Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w październiku br. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 17,9%, a w stosunku do poprzedniego miesiąca były wyższe o 1,8%. We wrześniu inflacja wyniosła 17,2% – podał GUS w szybkim szacunku.
W październiku odnotowaliśmy wyższą inflację niż prognozowaliśmy, ale zgodną z oczekiwaniami rynku. Ceny w ciągu roku wzrosły o 17,9%. W skali miesiąca za towary i usługi zapłaciliśmy więcej o 1,8%.
Bardzo negatywnie, wbrew naszym oczekiwaniom, zaskakuje wzrost cen żywności. W stosunku do września żywność podrożała o 2,7%. Jest to prawdopodobnie pochodna wzrostu cen różnych innych komponentów, które towarzyszą produkcji żywności – nawozów, energii, paliw. W ciągu roku żywność podrożała o blisko 22%. Biorąc pod uwagę, że to główne produkty w koszyku statystycznego Polaka, faktyczna inflacja może ocierać się spokojnie o 35-40% w skali roku.
To co było oczywiste, to wzrost cen paliw. W ciągu roku może nie robi takiego wrażenia (wzrost 19,5%), ale też mieliśmy już wysoką bazę z 2021 r., kiedy to ceny benzyny ocierały się o 6 zł za litr. Za to w ciągu miesiąca ceny na stacjach benzynowych podskoczyły o 4,1%, co też Polacy widzą i odczuwają każdego dnia.
Oczywiście głównym czynnikiem napędzającym inflację pozostają nośniki energii, których cena w ciągu roku wzrosła aż o 41%.
Branża przemysłu mody, aby sprostać wyzwaniom, jakie stawia rynek, potrzebuje wykwalifikowanych kadr. Instrumentem, który może służyć młodym ludziom w nabywaniu praktycznych umiejętności, jest staż uczniowski realizowany w firmach.
modapracapracodawcyprzemysł
28 września na Wydziale Technologii Materiałowych i Wzornictwa Tekstyliów Politechniki Łódzkiej odbyła się debata pod hasłem „Moda, ekologia, edukacja”. Spotkanie zorganizowane było wspólnie przez Konfederację Lewiatan oraz Związek Przedsiębiorców Przemysłu Mody Lewiatan i było zwieńczeniem projektu „Modelowe programy stażu uczniowskiego w branży przemysłu mody (23)”
Branża modowa potrzebuje wykwalifikowanych kadr
Branża przemysłu mody, aby sprostać wyzwaniom, jakie stawia rynek, potrzebuje wykwalifikowanych kadr. Szkolnictwu zawodowemu stawia się obecnie wymagania przygotowania absolwentów zgodnie z potrzebami rynku pracy. Kształcenie zawodowe ma zatem na celu przygotowanie uczących się do wykonywania pracy zawodowej oraz aktywnego funkcjonowania na zmieniającym się rynku pracy.
Niezależnie od zmian technologicznych i organizacyjnych dokonujących się na rynku pracy cel kształcenia zawodowego jest od zawsze niezmienny: uczymy się zawodu, aby w przyszłości znaleźć swoje miejsce na rynku pracy.
W tym kontekście ważne jest podejmowanie działań prowadzących nie tylko do skorelowania oferty edukacyjnej z potrzebami rynku pracy oraz oczekiwaniami pracodawców, ale także do wskazania szczegółowych zasad współpracy szkół z pracodawcami.
Połączenie mody z ekologią i edukacją
W czasie debaty zachęcaliśmy do zacieśniania współpracy z pracodawcami w zakresie praktycznej nauki zawodu. Instrumentem, który może służyć młodym ludziom w nabywaniu praktycznych umiejętności jest staż uczniowski realizowany w firmach. Wsparciu realizacji staży posłużą modelowe programy wypracowane w projekcie i zaprezentowane podczas konferencji. Uczestnicy konferencji otrzymali je także w wersji elektronicznej. Modelowe programy zostały także zamieszczone na końcu tego artykułu.
Połączenie mody z ekologią i edukacją to nie lada wyzwanie. Wizja kryzysu spędza sen z powiek, a w takich okolicznościach trzeba nauczyć się funkcjonować i wykrzesać z siebie siłę do działania i inspirowania kolejnych pokoleń, które rozwiną branżę zgodnie z ambicjami unijnymi o konkurencyjnej i cyrkularnej gospodarce. Branża przemysłu mody zatrudnia ok. 200 tysięcy specjalistów, a do podjęcia zatrudnienia w tym sektorze kształci się obecnie ponad 3 tysiące uczniów w szkołach branżowych, ponad 1,5 tysiąca słuchaczy na kursach, a do 2030 r. będzie potrzeba kolejnych 30 tysięcy pracowników.
Tymczasem, ze względu na zderzenie z realiami rynku wrażliwego na bodźce (kryzysy: gospodarczy, klimatyczny, zdrowotny, energetyczny, rosnące koszty, inflację) coraz więcej absolwentów szkół branżowych sektora mody nie wiąże swojej ścieżki zawodowej z branżą.
Jednocześnie, w ostatnich latach rynek tekstylno-odzieżowy ulega szybkim i dynamicznym przemianom, w wyniku których powstaje zapotrzebowanie na nowe specjalizacje. W efekcie takie specjalizacje na rynku powstają szybciej niż programy edukacyjne opracowywane przez szkoły.
Staże uczniowskie realizowane w firmach
Intensywny rozwój nowych technologii jest dodatkowo źródłem pewnych trudności. Tempo ich rozwoju istotnie wyprzedza nie tylko programy edukacyjne ale także posiadane kompetencje obecnych specjalistów. Tym bardziej istotna jest współpraca sektora prywatnego i sektora edukacji. Skuteczną metodą nabywania kompetencji przez uczniów, ale także atrakcyjną dla szkół i firm formą kształcenia zawodowego są właśnie staże uczniowskie.
Zachęcamy do zapoznania się z materiałami i prezentacjami z tego wydarzenia:
Analiza: „Edukacja i rynek pracy w polskim sektorze tekstylno-odzieżowym” – raport otwarcia
Osoba do kontaktu w Konfederacji Lewiatan: Małgorzata Lelińska
e-mail: mlelinska@lewiatan.org
Konferencja została zorganizowana w projekcie pt.: „Modelowe programy stażu uczniowskiego w branży przemysłu mody (23)” współfinansowanym przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Dofinansowanie projektu z Funduszy Europejskich: 576 854,46 PLN.
28 października 2022
Okrągły stół w Brukseli. Limity na ceny energii w UE
Wysokie ceny energii w Europie wynikają głównie z zagrożenia brakiem jej dostępności. Zielona transformacja odgrywa ważną rolę w drodze do uniezależnienia się od rosyjskich paliw kopalnych – podkreślali uczestnicy okrągłego stołu, który odbył się w Parlamencie Europejskim.
BusinessEuropecenyenergiafirmyprzedsiębiorcyRada ds. Zielonej TransformacjiUE
Spotkanie okrągłego stołu zorganizowanego dla członków Rady ds. Zielonej Transformacji Lewiatana odbyło się w Parlamencie Europejskim.
Tematem przewodnim dyskusji były limity cenowe, tzw. price cap, na ceny energii w UE. Gospodarzami spotkania byli posłowie do PE: Krzysztof Hetman, Adam Jarubas oraz prof. Jerzy Buzek.
Wysokie ceny energii zagrażają przemysłowi i gospodarce UE
W wystąpieniach otwierających gospodarze podkreślali istotną rolę zielonej transformacji w drodze do uniezależnienia się od rosyjskich paliw kopalnych w związku z obecną sytuacją geopolityczną, kryzysem energetycznym i wysokimi cenami energii, które zagrażają przemysłowi i całej gospodarce UE.
Wskazano także, że transformacja może przebiegać na dwa sposoby. Pierwszy to dekarbonizacja dzięki skutecznemu otoczeniu regulacyjnemu i odpowiedniemu wsparciu finansowemu, z drugiej strony wspomniano o istnieniu ryzyka deindustrializacji, co w obecnej sytuacji jest niepożądane.
Były premier Jerzy Buzek zaznaczył, że największym wrogiem Europejskiego Zielonego Ładu (EZŁ) jest Putin, który od wielu lat walczy z alternatywnymi źródłami energii. – Więc chociażby z tego powodu powinniśmy pilnować EZŁ „jak oka w głowie” i realizować, co się tylko da, być może z niewielkimi zmianami. Wysokie ceny energii to nie tylko wina wojny, ale też pustych magazynów gazu sprzed wojny w Europie. W Polsce była za duża zależność od węgla z Rosji, tak jak Niemców od gazu – mówił.
Pandemia i wojna spowodowały wzrost kosztów przedsiębiorstw
Dyrektor Generalny Konfederacji Lewiatan Grzegorz Baczewski podkreślił, że żyjemy w czasach niepewności – najpierw pandemia, a obecnie trwająca wojna w Ukrainie spowodowały wzrost kosztów działalności przedsiębiorstw i dużą niepewność w kontekście dostaw i cen energii. – Przedsiębiorcy obawiają się nadejścia wieloletniego kryzysu, w konsekwencji którego zostaną drastycznie ograniczone wydatki inwestycyjne. Wprowadzenie tymczasowych mechanizmów nierynkowych wydaje się być konieczne dla utrzymania tempa zielonej transformacji i ochrony firm, aby później wrócić do zasad rynkowych – dodał.
W imieniu członków Rady ds. Zielonej Transformacji w dyskusji zabrał głos Wojciech Graczyk, prezes Związku Pracodawców Prywatnych Energetyki, należącego do Konfederacji Lewiatan, który przedstawił perspektywę klientów i sprzedawców energii elektrycznej, spółek obrotu. Zwrócił uwagę przede wszystkim na ryzyko utraty konkurencyjności na polskim rynku energii. – Po pierwsze z uwagi na zniesienie obliga giełdowego, po drugie na ryzyko upadku prywatnych sprzedawców energii i oligopolizacji polskiego rynku energii – mówił.
Michał Motylewski, przewodniczący grupy eksperckiej ds. Ambicji Klimatycznych w Radzie ds. Zielonej Transformacji, odniósł się do sytuacji producentów OZE oraz branż i sektorów, które postawiły na zieloną transformację. Wskazał na konieczność rozmów na poziomie strategicznym. Podkreślił istotność parametru, jakim jest cena energii, która pozwala mierzyć bezpieczeństwo energetyczne, a także konieczność większej zdolności do implementacji już istniejących regulacji.
Główne problemy legislacyjne dla polskich przedsiębiorców
Michał Motylewski wypunktował też główne problemy legislacyjne, z jakimi mierzą się polscy przedsiębiorcy:
Brak możliwości wykorzystania w Polsce typowego instrumentu dla energetyki rozproszonej – linii bezpośredniej,
Brak zdolności inwestowania w nowe moce wytwórcze, integracji z sieciami przesyłowymi państw członkowskich,
Brak możliwości rozwoju polskiej energetyki wiatrowej na lądzie (zasada 10h)
Brak możliwości optymalizacji wykorzystania dostępu do sieci, dzięki któremu można łączyć technologie wytwórcze (cable pooling),
Konieczna reforma rynku bilansującego,
Problemy z dostępem i przyłączeniem do sieci przesyłowej.
Podkreślił także, że kluczowy jest nadzór nad wdrażaniem środków chroniących polskich przedsiębiorców i uzupełnienie ich o przemysł energochłonny i inne sektory, które są zależne od innych nośników niż energii elektryczna. – Tylko w ten sposób można zmniejszyć głębokość oddziaływania trwającego kryzysu energetycznego na gospodarstwa domowe, gospodarkę w licznych sektorach, na bezpieczeństwo publiczne, a także na ogólne europejskie PKB, od którego jest uzależniona zdolność do generowania dalszych zasobów niezbędnych do zielonej transformacji i tempo zielonej transformacji – wyjaśnił.
Stabilność prawa podstawą decyzji inwestycyjnych firm
Małgorzata Wenerska-Crabs, kierownik Wydziału Ekonomiczno-Handlowego w Stałym Przedstawicielstwie RP, zwróciła m.in. uwagę na powoli kończącą się obecną kadencję Parlamentu Europejskiego, co może spowodować pośpiech legislacyjny. Barbara Głowacka, członkini Gabinetu Komisarz ds. Energii Kadri Simson, podkreśliła istotność stabilności regulacyjnej do podejmowania przez przedsiębiorców decyzji inwestycyjnych.
Agata Zalewska, ekspertka BusinessEurope odniosła się do krytycznej sytuacji na rynku energii. – W Europie zaczynają być dostrzegalne: spowolnienie gospodarcze i ograniczanie produkcji energochłonnej, ryzyko relokacji biznesu do krajów trzecich, a także ryzyko likwidacji miejsc pracy i szerszych problemów gospodarczych – mówiła. W perspektywie długoterminowej zwróciła uwagę na konieczność zapewnienia możliwości inwestowania w OZE, bilansowanie popytu (w miarę możliwości) na energię elektryczną, a także konieczny rozwój interkonektorów.
Na zakończenie prof. Jerzy Buzek podsumowując dyskusję, zwrócił uwagę, że wysokie ceny energii w Europie wynikają głównie z zagrożenia braku jej dostępności.
Konfederacja Lewiatan apeluje do decydentów o wprowadzenie odpowiednich, długoterminowych legislacji, które zapewnią rozwój odnawialnych źródeł energii, które są kluczowe dla zachowania bezpieczeństwa energetycznego i w znaczący sposób przyczynią się do zachowania tempa zielonej transformacji w Polsce.
W rozmowach wzięli udział przedstawiciele przedsiębiorstw i związków branżowych zrzeszonych w Konfederacji Lewiatan – członków Rady ds. Zielonej Transformacji (Związek Pracodawców Producentów Materiałów dla Budownictwa, Związek Pracodawców Prywatnych Energetyki, Santander Bank Polska, Polski Związek Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego, PKP Energetyka, Dentons, IVECO, Roca, Hynfra), dyrektor generalny Konfederacji Lewiatan, przedstawiciele departamentu energii i zmian klimatu Konfederacji Lewiatan i dyrektorka Biura Konfederacji Lewiatan w Brukseli. Uczestnikami spotkania byli także Małgorzata Wenerska-Craps, kierownik Wydziału Ekonomiczno-Handlowego, Stałe Przedstawicielstwo RP przy UE z zespołem – Barbarą Rudnicką oraz Mariuszem Kawnikiem; Barbara Głowacka, członkini Gabinetu Komisarz ds. Energii Kadri Simson oraz Agata Zalewska, ekspertka Business Europe.
Spotkanie okrągłego stołu w Brukseli odbyło się 26 października 2022 roku i było zorganizowane przez europosłów K. Hetmana, A. Jarubasa, J. Buzka oraz Przedstawicielstwo KL w Brukseli i Radę ds. Zielonej Transformacji dla jej członków.
28 października 2022
Agencja Informatyzacji ograniczy konkurencję na rynku usług IT
Przekształcenie Centralnego Ośrodka Informatyki w Agencję Informatyzacji, która otrzyma szerokie kompetencje, może znacząco wpłynąć na ograniczenie konkurencji na rynku usług IT, zwłaszcza związanymi z zamówieniami publicznymi.
Agencja Informatyzacjizmiany
Projekt ustawy, która ma umożliwić to przekształcenie może być niezgodny z prawem konkurencji – ostrzega Związek Pracodawców Technologii Cyfrowych Lewiatan.
Rozszerzenie możliwości finansowych Agencji Informatyzacji w zakresie zaciągania zobowiązań i przejmowania wielu zadań dotyczących budowy, wdrażania, rozwoju i utrzymania systemów teleinformatycznych w sektorze publicznym może znacząco ograniczyć konkurencję na rynku usług IT. Utrudniony bądź zdecydowanie ograniczony zostanie dostęp do rynku usług IT dedykowanego podmiotom publicznym. Zmniejszy się konkurencyjność sektora prywatnego, zmaleją jego obroty, co spowolni rozwój firm i wpłynie na tempo wzrostu gospodarczego.
– Istnieje też ryzyko naruszenia norm prawa konkurencji, w szczególności poprzez „upaństwowienie” części rynku usług IT świadczonych dla podmiotów publicznych, który do tej pory funkcjonował na zasadach nieograniczonej konkurencji oraz budowanie pozycji dominującej Agencji Informatyzacji, co może prowadzić do dalszego i postępującego ograniczania wielkości tego rynku – mówi Eliza Turkiewicz, ekspertka Konfederacji Lewiatan.
Podobne wątpliwości dotyczące niezgodności projektu ustawy z prawem konkurencji dostrzega również prezes UOKiK, który w stanowisku napisał, że „proponowana regulacja, poprzez wyznaczenie zamkniętego kręgu podmiotów, z którymi Agencja będzie mogła współpracować, ogranicza liczbę podmiotów mogących świadczyć usługi na rzecz Agencji Informatyzacji, wyłączając z ww. możliwości przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą w innej formie organizacyjnej niż wyżej wskazana. W rezultacie może ona w sposób negatywny wpływać na konkurencję. W związku z powyższym zasadne jest zmodyfikowanie przepisu w taki sposób, aby jego brzmienie nie ograniczało, możliwości świadczenia usług na rzecz Agencji Informatyzacji jedynie do przedsiębiorców będących osobami fizycznymi”.
Unijne prawo konkurencji sprzyja jak największej liberalizacji gospodarki. Dopuszcza zwiększenie udziału państwa w gospodarce, ale z wykorzystaniem instrumentów właściwych dla gospodarki wysoce konkurencyjnej, przy ograniczeniu regulacji administracyjnoprawnych. Państwo ma dowolność w wyborze formy realizacji swoich zadań, jednak jeśli są one wykonywane na wolnym rynku, to każde ograniczenie musi mieć odpowiednią podstawę prawną i nie może naruszać zasad uczciwej konkurencji.
Ograniczenie wielkości rynku usług IT świadczonych dla podmiotów publicznych oraz zaburzenie konkurencji na tym rynku, poprzez stworzenie uprzywilejowanego gracza wpłynie negatywnie na konkurencyjność rynku i może wywołać daleko idące skutki gospodarcze.
Konfederacja Lewiatan
27 października 2022
Mamy sprawdzonych kandydatów z Ukrainy do pracy w Polsce
Pracujemy z grupą ponad stu uchodźców z Ukrainy, aby dobrze przygotować ich do pracy w Polsce. Po kilkumiesięcznej współpracy z doradcami są gotowi do podjęcia zatrudnienia. Zainteresowani pracodawcy mogą liczyć na pewnych pracowników i praktyczne wskazówki co do formalności związanych z ich zatrudnieniem. To efekt pilotażowego projektu.
pracapracodawcyprojektUkraińcyzatrudnienie
Trwa program „Model aktywizacji zawodowej obywateli Ukrainy”, który prowadzi Jobs First sp. z o.o. na zlecenie Konfederacji Lewiatan. Jego celem jest ułatwienie znalezienia pracy obywatelom Ukrainy przybyłym do Polski po wybuchu wojny. Efektem projektu ma też być wsparcie przedsiębiorców w zatrudnianiu uchodźców – pakiet praktycznych informacji, porad prawnych i wskazówek. Taki poradnik powstaje.
Mamy pracowników pewnych i przygotowanych do pracy
Dzięki naszemu projektowi i pracy doradców zanim Ukrainiec trafia do pracodawcy, przechodzi proces weryfikacji. Działania skupiają się na dobieraniu osób najbardziej zmotywowanych i chętnych do podjęcia pracy i kierowaniu na rynek pracy tych chcących na dłużej związać się z Polską. Zatrudnienie ich na umowę o pracę daje lepsze perspektywy na utrzymanie tego pracownika w firmie.
– Pracownicy z Ukrainy są przygotowani oraz gotowi do wykonywania pracy, a pracodawcy mają zagwarantowane wsparcie i pewność zatrudnienia – mówi Łukasz Arendt, koordynator projektu w Konfederacji Lewiatan. Jak dodaje, zdecydowana większość obywateli Ukrainy przed przybyciem do Polski po 24 lutego miała status osób pracujących. – W związku z tym w ramach projektu staramy się wspierać ich proces dostosowania się do specyfiki polskiego rynku pracy i wymagań polskich pracodawców – podkreśla Łukasz Arendt.
Wśród naszych kandydatów reprezentowana jest duża różnorodność zawodów jak chemicy, kucharze, kosmetyczki, spawacze, ślusarze, muzycy, lekarze, farmaceuci, pielęgniarki, nauczyciele, fotografowie, dziennikarze, adwokaci, strażacy, szwaczki, inżynierowie górnictwa. Większość pracowała w Ukrainie w zawodach wyuczonych.
Zapraszamy przedsiębiorców zainteresowanych zatrudnieniem obywateli Ukrainy do kontaktu z Jobs First – Paweł Banczew pbanczew@jobsfirst.pl, tel. 603 764 564. Na stronie www.jobsfirst.pl dostępne są szczegółowe informacje o projekcie.
Bariery przy zatrudnianiu uchodźców z Ukrainy w Polsce
W ramach programu zidentyfikowaliśmy bariery, jakie towarzyszą zatrudnianiu Ukraińców w Polsce. To między innymi niski poziom obustronnego zaufania. Integralną częścią modelu aktywizacyjnego Jobs First jest dążenie do zbudowania z uczestnikiem relacji opartej na zaufaniu, które umożliwia budowanie motywacji i współdziałania.
O tym, że uchodźcy z Ukrainy mają wielki wpływ na rynek pracy, a w zakresie rynku pracy dla Ukrainy dużo jest jeszcze do zrobienia, mówili też uczestnicy debaty podczas Europejskiego Forum Nowych Idei w Sopocie. Ich zdaniem ogromną barierą są formalne przeszkody w zatrudnieniu uchodźców z Ukrainy. Eksperci zwrócili też uwagę, że najważniejsze jest teraz przygotowanie Ukrainek i Ukraińców do odnalezienia się na polskim rynku pracy, zorganizowanie kursów językowych, podniesienie kompetencji, a także zapewnienie opieki nad dziećmi.
Jak się okazuje, również pracodawcy nie zawsze są przygotowani do przyjęcia i wykorzystania potencjału, jakim są pracownicy z Ukrainy. Procesy rekrutacyjne są wieloetapowe i czasochłonne i nie uwzględniają potrzeb osób próbujących się pilnie odnaleźć w nowej rzeczywistości zawodowej.
Pilotaż jest prowadzony w kilku miastach w trzech regionach kraju: na Mazowszu (Warszawa i Pruszków), na Śląsku (Katowice i Siemianowice Śląskie) i w Małopolsce (Kraków, Oświęcim, Chrzanów).
Projekt jest realizowany w ramach Inicjatywy Nr FWD-H-4 pt. “Model aktywizacji zawodowej obywateli Ukrainy” w ramach Funduszu Współpracy Dwustronnej “FWD” Mechanizm Finansowy Europejskiego Obszaru Gospodarczego 2014-2021 i Norweskiego Mechanizmu Finansowego 2014-2021. Inicjatywa jest finansowana przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię w ramach Funduszy Norweskich i EOG.
27 października 2022
Zmiany w windykacji niekorzystne dla konsumentów i firm
Projekt Ministerstwa Sprawiedliwości dotyczący ustawy o działalności windykacyjnej i zawodzie windykatora nie powinien być dalej procedowany.
firmyustawawindykacja
Powodów takiej oceny jest wiele, a w tym ten, że uderza on i w konsumentów i w firmy dochodzące należnych im pieniędzy – uważa Konfederacja Lewiatan.
– Ryzyka ekonomiczne i społeczne, które niesie ze sobą są bardzo duże i częściowo wynikają z braku rzetelnej analizy – czy też w ogóle z braku analizy – ekonomicznej i prawnej. Przykładowo, projektodawca chcąc uzasadnić projekt regulacji powołuje się na ogólną statystykę dotyczącą przestępstw, jak groźba karalna czy zmuszanie, ale przyznaje jednocześnie, że nie potrafi wskazać w jakim stopniu dotyczy ona sektora windykacji. Częściowo natomiast wskazane ryzyka wynikają z oderwanej od rzeczywistości propozycji przepisów. Mimo, że projekt niesie negatywne ryzyka i dla rodzin i dla seniorów i dla MŚP, projektodawca stwierdził krótko, że takich ryzyk nie ma – mówi Adrian Zwoliński, ekspert ds. rynku finansowego i prawa korporacyjnego Konfederacji Lewiatan.
Dodatkowe koszty dla konsumenta
– Konsument, który ma dług, często właśnie w toku przedsądowego dochodzenia wierzytelności ma możliwość negocjacji spłaty zadłużenia, czy też uświadamia sobie, że sprawa o pieniądze których nie zapłacił może być skierowana na drogę procesową. Projekt zakłada, że konsument będzie mógł bez żadnych warunków zgłosić sprzeciw i zablokować wszelkie polubowne, czy informacyjne działania. Nie jest nawet zrozumiałe, czy wcześniej uzyska informację, że sprawa zostanie przekazana do sądu. Nieprzemyślana instytucja sprzeciwu w znacznej mierze będzie prowadziła do jego odruchowego zgłaszania, a biorąc pod uwagę niski poziom wiedzy społeczeństwa o finansach i prawie, być może nawet do mylnego przekonania, że sprawa jest ,,zamknięta”. Tymczasem skierowanie jej na drogę sądową, a potem do egzekucji komorniczej to nowe koszty dla konsumenta – dodaje Adrian Zwoliński.
To może być szczególnie dotkliwe w przypadku wierzytelności które zabezpieczono hipoteką – jeśli dłużnik skorzysta impulsywnie i na wczesnym etapie ze sprzeciwu, prawdopodobne jest, że sprawa zakończy się dla niego egzekucją komorniczą z mieszkania. I o ile sam pomysł na możliwość zgłoszenia ,,sprzeciwu” jest słuszny, to w zaproponowanej formule jest szkodliwy i dla finansów konsumenta i możliwości sprawnego odzyskania swoich pieniędzy przez tego komu się one należą. To zresztą nie jedyna kwestia która odbiera konsumentowi szansę na ograniczenie kosztów np.: projekt zakazuje ,,wywierania nacisku” na dłużnika, aby pozyskał pieniądze na spłatę poprzez sprzedaż nieruchomości czy ruchomości. Nie wiadomo co oznacza ,,wywieranie nacisku”, a brak informacji może doprowadzić do blokowania jakiejkolwiek dobrowolnej sprzedaży majątku – w konsekwencji do mniej opłacalnej licytacji komorniczej
W jeszcze gorszej sytuacji zostaną postawione grupy, które paradoksalnie projekt chciał szczególnie chronić m.in. osoby niewidome i seniorzy powyżej 75 roku życia wobec których zakazuje się w ogóle ,,czynności windykacyjnych”. To nie tylko oznacza odebranie im np.: możliwości rozłożenia długu na raty czy wpędzi takie osoby w większe koszty i finansowe i emocjonalne związane z procesem sądowym, ale też pojawia się pytanie o ryzyko ograniczenia dostępu do rynku kredytowego i pożyczkowego osób w wieku 60+ czy nawet nieco młodszych.
Uderzenie w małe i średnie firmy
– Z drugiej strony projekt uderza w podmioty które dochodzą należnych im pieniędzy, w tym w małych i średnich przedsiębiorców. Radykalnie utrudnia, czy wręcz w wielu przypadkach uniemożliwia prowadzenie skutecznego przedsądowego dochodzenia należności. I tak przechodzimy do kolejnych ryzyk związanych z większymi zatorami płatniczymi i z obciążeniem sądów częścią dodatkowych spraw, które rozstrzygane były dotychczas polubownie. Zupełnie niezrozumiałe są też zmiany tamujące przepływ informacji gospodarczej, które wprost utrudnią weryfikację kontrahenta, jak i zwiększą prawdopodobieństwo wprowadzenia wierzyciela w błąd- zauważa Adrian Zwoliński
Ministerstwo Sprawiedliwości w żaden sposób nie zbadało jak projekt mógłby wpłynąć na zwolnienia w sektorze dochodzenia i zarządzania wierzytelnościami oraz na zmniejszenie konkurencyjności w nim, na innowacje finansowe, na obniżenie moralności płatniczej. Projekt zawiera przepisy, które wręcz naruszają prawa człowieka i bezpieczeństwo windykatorów. Niezrozumiałe jest też uderzenie w pracowników i współpracowników pochodzących z Ukrainy – zgodnie z projektem nie mogliby wykonywać zawodu windykatora który rozumiany jest bardzo szeroko, a zatem odebrane zostałoby im zatrudnienie, co jest szczególnie naganne w obliczu inwazji Rosji na ich ojczyznę. W końcu, już w ujęciu wyłącznie ekonomicznym, szereg rozwiązań w projekcie prowadzi do wzrostu kosztów i ma charakter proinflacyjny, czego również nie wzięto pod uwagę.
Czy nowe przepisy będą zgodne z prawem UE?
Po drugie, projekt zupełnie ignoruje istnienie tzw. dyrektywy unijnej NPL, której zakres częściowo pokrywa się z jego tematyką. Jednocześnie nad implementacją tej dyrektywy pracuje Ministerstwo Finansów. Pojawia się więc fundamentalne pytanie o zgodność rozwiązań zaproponowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości z prawem UE, jak i w ogóle o miejsce tego projektu w systemie. W projekcie zawarte są też informacje, że nie wymaga on przedstawienia go UE, gdy tymczasem z jego treści wynika, że powinien być przedstawiony między innymi do tzw. ,,notyfikacji technicznej” Komisji Europejskiej.
– Zastrzeżenia wobec projektu można mnożyć. Traktuje on ochronę konsumentów jako pretekst, niekiedy tworząc rozwiązania na ich szkodę. Ignoruje rozwój technologiczny i złożoność procesów dochodzenia wierzytelności – jest to szczególnie widoczne tam, gdzie nie odróżnia różnych rodzajów windykacji lub gdzie utrudnia nowe i wygodniejsze dla dłużnika metody. Powstaje wrażenie, że projekt w ogóle ignoruje rzeczywistość gospodarczą i odnosi się do tej z połowy lat 90-tych. Ostatnie dwie dekady to daleko idące zmiany rynku usług windykacyjnych, nie tylko w zakresie innowacji, ale też np.: przyjętych i egzekwowanych przez największe przedsiębiorstwa zasad dobrych praktyk. Sektor o którym mowa nie jest rzecz jasna wolny od wad, stąd analiza i debata choćby nad przejrzystym licencjonowaniem, czy sprawnym nadzorem jest potrzebna. Niestety, projekt Ministerstwa Sprawiedliwości wprowadza chaos prawny i nie jest w stanie sprostać tym standardom merytorycznym – podkreśla Adrian Zwoliński.
Konfederacja Lewiatan
26 października 2022
Prawo energetyczne i odnawialne źródła energii – dodatkowe stanowisko Lewiatana
W związku z procedowaną ustawą o zmianie ustawy Prawo energetyczne oraz ustawy o odnawialnych źródłach energii (druk senacki nr 821), Konfederacja Lewiatan przedstawia dodatkowe stanowisko odnoszące się do przewidzianego w ustawie zniesienia tzw. obliga giełdowego dla energii elektrycznej.
W związku z procedowaną ustawą o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców w 2023 roku (druk sejmowy nr 2697, 2697-A i 2698, druk senacki nr 846) Konfederacja Lewiatan przedstawia stanowisko.
W związku z publikacją nowej wersji projektu ustawy o zmianie ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa oraz niektórych innych ustaw (wersja z 3 października 2022 r.), Konfederacja Lewiatan przesyła swoje stanowisko.
Konfederacja Lewiatan przedstawia propozycje zmian do projektu sprawozdania Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii (ITRE) Parlamentu Europejskiego do Data Act (Akt w sprawie danych).