarczej wzbudza kontrowersje – uważa Konfederacja Lewiatan.
kodeks pracystaż pracyzmiany
Taki przepis chce dodać do Kodeksu pracy Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Projekt nowelizacji ma zostać przyjęty przez rząd i wpłynąć do Sejmu w III kwartale 2024 r.
– Obecna sytuacja jest niekorzystna dla pracowników, którzy przed nawiązaniem stosunku pracy prowadzili działalność gospodarczą we wskazanych formach lub wykonywali pracę na podstawie umów cywilnoprawnych, byli osobami współpracującymi czy członkami rolniczych spółdzielni produkcyjnych i spółdzielni kołek rolniczych. Jednakże kontrowersje wywołuje automatyczne zrównywanie pracy wykonywanej na podstawie stosunku pracy z aktywnością zawodową świadczoną w ramach innych stosunków prawnych. Wprowadzenie zmian polegających na częściowym zrównywaniu uprawnień pracowników i osób zatrudnionych wcześniej na podstawie umów cywilnoprawnych może prowadzić do uznania tych umów za równoważne stosunkowi pracy, bez względu na przedmiot i sposób realizacji współpracy– mówi Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy Konfederacji Lewiatan.
Szczególny charakter wykonywania pracy w ramach stosunku pracy stoi u podstaw wyodrębnienia prawa pracy. Dla potrzeb realizacji uprawnień ze stosunku pracy nie można zawsze zrównać zadań wykonywanych np. jako przedsiębiorca z pracą w ramach stosunku pracy, na określonym stanowisku.
Ponadto projekt ustawy budzi zastrzeżenia w zakresie wliczania do stażu pracy udokumentowanych, przebytych za granicą okresów, innej niż zatrudnienie, działalności zarobkowej. Jak rozumieć pojęcie działalności zarobkowej i jak ją można dokumentować, szczególnie w przypadku krajów spoza UE?
Nowelizacja ustawy zwiększy liczbę przypadków, w których pracownicy po upływie dłuższych okresów, nawet kilkuletnich, przedstawią dokumenty mające wpływ na nabycie przez nich określonych uprawnień. Licząc w takich sytuacjach na przyznanie im określonych uprawnień za wcześniejsze lata. Uprawnienia pracownicze powinny być ustalane od dnia przedstawienia pracodawcy dokumentów potwierdzających wcześniejsze okresy zatrudnienia, na przykład prawa do urlopu wypoczynkowego w wyższym wymiarze.
O programach regionalnych i wsparciu projektów przedsiębiorców oraz o planowanym przeglądzie śródokresowym programów rozmawiali przedstawiciele firm członkowskich Konfederacji Lewiatan z Jackiem Karnowskim, wiceministrem funduszy i polityki regionalnej.
fundusze UEMinisterstwo Funduszy i Polityki Regionalnej
Sekretarzowi stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej towarzyszyli m.in. szefowie Departamentu Programów Regionalnych, Departamentu Europejskiego Funduszu Społecznego oraz Departamentu Rozwoju Cyfrowego. Spotkanie poprowadziła zastępczyni dyrektora generalnego Konfederacji Lewiatan, Marzena Chmielewska.
Mapa problemów dotyczących wykorzystania funduszy europejskich
Efektem spotkania jest mapa problemów, które dotyczą wykorzystania funduszy europejskich nie tylko dystrybuowanych z poziomu samorządów, ale także z KPO czy programów centralnych. Te źródła, szczególnie w przypadku wsparcia przedsiębiorców wymagają koordynacji.
Wyzwania bywają analogiczne, a ich rozwiązań można szukać z jednej strony w samym systemie – wykorzystując dobre praktyki, a z drugiej w postulatach firm, które bezpośrednio doświadczają skutków nieefektywności systemu wsparcia.
Wśród najczęściej zgłaszanych postulatów i wyzwań są:
konieczność usprawnienia systemu oceny wniosków firm – nadal zbyt niska jest jakość pracy ekspertów oceniających projekty, ale także bardzo długie terminy tej oceny
przewidywalność harmonogramów konkursów – w bieżącej perspektywie harmonogramy naborów zbyt często ulegają zmianom, co dla firm stanowi duże wyzwanie w planowaniu inwestycji finansowanych z funduszy unijnych, szczególnie w projektach innowacyjnych i B+R
jakość współpracy firm z sektorem badawczym, w szczególności z uczelniami w projektach B+R
koordynacja przedsięwzięć realizowanych w formule operatorskiej.
Kolejny krok współpracy z resortem to przygotowanie mapy adresatów wskazanych w czasie spotkania wyzwań (nie zawsze jest to wyłącznie MFiPR) i poszukanie dla nich rozwiązań. Liczymy na dalszą skuteczną współpracę z ministerstwem, by te usprawnienia były wypracowane z aktywnym udziałem firm i zgodnie z postulatami Konfederacji Lewiatan.
Apel resortu funduszy do przedsiębiorców
Resort zaapelował z kolei o bardziej aktywne włączenie się przedsiębiorców w prace nad regionalnymi inteligentnymi specjalizacjami, które wyznaczają kierunki wsparcia dla firm z poziomu samorządów. Drugim obszarem naszego zaangażowania powinny być prace dotyczące przyszłości polityki spójności po 2027 r. zarówno w dialogu na poziomie krajowym, jak i europejskim.
Lewiatan na wrzesień i październik planuje także spotkania z kierownictwem PARP i NCBR, które będą okazją do dalszej dyskusji dotyczącej usprawnień w systemie wsparcia innowacji i B+R w firmach.
Spotkanie odbyło się 7 sierpnia w siedzibie Lewiatana.
Kilkanaście organizacji przedsiębiorców, w tym Konfederacja Lewiatan, apeluje do rządu o otwarte i przychylne podejście do legalnej zrównoważonej imigracji zarobkowej.
apelimigracjaprzedsiębiorcy
Rozumiejąc napięcia wynikające z sytuacji geopolitycznej, wyzwań stojących przed Unią Europejską, a także agresywnego nastawienia państw takich jak Rosja, a jednocześnie jasno rozróżniając imigrację legalną od nielegalnej i wspierając skuteczną i bezkompromisową walkę z tym drugim zjawiskiem, pragniemy podkreślić znaczenie imigracji zarobkowej dla wzrostu zamożności Polski. Bezpieczeństwo jest wartością nienegocjowalną – da się ją jednak pogodzić z kontrolowanym, koniecznym otwarciem na tych cudzoziemców, którzy swoją pracą przyczyniają się do tworzenia wspólnego bogactwa – czytamy w apelu przedsiębiorców.
Rynek wciąż poszukuje kolejnych pracowników – niezależnie, czy mówimy o sektorze IT, gdzie według danych PIE brakuje ok. 150 tys. specjalistów, czy o branży transportowej poszukującej również ok. 150 tys. zawodowych kierowców. Z brakami mierzą się także sektory takie jak sądownictwo, przemysł, produkcja, branża budowlana, czy HoReCa – przekonują sygnatariusze apelu.
Tempo zmian na rynku pracy zdecydowanie przyspiesza pod wpływem nowych technologii wynikających ze stosowania automatyzacji, robotyzacji, sztucznej inteligencji i algorytmów.
pracownicyprojektsztuczna inteligencjazwiązkowcy
Użycia sztucznej inteligencji w miejscu pracy nikt nie może już pomijać. Wszyscy czujemy, że świat się zmienia – pod koniec 2022 r. ChatGPT pobił rekordy, gdy platforma osiągnęła 1 milion użytkowników w czasie krótszym niż tydzień. Na początku 2023 r. ChatGPT zgromadził ponad 100 milionów użytkowników miesięcznie.
Przygotowanie do zmian
Świadomość tych procesów można było dostrzec podczas realizacji kończącego się właśnie projektu: ”Inicjowanie działań wdrażających Porozumienie Ramowe Europejskich Partnerów Społecznych w sprawie cyfryzacji”. W trakcie dwuletniego projektu zjawisko cyfryzacji i automatyzacji rynku pracy przyspieszyło znacząco i nie ma od tego odwrotu, dlatego partnerzy społeczni, a w szczególności związki zawodowe muszą się do tej zmiany jak najszybciej przystosować. Zastosowanie sztucznej inteligencji w firmach stało się coraz bardziej powszechne, systematycznie zastępując prostsze prace biurowe, co zmusza zarówno firmy, jak i pracowników, do zmiany lub podnoszenie kwalifikacji cyfrowych.
Jest już jasne, że cyfryzacja może przyczynić się do zmniejszenia powtarzalnych zadań wykonywanych do tej pory przez pracowników i do większej efektywności pracy. Jednak ten proces łączy się także z licznymi obawami zachowania miejsc pracy czy dyskryminacji wynikającej z zarządzania algorytmicznego. W dzisiejszych czasach coraz ważniejsze staje się prawo do odłączenia, przede wszystkim dla zachowania równowagi psychicznej. Dlatego przygotowanie związków zawodowych do aktywności w inicjowaniu rokowań zbiorowych w tym obszarze były główną osią projektu. Stosowanie prawa do odłączania jest istotne w obliczu, zaniku równowagi między pracą i życiem prywatnym, czy przed wykorzystaniem sztucznej inteligencji do zwiększania nadzoru i zintensyfikowania pracy.
Biorąc pod uwagę ciągle niezbadany potencjał wpływu nowych technologii cyfrowych na środowisko pracy, związki zawodowe muszą być przygotowane do właściwej identyfikacji zagrożeń wynikających z wdrażania nowych technologii w miejscu pracy, by skutecznie chronić interesy i prawa pracowników. Coraz częściej w środowisku pracy pojawiają się oprogramowania do śledzenia, do inwigilacji (np. przez monitorowanie naciśnięć klawiszy), do zarządzania wydajnością. W wielu firmach są instalowane kamery do sprawdzania pracowników. Powszechnie stosowane jest oprogramowanie rekrutacyjne wykorzystywane do selekcji kandydatów do rekrutacji czy awansu.
Kluczowa rola partnerów społecznych
Liderzy związkowi muszą być gotowi do rozmów z pracodawcami na temat przejrzystości w stosowaniu zarządzania algorytmicznego, na temat jasnych zasad wdrażania i stosowania algorytmów, co winno być zawarte w pisemnej umowie. Pracownicy mają prawo do informacji o narzędziach zarządzania algorytmicznego, jak również do kwestionowania tych narzędzi, które uważają za szkodliwe. Algorytmy są do wspierania pracy menedżerów, ale nie do ich zastępowania. Związkowcy powinni domagać się dostępu pracowników do wszelkich danych zgromadzonych na ich temat oraz do wszelkich algorytmicznych ocen ich wydajności, a po odejściu z pracy powinni mieć prawo do żądania usunięcia wszelkich swoich danych osobowych.
Biorąc pod uwagę, jak dynamiczny jest postęp technologiczno-społeczny, w finalnym raporcie projektu znajduje się zestaw wskazówek i sugestii dla działań związkowców w ich środowisku pracy, coraz bardziej nasyconym nowymi technologiami. Związki zawodowe mają zatem prawo domagać się wyjaśnień na temat działania algorytmów, mają być świadome sposobów gromadzenia, przechowywania i wyszukiwania danych osobowych pracowników uzyskanych przez pracodawców za pośrednictwem technologii cyfrowych, których zarządzanie ma być zgodne z przepisami RODO. Między innymi te zadnienia były przedmiotem szkoleń projektowych opartych na powstałym w tym celu podręczniku, w którym zawarte są wskazówki jak nadążać za zmianami cyfryzacyjnymi wprowadzanymi w miejscu pracy.
Związki zawodowe muszą mieć świadomość jak bardzo dynamicznie rozwija się rynek technologii sztucznej inteligencji – Rynek sztucznej inteligencji wzrośnie o 26% w 2025 roku.
Analitycy biznesowi szacują, że do 2026 roku wartość amerykańskiego rynku sztucznej inteligencji osiągnie prawie 300 miliardów dolarów.
Druga co do wielkości gospodarka świata, Chiny, do 2026 r. będzie dysponować branżą sztucznej inteligencji o wartości około 40,6 mld USD. Do 2030 r. Państwo Środka będzie miało 26,1% udziału w globalnym rynku sztucznej inteligencji.
Nie stać w miejscu
Konieczność szkoleń również w zakresie przekwalifikowywania się pracowników z powodu wprowadzania nowych technologii zostały zawarte w Krajowych Planach Działań opracowanych przez partnerów społecznych w trakcie projektu. Plany te nie tylko wyznaczają kierunki przyszłych działań, ale także mogą służyć jako ramy odniesienia w przypadku sporów, nieporozumień, a nawet otwartych konfliktów między zainteresowanymi stronami. Polski Plan Działań w sprawie cyfryzacji będzie dalej procedowany przez Radę Dialogu Społecznego. Wszystkie dokumenty udostępnione do pobrania, a także pozostałe informacje dotyczące Projektu EFAD znajdują na stronie internetowej tutaj.
W dobie cyfryzacji i globalizacji kluczowymi umiejętnościami pozostaną jednak nadal inteligencja emocjonalna i empatia. Coraz bardziej cenione będą umiejętność rozumienia i zarządzania własnymi emocjami, a także emocjami innych. Ułatwiają one współpracę i pracę zespołową, zarówno wykonywaną w zakładzie pracy jak i w środowiskach wirtualnych. Istotne jest także, aby podnoszenie kwalifikacji i nabywanie umiejętności cyfrowych było mocno zakorzenione w zapisach układów zbiorowych, dlatego potrzeba negocjacji zbiorowych dotyczących kompetencji i umiejętności. Plany strategiczne przedsiębiorstw i polityki publiczne siłą rzeczy będą się koncentrowały na przekwalifikowaniu i podnoszeniu kwalifikacji poprzez ustawiczne szkolenia zawodowe. Ich celem jest ochrona miejsc pracy, aby widmo bezrobocia technologicznego nie stało się ponurą rzeczywistością dla wielu pracowników.
Pamiętajmy, że dla efektywnego działania reprezentacji pracowniczej, związków zawodowych musimy nauczyć się śledzić na bieżąco podstawowe trendy w rozwoju AI i algorytmów. Otaczają one nasze życie w coraz większej liczbie wymiarów. Stają się coraz większym biznesem – na przykład technologia rekomendacji Netflix jest warta 1 miliard dolarów przychodu rocznie. Wielu konsumentów prawdopodobnie zgodzi się, że wykorzystanie sztucznej inteligencji przez Netflix jest jednym z ich największych atutów. Platforma streamingowa wykorzystuje sztuczną inteligencję do personalizowania rekomendacji i dostosowywania ich do zainteresowań widzów.
Wbrew powszechnym obawom, sztuczna inteligencja niekoniecznie zastąpi ludzi w miejscach pracy, ale już sama w sobie jest rewolucją, która zmieni sposób, w jaki pracujemy i wykreuje całkiem nowe zawody. Ci, którzy potrafią się dostosować i nauczyć korzystać z nowych narzędzi, będą lepiej przygotowani do odniesienia sukcesu na rynku pracy w przyszłości. Pamiętajmy jednak, że sztucznej inteligencji wciąż brakuje zdolności do powielania ludzkiej kreatywności, empatii i innowacji, pomimo jej zdolności do przetwarzania informacji z dużą prędkością i precyzyjnego wykonywania powtarzalnych zadań.
Projekt 101051759 Inicjowanie działań wdrażających Porozumienie Ramowe Europejskich Partnerów Społecznych w sprawie cyfryzacji
06 sierpnia 2024
Bezrobocie trochę wzrosło. Nie pomogły prace sezonowe
Bezrobocie wzrosło o 4,2 tys. osób, co oznacza powrót stopy bezrobocia do 5%. To jednak nie wzrost liczby bezrobotnych spowodował większe bezrobocie, a spadek liczby zatrudnionych. W mianowniku wzoru na stopę bezrobocia są bowiem aktywni zawodowo (bezrobotni + zatrudnieni). Z kolei sama zmiana liczby zatrudnionych nie wskazuje na tak duże redukcje zatrudnienia, bo przekraczające 200 tys. Mamy zatem częściowo odpowiedź gospodarki na rosnące koszty pracy i ogólnie koszty działalności gospodarczej – ucieczka w szarą strefę.
Warto przypomnieć, że w lipcu mieliśmy kolejną podwyżkę wynagrodzenia minimalnego i prawdopodobnie to ona zaważyła na dość nietypowym dla tego miesiąca wzroście stopy bezrobocia.
Niewielka zmienność stopy bezrobocia in plus zapewne będzie się nadal powtarzać. Najprawdopodobniej rok będziemy kończyć ze stopą bezrobocia wynoszącą 5,3%.
Więcej komentarzy ekonomicznych w serwisie społecznościowym X, na profilu naszego eksperta Mariusza Zielonki,https://x.com/MariuszZielon11
Konfederacja Lewiatan
06 sierpnia 2024
System kaucyjny wychodzi na ostatnią (długą) prostą [+MP3]
Resort klimatu i środowiska uwzględnił wiele uwag przedsiębiorców w nowelizacji ustawy o systemie kaucyjnym, które pomogą w lepszym jego wdrożeniu w naszym kraju – uważa Konfederacja Lewiatan.
butelkikaucjeustawa
Wysłuchaj komentarza eksperta:
W ubiegłym tygodniu ukazała się długo wyczekiwana, uwzględniająca uwagi z konsultacji publicznych, aktualizacja noweli ustawy kaucyjnej, czyli projektu ustawy o zmianie ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi.
Wiele dobrych rozwiązań
– Bardzo dobrym rozwiązaniem jest wprowadzenie zamkniętego obiegu kaucji, czyli pobieranie jej na każdym etapie obrotu produktem, dzięki czemu system zostanie uszczelniony. Pozytywnie oceniamy również umożliwienie transportu i magazynowania odpadów opakowaniowych objętych systemem za pośrednictwem logistyki zwrotnej, czyli tą samą drogą, którą dostarczane są do sklepów nowe produkty. Pozwoli to nie tylko na oszczędności finansowe ale przede wszystkim środowiskowe, dzięki lepszemu wykorzystaniu logistyki sieci handlowych w porozumieniu z operatorami, co znacząco zmniejszy ślad węglowy transportu tych surowców przez ograniczenie emisji CO2. Wśród wprowadzonych zmian znalazły się również postulaty, o które apelowaliśmy m. in. całkowite wyłączenie z systemu opakowań po produktach mlecznych, umożliwienie operatorom systemu wnioskowania o dokumenty potwierdzające recykling (DPR) oraz pozostawienie szklanych opakowań zwrotnych w obecnych systemach zbiórki do 2026 r. Dodatkowo, na kształt obecnie funkcjonujących systemów, szklaną butelkę zwrotną będzie można oddać w każdym, nawet najmniejszym sklepie pod warunkiem, że sprzedawane są w nim takie produkty – mówi Piotr Mazurek, ekspert Konfederacji Lewiatan.
Za mało czasu na wdrożenie kaucji
Konfederacja Lewiatan cały czas obawia się, że uruchomienie systemu 1 stycznia 2025 roku, czyli za niecałe 5 miesięcy może skończyć się niepowodzeniem. Należy dać więcej czasu wszystkim uczestnikom na dostosowanie się do zmian, których ostateczny kształt poznamy zapewne dopiero pod koniec roku. Trzeba pamiętać, że proces legislacyjny jeszcze się nie zakończył. Projekt dopiero we wrześniu trafi na posiedzenie Sejmu. Ponadto w związku z koniecznością poddania go procedurze notyfikacji technicznej w UE, będzie trzeba wstrzymać prace na trzy miesiące. Dlatego najprawdopodobniej dopiero w grudniu poznamy jego ostateczny kształt, co w perspektywie uruchomienia go już w styczniu daje bardzo mało czasu na ewentualne zmiany.
O tym jak dokładnie będzie funkcjonował system kaucyjny można przeczytać w Biuletynie Zielonej Transformacji. Eksperci omawiają w nim wszystkie zmiany, które obejmą przepisy dotyczące opakowań i odpadów opakowaniowych, w szczególności w związku z implementacją dyrektywy SUP (Single-Use Plastics), projektem rozporządzenia PPWR (Packaging and Packaging Waste Regulation) czy wspomnianym systemem kaucyjnym.
Polska stanie przed wielkim wyzwaniem i jednocześnie szansą na przyspieszenie transformacji w kierunku zrównoważonego rozwoju i gospodarki obiegu zamkniętego. Nowe regulacje wymagają od przedsiębiorców dostosowania się do restrykcyjnych wymogów dotyczących selektywnej zbiórki i recyklingu opakowań. Wprowadzenie tych systemów niesie ze sobą wiele wyzwań, ale również ogromny potencjał do poprawy stanu środowiska poprzez zmniejszenie ilości odpadów jednorazowego użytku.
Konfederacja Lewiatan
05 sierpnia 2024
Załamanie na giełdach raczej nie zapowiada recesji
Tydzień na giełdach zaczął się dramatycznie. Potężne spadki dotknęły parkiety w całej Azji, mocno tracą na wartości akcje spółek w Europie, od dotkliwych spadków rozpoczęła się też sesja warszawskiej giełdy.
Pierwszy tydzień sierpnia zaczynamy dość zaskakująco. Mamy do czynienia z wyprzedażą akcji na azjatyckich giełdach. Japoński Nikkei spadł o blisko 13,5%. Gdyby wziąć pod uwagę trzy ostatnie sesje w Japonii, to Nikkei zanotował najsilniejszy spadek od 1946 r. (-21%). Część giełd w Azji zareagowała zamknięciem handlu przed obawą o głębsze spadki. Sytuacja z Azji automatycznie rozlewa się na inne rynki.
Europa obudziła się również w czerwonych barwach. Polski WIG na otwarciu zanotował -3,2% Wszyscy obecnie czekają na reakcję Wall Street, gdzie możemy się spodziewać spadków. Pytanie tylko, jak będą głębokie.
Co się wydarzyło przez weekend?! Spekuluje się, że przyczyną dzisiejszego załamania w Azji jest negatywa reakcja na drugą w tym roku podwyżkę stóp Banku Japonii. Inwestorzy postanowili w tej sytuacji zrealizować zyski – Nikkei 225 pół roku temu notował najwyższe poziomy od początku lat 90. XX wieku.
Oliwy do ognia dołożyły obawy graczy przed recesją w USA podsycone przez ubiegłotygodniowy raport o zatrudnieniu. USA ma najwyższą stopę bezrobocia od 3 lat (4,3%) i niewielki wzrost zatrudnienia (114 tys.). Te dane odsuwają prawdopodobnie wyczekiwaną obniżkę stóp procentowych w USA. Dodatkowo reakcja rynków będzie sprzyjać republikanom w walce o urząd prezydenta.
Ostatnim elementem stojącym za taką wyprzedażą jest lęk przed eskalacją napięcia na Bliskim Wschodzie. Sekretarz Stanu USA Tony Blinken poinformował, że atak odwetowy grup Hezbollahu z Iranu i Libanu może nastąpić nawet dziś.
Korekta cen akcji na giełdach, choć poważna, jest korektą hossy, a nie zapowiedzią poważniejszej recesji, przynajmniej trzymając się amerykańskiej definicji. Istotne w tej całej układance będą wydarzenia z kolejnej wtorkowej sesji.
Więcej komentarzy ekonomicznych w serwisie społecznościowym X, na profilu naszego eksperta Mariusza Zielonki,https://x.com/MariuszZielon11
PMI powoli wstaje z kolan. Choć to prawdopodobnie przesadzona metafora, bo sami autorzy indeksu wskazują, że lipiec przyniósł spowolnienie tempa pogarszania się warunków prowadzenia działalności gospodarczej. W lipcu wskaźnik wzrósł do 47,3 pkt. Nie jest to jeszcze zapowiedz nadchodzącej odwilży, ale wyjaśnia skąd w przemyśle taka huśtawka produkcji. Przemysł cały czas zaskakuje. Poza jednym miesiącem wyraźnego spadku, radzi sobie, biorąc pod uwagę okoliczności, całkiem nieźle. Niespodziewanie może w tym roku mieć dodatni wkład do naszego PKB.
Do poprawy wyniku PMI przyczyniło się pięć wskaźników tworzących indeks. Autorzy informacji potwierdzają także nasze domysły, że zatrudnienie, jeśli maleje, to w głównej mierze przez odejścia z pracy niż zwolnienia pracowników.
Odbicie wskaźnika PMI może też mieć inne podłoże. Firmy przyśpieszyły z produkcją i zamówieniami w obawie przed rosnącymi cenami, szczególnie energii elektrycznej i gazu. To z kolei może oznaczać, że ta poprawa to tylko jednorazowy „strzał”.
Więcej komentarzy ekonomicznych w serwisie społecznościowym X, na profilu naszego eksperta Mariusza Zielonki,https://x.com/MariuszZielon11
Konfederacja Lewiatan
31 lipca 2024
Postulaty na polską prezydencję. Europa pogłębiająca Unię Zdrowotną
Poprawa jakości i dostępności opieki zdrowotnej, zwiększenie świadomości obywateli w kontekście profilaktyki zdrowotnej i samodzielnego dbania o swoje zdrowie, uwzględnienie roli aptek w unijnych programach zdrowia publicznego oraz wsparcie rozwoju usług aptecznych – to niektóre postulaty na polską prezydencję w UE, które przygotowała Konfederacja Lewiatan.
1 stycznia 2025 r. Polska na sześć miesięcy obejmie przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej. Konfederacja Lewiatan przygotowała postulaty na polską prezydencję oraz dla nowego Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej.
– Uważamy, że należy pogłębiać Europejską Unię Zdrowotną i wzmacniać systemy ochrony zdrowia. Jest to szczególnie istotne w kontekście starzejącego się europejskiego społeczeństwa i problemów kadr medycznych. Już dziś w Polsce jest około 10 mln osób powyżej 60 roku życia, a do 2030 roku będzie ich niemal 14 mln. Podobne trendy istnieją w całej Europie. Już w 2050 roku 30 proc. populacji europejskiej będzie w grupie wiekowej 65+. W 2050 roku koszty starzenia się społeczeństw w UE sięgną ponad 25 proc. Produktu Krajowego UE – mówi Kacper Olejniczak, dyrektor departamentu ochrony zdrowia i sektora life sciences Konfederacji Lewiatan.
Jednym z ważniejszych postulatów polskiej prezydencji powinno być przekazywanie nowych uprawnień farmaceutom, do których statystyczny obywatel ma najłatwiejszy dostęp, a także zwiększanie świadomości obywateli w kontekście profilaktyki zdrowotnej i tego jak samodzielnie dbać o swoje zdrowie. Dane Komisji Europejskiej z 2019 r. pokazują, że kraje UE wydają średnio tylko 2,9% swoich budżetów w zakresie opieki zdrowotnej na profilaktykę, natomiast blisko 70% przeznaczają na leczenie i opiekę długoterminową nad chorobami, którym w dużej mierze można zapobiec. W świetle tych danych ważne jest, aby systemowe podejście do opieki zdrowotnej uwzględniało obok leczenia, również profilaktykę i promocję samodzielnego dbania o własne zdrowie.
– Apelujemy również o kontynuowanie działań w zakresie wzmacniania produkcji leków krytycznych w UE. Instytucje unijne zainteresowane są tym zagadnieniem jako elementem wzmocnienia autonomii strategicznej UE. Obecnie 80% substancji czynnych wykorzystywanych do wytwarzania leków jest produkowana poza UE. Europejska Agencja Leków opublikowała w grudniu 2023 r. listę leków krytycznych, w kwietniu 2024 r. ruszyły prace Europejskiego Sojuszu Leków Krytycznych, a prezydencja belgijska w Radzie UE podkreśliła potrzebę stworzenia aktu legislacyjnego wzmacniającego produkcję leków w UE. Te prace powinny zostać w najbliższych miesiącach zintensyfikowane, aby jak najszybciej zapewnić bezpieczeństwo lekowe pacjentów w Europie – dodaje Kacper Olejniczak.
Konfederacja Lewiatan, od maja 2024 roku, realizuje projekt pt. „Dialog społeczny: uwarunkowania regionalne, krajowe i unijne”.
Projekt jest dofinansowany przez Unię Europejską w ramach programu FERS 2021-2027.
Konfederacja Lewiatan
30 lipca 2024
Przedsiębiorcy czekają na gwarancje pochodzenia ciepła z OZE
Konfederacja Lewiatan apeluje o szybkie wdrożenie procedur dotyczących wydawania gwarancji pochodzenia ciepła, chłodu, biometanu, biogazu i wodoru z odnawialnych źródeł energii.
ciepłogwarancje pochodzeniaOZE
Obecnie firmy zajmujące się weryfikacją wniosków o wydanie takich gwarancji nie mogą uzyskać odpowiedniej akredytacji, a przedsiębiorstwa energetyczne i ciepłownicze nie są w stanie składać wniosków o wydanie gwarancji pochodzenia.
W miarę rozwoju polityki ESG i dążeń do osiągnięcia neutralności klimatycznej, rosną potrzeby odbiorców w zakresie wdrażania zrównoważonej działalności. Odbiorcy ci, szczególnie przemysłowi, którzy chcą się szybko dekarbonizować, nie zawsze mają możliwość samodzielnej produkcji ciepła, biometanu czy biogazu z odnawialnych źródeł. Dlatego też coraz częściej zwracają się do przedsiębiorstw energetycznych i ciepłowniczych z pytaniami o możliwość zakupu m.in. ciepła wytwarzanego z odnawialnych źródeł wraz z gwarancją pochodzenia.
Obrót gwarancjami pochodzenia
– Obrót gwarancjami pochodzenia energii z OZE jest korzystny dla odbiorców i wytwórców. Możliwość ich sprzedaży podniesie wartość inwestycji w OZE, może wspomóc przedsiębiorstwa w szybszym odchodzeniu od paliw kopalnych i spełnieniu wymogów polityki energetyczno-klimatycznej UE. Jednocześnie jest to mechanizm rynkowy, który nie wymaga dodatkowego wsparcia finansowego ze strony państwa. Dlatego przedsiębiorstwa energetyczne i ciepłownicze są zainteresowane wdrożeniem rozwiązań, które pozwolą wnioskować o wydanie gwarancji pochodzenia energii z odnawialnych źródeł. Rozwój rynku gwarancji pochodzenia, obejmujących nie tylko energię elektryczną z OZE, może stać się elementem szerokiej transformacji gospodarki i sprzyjać m.in. szybszej dekarbonizacji ciepłownictwa systemowego – mówi Jakub Safjański, dyrektor departamentu energii i zmian klimatu Konfederacji Lewiatan.
Procedura wydania gwarancji pochodzenia
Znowelizowana ustawa OZE wprowadziła od 1 stycznia br. możliwość wydania gwarancji pochodzenia dla biometanu, ciepła albo chłodu, wodoru odnawialnego, biogazu lub biogazu rolniczego, wytworzonych z odnawialnych źródeł energii w instalacji OZE. W świetle postanowień ustawy weryfikacją danych zawartych we wniosku o wydanie gwarancji pochodzenia zajmuje się albo przedsiębiorstwo odpowiedzialne za dystrybucję (energii elektrycznej lub gazu lub ciepła), albo jednostka akredytowana. Za przygotowanie szczegółowego programu akredytacji jednostek akredytowanych odpowiedzialne jest Polskie Centrum Akredytacji.
Niedokończone procedury, niewdrożone regulacje
Chociaż zmiana przepisów w zakresie gwarancji pochodzenia weszła w życie 1 stycznia br. a więc ponad pół roku temu, w Polsce wciąż nie ma ani jednej jednostki akredytowanej do weryfikacji danych we wniosku o wydanie gwarancji pochodzenia. Stąd apel Lewiatana o przyspieszenie procedur Polskiego Centrum Akredytacji, szczególnie w zakresie zatwierdzenia wytycznych dla jednostek starających się o akredytację, Urzędu Regulacji Energetyki, zwłaszcza w zakresie publikacji wzorów wniosków o wydanie gwarancji pochodzenia oraz Towarowej Giełdy Energii w kwestii rozszerzenia Rejestru Gwarancji Pochodzenia.
Zbyt krótki okres, za który można wnioskować o wydanie gwarancji
– Jeśli procedury nie zostaną przyspieszone, istnieje poważne ryzyko utraty możliwości wnioskowania o gwarancje pochodzenia energii wytworzonej w styczniu br., a także w kolejnych miesiącach. Procedura akredytacji na potrzeby gwarancji pochodzenia może bowiem potrwać kilka miesięcy i realna możliwość wnioskowania o wydanie gwarancji otworzy się dopiero w 2025 r. Zrealizowanie tego scenariusza oznaczałoby ogromną stratę zarówno dla wytwórców, jak i odbiorców końcowych, którzy czekają na pozyskanie gwarancji pochodzenia. Apelujemy również, aby okres za który podmiot może złożyć wniosek o wydanie gwarancji pochodzenia, mógł wynosić maksymalnie nie 6 miesięcy, lecz 12 miesięcy – dodaje Jakub Safjański.