Postępująca transformacja cyfrowa obejmująca strefę prywatną i zawodową stwarza nowe możliwości, ale również wyzwania dla pracodawców i pracowników. Międzynarodowi eksperci pracują nad katalogiem dobrych praktyk wprowadzenia narzędzi cyfrowych w miejscu pracy.
cyfryzacjafirmypracaUE
Eksperci Konfederacji Lewiatan brali udział w międzynarodowym spotkaniu w ramach projektu „Inicjowanie działań wdrażających Porozumienie Ramowe Europejskich Partnerów Społecznych w sprawie cyfryzacji (EFAD)”, realizowanego z programu Komisji Europejskiej poświęconego tematyce dialogu społecznego.
Podczas pierwszego spotkania w ramach projektu w Sali BHP w Gdańsku została rozpoczęta debata w międzynarodowym gronie ekspertów z organizacji pracodawców, związków zawodowych i środowisk naukowych. Został omówiony przebieg projektu oraz założenia Porozumienia Ramowego Europejskich Partnerów Społecznych w sprawie cyfryzacji.
Transformacja cyfrowa to wyzwanie dla pracodawców i pracowników
Postępująca transformacja cyfrowa obejmująca strefę prywatną i zawodową stwarza nowe możliwości, ale również wyzwania dla pracodawców i pracowników. Projekt ma na celu wypracowanie katalogu dobrych praktyk wprowadzenia narzędzi cyfrowych w miejscu pracy oraz przygotowanie do wdrożenia Porozumienia na poziomie krajowym.
Eksperci 10 organizacji z 5 krajów (Polska, Włochy, Rumunia, Litwa, Macedonia Północna) opracują również rekomendacje dla uczestników dialogu społecznego w zakresie stosowania w firmach rozwiązań opartych na cyfryzacji. Planowane są również szkolenia oraz działania promocyjne obejmujące stosowanie nowych technologii w miejscu pracy w tym m.in prawo do odłączenia, stosowania algorytmów w miejscu pracy, ochrony danych i prywatności pracowników, zapobieganiu nieproporcjonalnemu i nadmiernemu nadzorowi w miejscu pracy.
Kolejnym etapem projektu jest zebranie ankiet dotyczących procesu cyfryzacji w wybranych przedsiębiorstwach. Projekt jest realizowany od 1 września 2022 r. do 31 sierpnia 2024 r. ze środków pozyskanych z Komisji Europejskiej. Spotkanie odbyło się w dniach 11-12 października.
Wprowadzenie możliwości zatrudnienia obywateli Ukrainy na podstawie powiadomienia, doprecyzowanie warunków legalnej pracy zdalnej cudzoziemców czy ograniczenie liczby procedur związanych z dostępem do naszego rynku pracy – proponuje Konfederacja Lewiatan w uwagach dotyczących projektu ustawy o zatrudnianiu cudzoziemców.
cudzoziemcypracazmiany
Projekt nowelizacji ustawy o zatrudnianiu cudzoziemców, przygotowany przez resort rodziny i polityki społecznej, ma zmniejszyć bariery administracyjne i formalności dotyczące zatrudniania cudzoziemców, jak również przeciwdziałać nadużyciom oraz zaniżaniu standardów na rynku pracy. Każdy krok w kierunku uporządkowania, uproszczenia procedur legalizacji zatrudnienia cudzoziemców jest niezwykle ważny z perspektywy sytuacji na rynku pracy. Dla wielu pracodawców problem z pozyskiwaniem pracowników staje się największym wyzwaniem w utrzymaniu i rozwoju firmy.
Popieramy przeniesienie regulacji dotyczących zatrudnienia cudzoziemców do odrębnej ustawy. Projekt przewiduje wprowadzenie wielu ciekawych ułatwień dla pracodawców. Pozostaje natomiast kilka kwestii, które wymagają dyskusji.
– Postulujemy, aby w ustawie znalazł się zapis o możliwości zatrudnienia obywateli Ukrainy na podstawie powiadomienia. Mając na uwadze szczególną sytuację mieszkańców Ukrainy w związku z agresją Rosji, ich integrację z naszym rynkiem pracy, warto rozważyć uregulowanie i zachowanie uproszczonej instytucji powiadomienia powiatowego urzędu pracy w ciągu 14 dni od dnia podjęcia przez nich zatrudnienia – mówi Nadia Kurtieva, ekspertka Konfederacji Lewiatan.
Zdaniem Konfederacji Lewiatan obowiązek informacyjny pracodawcy w związku z niepodjęciem lub zakończeniem pracy przez cudzoziemca na podstawie oświadczenia o zatrudnieniu pozostaje w sprzeczności z zapowiedzią ograniczania liczby procedur legalizujących pracę cudzoziemców. Ponadto wykreślenie oświadczenia z ewidencji wskutek powiadomienia o niepodjęciu pracy skomplikuje rekrutacje pracowników z zagranicy. W ustawie brakuje również uregulowania pracy zdalnej. Należy doprecyzować warunki legalnego zatrudnienia cudzoziemców w takiej właśnie formie.
– Proponujemy także obniżenie górnego limitu opłat za wniosek o wydanie zezwolenia na pracę, który w projekcie ustawy został ustalony na poziomie minimalnego wynagrodzenia. Nie ulega wątpliwości, iż zaproponowana wysokość opłaty jest wyłącznie stawką maksymalną. Niemniej jednak, ustanowienie maksymalnej opłaty na tak wysokim poziomie może skłonić pracodawców do rezygnacji z zatrudnienia cudzoziemców, którzy pomagają uzupełnić braki kadrowe w poszczególnych branżach, z uwagi na wysokie koszty zatrudnienia – dodaje Nadia Kurtieva, ekspertka Konfederacji Lewiatan.
Konfederacja Lewiatan
>> Przeczytaj też o naszych działaniach, jakimi wspieramy przedsiębiorców w zatrudnianiu uchodźców – nasz projekt daje gwarancję zatrudnienia pewnej osoby:
Ponad połowa ankietowanych twierdzi, że najpewniej nie będzie miała szansy na podwyżkę, a jedna piąta zdecydowała się na podjęcie dodatkowej pracy w celu zwiększenia dochodów. Pierwszy raz od zniesienia pandemicznych obostrzeń wzrosły też obawy przed zwolnieniami – pokazują wyniki 49. edycji Monitora Rynku Pracy realizowanego przez Instytut Badawczy Randstad we współpracy z Instytutem Badawczym Pollster.
lewiatanpracarandstad
Komentarz Roberta Lisickiego, dyrektora departamentu pracy Konfederacji Lewiatan
Nasz rynek pracy jest jeszcze stabilny, wyjątkowo odporny na zawirowania krajowe i międzynarodowe. O przyszłość swojej firmy nie obawia się większość badanych (65% badanych). Natomiast zmianie ulegają nastroje pracowników na co wskazują odpowiedzi dotyczące ryzyka utraty pracy, szansy na podwyżkę wynagrodzenia czy przyczyn rotacji.
Zmiana nastrojów w związku z obawami o przyszłość, widoczna jest również we wskazywanych kryteriach wyboru nowego pracodawcy. Przy ocenie zmiany pracy zdecydowana większość pracowników, bo aż 85% zwraca uwagę na formę zatrudnienia. Istotnie częściej zwracają na to uwagę kobiety (88%) niż mężczyźni (82%).
Dane dotyczące migracji zarobkowej powinny zwrócić szczególną uwagę. W 2022 roku, podobnie jak w poprzednich latach, wyjazd do pracy za granicę planuje co czwarty badany pracownik. Tym razem jednak znacząco więcej osób planuje wyjazd na stałe, a raptem 1 proc. deklaruje, że będzie on trwał określony czas. To kolejny sygnał pogarszających się nastrojów. Jednocześnie to duża potencjalnie strata dla krajowego rynku pracy, który w wielu sektorach wciąż odnotowuje znaczne braki kadrowe. Pośród osób rozważających migrację duży udział stanowią osoby wykwalifikowane, szczególnie z wykształceniem wyższym, przeważają osoby młode. Będą to osoby z inicjatywą, nie obawiające się nowych wyzwań co będzie przekładało się na „drenaż” krajowego kapitału ludzkiego.
Konfederacja Lewiatan
13 października 2022
Jak wojna w Ukrainie wpływa na rynki pracy – wiemy, jakie są bariery
Czy uchodźcy z Ukrainy zasilą polskie firmy jako pracownicy? Jaki będą mieć wpływ na popyt na rynku pracy? Czy znamy profile zawodowe i kompetencje nowych mieszkańców Polski przybywających ze Wschodu? Na te i inne pytania starali się odpowiedzieć uczestnicy panelu podczas Europejskiego Forum Nowych Idei.
EFNI 2022firmypracaUkrainazatrudnienie
W czasie EFNI, które odbywało się w dniach 12-14 września 2022 roku w Sopocie, wiele uwagi poświęcono zagadnieniom związanym z bieżącą sytuacją polityczną w Polsce i na świecie. Kiedy w 2021 roku i na początku 2022 roku analizowaliśmy ekspertyzy dotyczące zatrudniania pracowników spoza Unii Europejskiej, nie mieliśmy pojęcia, jak wkrótce zmieni się sytuacja polityczna i ekonomiczna nie tylko w Polsce, lecz także w Europie i na świecie.
Uwagę pracodawców zwracały wówczas przede wszystkim zasady wykonywania pracy na terytorium Polski przez obywateli państw trzecich, stan prawny dotyczący legalizacji zatrudnienia, kluczowe zmiany przepisów czy zakres swobody, z jakiej korzystają państwa członkowskie UE w kontekście ustanawiania regulacji związanych z pobytem i pracą obywateli spoza Unii. Zastanawiano się też, czy polski rynek pracy jest gotowy na przyjęcie zwiększającej się liczby zagranicznych pracowników.
Niedobory na rynku pracy w kraju i za granicą
Okazało się, że mamy do czynienia z pogłębiającą się luką na krajowym rynku pracy oraz wysokimi niedoborami w krajowej i zagranicznej sile roboczej. Prognozy demograficzne dla Polski na lata 2014-2050 zakładają spadek liczby ludności do 33,1 mln osób, a więc o 5,4 mln osób w 2050 r. względem 2016 r. Ta liczba ok. 5 mln osób jest liczbą wskazywaną jako liczba cudzoziemców, którą powinien przyjąć polski rynek pracy dla zachowania co najmniej dotychczasowego tempa rozwoju gospodarczego. Tymczasem liczba cudzoziemców odprowadzających w Polsce składki na ubezpieczenie społeczne na koniec czerwca 2021 r. wynosiła 820 tysięcy.
Na listach zawodów z niedoborem pracowników od lat znajdują się m.in. murarze, betoniarze, dekarze, elektrycy i inne grupy zawodów fizycznych, a także te z sektora IT oraz medyczne. Według danych z 2020 r. około 50% firm zgłaszało problemy związane z rekrutacją pracowników. Trudności z pozyskaniem kadr częściej deklarowały duże firmy, w tym 34% z rekrutacją na stanowiska niższego, a 26% średniego szczebla. Zagraniczni pracownicy byli w 2020 roku, podobnie jak w latach 2018-2019, zatrudniani przede wszystkim na stanowiskach robotników przemysłowych i rzemieślników (43%), pracowników wykonujących prace proste (31%) oraz operatorów i monterów (20%).
Wpływ wojny w Ukrainie na rynki pracy
Podczas Europejskiego Forum Nowych Idei jednym z ważniejszych tematów była wojna w Ukrainie i jej konsekwencje dla Ukrainy, Polski oraz innych krajów. Osobny panel dyskusyjny poświęcono wpływowi wojny w Ukrainie na rynki pracy. Obecnie nie ma wątpliwości, że wojenna migracja obywateli Ukrainy ma wpływ na wiele dziedzin życia i nie ogranicza się wyłącznie do aktu pomocy ofiarom wojny.
Wiceprezydentka Gdyni Katarzyna Gruszecka-Spychała zwróciła uwagę na znaczącą zmianę, jaka zaszła po 24 lutego 2022 roku. Do ojczyzny wróciło wówczas wielu Ukraińców, a do Polski przybyła bardzo duża grupa kobiet, często z wykształceniem wyższym, ale bez wystarczającej znajomości języka i prawa polskiego, co uniemożliwia im podjęcie pracy w ich zawodach. W efekcie wojny powstała więc potężna luka w niektórych branżach, na przykład budowlanej, a jednocześnie trzeba zagospodarować uchodźczynie, które są zmuszone pracować poniżej swoich zawodowych kwalifikacji.
Zdaniem ekonomistki i prorektor Szkoły Głównej Handlowej prof. Agnieszki Chłoń-Domińczak najważniejsze jest teraz przygotowanie Ukrainek i Ukraińców poszukujących pracy do odnalezienia się na polskim rynku pracy, zorganizowanie kursów językowych, podniesienie kompetencji, a także zapewnienie opieki nad dziećmi.
Wielu uchodźców pracuje nielegalnie
Niestety wciąż wielu uchodźców pracuje nielegalnie. Główny Inspektor Pracy Katarzyna Łażewska-Hrycko podkreśliła, że najważniejsze jest zapewnienie uchodźcom godnych warunków pracy, dlatego Państwowa Inspekcja Pracy sprawdza, czy nie dochodzi do wyzysku osób, które w trudnej sytuacji życiowej zostały zmuszone do podjęcia pracy w warunkach niespełniających minimalnych standardów zatrudnienia.
Ekspertka rynku pracy, prezeska zarządu Jobs First Anna Karaszewska, zwróciła uwagę na rozczarowującą postawę pracodawców, którzy okazali się zupełnie nieprzygotowani do przyjęcia i wykorzystania potencjału, jakim są pracownicy z Ukrainy. Wiele firm deklarowało pomoc na przykład w formie uproszczonej ścieżki rekrutacyjnej. Niestety dziś to nie działa, procesy rekrutacyjne wciąż są wieloetapowe i czasochłonne, zupełnie nie uwzględniają interesu osób próbujących się pilnie odnaleźć w nowej rzeczywistości zawodowej.
Moderujący spotkanie prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan, przypomniał, że polski rynek pracy od dawna jest uzależniony od migrantów. – Dzisiejsza sytuacja związana z wojną na Ukrainie i przyjazdem do naszego kraju kilku milionów uchodźców, a przede wszystkim uchodźczyń, jest jednak wyzwaniem dla Polski. Dotykamy tu kwestii aktywizacji zawodowej obywateli Ukrainy na polskim rynku pracy. A problemy są po jednej i po drugiej stronie – mówił. Jak dodał, po stronie przedsiębiorców, zwłaszcza tych dużych, są różnego rodzaju procedury, które komplikują szybkie decyzje o zatrudnieniu. Po stronie Ukrainek bieżące problemy związane chociażby z nieznajomością języka, brakiem potwierdzenia kwalifikacji czy opieką nad dziećmi.
– Nie jesteśmy nawet w połowie drogi – podsumowała Małgorzata Stanowska, head of public policy for CEE, Uber, dodając, że do rozwiązań systemowych konieczne jest przynajmniej minimum dobrej woli.
Przepisy i trudne procedury barierą w pracy dla Ukraińców
Jeszcze przed wybuchem wojny w Ukrainie eksperci podkreślali, że potrzebne są zmiany zarówno na poziomie europejskim, jak i lokalnym. Jesienią 2020 roku Komisja Europejska przedstawiła pakt o migracji i azylu. Przyczynkiem do założeń tego dokumentu był nie tylko kryzys migracyjny, przypadający na lata 2015-2016, lecz także dostrzeżenie, że współpraca z krajami trzecimi nad rozwijaniem legalnych dróg migracji jest w pełni zgodna z interesami UE, bowiem społeczeństwo Europy starzeje się i kurczy, ponadto pogłębiają się niedobory wykwalifikowanych pracowników w różnych miejscach i sektorach, takich jak zdrowie, opieka medyczna i rolnictwo. Polityce ochrony granic Wspólnoty przed migracją nierejestrowaną powinny więc równolegle towarzyszyć normy umożliwiające w szerszym zakresie mniej skrępowaną migrację, której celem jest wypełnianie zauważalnych luk na europejskich rynkach pracy.
O tym, jak wygląda praktyka, mówili uczestnicy panelu na Europejskim Forum Nowych Idei. Podkreślali, że na początku wojny wystarczała spontaniczna pomoc, ale teraz stajemy przed koniecznością stworzenia sprawnego systemu, który połączy szukających pracy Ukraińców z polskim rynkiem pracy. I tu pojawiają się bariery legislacyjne oraz absurdalnie długie, skomplikowane procedury, które uniemożliwiają Ukraińcom odnalezienie się na rynku pracy zgodnie z ich kompetencjami. Wśród uchodźców jest wiele osób o bardzo wysokich kwalifikacjach, na przykład lekarzy czy inżynierów, niestety polski rynek pracy nie jest gotów ich przyjąć, choć jednocześnie jest zapotrzebowanie na takich pracowników. Wciąż problemem jest dominacja umów zlecenia, co nie sprzyja budowaniu stabilności zawodowej.
Nie da się uniknąć poważnych zmian systemowych, Polska będzie musiała się z tym zmierzyć. Potrzebny jest dialog społeczny, spokojne i rzeczowe uzgodnienia, konsultacje i opiniowanie propozycji wszystkich stron. Chodzi o szukanie rozwiązań, a nie konfliktów. To wielkie wyzwanie, z którym i tak musielibyśmy się zmierzyć w niedalekiej przyszłości. Wojna w Ukrainie postawiła nas przed koniecznością szybszego zajęcia się problemami rynku pracy pod kątem obecności na nim pracowników zagranicznych. Od tego, jak się z nimi uporamy, zależy jakość naszego rynku pracy w nadchodzących latach.
Dane statystyczne wykorzystane w tekście pochodzą z ekspertyz przygotowanych w ramach programu „Wzmocnienie dialogu społecznego w Polsce – model inicjowania dialogu społecznego przez stronę pracodawców”, finansowanego przez Norwegów poprzez Fundusze Norweskie 2014-2021 (program „Dialog społeczny – Godna Praca”). Częścią działań zmierzających do stworzenia modelu inicjowania przez pracodawców dialogu społecznego był również panel dyskusyjny na EFNI „Jak wojna w Ukrainie wpływa na rynki pracy?”, zorganizowany w ramach ścieżki „Europa na globalnych rynkach”.
W projekcie realizujemy działania, które wzmocnią dialog społeczny na poziomie krajowym i regionalnym. Jednym z kluczowym obszarów naszej aktywności jest legalizacja pobytu i zatrudnienia cudzoziemców. Projekt realizuje również działania związane z zainicjowaniem dialogu społecznego na poziomie europejskim i regionalnym w odniesieniu do ważnych tematów związanych z obszarem godnej pracy, work-life balance, poprawy sytuacji kobiet w zatrudnieniu.
Projekt jest realizowany w ramach Inicjatywy Nr FWD-H-4 pt. “Model aktywizacji zawodowej obywateli Ukrainy” w ramach Funduszu Współpracy Dwustronnej “FWD” Mechanizm Finansowy Europejskiego Obszaru Gospodarczego 2014-2021 i Norweskiego Mechanizmu Finansowego 2014-2021. Inicjatywa jest finansowana przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię w ramach Funduszy Norweskich i EOG.
Tradycjonaliści, baby boomers, pokolenie X, millenialsi – dla jednych ważna jest stabilność zawodowa, dla drugich swoboda. Jedni są zdyscyplinowani, inni zbuntowani. Rynek pracy powinien być coraz bardziej elastyczny, aby utrzymać w zatrudnieniu różne grupy pracowników. Mamy wskazówki, co można zrobić.
pracapracodawcyraport
Polski rynek pracy w coraz większym stopniu podąża za potrzebami pracowników, wciąż jednak jest na tym polu wiele do zrobienia. Kluczowe może się okazać otwarcie na współkształtowanie czasu i organizacji pracy. Rekomendacje zawarliśmy w raporcie „Współkształtowanie czasu i organizacji pracy a poczucie satysfakcji z pracy”.
– Największym wyzwaniem najbliższych lat będzie poprawa jakości polskiej pracy w wymiarze warunków pracy i wynagrodzeń oraz wzrostu wydajności tak, aby nie odbiło się to negatywnie na produktywności i konkurencyjności polskich firm i gospodarki – mówi profesor Jacek Męcina, doradca Zarządu Konfederacji Lewiatan.
A jak sprostać temu zadaniu, unikając niepotrzebnych napięć i konfliktów, łącząc aspiracje pracowników z efektywnością gospodarczą? Zdaniem prof. Męciny pomóc w tym może odbudowa zaufania i dialog społeczny rządu, pracodawców i związków społecznych, który pozwoli wypracować przestrzeń dla kompromisów. – Wdrożenie satysfakcjonujących rozwiązań wymaga wsparcia ze strony pracodawców. To oni bezpośrednio kształtują atrakcyjność i jakość oferowanych miejsc pracy, wpływają na dobrostan pracowników, bezpieczeństwo i komfort pracy – podkreśla.
Cztery rodzaje pracowników z różnymi oczekiwaniami
Aktualnie na rynku pracy obecne są cztery generacje charakteryzujące się zróżnicowanym podejściem do wartości i postaw związanych z pracą. Tradycjonaliści (silent generation) czerpią satysfakcję z dobrze wykonanych zadań, praca to dla nich obowiązek, są zdyscyplinowani, kierują się szacunkiem dla innych oraz dla pracy.
Baby boomers są lojalni i odnoszą się z szacunkiem do autorytetów, angażują się w pracę, mają potrzebę afiliacji. Pokolenie X buntuje się, wymaga, pragnie zmian, bywa nielojalne, ale pracownicy z tej grupy zmotywowani pieniędzmi są pracowici, przedsiębiorczy i kreatywni. Pokolenie Y (tzw. millenialsi) nie lubi rutyny, w pracy potrzebuje stałej stymulacji, bywa roszczeniowe i aroganckie, ale chce się rozwijać i jest kreatywne.
Badania pokazują, że przedstawiciele trzech pierwszych generacji cenią stabilność zawodową, wybierają tradycyjną organizację czasu pracy oraz pracę w siedzibie pracodawcy. Najmłodsze pokolenie woli łączyć pracę w zakładzie z pracą w domu, chętnie wybiera elastyczność i swobodę w zakresie świadczenia pracy oraz oszczędność czasu poprzez wyeliminowanie dojazdów do pracy. Pracownicy z pokolenia Y znacznie częściej niż ich starsi koledzy widzą możliwość zmiany zawodu lub branży. Uelastycznianie pracy dla reprezentantów tego pokolenia wydaje się nieuniknionym kierunkiem zmian, szczególnie w kontekście przemian demograficznych i starzenia się społeczeństwa.
Rynek pracy powinien być coraz bardziej elastyczny
Za elastycznym podejściem do zatrudnienia i warunków pracy przemawiają względy ekonomiczne, demograficzne i społeczne. Przekształcanie się różnych wzorców kulturowych, wzrastająca liczba rodziców samotnie wychowujących dzieci, starzenie się społeczeństw, globalizacja – to tylko niektóre z powodów, które powinny kierować uwagę osób odpowiedzialnych za kształtowanie rynku pracy w stronę zwiększenia elastyczności.
Warto przy tym mieć świadomość różnorodnych elementów elastycznego rynku pracy. Mamy bowiem do czynienia z elastycznością zatrudnienia oznaczającą zdolność pracodawcy do dopasowywania struktury zatrudnienia pracowników do warunków rynkowych, elastycznością funkcjonalną związaną z możliwością pełnienia przez pracowników różnorodnych zadań i funkcji w firmie, elastycznością finansową dotyczącą zmienności wynagrodzenia, a także elastycznością w zakresie czasu i miejsca pracy.
Duńska koncepcja flexicurity
Jednym z rozwiązań sprzyjających zwiększeniu elastyczności jest zaproponowana przez Danię koncepcja flexicurity, stanowiąca połączenie elastyczności (flexibility) i bezpieczeństwa (security). Model ten charakteryzuje się wysokim poziomem elastyczności pracy i niskim poziomem ochrony zatrudnienia, przy jednoczesnym wysokim poziomie ochrony socjalnej bezrobotnych i szerokiej dostępności programów aktywizacyjnych.
Polska znajduje się w początkowej fazie wdrażania tego modelu. Brakuje elastyczności organizacyjnej, systemu kształcenia ustawicznego czy odpowiedniej wysokości świadczeń na wypadek bezrobocia. Kwestie te powinny stać się przedmiotem uzgodnień partnerów społecznych. – Koncepcja flexicurity musi zostać podporządkowana celowi wzrostu zatrudnienia – uważa Jacek Męcina. Jego zdaniem powinna się koncentrować na wybranych grupach, jak osoby 50+ czy kobiety wychowujące dzieci.
Działania, które mają pomóc w uelastycznieniu czasu pracy
Uelastycznienie czasu pracy ma kluczowe znaczenie dla utrzymania w zatrudnieniu różnych grup pracowników. Osobom młodym elastyczny czas pracy potrzebny jest do pogodzenia pracy z nauką lub opieką nad małymi dziećmi. Z kolei osoby starsze korzystają z elastycznego czasu pracy w związku z opieką nad rodzicami lub wnukami, zmniejszenie obciążenia godzinowego wynika też z mniejszej sprawności fizycznej tej grupy pracowników.
Warto rozważyć następujące działania:
zmniejszenie pracownikom dziennego lub tygodniowego wymiaru czasu pracy, na przykład redukcja do połowy etatu;
dostosowanie grafików pracy zmianowej do możliwości pracy, na przykład zwolnienie z pracy w godzinach nocnych;
indywidualne dostosowanie godzin pracy do możliwości pracowników, na przykład podzielenie dnia pracy na dwie części z długą przerwą pomiędzy lub ustalenie z pracownikiem, że będzie pracował w weekendy, aby w ciągu tygodnia mógł korzystać z zabiegów rehabilitacyjnych.
Raport powstał w ramach projektu: „Wzmocnienie dialogu społecznego w Polsce – model inicjowania dialogu społecznego przez stronę pracodawców” finansowanego przez Norwegię poprzez Fundusze Norweskie 2014-2021 w ramach Programu „Dialog Społeczny – Godna Praca”.
W projekcie realizujemy działania, które wzmocnią dialog społeczny na poziomie krajowym i regionalnym. Jednym z kluczowym obszarów naszej aktywności jest legalizacja pobytu i zatrudnienia cudzoziemców. Projekt realizuje również działania związane z zainicjowaniem dialogu społecznego na poziomie europejskim i regionalnym w odniesieniu do ważnych tematów związanych z obszarem godnej pracy, work-life balance, poprawy sytuacji kobiet w zatrudnieniu.
23 września 2022
Staż uczniowski lepiej przygotowuje do pracy – mamy programy dla branży mody
Wypracowaliśmy modelowe programy praktycznej nauki zawodu w zakresie staży uczniowskich dla zawodów technik stylista i technik przemysłu mody. Zachęcamy do ich wykorzystania.
edukacjafunduszekompetencjepracazatrudnienie
Dokumenty, które Państwu przekazujemy zostały wypracowane w projekcie realizowanym wspólnie przez Konfederację Lewiatan oraz Związek Przedsiębiorców Przemysłu Mody Lewiatan.
Elementy modeli praktycznej nauki zawodu
W modelach praktycznej nauki zawodu w zakresie stażu uczniowskiego zawarte są:
treści nauczania do realizacji w ramach stażu uczniowskiego w rzeczywistych warunkach pracy, a w przypadku wariantu współpracy na linii szkoła – centrum kształcenia zawodowego – pracodawca, również treści do realizacji w centrum kształcenia zawodowego
rozwiązania organizacyjne w zakresie realizacji stażu uczniowskiego w rzeczywistych warunkach pracy
wzór umowy ucznia z pracodawcą oraz przykładowe ustalenia szkoły z pracodawcą stanowiące załącznik do umowy z uczniem
sposób zaangażowania nauczycieli, w tym nauczycieli praktycznej nauki zawodu oraz kierowników kształcenia praktycznego w organizację kształcenia praktycznego dla uczniów
zasady zapewniania jakości stażu uczniowskiego realizowanego u pracodawcy wraz z narzędziem ich weryfikacji, umożliwiające monitorowanie jakości stażu przez wszystkie zaangażowane strony.
Staż uczniowski pozwala pozyskać pracowników przygotowanych
Staż uczniowski pozwala pracodawcy na pozyskanie pracowników, którzy będą najlepiej przygotowani do danego miejsca zatrudnienia. Zakres zagadnień realizowanych w czasie stażu jest ustalany z dyrektorem szkoły w uzgodnieniu z uczniem albo rodzicami niepełnoletniego ucznia. W trakcie stażu uczeń może realizować treści nauczania i nabywać umiejętności wynikające z programu nauczania zawodu lub treści spoza programu nauczania, które zwiększą jego szanse na późniejsze zatrudnienie w wyuczonym zawodzie lub u konkretnego pracodawcy, u którego odbywa staż.
Firma przyjmująca ucznia na staż ma obowiązek zapewnić uczniowi bezpieczne i higieniczne warunki odbywania stażu uczniowskiego na zasadach określonych w Kodeksie pracy. Okres stażu uczniowskiego zalicza się do okresu zatrudnienia, od którego zależą uprawnienia pracownicze. Koszty świadczenia pieniężnego wypłacanego uczniowi przyjętemu na staż uczniowski mogą zostać przez pracodawcę wliczone w koszty uzyskania przychodu, ale wynagrodzenie za staż nie jest obligatoryjne.
Osoba do kontaktu w Konfederacji Lewiatan: Małgorzata Lelińska
e-mail: mlelinska@lewiatan.org
Materiały zostały wypracowane w projekcie: pt.: „Modelowe programy stażu uczniowskiego w branży przemysłu mody (23)” współfinansowanym przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Dofinansowanie projektu z Funduszy Europejskich: 576 854,46 PLN.
Trwa pilotażowy program „Model aktywizacji zawodowej obywateli Ukrainy”, który prowadzi Jobs First na zlecenie Konfederacji Lewiatan – jego celem jest ułatwienie znalezienia pracy obywatelom Ukrainy przybyłym do Polski po wybuchu wojny. Efektem projektu ma też być wsparcie przedsiębiorców w zatrudnianiu uchodźców - pakiet praktycznych informacji, porad prawnych i wskazówek.
Część obywateli Ukrainy, którzy zgłosili się do naszego projektu, już pracuje w ramach umów o pracę. Doradcy zawodowi nadal wspierają tych, którym się to jeszcze nie udało. Z kwestią zatrudniania uchodźców wiążą się problemy, ale dzięki naszym rozwiązaniom pracodawcy nie muszą się ich obawiać. Mamy sprawdzonych kandydatów!
Przy zatrudnianiu Ukraińców problemem jest brak zaufania
Jednym z głównych problemów dotyczących zatrudniania uchodźców z Ukrainy, zidentyfikowanych w ramach programu, jest niski poziom obustronnego zaufania. W efekcie wielu obywateli Ukrainy porzuca pracę. Pracodawcy asekurując się na wypadek, gdyby wybór pracownika okazał się niewłaściwy, często proponują umowę-zlecenie jako formę zatrudnienia bardziej elastyczną oraz niewiążącą się z dodatkowymi kosztami.
Kluczowym zagadnieniem jest też jakość procesu rekrutacji pracowników, w sytuacji kiedy trudno wyłonić kandydata spełniającego wymagane kryteria. Dodatkowo firmy ponoszą koszt przystosowania do nowych obowiązków wynikający ze zmniejszonej wydajności na początku zatrudnienia, a także koszt późniejszego przestoju, gdy pracownik odejdzie.
Dla pracownika, zwłaszcza obywatela Ukrainy, który obecnie nie ma planów na związanie się z polskim rynkiem w dłuższej perspektywie, łatwo zaakceptować umowę-zlecenie. Z perspektywy obu stron jest ona mniej zobowiązująca i łatwiej można ją zakończyć. Pracownicy mają jednak najczęściej świadomość, że umowa o pracę to „lepsza praca”, pokazująca zaangażowanie pracodawcy, poważne traktowanie i dająca większe prawa. A pracodawców oferujących umowę-zlecenie często traktują instrumentalnie, bez zobowiązania.
W efekcie mamy sytuację zamkniętego koła, w której panuje przekonanie, że praca oferowana Ukraińcom jest niskiej jakości, a Ukraińcy to pracownicy niestabilni zatrudnieniowo. Potrzeby żadnej ze stron nie są więc zaspokojone.
Nasz projekt daje gwarancję zatrudnienia pewnej osoby
W ramach naszego modelu, zanim Ukrainiec trafia do pracodawcy, przechodzi proces weryfikacji. Nasze działania skupiają się na dobieraniu osób najbardziej zmotywowanych i chętnych do podjęcia pracy i kierowaniu na rynek pracy tych chcących na dłużej związać się z Polską. Zatrudnienie ich na umowę o pracę daje większe perspektywy na utrzymanie tego pracownika w firmie.
– W realizowanym programie jedyną formą kwalifikowalnego zatrudnienia jest umowa o pracę – mówi Paweł Banczew, dyrektor operacyjny Jobs First, które na zlecenie Konfederacji Lewiatan realizuje projekt. I dodaje, że aby przełamać standardy obowiązujące na rynku, wymagane jest zaufanie do kompetencji wynikającej z dobrego doświadczenia współpracy.
Jak podkreśla Paweł Banczew, do tego z kolei wymagany jest czas. – Dla pracodawców, aby zapewnić ich, że kandydaci są przez nas wyselekcjonowani i przygotowani do wykonywania pracy zgodnie z wymaganiami pracodawcy, oraz że bierzemy za to odpowiedzialność. A dla pracowników, że jesteśmy w stanie w krótkim czasie standardy zmienić i zaoferować im godne zatrudnienie, bliższe ich kompetencjom, w dobrym i rozwojowym środowisku pracy – dodaje.
Stan realizacji projektu„Model aktywizacji zawodowej obywateli Ukrainy”
Działania prowadzone w lipcu skupiały się przede wszystkim na rekrutacji uczestników programu. Znaczną przewagę stanowią kobiety – 87% wszystkich uczestników. Średnia wieku to 38 lat, najmłodsza osoba ma 21 lat, najstarsza 62. Dzieci pod opieką ma 63% uczestników. Większość (70%) ma wykształcenie wyższe, a niecałe 30% uczestników deklaruje ukończenie edukacji średniej.
Zdecydowana większość przed przybyciem do Polski (po 24.02) miała status osób pracujących. Reprezentowana jest duża różnorodność zawodów jak chemicy, kucharze, kosmetyczki, spawacze, ślusarze, muzycy, lekarze, farmaceuci, pielęgniarki, nauczyciele, fotografowie, dziennikarze, adwokaci, strażacy, szwaczki, inżynierowie górnictwa. Większość pracowała w Ukrainie w zawodach wyuczonych.
W sierpniu projekt wszedł w fazę aktywizacji obywateli Ukrainy. Dzięki działaniom dedykowanych doradców udało się przedstawić ponad 6 ofert przypadających na każdego uczestnika programu, ponad połowa uczestników rozpoczęła intensywną naukę języka polskiego. Po miesiącu działań aktywizacyjnych udało się osiągnąć wskaźnik zatrudnienia na poziomie 37% docelowego poziomu zaplanowanego w projekcie.
Pilotaż jest prowadzony w kilku miastach w trzech regionach kraju: na Mazowszu (Warszawa i Pruszków), na Śląsku (Katowice i Siemianowice Śląskie) i w Małopolsce (Kraków, Oświęcim, Chrzanów).
Zapraszamy przedsiębiorców zainteresowanych zatrudnieniem obywateli Ukrainy do kontaktu z Jobs First – Paweł Banczew pbanczew@jobsfirst.pl, tel. 603 764 564. Na stronie www.jobsfirst.pl dostępne są szczegółowe informacje o projekcie.
Projekt „Model aktywizacji zawodowej obywateli Ukrainy” jest realizowany w ramach Inicjatywy Nr FWD-H-4 pt. “Model aktywizacji zawodowej obywateli Ukrainy” w ramach Funduszu Współpracy Dwustronnej “FWD” Mechanizm Finansowy Europejskiego Obszaru Gospodarczego 2014-2021 i Norweskiego Mechanizmu Finansowego 2014-2021. Inicjatywa jest finansowana przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię w ramach Funduszy Norweskich i EOG.
Równouprawnienie płci to jeden z filarów europejskiego porządku prawnego. Niestety, kobiety nadal są gorzej opłacane, mają utrudniony dostęp do najwyższych stanowisk, pracują więcej. Do zmiany potrzebne jest zrozumienie przyczyn i działania promujące model równościowy. Propozycje działań zawarliśmy w raporcie.
pracaraport
Raport Lewiatana „Źródła nierównej pozycji zawodowej kobiet” przytacza jedną z zasad Europejskiego Filaru Praw Socjalnych – równouprawnienie płci. Zgodnie z nią należy zapewnić i wspierać równość traktowania i szans kobiet i mężczyzn. Jak się okazuje, wciąż niewiele ma to wspólnego z rzeczywistością.
Polki często wypadają z rynku pracy z powodu kolizji życia zawodowego z rodzinnym. Z badania Eurobarometru na temat równości płci (2017) wynika, że według 2/3 Polaków rolę głównego dostarczyciela dochodu powinien pełnić mężczyzna, a 4/5 Polaków wyznacza kobiecie rolę opiekunki domowego ogniska. W efekcie kobiety pracują więcej, jednak większa część ich pracy ma charakter nieodpłatny. Obciążenie obowiązkami domowymi i rodzinnymi odciąga kobiety od pracy zawodowej i obniża szansę na rozwój zawodowy. Sytuację mogłaby poprawić większa dostępność zajęć w niepełnym wymiarze czasu pracy, niestety w Polsce na przeszkodzie stoi struktura branżowa i poziom wynagrodzeń.
Kobiety zarabiają mniej, rzadziej zajmują wyższe stanowiska
Międzypłciowa luka płacowa w podmiotach publicznych w Polsce wynosi 3,8%, a w sektorze prywatnym 15,7%, co zbliża nas do średniej europejskiej. Wielkość luki płacowej jest też zależna od sektora gospodarki. W większości sektorów jest to luka na niekorzyść kobiet, a w pięciu z nich różnica wynosi aż 20% lub więcej – są to usługi finansowe, usługi dla ludności, informacja i komunikacja, handel oraz górnictwo.
Raport wskazuje, że w zawodach o najwyższym stopniu feminizacji normą są niskie płace, a w najlepiej opłacanych zawodach dominujące jest zatrudnienie mężczyzn. Dzieje się tak mimo tego, że kobiety mają przeciętnie wyższe wykształcenie niż mężczyźni.
Kobiety rzadziej też zajmują najwyższe stanowiska. Przełożonymi kobiet tylko nieznacznie częściej są kobiety (55%), tylko 8% kobiet zarządza mężczyznami. W 2019 roku 43,1% kobiet zajmowało stanowiska menadżerskie, ale wśród członków zarządu stanowiły już tylko 22,8% (2020).
Skutki gorszej pozycji kobiet na rynku pracy
Z raportu wynika, że gorsza pozycja kobiet na rynku pracy to nie tylko utrata potencjału, lecz także wymierne skutki finansowe zarówno dla samych kobiet, jak i dla całej gospodarki. Zbyt często zapomina się, że niższe zarobki to także niższa emerytura po zakończeniu kariery zawodowej.
Wyeliminowanie luki płacowej rzędu 8,5% daje po przepracowaniu 30 lat pracy dodatkowo ponad 200 tysięcy złotych. W sektorze prywatnym, gdzie luka płacowa wynosi 15,4%, korzyść sięga 375 tysięcy złotych. Z punktu widzenia gospodarki gdyby udało się wyeliminować bariery utrudniające aktywność zawodową kobiet tak, aby kobiety miały współczynnik zatrudnienia notowany wśród mężczyzn, rynek pracy powiększyłby się o 1,8 mln pracowników. To oznaczałoby wzrost PKB o 11,1%.
Konieczne zmiany prawa i promocja właściwych rozwiązań
Z raportu Lewiatana wynika, że potrzebne są zdecydowane działania wyrównujące szanse kobiet na rynku pracy. Wiele trzeba zrobić w zakresie prawodawstwa, ale istotne jest także zaangażowanie w promocję rozwiązań sprzyjających poprawie sytuacji oraz działania informacyjno-komunikacyjne. Mobilizacja pracodawców przyniesie wiele korzyści, jak konkurencja i lepsze dopasowanie pracowników do potrzeb firmy.
W raporcie wskazano sześć najistotniejszych wyzwań, które wymagają zaangażowania ze strony wszystkich podmiotów uczestniczących w tworzeniu rynku pracy, oraz propozycje dobrych praktyk stosowanych w Europie.
Przeciwdziałanie dezaktywizacji kobiet z powodu obowiązków rodzinnych
Aby zminimalizować to zjawisko, należałoby przede wszystkim zwiększyć dostępność usług opiekuńczych oraz pracy w trybie zdalnym bądź w elastycznym lub niepełnym wymiarze czasu. Warto też promować model rodziny, w którym mężczyźni w większym stopniu uczestniczą w życiu gospodarstwa domowego.
Ograniczenie luki płacowej
Nie da się uniknąć sytuacji, gdy kobiety w związku z macierzyństwem wyłączają się na jakiś czas z rynku pracy, należy jednak ograniczyć jej wpływ na dalszą karierę zawodową i wynagrodzenie. Konieczna jest tu promocja miejsc przyjaznych pracującym rodzicom czy eliminacja dyskryminacji płacowej poprzez zwiększenie transparentności wynagrodzeń w firmach.
Zniesienie segregacji płciowej w zawodach i branżach
Powinno się promować nowe wzorce zawodowe, upowszechniać tzw. męskie kierunki w edukacji wśród kobiet. Ważne jest kwestionowanie stereotypów odwołujących się do zdolności edukacyjnych kobiet i mężczyzn oraz promowanie polityki równej płacy za równą pracę i dbanie o obecność kobiet na stanowiskach zarządczych.
Zwiększenie szans kobiet na godne świadczenie emerytalne
Wśród rozwiązań prowadzących do wyrównania szans kobiet jest wyrównanie wieku emerytalnego i wydłużenie aktywności zawodowej kobiet, a także zachęcanie do pracy powiązanej z oszczędzaniem na emeryturę.
Przeciwdziałanie dyskryminacji płacowej
Starania przeciwdziałające to m.in. większa transparentność w polityce płacowej firm. Wynagradzanie należy opierać na ocenie pracowniczej i wycenie stanowiska pracy. Konieczne jest promowanie równości płci w miejscu pracy.
Niedostateczny udział kobiet na najwyższych stanowiskach
Warto w tym celu promować kulturę równości w miejscu pracy czy publikować informacje o statystykach zatrudnienia na kluczowych stanowiskach.
Raport powstał w ramach projektu: „Wzmocnienie dialogu społecznego w Polsce – model inicjowania dialogu społecznego przez stronę pracodawców” finansowanego przez Norwegię poprzez Fundusze Norweskie 2014-2021 w ramach Programu „Dialog Społeczny – Godna Praca”.
W projekcie realizujemy działania, które wzmocnią dialog społeczny na poziomie krajowym i regionalnym. Jednym z kluczowym obszarów naszej aktywności jest legalizacja pobytu i zatrudnienia cudzoziemców. Projekt realizuje również działania związane z zainicjowaniem dialogu społecznego na poziomie europejskim i regionalnym w odniesieniu do ważnych tematów związanych z obszarem godnej pracy, work-life balance, poprawy sytuacji kobiet w zatrudnieniu.
Polscy pracownicy mają poważne problemy ze zdrowiem psychicznym – wynika z raportu przygotowanego przez Konfederację Lewiatan. Problem jest na tyle poważny, że nie uda się go rozwiązać bez zmian systemowych.
pracapracodawcyraportzdrowie pracowników
Zdrowie psychiczne to podstawa satysfakcjonującego i produktywnego życia. Tymczasem z badań Instytutu Psychiatrii i Neurologii wynika, że co czwarty Polak potrzebuje pomocy psychologicznej lub psychiatrycznej, a mniej więcej co drugi doświadcza epizodów pogorszonego stanu zdrowia.
Sytuację komplikuje fakt, że w Polsce wciąż trudno jest mówić o problemach psychicznych, a choroby wynikające z zaburzeń stanu psychicznego nadal stygmatyzują i stanowią swego rodzaju tabu, przez co nie lada wyzwaniem staje się próba spojrzenia na zdrowie psychiczne w szerszym kontekście społecznym.
Praca ma wpływ na stan psychiczny
Praca wypełnia dużą część naszego życia, oczywiste jest więc, że ma ogromny wpływ na nasz stan psychiczny. Warunki pracy i satysfakcja z wykonywanych zajęć mają kluczowy wpływ na kondycję psychiczną pracowników. Według badań Eurostat Polska plasuje się w środku stawki państw europejskich w kwestii zadowolenia z wykonywanej pracy. Jednocześnie wskazuje się, że w naszym kraju regularnie łamane są prawa pracownicze, co w zestawieniu z danymi dotyczącymi innych państw zdaje się potwierdzać, jak ważne jest przestrzeganie praw pracowniczych w kontekście stanu psychicznego pracowników.
Z badań europejskiego rynku pracy wynika również, że istnieje związek między satysfakcją z pracy a czasem w niej spędzanym. Im dłuższy czas pracy, tym większe niebezpieczeństwo pojawienia się problemów zdrowotnych, również w zakresie zdrowia psychicznego. Polacy pracują dużo, 30% z nich spędza w pracy ponad 40 godzin tygodniowo, co daje nam szósty od końca wynik w skali całej Europy. O tym, jakie mogą być konsekwencje zbyt długiego czasu pracy, świadczy choćby jedno z badań przeprowadzonych na rynku japońskim, w którym dowiedziono, że zmęczenie przyczynia się do pojawiania się wypadków przy pracy w takim samym stopniu, jak brak przeszkolenia czy nieużywanie środków bezpieczeństwa.
Niebagatelne znaczenie ma też poczucie stabilności zawodowej. Polska znajduje się w czołówce państw, w których pracownicy boją się utraty pracy w ciągu najbliższego pół roku. Lęk przed utratą pracy blokuje ogólne poczucie bezpieczeństwa i zadowolenia, wpływa na kontakty z bliskimi, a nawet skłonność do inwestycji. Wiąże się nie tylko z rodzajem umowy i czasem jej trwania, lecz także z ogólną sytuacją na rynku pracy i kwestiami zdrowotnymi. Niepokojąca jest przy tym niska świadomość pracowników na temat wpływu pracy na ich stan zdrowia, co sprawia, że wielu z nich nie dostrzega zależności między swoim zdrowiem a tym, co w pracy „nienamacalne”, jak brak poczucia bezpieczeństwa czy stabilności zawodowej.
Problemy psychiczne wpływają na obecność w pracy i wydajność
Rok 2020 przyniósł eskalację problemu, jednocześnie jednak przyczynił się do przełamania milczenia wokół zdrowia psychicznego Polaków. Okazało się bowiem, że znaczna część społeczeństwa doświadczyła życia w permanentnym strachu, zwiększyło się poczucie lęku przed utratą pracy, w konsekwencji czego doszło do pogorszenia stanu zdrowia psychicznego wielu osób. Co gorsza, z badań wynika, że sytuacja nie stabilizowała się wraz z upływem czasu i pojawianiem się kolejnym fal pandemii, nie zadziałał efekt przyzwyczajenia. Polacy swoje samopoczucie oceniali coraz gorzej, zajmując drugie od końca miejsce w skali Europy.
Pogarszający się stan zdrowia psychicznego Polaków to wyzwanie społeczne i gospodarcze. Dla pracodawców problematyczna może być zarówno nieobecność pracownika w wyniku choroby, jak i jego nieefektywna obecność. O ile pierwsze z tych zjawisk, zwane absenteizmem, wydaje się już nieźle rozpoznane, o tyle drugie, określane mianem prezenteizmu, jest dość nową koncepcją i dopiero czeka na wnikliwą analizę. Ale już dziś wiadomo, że pracujący w czasie choroby są mniej produktywni, spada ich wydajność, swoje obowiązki wykonują mniej dokładnie, częściej popełniają błędy, mogą też stanowić zagrożenie dla innych. Trudno ocenić skalę tego zjawiska, jednak z badań wynika, że utrata produktywności dotyczy większości pracowników z zaburzeniami psychologicznymi.
Należy też pamiętać o szarej strefie, nieuwidaczniającej się w statystykach i badaniach. Część chorych nie decyduje się na zwolnienia lekarskie i wykorzystują w tym celu urlop, pozbawiając się w ten sposób dni wolnych przeznaczonych na klasyczny wypoczynek. To z kolei obniża ich motywację i wpływa na stan psychiczny. I w ten sposób nakręca się spirala coraz gorszego stanu zdrowia psychicznego.
Konieczne zmiany systemowe i współodpowiedzialność polityków i pracodawców
Pogarszanie się stanu psychicznego Polaków właściwie nie podlega dyskusji. Potwierdzają to zarówno dane międzynarodowe, jak i nasze rodzime statystyki, na przykład Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Wynikające z tego faktu nieobecności w pracy oraz obecności o obniżonej produktywności to nie tylko obciążenie społeczne, ale także realny koszt, który muszą ponieść pracodawcy. Przedefiniowanie systemu to wyzwanie gospodarcze i polityczne, wspólna odpowiedzialność pracodawców i polityków.
Na politykach spoczywa odpowiedzialność za dostęp do służby zdrowia, a z tym jest u nas naprawdę źle. Według danych OECD Polska znajduje się na szarym końcu, jeśli chodzi o liczbę lekarzy przypadających na 1000 mieszkańców. Dość powiedzieć, że w 2017 roku lider rankingu Austria zapewniał jednego lekarza na 185 pacjentów, podczas gdy w Polsce jeden lekarz przypadał na 416 osób.
Kobiety bardziej narażone na zaburzenia psychiczne
Kobiety są ponaddwukrotnie bardziej narażone na ryzyko zaburzeń natury psychicznej. W szczególny sposób dotyczy to kobiet nieaktywnych zawodowo, które pod wpływem obciążeń związanych z obowiązkami domowymi i opieką nad bliskimi wycofują się społecznie i rezygnują z powrotu do pracy. Potrzebna jest kompleksowa interwencja nastawiona na dotarcie do biernych zawodowo kobiet. Szeroki dostęp do pomocy mogłyby zapewnić powiatowe urzędy pracy, wymaga to jednak zmiany systemowej, gdyż obecnie urzędy te zajmują się głównie tymi, którzy nie chcą znaleźć pracy, a rejestracja jest im potrzebna do uzyskania tytułu do ubezpieczenia.
Miejsce pracy jako jeden z głównych czynników stymulujących powstawanie problemów ze zdrowiem psychicznym to poważne wyzwanie dla pracodawców. Oczywistym faktem jest, że pracodawca nie zastąpi systemu opieki zdrowotnej, może jednak aktywnie uczestniczyć w szeroko pojętej profilaktyce. W działaniach profilaktycznych należy uwzględnić niską świadomość Polaków na temat zagrożeń psychicznych, stygmatyzację i zaniżanie wagi problemów ze zdrowiem psychicznym.
Zdrowie psychiczne w badaniach profilaktycznych lub kontroli zarządczej
Rozwiązaniem w tej sytuacji byłoby prowadzenie badań profilaktycznych w ramach medycyny pracy. Wymusiłoby to przełamanie poczucia wstydu społecznego związanego z wizytą u psychologa lub psychiatry i stanowiłoby element zapobiegania poważniejszym schorzeniom natury psychicznej. Drugim rozwiązaniem może być poszerzenie kwestionariusza kontroli zarządczej lub samooceny o pytania dotyczące samopoczucia czy zdrowia psychicznego. Pozwoliłoby to ocenić właściwie sytuację i podjąć odpowiednie działania prewencyjne.
Raport powstał w ramach projektu: „Wzmocnienie dialogu społecznego w Polsce – model inicjowania dialogu społecznego przez stronę pracodawców” finansowanego przez Norwegię poprzez Fundusze Norweskie 2014-2021 w ramach Programu „Dialog Społeczny – Godna Praca”.
W projekcie realizujemy działania, które wzmocnią dialog społeczny na poziomie krajowym i regionalnym. Jednym z kluczowym obszarów naszej aktywności jest legalizacja pobytu i zatrudnienia cudzoziemców. Projekt realizuje również działania związane z zainicjowaniem dialogu społecznego na poziomie europejskim i regionalnym w odniesieniu do ważnych tematów związanych z obszarem godnej pracy, work-life balance, poprawy sytuacji kobiet w zatrudnieniu.
Spośród badanych, którzy zmienili w ostatnim półroczu pracodawcę, 26 proc. jako powód wskazało utratę dotychczasowego miejsca pracy. Jednocześnie badani wciąż znajdują nowe zatrudnienie, a 88 proc. uważa, że bez trudu można znaleźć jakąkolwiek pracę.
pracapracodawcyprzedsiębiorcy
Średni czas poszukiwania zatrudnienia sięga 3 miesięcy, co w sytuacji krótszego okresu wypowiedzenia lub w trudniejszej sytuacji makroekonomicznej może wzmagać obawy pracowników.
Rotacja pracowników
O zmianach na rynku pracy mówi też rotacja pracowników – jedynie 17 proc. badanych zmieniło w ostatnim półroczu pracodawcę i jest to najniższy wynik w historii pomiarów. Wyjątkiem są niektóre stanowiska: sprzedawcy i kasjerzy (26 proc.), kierowcy (24 proc.), pracownicy biurowi i administracyjni (21 proc.) oraz niewykwalifikowani robotnicy (20 proc.). Rotację widać też w handlu detalicznym i hurtowym (25 proc.), telekomunikacji i IT (22 proc.), hotelarstwie i gastronomii (22 proc.), a także w administracji publicznej (20 proc.).
– Spadek liczby osób zmieniających pracę (w stosunku do poprzedniego kwartału o 3 p.p) czy dane dotyczące przyczyn rotacji (obniżenie znaczenia niezadowolenia z poprzedniego pracodawcy) odzwierciedlają pewną ostrożność pracowników i pracodawców jaka wynika z sytuacji gospodarczej. Nasz rynek pracy jest jednak wciąż stabilny, odporny na obecne zawirowania. Z pewnym opóźnieniem będzie reagował na spowolnienie gospodarcze – stwierdza Robert Lisicki, Dyrektor Departamentu Pracy, Konfederacji Lewiatan.
Na rynku pracy wciąż odczuwalna jest presja płacowa. Jednocześnie w związku z sytuacją makroekonomiczną, firmy jeszcze częściej szukają innych form docenienia pracowników – przede wszystkim benefitów i świadczeń.
Benefity od pracodawców
Najczęstszymi benefitami oferowanymi przez pracodawców są: prywatna opieka zdrowotna (49 proc.) i ubezpieczenie na życie (37 proc.). Te rozwiązania pojawiają się w firmach wyraźnie częściej niż w poprzednich latach. Jednocześnie te benefity są najczęściej wskazywane przez pracowników jako najatrakcyjniejsze. Rzadziej respondenci wskazują natomiast samochód służbowy (24 proc.). Częściej natomiast niż w poprzednich latach jako atrakcyjne postrzegane są benefity, które mogą odciążać domowe budżety – bony towarowe (30 proc. wskazań), kupony obiadowe lub darmowe obiady w pracy (22 proc.), karty rabatowe lub rabaty na zakupy (22 proc.) i zniżki pracownicze na produkty lub usługi pracodawcy (15 proc.).
W przypadku świadczeń socjalnych największym zainteresowaniem cieszą się dopłaty do wczasów, tzw. wczasy pod gruszą (54 proc.), i jest to rozwiązania stosunkowo często proponowane przez pracodawców (24 proc.). Częściej jednak w firmach pojawiają się paczki i prezenty dla rodzin i dzieci na święta (27 proc.). To świadczenia jako atrakcyjne ocenia 38 proc. badanych. Rzadziej respondenci wskazują nisko oprocentowane kredyty lub pożyczki na zakup lub remont mieszkania (26 proc.), wyjazdy do zakładowych ośrodków wczasowych (17 proc.) oraz firmowe bilety na komunikację miejską (15 proc.).
48. edycję raportu Monitor Rynku Pracy przygotował Instytut Badawczy Randstad we współpracy z Instytutem Badań Pollster.